Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chrzest w Duchu Świętym
Autor Wiadomość
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Chrzest w Duchu Świętym
Mam pytanie odnośnie "chrztu w Duchu", gdyż spotkałam się z różnymi poglądami na ten temat. Chodzi mi konkretnie o jego powtarzalność, bo niektórzy twierdzą, że jest to doświadczenie jednorazowe. A skoro tak, to co ma zrobić osoba, która takowy "chrzest w Duchu" przyjęła tylko "formalnie", tzn. bez pełnej świadomości czym to doświadczenie jest i po co właściwie jest. To znaczy, że osoba ta zaprzepaściła swoją szansę i koniec?
09-02-2006 22:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Chrzest w Duchu Świętym jest rozumiany jako wylanie darów Ducha Świętego. Jest to po prostu nazwa, którą się używa zamiennie. Nie wiem gdzie spotkałeś się z takim poglądem, ale jest on chyba conajmniej błędny Oczko Po pierwsze chrzest w Duchu nie jest tym samym co zwykły chrzest!!!!!!! I nie ma takich samych właściwości jak zwykły chrzest, który przyjmujemy tylko raz w życiu!!!! Wylanie darów można przeżyć kilka razy. U mnie np. zaleca się, by po kilku latach po przejściu REO, przejść te rekolekcje jeszcze raz jeśli istnieje taka możliwość. Można jakby je sobie "odnowić". Równoznaczne jest to z kolejnym przeżyciem wylania darów Ducha, czyli chrztem w Duchu Świętym.
A co masz na myśli mówiąc, że przeszła bez pełnej świadomości? Jak też tak przeżywałam swoje wylanie. Nie wiedziałam o co chodzi bo tak we mnie buzowały emocje Oczko Czy to miałeś na myśli? Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-02-2006 22:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Przy tej okazji chciałm zapytać, może ktoś wie, co to jest neokatehumenat i z czym to się je. Z plotek księdzowych wiem, że jest to katecheza dorosłych celem odnowienia darów Ducha Św. czy ma to związek jakiś z Odnową?

http://www.forumchrzescijanskie.org
09-02-2006 22:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Troszkę to podobne do Odnowy pod pewnymi względami, ale jakbyś nie wiedziała jest już temat o neokatechumenacie i tam masz wszystko wyjaśnione.
Mamy na forum parę osób z neo.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-02-2006 22:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Mówiąc, że przeszłam bez pełnej świadomości miałam na myśli to, że poszłam na to wylanie z czystej ciekawości. Nawet nie miałam ochoty tam iść, ale wiedziałam, że jak nie pójdę to coś stracę. Tak w ogóle to ja nawet nie miałam pojęcia o co w tym całym REO chodzi i po co ja tam jestem. A jeżeli już chodzi o sam fakt wylania to wyglądał on mniej więcej tak: w czasie modlitwy nie mialam wcale ochoty modlić się(więc nie prosiłam o żadne dary), patrzyłam sobie przez okno i zastanawiałam sie co oni mówią i po co to wszystko.
Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie: Czy na podstawie opisanej sytuacji mogę stwierdzić, że nie doświadczyłam wylania Ducha Świętego (jeśli nie chciałam Jego darów i nie prosiłam o nie)?
09-02-2006 23:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Tego nie wiem. Duch działa jak chce i gdzie chce. Jeśli zadziałał mimo tego, że miałaś to gdzieś brzydko mówiąc, bo poszłaś z czystej ciekawości, to taka Jego wola. To czy zadziałał, poznaje się po owocach. Mógł zadziałać albo nie zadziałać. Ja bym powiedziała, że mógł raczej nie zadziałać, ponieważ poszłaś na wylanie z czystej ciekawości i w zasadzie nie miałaś w tym celu. Ot kolejne jakieś tam doświadczenie. Ale jaka była wola Ducha Świętego to nie wiem. Być może zadziałał. Mówię tak dlatego, że żadna modlitwa nie idzie na darmo. Jednak jeśli nie prosiłaś o żadne dary, prawdopodobnie ich nie masz.
Przechodziłaś całe REO czy tak wybiórczo? Bo z tego co piszesz nie miałaś ochoty iść na wylanie, chociaż to punkt kulminacyjny rekolekcji. Dlaczego?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-02-2006 00:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Przechodziłam całe REO i to nawet z wielką gorliwością. Nie mogłam się doczekać każdego następnego spotkania, a po wyjściu z niego czułam się jak "na skrzydłach". Przez następne dni chodziłam radosna i żadne problemy nie były w stanie zmącić mojego spokoju. Wydawało mi się wtedy, że Duch Święty we mnie działa(bo chyba działał sądząc po owocach), dopiero potem tuż przed wylaniem radość gdzieś znikła. Zaczęłam się wtedy zastanawiać po co to wszystko i jaki to ma sens. Zaczęłam kwestionować wszystko i poczułam wielką niechęć do tych całych rekolekcji. Pamiętam, że wtedy powiedziałam takie zdanie: "Ten cały Duch Święty to ściema" (mam nadzieję, że nikogo tym nie zgorszę-po prostu tak wtedy to odczuwałam).Mój problem tkwił też w tym, że nadawałam zbytnią "cudowność" darom Ducha i wydawało mi się niemożliwe, że ja coś takiego mogę otrzymać. Ot, po prostu taka bajeczka wymyślona przez Odnowę...
10-02-2006 00:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Powiem tyle: wiecznie różowo nie będzie Uśmiech Sama mam czasem dużo wątpliwości mimo, że jestem w Odnowie już 5 lat. Ale jak już pisałam... działanie Ducha poznaje się po owocach. A ja ich w swoim życiu i w życiu innych sporo widziałam Uśmiech
Z wylaniem darów to jest właśnie tak, że trzeba się trochę wytęrzyć i po prostu zaufać. Duch Święty na siłę nigdzie nie będzie działał jeśli nie zechcesz. On czeka na Twoje przyzwolenie.
A tak w ogóle dziwię się, że modlili się nad Tobą skoro o nic nie prosiłaś, bo wylanie polega na świadomej prośbie o konkretne dary i modlący się zadają na początku pytanie o dary jakie chcesz otrzymać.

[ Dodano: Czw 09 Lut, 2006 ]
A Duch Święty to nie ściema. Jest nieodłącznym "elementem" Ojca i Syna. Jest miłością Ojca i Syna. Bez Niego nie możemy nawet powiedzieć, że "Jezus jest Panem" Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-02-2006 00:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
Nie prosiłam o nic w sensie,że nie modliłam się razem z nimi prosząc o dary. Miałam kilka próśb napisanych na kartce(zebranych od koleżanek i sugestie animatorki) i przeczytałam je. Tak naprawdę to bardzo chciałam otrzymać różne "nadzwyczajne" dary (z czystej chęci posiadania czegoś niezwykłego), ale nie powiedziałam tego, bo jak już pisałam wcześniej, nie wierzyłam, że to można naprawdę otrzymać.

Bardzo się wtedy wzbraniałam przed przyjęciem daru języków, a teraz chciałabym go otrzymać i nic... :cry:

[ Dodano: Pią 10 Lut, 2006 00:08 ]
Małe dopowiedzenie: Teraz chcę otrzymać dary po to, żeby móc służyć nimi innym, a nie z czystej chęci posiadania...

"Za ?ask? Boga jestem tym, czym jestem."
10-02-2006 01:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Módl się o niego - to Ci poradzę. Duch Święty rozdaje swoje dary ludziom po to, by służyły one w konkretnych celach, a nie dla zabawy i pochwalenia się przed innymi, że mam coś nadzwyczajnego. Dar języków to chyba najpopularniejszy dar, dlatego myślę, że możesz go mieć. Grunt to wreszcie się na niego otworzyć.

[ Dodano: Pią 10 Lut, 2006 ]
To samo tyczy się pozostałych darów.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-02-2006 01:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Tak... tylko jak...? Modle się o niego już dłuższy czas i nic... No tak, jak Duch Święty chciał mnie nim obdarować to ja nie chciałam go przyjąć, a teraz, gdy ja chcę go otrzymać, to Duch Święty już nie chce mi go dać (wiem, że to taka trochę dziecięca logika, ale w tej chwili nie znajduję innego wytłumaczenia). Cóż, będę cierpliwie czekać.... Chyba, że powinnam jeszcze raz pójść na wylanie?

"Za ?ask? Boga jestem tym, czym jestem."
10-02-2006 01:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
bardzo instrumentalne traktowanie Ducha Św, kts
nie dziwię się, że być możę nie otzymałaś darów Ducha podczas wylania, skoro idąc tam zrobiłaś wszystkim wielką łaskę- przede wszystkim sobie
oraz ze złym podejściem, na marginesie: coś dają za darmo, coś daja fajnego, żal przeoczyć
'Wiatr wieje tam, gdzie chce, i nikt nie wie, skąd przychodzi, i dokąd podąża" - więc skąd mamy MY wiedzieć, kiedy nam dane będzie doświadczyć Ducha?
jedno jest pewne: bez współpracy z Panem nic nie będzie nam dane, bez naszej wolnej woli i chęci służenia innym też
i nie wystarczy sobie powiedzieć: chcę mieć ten dar, bo wszyscy mają, a ja może posłużę się nim aby pomóc innym
poza tym: co rozumiesz pod pojęciem "dar"? czego oczekujesz?
odpowiedz w miarę możliwości
pozdrawiam

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
10-02-2006 12:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Aslan napisał(a):poza tym: co rozumiesz pod pojęciem "dar"? czego oczekujesz?
Mam na myśli charyzmaty (nie wiem co jeszcze może kryć się pod pojęciem "dar" w tym przypadku :-k ). Oczekuję, że otrzymam od Ducha Świętego jakąś specjalną pomoc w wykonywaniu określonych "zadań" w Odnowie. Nie mam tu na myśli darów "nadzwyczajnych", te zwykłe też są bardzo potrzebne.
Aslan napisał(a):i nie wystarczy sobie powiedzieć: chcę mieć ten dar, bo wszyscy mają, a ja może posłużę się nim aby pomóc innym
Wcale nie miałam tego na myśli :? Ja teraz bardzo świadomie i dojrzale do tego podchodzę. Nie chcę niczego otrzymać tylko dlatego, że fajnie byłoby to mieć. Nie o to chodzi! Chcę po prostu być przydatna wspólnocie, a wiem, że bez pomocy Ducha Świętego nie uda mi się to. Szybko się "wypalę".
10-02-2006 13:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Tylko wspólnocie czy Kościołowi? Bo otrzymujemy dary, by służyć nimi nie tylko we wspólnocie, ale przede wszystkim ludziom i Kościołowi. Dary mają służyć ku budowaniu Kościoła i wzrastaniu bliźnich. Dar jest dany darmo. Bóg niczego za niego nie oczekuje od Ciebie w zamian. Ofiarowuje Ci dar, ale od Ciebie zależy czy go wykorzystasz czy nie. Jeśli nie, ten dar otrzyma inna osoba.
Módl się cierpliwie o dary. Nie wszystko od razu przychodzi. Nie skupiaj się wyłącznie na oczekiwaniu na dary nadzwyczajne, ale staraj się dostrzec te zwykłe dary, które bardzo często są pomijane i niedostrzegalne bo... są najzwyklejsze na świecie. Czasem nawet bywają bardziej przydatne niż te nadzwyczajne. Zwyczajnych na pewno posiadasz dużo i możesz spokojnie nimi z wielkim powodzeniem we wspólnocie posługiwać. Po prostu je dostrzeż i odkryj w sobie. A o nadzwyczajne módł się cierpliwie. Dobrze będzie jeśli z tym problemem zgłosisz się do swojego animatora lub lidera i wszystko wyjaśnisz. Lider wtedy postanowi czy przeprowadzić jeszcze raz nad Tobą modlitwę o wylanie darów czy nie. Taka modlitwa to żaden problem. Grunt byś to ustaliła po prostu ze Wspólnotą. Oni na pewno coś Ci poradzą.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-02-2006 19:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kts Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 29
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Offca napisał(a):Tylko wspólnocie czy Kościołowi?
Dobra, Offca, nie łap mnie za słówka Szczęśliwy Oczywiście, że Kościołowi też. Tak mi się napisało...


Offca napisał(a):Dobrze będzie jeśli z tym problemem zgłosisz się do swojego animatora lub lidera i wszystko wyjaśnisz. Lider wtedy postanowi czy przeprowadzić jeszcze raz nad Tobą modlitwę o wylanie darów czy nie.

Tak... tylko jest pewien problem: ja nie jestem jeszcze we wspólnocie. Te pytania zadaję już tak na przyszłość, żeby wiedzieć jak postępować, gdy już sie tam znajdę.

"Za ?ask? Boga jestem tym, czym jestem."
10-02-2006 19:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów