Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co wolno w szkole...
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
Ela napisał(a):
Cytat:palacze rzadko probuja zrozumiec niepalacych i... swopim prawem do wolnosci (w tym wg nich palenia) jest wchodzenie w wolność niepalacych (zmuszaja ich do wdychania dymu papierosowego)
To prawda nad prawdami. ja nienawidze dymu nikotynowego, a byly czasy, ze musialam go wdychac i nikt sie tym nie przejmowal, ze on mi przeszkadza. :cry:

A czy niepalący są w stanie zrozumieć palących? Tym bardziej w szkole? Gdy jest zimno, to nie chce się wychodzić na dwór, tylko pali się w toletach. A później taka siekiera,że aż się nie chce wchodzić niepalącemu. Palarnie, to dobry sposób na tych, którzy nie planują rzucać palenia.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
19-02-2006 02:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #32
 
Julia napisał(a):zgoda spoleczenstwa na to, by w ich otoczeniu sie palilo...

Więc co ? Wytruć palaczy? Palarnia jest jednak najlepszą formą jako takiej separacji między palącymi , a niepalącymi.


Julia napisał(a):noiestety wiem, ze palacze rzadko probuja zrozumiec niepalacych i... swopim prawem do wolnosci (w tym wg nich palenia) jest wchodzenie w wolność niepalacych (zmuszaja ich do wdychania dymu papierosowego

Tekst wkleiłem bo zdaje się niedoczytałaś.

Ciekawe kiedy bierni palacze zacznia ganiać kierowców samochodów. W końcu spaliny nie bardzo przypominają świeże górskie powietrze. I może też tak popędzić kota sąsiadowi, który griluje - dyc to też sprawia iż uwalniane są do powietrza którym wszyscy oddychamy substancje o bardzo niefajne. Trzebaby zakazać również wyrabiania cemetu na świezym powietrzu bo roznosi się po okolicy rakotwórczy pył. I zakazać w ogóle palenia ognisk. Ale to później. Na poczatek wszystkich palaczy wysłać do Auschwitz.

Z jednej strony ja rozumiem to iż niepalący chcą nie palić z drugiej strony truje ich milion innych rzeczy i jest wszystko OK. A to co miejscami robią niepalący z palącymi przypomina faszyzm.
19-02-2006 02:06
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
semper_malus napisał(a):to co miejscami robią niepalący z palącymi przypomina faszyzm.
O jakich miejscach mowisz? :diabelek:

Prosimy Ci?, Panie Bo?e, niech w niebie wspiera nas modlitwa twojej m?czennicy Pauliny, aby zawsze wspomaga?o nas or?downictwo tej, któr? na ziemi otaczamy wielk? czci?. Amen.
19-02-2006 02:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #34
 
O tym np ,że w NY przestępstwem jest posiadanie (albo postawienie) popielniczki w biurze.

O zakazie palenia w knajpach, czy pubach- mówię o całkowitym zakazie a nie o podzieleniu sal dla palących i niepalących, chyba w Irlandii i teraz u Brytoli.
19-02-2006 02:40
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
semper_malus napisał(a):O tym np ,że w NY przestępstwem jest posiadanie (albo postawienie) popielniczki w biurze.

O zakazie palenia w knajpach, czy pubach- mówię o całkowitym zakazie a nie o podzieleniu sal dla palących i niepalących, chyba w Irlandii i teraz u Brytoli.

No to do listy dopisz Ontario. W restauracjach nie ma miejsc dla palacych.. Duży uśmiech
19-02-2006 02:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #36
 
A ja zawsze uważałem Kanadę za taki fajny kraj :cry: .

No to ciekawym jakby się sprawy potoczyły- dyrekcja polskiej szkoły mnie nie zmogła ciekawie jak by to wyglądało w Kanadzie :krzywy: ?

W Stanach pewnie by mnie zastrzelili za drugim albo trzeciem papieropsem.
19-02-2006 02:46
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #37
 
semper_malus napisał(a):A ja zawsze uważałem Kanadę za taki fajny kraj :cry: .

No to ciekawym jakby się sprawy potoczyły- dyrekcja polskiej szkoły mnie nie zmogła ciekawie jak by to wyglądało w Kanadzie :krzywy: ?

W Stanach pewnie by mnie zastrzelili za drugim albo trzeciem papieropsem.

Oj mysle ze mialbys problem. Jak sie przejedziesz kolo Skoly sredniej samochodem to zobaczysz jak mlodziez pali ale za brama szkoly, nigdy na terenie szkoly, ( w ten sposob unikaja problemow)
A z mojego punktu widzenia to dobrze, bo WC jest przynajmniej wolne od dymu papierosowego. Uśmiech
19-02-2006 02:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #38
 
Prakytki mając w podstawówce widziałem 12 letnie siksy jak popalały tuż przed bramą- kraje rżne a młodzieży złota wszędzie taka sama.

[ Dodano: Nie 19 Lut, 2006 01:53 ]
Ela napisał(a):bo WC jest przynajmniej wolne od dymu papierosowego

penie zostaje więcej miejsca na dym haszyszowy :krzywy:
19-02-2006 02:52
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
semper_malus napisał(a):Prakytki mając w podstawówce widziałem 12 letnie siksy jak popalały tuż przed bramą- kraje rżne a młodzieży złota wszędzie taka sama.

[ Dodano: Nie 19 Lut, 2006 01:53 ]
Ela napisał(a):bo WC jest przynajmniej wolne od dymu papierosowego

penie zostaje więcej miejsca na dym haszyszowy :krzywy:

Mlodziez taka sama, a moze nawet gorsza niz w Polsce.

A jesli chodzi o dymik inny niz papierosowy, to jeszcze gorzej jak Cie zlapia. Wiec pala tez za brama szkolna, oj pala. :roll:
19-02-2006 02:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #40
 
hej to w Kanadzie jest tak jak w Stanach? W szkołach są też wykrywacze metali? Myslałem , że Kanada to spokojniejszy kraj niż USA..
19-02-2006 03:06
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #41
 
semper_malus napisał(a):hej to w Kanadzie jest tak jak w Stanach? W szkołach są też wykrywacze metali? Myslałem , że Kanada to spokojniejszy kraj niż USA..

No pewnie ze Kanada jest spokojniejsza. W szkolach nie ma wykrywaczy metali, jeszcze nie. System jest taki: sa szkoly katolickie i publiczne. Za szkoly elementarne i srednie sie nie placi. Do katolickich szkol przyjmowane sa przede wszystkim dzieci ochrzczone. Katolickie szkoly srednie maja mundurki. Poziom w szkolach jest OK, jesli tylko ktos chce sie uczyc. Publiczne szkoly tez sa OK. W Stanach jest inaczej, za szkoly katolickie trzeba placic. Szkoly publiczne to zalezy od okolicy, jak dobra dzielnica miasta to szkola OK, a ja zla to wiadomo.
Ale wracajac do tematu. Mlodziez wszedzie na calym swiecie mysle ze jest taka sama. Najlepszym przykladem sa spotkania mlodziezy z calego swiata z Papiezem. Jak sie tam jest to czuje sie ta mlodosc, milosc i zycie.
No i mlodziez probowala, probuje i bedzie probowac jak smakuje papieros, ale nie uwazam za dobry pomysl aby robic jej palarnie w szkole.
19-02-2006 04:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #42
 
Ela napisał(a):
ZosiaII napisał(a):Teraz słyszę w Stanach wprowadza się obowiązek jednolitego stroju w danej szkole, aby łatwo było poznać z której szkoły uczeń rozrabia na ulicy, aby odróżnić dealerów narkotyków, od uczniów.
Wydaje mi sie ze nie tylko z tych powodow.
Szkoly katolickie maja mundurki, ktore kosztuja duzo pieniedzy. W USA szkoly katolickie sa platne i maja dobry poziom nauki.
Ja ukończyłem Technikum Kolejowe - jedną z nielicznych szkół, gdzie jeszcze w latach 90-tych były jeszcze mundury szkolne. Nikt jakoś nie krzyczał o "wolności wyrażania się" (niby to poprzez ubiór) i o innych bzdetach. Każdy z nas otrzymał mundur (od butów po czapkę i kurtke zimową) i miał w tym chodzić. Gdy ktoś przyszedł "na luzaka" - po prostu nie został wpuszczony na zajęcia.
I jakoś nikogo przez to nie "ubyło" - więcej - wg mnie mundur jakoś wiąże człowieka ze szkołą, daje mu większe poczucie solidarności z kolegami, nauczycielami i szkolną tradycją.
Druga sprawa - szkoła nie jest rewią mody. tylko szkołą. Znałem takie siksy (m.in. moja siostra), że wstawały 2 godz wczesniej, aby się do szkoły umalować. Poza tym nie ma wtedy mowy o tym, że ktoś jest "bogato" a ktoś "biednie" ubrany.
Moim zdaniem mundury szkolnw powinny wrócić w całej rozciągłości.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
20-02-2006 07:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #43
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):I jakoś nikogo przez to nie "ubyło" - więcej - wg mnie mundur jakoś wiąże człowieka ze szkołą, daje mu większe poczucie solidarności z kolegami, nauczycielami i szkolną tradycją.


Więzi ucznia ze szkołą i otoczeniem o których mówisz są w rozkładzie. Nie sądze aby mundur dużo tu pomógł. Aczkolwiek masz trochę racji- majac mundur trudnie szpanować fasjnymi ciuszkami.
24-02-2006 01:16
Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #44
 
Teraz to w ogóle wszystko jest w rozkładzie.
Wszystko przez "cudowne" liebralne idee wprost z zachodu, któe uderzyły do głowy naszym decydentom. To przez nie, nauczyciel, który wyrzuci ucznia z klasy sam zostaje wyzrucony z pracy (i jeszcze dobrze jak mu nie założą sprawy o znęcanie się nad dziećmi) a jak uczniowie pobiją nauczyciela to się ich "głaszcze po główkach" i mówi o "dawaniu drugiej szansy młodym ludziom bo nauczyciel ich sprowokował". Jak ja chodziłem do szkoły to za takie ekscesy jak powyżej szczeniak wylatywał ze szkoły "z miejsca", często z tzw "wilczym biletem".
Teraz to nie jest szkoła - to jest BURDEL. Podziękujmy postkomunistycznym, "demokratycznym" rządom...

Wszystko dąży do "modelu szwedzkiego". Tam uczeń mówi do belfra na "ty", może go skląć, napyskować, może mu zniszczyć samochód, podpalić dom. Za wszystkie takie przypadki wini się zawsze nauczyciela. Pisac dalej?

Zróbcie edycję postów, do diaska!!!!!!!!!!!!
Ileż można dopisywać???!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!​!!!!!!!!!!!!!!!!


edytowany: msg

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
24-02-2006 07:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #45
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Tam uczeń mówi do belfra na "ty", może go skląć, napyskować
No chyba nie jest tam tak drastycznie. Jesli chodzi o mowienie na "Ty" to w krajach angielskojezycznych wszedzie mowi sie na "Ty". To jest taka forma, ale wcale nie znaczy, ze nie ma szacunku. W szkolach jednak uczniowie nie zwracaja sie do nauczycieli po imieniu. Mowia. Mrs. albo Mr. albo Miss i nazwisko. Za to w zakladach pracy do szefa mowi sie na ty, czyli uzywa sie imienia danej osoby.
Z pyskowaniem to tez nie jest tak do konca. Nauczyciel ma duze prawa (mowie tu o normalnych szkolach, nie takich z filmow)

Pozdrawiam
15-03-2006 04:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów