Karykatury Mahometa - powód do kolejnych zamachów?

[Aslan]

tak sobie jak Zosia obserwuję tą dyskusję, i niestety widzę, że do niczego ona konkretnego na razie nie doprowadziła. bo i prawda, że jej cel jest szczytny, ino środki już nie. znów masa obrażania, się, nadymania się, żądania dowodów na poglądy, których nie da się udowodnić ani zrozumieć bez chęci ich zrozumienia. zarówno z jednej strony, jak i z drugiej, padają oskarżenia czy też puste wnioski; padają zaś w próżnię, jako mi się zdaje.

coby nie stanowić jednoosobowej niekonstruktywnej loży szyderców, dodam, że chyba najbardziej rozsądny byłby pogląd łączący Zosię i Sempera.

Zosię- bo oczywiście szacunek należy się BEZWZGLĘDNIE każdej religii, niezależnie czy za absolut stawia sobie Jezusa, Allaha, czy zardzewiały akwalung. należy przyjąć, że każdy wyznawca owej zna jej wartość i doszedł do niej drogą przemyśleń i świadomego wyboru, a tego już nie można wyśmiewać.

z drugiej strony semper też ma rację, że media żądzą się własnymi prawami i mają takowe do zamieszczania paszkwili,humoresek czy właśnie karykatur. jednak przestrzegam przed rozważaniem tej sprawy bez dokładnego poznania kontesktu- na razie wiemy jedynie, że takowe karykatury były. ale nie wiemy, czy za zadanie miały obrazić, czy tylko wyśmiać pewne drażliwe aspekty.
a religia obroni się sama- chociaż rozumiem zdenerwowanie muzułmanów i solidaryzuję się z nimi- wszak to dla nich wielka obraza...

pozrawiam i życzę więcej luzu w dyskusji i nie odchodzenia od tematu też życzę, jednakowoż
Adam