Ania_Wawa napisał(a):Czy nie słyszałeś o zjawisku fałszywych charyzmatów?
Nie nie słyszałem.
Syszałem i widziałem, natomiast okultustystów, kty wykorzystują w różnych celach siły demoniczne.
No chyba, że masz na myli osoby ze wspólnot, które udają, że mają charyzmat dla zyskania poklasku otoczenia, a takich nie brakuje.
Ania_Wawa napisał(a):Człowiek natomiast ma możliwość posługiwania się "znakami" niepochodzącymi od Pana, które przynoszą zwykle więcej szkody niż pożytku. Przykład może najbardziej jaskrawy to świeccy egzorcyści i ludzie, którzy zwą się uzdrowicielami (contra do odnowowej modlitwy o uzdrowienie i uwolnienie).
Co do egzorcyzmów to nie jest najlepszy przykład, bo jak wszyscy wiemy biskup mianuje (a ściślej deleguje swoją funkcję) na egzorcystę - do egzorcyzmów publicznych i nie jest to żaden charyzmat tylko stanowisko.
Nie każdy egzorcysta jest charyzmatykiem.
Chociaż ostatnio te funkcje daje się przeważnie książom związanym z grupami charyzmatycznymi.
Jeśli chodzi o egzorcyzmy prywatne, do których zalicza się tak zwana w slangu Odnowy modlitwa o uwolnienie może je przeprowadzać, każdy chrześcijanin. i to też nie jest charyzmat.
Najpopularniejszym egzorcyzmem prywatnym jest modlitwa do archaniała Michała.
Co do uzdrowień to faktycznie istnieje charyzmat uzdrawiania. Niemniej jednak i tutaj zupełnie naturalną rzeczą jest prosta modlitwa rodziców za chore dziecko, która bardzo często bywa znacznie bardziej skuteczna niż wydumane techniki uzdrawiania stosowane przez polską Odnowę.
A czy rodzice tego dziecka mają charyzmat uzdrawiania?
Być może, któż to wie.
A czy należy im zakazać takiej modlitwy, bo pani animatarka z Odnowy nie pobłogosławiła rzeczonego charyzmatu?
Oczywiście, że nie.
Ania_Wawa napisał(a):Wiem, że mistycy Kościoła i wielu świętych posługiwało charyzmatami, to jednak nie jest sprzeczne z moimi słowami.
Jest sprzeczne, ponieważ napisałaś:
Cytat:Charyzmatami można służyć, wyłącznie będąc we wspólnocie.
Owi pustelnicy do żadnej wspólnoty nie należeli a i obecnie są również pustelnicy, chociaż jest ich mniej niż kiedyś.
Sam znam jednego, który jest w bezpośrednim kontakcie z biskupem i to sam biskup się nim opiekuje.
Oczywiście w żadnej wspólnocie nie jest.
I wielu innych współczesnych katolików ma różne charyzmaty, a w żadnej wspólnocie nie byli.
Charyzmaty to normalny przejaw życia chrześcijańskiego.
Nienormalne jest, gdy ich nie ma.