Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Gry RPG
Nie wiem czy był taki temat. Jeśli nie, to moje pytanie brzmi:

Co sądzicie o szeroko pojętej dziedzinie gier RPG ("papierowe", komputrowe, LARP-y, bitewniaki itp.)?

Prosiłbym tylko, żeby w temacie wypowiedzieli się ci, którzy mają jakieś doświadczenia, wiedze w tym temacie a nie powtarzają slogany rodem z tego radia co to posiada ryjek...Oczko

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
15-02-2006 12:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #2
 
Gralem kiedys w klasyczne RPG (WFRP, Cthulhu, CP2020, ...) i bardzo milo to wspominam. Teraz nie mam czasu zeby grac, nie mam tez kontaktu z dawnymi graczami. A co sadze? Fajna forma spedzania czasu, do tego nawet bywa pozyteczna - rozwija umiejetnosc wyslawiania sie Uśmiech
Zdarzylo mi sie tez grac w bitewna gierke - Warzone, gralo sie nawet fajnie, ale nie zostalem jej fanem. Za to swietna jest karcianka Kult, naprawde okrutny pozeracz czasu. Ma bardzo fajny klimat i realia rozgrywki. Co prawda dochodzilo do straszliwych klotni w trakcie gry, ale byla to dodatkowa atrakcja. Wszystkie te gry maja ta dodatkowa zalete, ze sa grami towarzyskimi Uśmiech
Komputerowe rpg tez jest ok i tak samo konsumuje czas, a moze nawet bardziej - nie trzeba sie z nikim umawiac, itp. tylko mozna usiasc spokojnie do kompa na 12 godzin, kiedy tylko ma sie ochote. Obecnie z braku czasu nie moge sobie pozwolic na takie zabawy...
Reasumujac - rpg to swietna forma zabawy, ktora potrzebuje tylko kilku osob i duzych zapasow czasu.
15-02-2006 15:01
Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Co do RPgów w realu- osobiście nie grałem, chociaż w najbliższym otoczeniu mam wielu znajomych maniaków owych, także karcianek a nadto bitewniaków- figurki też robią
cRPG- wielkie SI, na przykład świetny IMO Morrowind- klasa sama dla siebie, czekam na Obliviona- tylko gdzie ja w to zagram?
pozdrawiam

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
15-02-2006 23:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
W "papierowe" rpgi nie grałem niestety. Co do bitewniaków - szeroki uśmiech wypełza na moje oblicze gdy na konwencie widzę dwóch dorosłych facetów przesuwających jakieś żołnierzyki po stole Duży uśmiech. ale każdy ma swój "odpał":)

Co do komputerowe - to przede wszystkim roguelike. Heyhack, adom, omega itp. Poza tym Diablo (10 razy przeszedłem), Arena, Morrowind (super).

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
16-02-2006 12:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
U mnie było to tak, że pierwszą styczność miałem z cRPG (computer RPG) w liceum i było to Diablo (powiedzmy, że to jest RPG;-).

W tym samym okresie poznałem też kumpla - maniaka prawdziwych gier PRG - papierowych z podręcznikami, z rozgrywkami prowadzonymi zwykle u kogoś z uczestników w domu przez "mistrza gry" gdzie reszta osób (ok. 3-6) uczestniczyła w takiej grze, którą owy mistrz gry prowadził. Dużo od niego słyszałem, gdyż ten kumpel najczęściej był tym mistrzem gry. Opowiadał mi, jak takie rozgrywki wyglądają, że to coś jak opowiadanie interaktywnej historii, w której reszta graczy bierze czynny udział. Bardzo się wtedy napaliłem, aby się z nimi pobawić, ale nie miałem wtedy za bardzo czasu. Choć nigdy nie miałem okazji w takie RPG zagrać, to wciąż liczę na to że jeszcze będzie mi to dane.

Za to wciągnąłem się potem w cRPG. Wymienię m. in. tylko Baldur's Gate, Fallout, Diablo 2 i ostatni w jaki się bawiłem: Legend's of MIR 3. Komputerowe RPG mają swój urok, strasznie pożerają czas i mają tę zaletę, że nie trzeba zebrać w jednym miejscu w tym samym czasie kilka osób aby pograć. Oczywiście najwięcej satysfakcji dają gry massive multi player RPG, tak jak wspomniany Legend's of MIR 3. Nie ma to jak w jednej grze w jednym czasie uczestniczy 100 czy 200 osób Duży uśmiech
A kiedyś grałem trochę w MUDa (tekstowa gra RPG w Internecie), ale nie przypadł mi do gustu.

Mam też dość duże doświadczenie w karciankach, ale tylko na przykładzie "Magic the Gathering". Bardzo mnie ta gra wciągnęła. Też pożeracz czasu. Nie zapomnę tych okienek na studiach, na które się czekało z utęsknieniem, aby zejść do kawiarenki uczelnianej "U Szefa" i tam pograć z kimś w MTG. Na Uniwersytecie Zielonogórskim w campusie A tamtymi czasy grywało w MTG ok 12 osób, więc prawie zawsze jak się na jakimś okienku czy po zajęciach zeszło do "U Szefa" to można było znaleźć partnerów do gry w MTG. Nawet sobie tam turnieje urządzaliśmy. Studia się skończyły, nie bywam już na UZ, ale karty wciąż mam i patrzę na nie z sentymentem. Czasem jak kuzyni wpadną, to sobie w nie pogramy, ale ogólnie to ciężko w Sulechowie znaleźć kogoś kto w to grał lub gra i chciał by obecnie pograć. Ja znam tylko brata i moich dwóch kuzynów.
A może ktoś by chciał się z tą grą zapoznać? Mam dość dużo kart, aby moimi kartami mogło zagrać nawet 8 osób naraz (w MTG gra się od 2 do 6 osób) :?: Potrzebuję tylko chętnych, którzy dysponują czasem i chęciami 8) Zapytać zawsze warto, a może ktoś się zgłosi? Duży uśmiech

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
17-02-2006 22:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Przepraszam, że przerywam interesującą rozmowę, ale chciałabym się dowiedzieć co to są z gry te RPG? Czym się różnią od innych? Bo ja nie wiem :oops:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
17-02-2006 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #7
definicja RPG
RPG to z angielskiego Role-Playing Game, a na poslki to w wolnym tłumaczeniu "gra odgrywania roli jakiejś postaci".
Generalnie chodzi w tym o to, że głównym założeniem gry RPG jest wcielenie się w jakąś postać (ew. całą drużynę kilku postaci) i "zmaganie" się z życiem w osadzonym przez autorów gry świecie, w którym zwykle jest jakiś problem, a to my jesteśmy tym wybrańcem który ma pomóc go rozwiązać.
Główny nacisk kładzie się w grach RPG na interakcję gracza ze światem w którym toczy się akcja. Czyli spokojnie można chodzić po całej krainie, z miasta do miasta, z wioski do wioski, wchodzić do domów, gospod, zamków, jaskiń, spotykać NPC (NPC - Non Playable Character, czyli postacie którymi steruje komputer), rozmawiać ze wszystkimi postaciami, tworzyć przygodę. Zawsze od napotkanych osób (NPC) w śwecie gry dowiadujemy się cennych informacji, które pozwolą nam poznać historię danego świata, historię samego bohatera którym sterujemy. Gry PRG mają bardzo rozbudowany wątek przygodowy.
Coś podam dla przykładu:
Właśnie wróciło się z przeszukiwania jakiejś jaskini do wioski, wchodzi się do karczmy, spotyka tam ludzi (NPC), można sobie z nimi pogadać. U kowala w tej wiosce można naprawić broń, a u kupca sprzedać to co udało nam się przynieść z jaskini. Nie można zapomnieć o tym, że trzeba udać się do gospody na "wirtualny sen", bo w grach RPG często są pory dnia i w nocy po prostu jest ciemno i bez pochodni nic nie widać. A i odpoczywać też trzeba.

Jak widać z powyższego przykładu w grach RPG twórcy starają się ukazać jak największy realizm świata (trzeba odpocząć po 15 godzinnej wyprawie, broń w miarę używania się niszczy, trzeba coś jeść bo nasz wirtualny bohater z głodu umrze, itp. itd). No i życie ma tylko jedno. Jak się zgine, to ratuje nas tylko wczytanie wcześniej zapisanej gry.

Prócz tego wszystkiego w grach RPG jest coś takiego jak doświadczenie. W miarę jak się gra, to nasz wirtualny bohater się szkoli w tym co robi. Niejako awansuje na wyższy poziom doświadczenia.

To wg mnie najlepszy typ gier komputerowych. A jak takim RPG jest MMORPG (Massive Multiplayer Online RPG - RPG Online w którym gra masa ludzi w jednej chwili) to już bajka. To trzeba zobaczyć aby uwierzyć. Może kiedyś się więcej na ten temat rozpiszę.

No a teraz po przydługim wstępie czas na fachową definicję Uśmiech
pl.wikipedia.org/wiki/CRPG napisał(a):Komputerowa gra fabularna (ang. computer Role Playing Game, w skrócie cRPG) - to rodzaj gry komputerowej, w której kierując grupą postaci lub pojedynczym bohaterem gracz wykonuje różne zadania (ang. quests) otrzymując w zamian przedmioty i/lub złoto oraz punkty doświadczenia wpływające na statystyki postaci, podobnie jak w tradycyjnych grach fabularnych. W ten sposób bohater/bohaterowie kierowani przez gracza stają się coraz potężniejsi - gotowi sprostać nowym, trudniejszym zadaniom.

Istotną rolę w grach tego typu odgrywa czynnik losowy w tradycyjnych grach RPG reprezentowany przez rzuty kośćmi, tutaj zastąpione przez losowo generowane przez komputer wartości. Decydują one między innymi o tym czy postaci udało się trafić wroga, jak dobrze jedna postać opatrzyła lub wyleczyła drugą, itp.

Gra ma zwykle przygotowaną z góry, często nieliniową, fabułę, czasami podzieloną na kilka mniejszych części (niekiedy zwanych rozdziałami). Zazwyczaj niemożliwe jest ukończenie danego rozdziału bez wykonania pewnych określonych zadań.

Ten gatunek gier komputerowych jest bardzo rozbudowany, a sposób przedstawienia świata mocno zróżnicowany. Wytworzyły się także liczne podgatunki, jak np. Hack&Slash (Diablo, Diablo II czy Dungeon Siege), gdzie fabuła została znacznie uproszczona, ilość wątków pobocznych mocno ograniczona i najważniejszą częścią gry stała się walka.

Ponieważ istota gier cRPG jest często mylnie rozumiana jako zmieniające się statystyki postaci, gry z innych gatunków bywają opisywane jako posiadające "elementy RPG", mimo iż nie oznacza to tego, co sugeruje nazwa (tzn. odgrywania ról) a jedynie możliwość rozwijania i ulepszania prowadzonego przez siebie bohatera lub jednostki (np. siły, celności, itp.).
To tyle odnośnie komputerowych RPG.

A teraz trochę o prawdziwych RPG, czyli tych do których potrzeba kilku osób z "mistrzem gry", pokój, kilka godzin czasu, kartki papieru, ołówki, zestaw kości i to co najważniejsze: dobrej wyobraźni.
pl.wikipedia.org/wiki/Gra_fabularna napisał(a):Gra fabularna (inaczej RPG, z ang. role-playing game, często zwana grą wyobraźni, potocznie erpegiem lub rolplejem) - gra, w której gracze (od jednego do kilkunastu) wcielają się role fikcyjnych postaci. Cała rozgrywka toczy się w fikcyjnym świecie, istniejącym tylko w wyobraźni grających. Jej celem jest odegranie zaplanowanego scenariusza i osiągnięcie umownie określonych celów, przy zachowaniu wybranego zestawu reguł.

Wstęp
Grę fabularną można porównać do teatru improwizacji, w którym osoba prowadząca (zwana Mistrzem Gry) odgrywa rolę scenarzysty, reżysera, narratora i nierzadko aktora ról postaci drugoplanowych - gracze natomiast są aktorami pierwszoplanowymi, jednakże nieznającymi scenariusza i zmuszonymi improwizować i reagować na sytuacje, jakie stawia przed nimi Mistrz Gry. Cała rozgrywka toczy się prawie wyłącznie w oparciu o słowne opisy - Mistrz Gry opisuje graczom ich otoczenie i akcje wykonywane przez bohaterów niezależnych, gracze natomiast opisują czynności wykonywane przez ich postaci. Do zadań Mistrza Gry należy również (nierzadko wspomagana ustalonymi regułami) decyzja, które akcje podejmowane przez graczy osiągną zamierzone efekty, a które nie. Stopień dozwolonej identyfikacji między graczami a odgrywanymi przez nich postaciami - wypowiadanie się w pierwszej osobie, wykorzystanie rekwizytów, kontakt fizyczny z pozostałymi graczami - jest kwestią umowną i zależy wyłącznie od przyjętej konwencji.

System jest jednym z podstawowych pojęć w terminologii RPG. Określa - w możliwie najdokładniejszych szczegółach - świat, w jakim rozgrywa się akcja gry. Opis taki może sięgać od geografii, poprzez historię, socjologię, religię czy biologię, po obowiązujące w danym świecie prawa fizyki (nierzadko uwzględniające przekroczenie typowego ich pojęcia poprzez wprowadzenie magii lub zaawansowanego mistycyzmu). Pełny i skrupulatny opis świata pozwala na toczenie w nim wielu różnorodnych typów rozgrywek, dlatego Mistrzowie Gry nierzadko decydują się na rozszerzanie podręcznikowych systemów w celu umożliwienia rozegrania konkretnych, złożonych scenariuszy. Jeżeli takich modyfikacji jest większa ilość, uzyskują miano autorskich systemów RPG. Różne typy systemów pozwalają również na zastosowanie różnych stylów gry.

Konwencje
Światy, w jakich toczą się akcje gier fabularnych można podzielić według konwencji, w których są utrzymane - podobnie jak dzieli się dzieła literackie. Istnieją systemy w konwencjach fantasy (magia i miecz), science fiction (daleka przyszłość), cyberpunk (bliższa ciemna wizja przyszłości), horror (wampiry, zombie itp.), płaszcza i szpady a także wzorowane (mniej lub bardziej dokładnie) na realiach historycznych wybranej epoki oraz na współczesności.

Podręczniki
Reguły rządzące poszczególnymi systemami zwyczajowo zawarte są w wydawanych podręcznikach, z których treścią (możliwie najdokładniej) powinni się zapoznawać zarówno gracze, przygotowując role, które będą odgrywać, jak również MG, przygotowujący kolejne spotkania (zwane sesjami). Systemy autorskie, tworzone przez Mistrzów Gry w oparciu o systemy podręcznikowe, czasami doczekują się publikacji jako nieoficjalne lub oficjalne dodatki do poszczególnych systemów.

Mechanika
Częstym elementem systemów są opisy mechaniki rozgrywki. Stanowią je zazwyczaj określone zestawy wzorów matematycznych lub ogólnikowych opisów, pozwalających określić wpływ poszczególnych czynników na efekt danej akcji. Przykładowo, na powodzenie próby otwarcia przez postać zamka wytrychem wpłynąć mogą: zręczność palców, typ wytrycha czy stopień skomplikowania mechanizmu. Do opisu poszczególnych czynników stosowane są ustalone zestawy parametrów - mierzalnych, jak np. masa czy rozmiar przedmiotów, lub przybliżanych, takich jak stopień niewygody pancerza lub gęstość mgły. Współczynniki przybliżane zazwyczaj określa się wartością punktową (np. w skali od 0 do 10), procentową, słownie (według umownej skali, np. od "fatalnie" poprzez "średnio" do "doskonale") lub opisowo.
Przykładem zestawu umownie określonych parametrów jest stosowany często mechanizm kwantyzacji cech bohaterów, regulujący zasady ich opisu, co służy rozstrzyganiu odgrywanych i opisywanych akcji. Zazwyczaj odpowiednimi współczynnikami opisane są fizyczne cechy danego bohatera (takie jak: siła, inteligencja, zręczność) oraz umiejętności, określające jak bardzo postać się na czymś zna lub jakie posiada na danym polu doświadczenie (np. targowanie się czy walka mieczem dwuręcznym). W trakcie rozgrywki poszczególne cechy postaci mogą się zmieniać, gdy postać zdobywa nowe zdolności lub ulega obrażeniom. Gracze zazwyczaj spisują informacje o swoich postaciach na specjalnie przygotowanych tzw. kartach postaci, co pozwala na kontynuowanie jedną postacią rozgrywki przez kolejne sesje, odpowiadające kolejnym przygodom.
Definicję zaczerpnięto stąd: pl.wikipedia.org
Jak dla mnie gry fabularne (RPG) wydają się bardzo ciekawą formą rozrywki. Przede wszystkim ćwiczą wyobraźnię, pamięć, skłaniają do spotkań kilku osób, uczą się wysławiać. Niestety nigdy nie miałem okazji zagrać z kimś w grę fabularną. Ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze mi się to uda. Boję się tylko jednego - to straszny pożeracz czasu :wink:

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
18-02-2006 22:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Dziękuję, o to mi chodziło Uśmiech I teraz świadomie mogę napisać, że podobają mi się niektóre RPG :mrgreen: Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-02-2006 01:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Grałem od Diablo, porzez sagę Baldurs Gate i Morrowinda do mmorpg takich jak Helbreath, Ultima on-line czy Lineage 2. Z mmorpg'ami jest taki problem, że grasz z innymi graczami i dochodzi element współzawodnictwa. Jeśli chcesz być lepszy to musisz grać więcej i więcej, bywało po kolkanaście godzin dziennie. Sami rozumiecie, że na dłuższą metę to jest niebezpieczne. Na szczęście od pewnego czasu mam linuksa i wiekszośc gier nie chodzi Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
19-02-2006 10:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Ravenloff napisał(a):A może ktoś by chciał się z tą grą zapoznać? Mam dość dużo kart, aby moimi kartami mogło zagrać nawet 8 osób naraz (w MTG gra się od 2 do 6 osób) :?: Potrzebuję tylko chętnych, którzy dysponują czasem i chęciami 8) Zapytać zawsze warto, a może ktoś się zgłosi? Duży uśmiech
Bardzo chętnie, zawsze się chciałem nauczyć grać w MTG bo...... podobają mi się obrazki na kartach Uśmiech (serio!). Ale z moich znajomych nikt nie grał.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
20-02-2006 07:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #11
MTG
Gdybyś mieszkał bliżej, to bym Ci mógł na żywo pokazać. Ale sądzę, że z Lublina na partyjkę nie przyjedziesz. A szkoda. Ale na pewno w Lublinie są jacyś ludzie w MTG grający. Czasem gracze w MTG tworzą kluby i się spotykają w soboty raz na tydzień/dwa w jakimś domu kultury czy czymś podobnym. Przynajmniej tak było w Zielonej Górze jak studiowałem.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
21-02-2006 22:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Nie wiem czy ktos z Was grał w dość starą planszówkę "Magia i miecz". W zasadzie śmiem twierdzić, że było to poączenie karcianki z prostą planszówką - połączenie "wybuchowe" bo grało się za każdym razem inaczej, mnogośc postaci, kart czarów, przygód, potworów czyniła z każdej rozgrywki jedyną i niepowtarzalną przygodę. W dodatku gra była świetnie wykonana (twarda plansza, piękne rysunki na planszy, kartach itp.).
Świetne było to, że do grania w nią można było zaprosić znajomych, ktorzy w ogóle nie mieli o niej pojęcia - wystarczyło kilka zdań przeszkolenia i można było się bawić - nie trzeba było się uczyć na pamięć opasłych tomów instrukcji...
Pamiętam, że podczas "okienek" na studiach gnaliśmy co sił w nogach do kumpla i "strzelaliśmy partyjke Magii i miecza" Uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
22-02-2006 08:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Niestety nie miałem okazji zagrać w planszówkę "Magia i miecz".

A karcianka Magic the Gathering też nie ma bardzo skomplikowanych zasad. Może nie są one tak proste jak w remiku czy pokerze, ale idzie się ich łatwo nauczyć. Ja MtG nauczyłem się sam z Startera. Starter to taki specjalny zestaw kart dla początkujących. Są w nim dwa zestawy kart (dla dwóch graczy), instrukcja obsługi po polsku (karty mają angieslkie opisy). Wystarczy czytając instrukcję rozegrać kilka partyjek z kolegą (koleżanką) i łatwo można załapać o co chodzi. Instrukcja do startera jest napisana w taki sposób, że wpierw omawia ogólne zasady i kilka kart, którymi od razu zalecają zagrać (wygląda to tak, że na pierwszą partykję każdy gracz ma ok 20 kart). Potem w instrukcji czyta się opisy użycia do kolejnych kilku kart i dokłada się te kilka kart do wcześniejszej talii 20 kart i znów partyjka (każdy z graczy ma wtedy ok 25 kart w talii). Potem dochodzi znów kilka kart o jakimś nowym sposobie zagrywania i znów partyjka (po 30 kart). I tak dalej aż każdy z graczy nie będzie grał pełną talią 40 kart.
Jest to dobry sposób, gdyż nie od razu omawia wszystko, a po kolei w pewnych etapach wprowadza pewne nowe sposoby zagrywania kart.
I jak ktoś to załapie, to potem poradzi sobie z każdą nową kartą, której na oczy wcześniej nie widział. Wystarczy przeczytać opis na karcie jak się ją zagrywa. Przydaje się znajomość angielskiego, gdyż karty mają opisy w tym języku, ale zasób słów używanych na potrzeby gry jest ograniczony do kilkudziesięciu, więc nie widzę problemu. Sam nauczyłem w to grać sporo osób, nawet te co angielskiego wcale nie umiały.

Najgorszy jest sam początek, dlatego dobrze jest aby ktoś nam pokazał jak w to grać. Ale niech ja sam będę przykładem, że samemu też się można nauczyć :!:

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
22-02-2006 22:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Upiorzyca Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 71
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
W RPG grywam od jakichś trzech lat. Wprawdzie w LARP - ach udziału nie brałam, ale wiem, na czym to polega. Jako że w moim uroczym mieście entuzjastów RPG raczej nie widać muszę ograniczać się do sesji przez Internet, czyli PBF (Play by Forum) lub przez czat. Ale sesje w tzw. Realu też były i śmiało mogę stwierdzić, że to niezapomniane przeżycie Język
Co jest takiego cudownego w RPG? Przede wszystkim możliwość oderwania się, przeżycia przygód w innym świecie. To jedyna sposobność by, chociaż przez chwilę zostać bohaterem na miarę Indiany Jonesa czy Króla Artura. Poza tym sesje rozwijają elokwencję, empatię i talent aktorski. Gracz musi wczuć się w postać, przeprowadzić prawdopodobne reakcje, czynności. Siłą rzeczy Gracz, który ‘’wgryzł się’’ w RPG jest stale obligowany do poszerzania wiedzy: alby lepiej zagrać czy poprowadzić rozgrywkę musi zagrzebywać się w stertach książek i sprawdzać informacje tak, by świat gry był bardziej prawdopodobny. I tak na przykład gracz w Dzikie Pola ( czasy złotej szlacheckiej wolności) sprawdza ile ważyła uprząż dla konia i co by kupił za taką a taką sumę pieniędzy. Znałam MG, który sprawdzał ilość opadów na Syberii i temperaturę w określonych miesiącach. Oraz przeżywalność w pewnych regionach....
Z pewnością wielu z Was bawiło się w dzieciństwie w Indian, Czterech Pancernych czy w Dom. I tak ktoś musiał być bladą twarzą, ktoś Niemcem i tak dalej. A pamiętacie jak się złościliście, gdy ktoś nagiął zasady ‘’pif-paf nie żyjesz’’? Bohaterowie, w których się wcielaliście mieli ograniczone moce i możliwości. To też było RPG Uśmiech
Jedną z wielu zasad rozgrywek papierowych jest ‘’nie dotykaj’’. Możesz powiedzieć: ‘’łapię go za szyję’’ ale niech cię ręka Boska broni dotknąć innego gracza. Tak samo nie wolno przynosić broni. Jeżeli już chcesz by twoja postać miała miecz, weź kartkę i napisz na niej ‘’miecz’’(Rekwizyty często pomagają w grze, np. jakaś lampa czy tajemniczy zwój z opalonej gazety...). Papierem trudniej zrobić krzywdę.
RPG budzi wiele kontrowersji. Niektórzy uważają (zwłaszcza Starsze Pokolenie), że to jest niemoralne i satanistyczne. Sama się spotkałam z opinią, że wszyscy erpegowcy to sataniści, mordercy i psychole. Jak ja lubię takie stereotypy... A przecież RPG to gra jak każda inna: sposób na miłe spędzanie czasu. Potem zamykamy podręczniki, chowamy kostki i idziemy z powrotem do pracy lub szkoły.

Pozdrawiam

Szukam, Szukania mi trzeba,
Domu z gitar? i piórem.
A góry nade mn? jak niebo,
A niebo nade mn? - jak góry.
09-03-2006 14:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
No kogo ja widzę :shock: W końcu na naszym Forum zagościł ktoś, kto miał okazję zagrać w LARPa Duży uśmiech
Fajnie Upiorzyca, że poruszyłaś ten temat. Trochę sam o nim napisałem, ale niestety nie miałem okazji nigdy zagrać w RPG (grę fabularną) na żywo, czyli w LARPa.
Czy mogła byś nam coś więcej opowiedzieć jak taka gra wygląda. Gdzie się spotykacie, w ile osób i troszkę więcej spostrzeżeń. Chętnie bym się dowiedział czegoś więcej z pierwszej ręki.
Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę więcej o Magic The Gathering (MTG) powiedzieć, a nie tylko podstawy i zasady (które spisałem pokrótce). Np. jak taka rozgrywka wygląda, jakieś ciekawe wspomnienia z gier jakie przeżyłem, bo akurat MTG znam od podszewki.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
10-03-2006 13:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów