Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje przeznaczenie dla dwojga ludzi?
Autor Wiadomość
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
PoprawiamUśmiech

O. Możdżeń zwykł namawiać do modlitwy: "za osobę, o której Pan Bóg wie - bo tę osobę dla nas przeznaczył - że będzie moją żoną/mężem ", żeby dbała o swoje zdrowie duchowe i fizyczne. :aniol:

"Bóg jest wielki!"
27-03-2006 12:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #47
 
Powiem tak - dla chrześcijanina przypadków nie ma. Bo rzeczywistość rozpatrujenie ze swego punktu odniesieia, lecz, z "Boskiego Planu Zbawienia" przykładem jest owa wierza w Siloe, która się zawaliła. Jezus wyraźnie upomina uczniów przed potępianiem ich. Wtedy wierzono, iż takie zdarzenie, to kara Boga.

Raczej dopatrywać się należy z takich doświadczeń jak zawalenie się hali w Katowicach -jako ostrzeżenie dla każdego z nas. Do uczciwej i sumiennej pracy w każdej dziedzinie, nawet jak by to było tylko zwykłe sprzątanie.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
27-03-2006 16:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #48
 
Dla nikogo przypadkow nie ma. To, co sie wydarzy jest zalezne od dzialan naszych i otoczenia. Tak wiec wszystko co sie dzieje, jest zbiegiem okolicznosci: my, nasze poczynania, miejsce i czas. Czy mozna przeznaczeniem tlumaczyc to, gdzie wlasnie jestem i co robie?
06-04-2006 14:09
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #49
 
Wiesz co kempes? Nie rozumiem co Ty tu napisałeś. Najpierw piszesz, że dla nikogo nie ma przypadków, a potem, ze wszystko co się dzieje to zbiegi okoliczności... :roll: To jakie jest w końcu Twoje stanowisko? :coo:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
06-04-2006 16:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #50
 
O ludku. Jak inaczej mozna nazwac stan rzeczy, ktore Cie otaczaja? Sa to okolicznosci. Jezeli jest ich kilka (a jest zawsze...) to jest ich zbieg. Na codzien nikt tego nie zauwaza, dopiero kiedy stanie sie cos bardzo znamienitego, to zastanawiamy sie ile czynnikow zewnetrzych sie na to zlozylo. Nie wiem dlaczego niektorym okreslenie "zbieg okolicznosci" kojarzy sie z przypadkiem :?: Przeciez te zwroty nie maja ze soba nic wspolnego!!
06-04-2006 19:22
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #51
 
Aha, no bo ja używam tych dwóch wyrazów zwykle zamiennie Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
06-04-2006 21:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
tendencja Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 467
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #52
 
Może przeznaczenie jest może nie ma!Ale dobrze,że o tym nie wiemy.Bo najgorzej,by było kiedy by się z miłości wymknęła tajemnica.

"Gdy cz?owiek wolny ponosi pora?k?, to nikogo za to nie wini" Josif Brodski
06-04-2006 22:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
W swietle nauki Kościoła, wszelkie gadanie o przeznaczeniu, jako zdeterminowaniu przyszłości - to herezja.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
07-04-2006 05:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #54
 
Kyllyan napisał(a):W swietle nauki Kościoła, wszelkie gadanie o przeznaczeniu, jako zdeterminowaniu przyszłości - to herezja.

Pono przeznaczeniem ludzkości jest być zbawionym przez Chrystusa. Jest to próba antycypacji , ludzkość jest w jakiś sposób zdeterminizowana . to też jest herezja??
07-04-2006 22:26
Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #55
 
Temat nie jest o przeznaczeniu ludzkości.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
10-04-2006 12:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #56
 
semper_malus napisał(a):
Kyllyan napisał(a):W swietle nauki Kościoła, wszelkie gadanie o przeznaczeniu, jako zdeterminowaniu przyszłości - to herezja.

Pono przeznaczeniem ludzkości jest być zbawionym przez Chrystusa. Jest to próba antycypacji , ludzkość jest w jakiś sposób zdeterminizowana . to też jest herezja??

Ponoć zbawienie jest darem łaski od Boga, ten kto chce być zbawionym i do tego dąży ten będzie, ale nie wszyscy będa semper, nie wszyscy, lecz nawet najgorszy ma szansę na zbawienie ze wzgledu na miłosierdzie Boże.
To tak na marginesie.

A temat dotyczy raczej przeznaczenia dla dwojga ludzi i tutaj raczej chodzi o miłość, wspólne zycie a nie życie po śmierci. Także trzymajmy sie tematu.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
10-04-2006 13:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #57
 
http://adonai.pl/milosc/?id=121

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
10-08-2007 22:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #58
 
Uważam, że przykład z Australią jest chybiony:
Kasia i Tomek napisał(a):Otóż wyobraźmy sobie, że z jakichś względów emigrujemy do Australii. Powiedzmy, że świetnie nauczyliśmy się języka, dostaliśmy tam pracę, no jednym słowem - zasymilowaliśmy się z miejscowymi. I nagle ktoś się nami interesuje. Z wzajemnością. Czy mamy mu odmówić tylko dlatego, że (jak nam się wydaje) w kraju ojczystym jest zapewne ten, którego mi Bóg przeznaczył? Czy może ten jedyny to właśnie ów Australijczyk a gdybyśmy zostali w kraju to nie mielibyśmy szansy go spotkać?

A gdybyśmy jednak do tej Australii nie wyjechali, tylko rozważając taką możliwość, dokonując rozrachunku plusów i minusów wyjazdu ostatecznie zostali w kraju. I też nam się ktoś podoba. Czy to ten? No - niektórzy powiedzą- zapewne ten. To samo środowisko, kultura itp. No ale wtedy nie poznamy owego Australijczyka, którego poznalibyśmy wyjeżdżając...
Jeśli sobie coś założę w sumieniu i to moje założenie przybiera postać przeświadczenia, to jest to dla mnie zobowiązujące. Czyniąc wbrew sumieniu dopuszczam się grzechu. Przecież wiemy, że sumienie to herold Pana Boga, jak uczył Św. Bonawentura. To wewnetrzne sanktuarium, w którym dochodzi do spotkania człowieka z Panem Bogiem (Por. Veritatis Splendor 54-64)

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-08-2007 09:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kumbaja Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 226
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #59
 
Helmutt napisał(a):Myślę, że szczęśliwe związki są efektem pewnego zbiegu przypadków, któy powoduje, że spotykaja się ludzie pasujący do siebie po wieloma względami, ewentualnie o cechach charakteru, pozwalających na akceptację i zrozumienie drugiego człowieka.

i to wlasnie jest to przeznaczenie kotku.

`I suggest we learn to love ourselves before it`s made illegal
when will we learn?
when will we change?
just in time tosee it all come down
those left standing will make millions
writing books on the way it should have been`
incubus
20-08-2007 10:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #60
 
kumbaja napisał(a):Helmutt napisał/a:

Myślę, że szczęśliwe związki są efektem pewnego zbiegu przypadków, któy powoduje, że spotykaja się ludzie pasujący do siebie po wieloma względami, ewentualnie o cechach charakteru, pozwalających na akceptację i zrozumienie drugiego człowieka.


i to wlasnie jest to przeznaczenie kotku.

8-[ Kumbaja, nawet tego nie skomentuje. :roll:

Cytat:Przeznaczenie to: los, dola, fatum, fortuna; predestynacja; to co powiedziane, przepowiedziane, zrządzone przez bogów; nieodwołalna konieczność.

Człowiek, chcąc uzasadnić sobie różnorodność kolei ludzkich losów, swoją bezradność wobec sił natury mających na nie wpływ i zdjąć z siebie choć część odpowiedzialności za bieg wydarzeń wymyślił przeznaczenie. Jest to koncepcja, według której losy człowieka są z góry określone (zobacz: predeterminizm, kismet). Takie postawienie sprawy działało jednak deprymująco. Dlatego próbowano poznać przyszłość (zobacz: wróżby, astrologia, horoskop, jasnowidzenie, I Ching), a następnie ją zmienić: poprzez uczynki, lub za pomocą magii.
encyklopedyczna definicja.


To co Helmutt napisał nazwę krótko- życie. Ale w każdym momencie mogę je zmienić o 180st.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
20-08-2007 20:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów