Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co wolno w szkole...
Autor Wiadomość
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Co wolno w szkole...
Po przeczytaniu ego artykułu ... :shock:
http://www.wm.pl/Index.php?ct=informacje&id=825831

Co o tym myślicie? Czy żądania rodziców są normalne i powinno sie wyrazć na top zgodę?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
17-02-2006 14:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #2
Re: Co wolno w szkole...
Julia napisał(a):Po przeczytaniu ego artykułu ... :shock:
http://www.wm.pl/Index.php?ct=informacje&id=825831

Co o tym myślicie? Czy żądania rodziców są normalne i powinno sie wyrazć na top zgodę?
Nie są normalne i szkoła pod żadnym pozorem nie powinna się zgodzić.
To chyba akurat tacy rodzice się zmówili, co wychowują "bezstresowo". Cóż - kiedyś się to przeciwko nim obróci.
Mam nadzieję, że dyrekcja szkoły wykaże przytomność umysłu a nie uleganie modom na "libertynizm" i inne "wolności osobiste".
tyle.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-02-2006 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Nasze czasy charakteryzuje nie wychowywanie dzieci lecz pielęgnowanie pociech. Niestety, dzieci wychowuje się dla ludzi a nie dla siebie. Jak dobrze wychowamy dla ludzi, to będą i dla nas.
Gdy patrzę na rodziców i szkołę z perspektywy lat - to tak sobie myślę, że największą krzywdę jaką wyrządzono dzieciom, to ich upodmiotowienie. Naruszono w ten sposób odwieczną hierarchię wartości ustanowioną przez Boga. Zauważcie, że trzy pierwsze przykazania odnoszą się do czci należnej Bogu - naszemu Ojcu, a zaraz pierwsze przed wszystkimi innymi - odnoszące się do miłości bliźniego, jest przykazanie: czcij ojca swego i matkę swoją. Już sam Bóg wskazuje, kogo pierwszego mamy szanować wśród bliźnich. Bóg zapewnia rodzicom pełnię praw, są w Jego prawie PODMIOTEM, a nie obiektem działań. Czcij - co to oznacza? Znoś kwiatki na dzień matki? Małpuj ojca matkę? Nie. Cześć oddawana rodzicom polega na tym samym co cześć dla Boga: POSŁUSZEŃSTWO, SZACUNEK, PIERWSZE MIEJSCE WŚRÓD LUDZI.
Jak można uzmysłowić dziecku posłuszeństwo, szacunek i swój autorytet w momencie, kiedy dziecko ma PRAWA wykraczające poza władzę rodziców? To jest coś sztucznego, coś nienaturalnego, wprowadzonego z zewnątrz.
Stara rzymska zasada mówi: im więcej praw, tym więcej odpowiedzialności. Jak może iść odpowiedzialność za prawem dziecka? Ono ma TYLKO prawo, a odpowiedzialność spada na rodziców. Już w tym miejscu wypacza się w dziecku prawidłowa hierarchia wartości. Poznaje niewłaściwe dla siebie miejsce w rodzinie. Jest kimś, komu się należy, kto ma prawo brać, nie dając nic w zamian, bo za jego prawem nie stoi żadna odpowiedzialność, żadne zobowiązanie.
Podobne wywrócenie hierarchii nastąpiło w szkole. Nauczyciel, to pierwsza osoba po ojcu i matce. Tymczasem upodmiotowiono ucznia.

W mądrościach Syracha czytamy:
Cytat:30
1 Kto miłuje swego syna, często używa na niego rózgi,
aby na końcu mógł się nim cieszyć.
2 Kto wychowuje swego syna, będzie miał z niego pociechę
i dumny będzie z niego między znajomymi.
3 Kto kształci swego syna, budzi zazdrość u wroga,
a wobec przyjaciół będzie nim się cieszył.
4 Skończył życie jego ojciec, ale jakby nie umarł,
gdyż podobnego sobie zostawił.
5 W czasie życia swego widział go i doznał radości,
a i przy śmierci swej nie został zasmucony.
6 Przeciwnikom zostawił mściciela,
a przyjaciołom tego, który im okaże wdzięczność.
7 Rozpieszcza syna swego ten, kto opatruje każdą jego ranę
i komu na każdy jego głos wzruszają się wnętrzności.
8 Koń nieujeżdżony jest narowisty,
a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały.
9 Pieść dziecko, a wprawi cię w osłupienie,
baw się nim, a sprawi ci smutek.
10 Nie śmiej się razem z nim, abyś nie został wraz z nim zasmucony
i abyś na koniec nie zgrzytał zębami.
11 W młodości nie dawaj mu zbytniej swobody1,
12 okładaj razami boki jego, gdy jest jeszcze młody,
aby, gdy zmężnieje, nie odmówił ci posłuchu.
13 Wychowuj syna swego i używaj do pracy,
abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością.

Następny kwiatek na tym polu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,12351,wid,81...caid=11196

http://www.forumchrzescijanskie.org
17-02-2006 14:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Nie pozostaje mi nic innego jak ZNÓW podpisać się pod tym co piszesz. Pomijając wątki religijne (na których się nie rozeznaję) - UWAŻAM TAK SAMO.
Uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-02-2006 14:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Za moich czasów w szkole (znopwu nie było to aż tak dawno) nauczyciel miał auutorytet. Teraz rodzice wymagają od nauczycieli, żeby dziecko sie dobrze uczyło. Zeby tyle nie wymagac, bo dziecko nie ma czau na nic więcej poza szkołą. Za moich czasów nie było komputerów i nternetu, referarty przygotowywało sie ręcznie, spędzając długie godziny w czytelni, bibliotece. Teraz uczniowie ściągaja nmateriały z internetu i nawet nie chce im sie tego co skopiowali przeczytać.
Żądania rodziców w tym artykule, o którym mowa są śmieszne... w szkole ponadgimnazjalnej powinno być miejsce do palenia. Sory.. nawet na uczelniach czy w urzędach nie ma takich miejsc, a ostatnio nawet na przystankach autopbusowych jest zakaz palenia.
ciekawe, czy rodzice w domu też tak na wszystko pozwalają. Nie sądze, chociaż mogę sie myl;ić, bo rpzecież moda na wychowanie bezstresowe chyba nadal panuje. Smutny

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
17-02-2006 14:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Tak jak piszesz - dawniej jak szczeniak dostał od belfra za złe zachowanie linijką to nie śmiał się w domu skarżyć. Bo ojciec by pasem poprawił.
Teraz - za popchnięcie ucznia nauczyciel ma zaraz sprawę w sądzie o znęcanie się.

Za dużo mówi się o prawach ucznia a nic nie wspomina się o jego obowiązkach.
A gówniarze to widzą, i korzystają. Za dużo się nasze ministerstwo edukacji napatrzyło na szkoły w Stanach.

[ Dodano: Pią 17 Lut, 2006 14:05 ]
Nie sądzę, żeby była szybka droga przeciwdziałania temu....

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-02-2006 15:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
A no właśnie Stany! Jakich debili wychowują amerykańskie szkoły, to ze świecą szukać po świecie. Żadna europejska szkoła na to sobie nie pozwala.
Ale tak już na marginesie. Pamiętam, jak obalono komunę, jak to w szkołach wybuchła wolność: co za idiotyzm tarcze, co za idiotyzm fartuszki szkolne, co za idiotyzm czapeczki studenckie!!!
Teraz słyszę w Stanach wprowadza się obowiązek jednolitego stroju w danej szkole, aby łatwo było poznać z której szkoły uczeń rozrabia na ulicy, aby odróżnić dealerów narkotyków, od uczniów.
Dodajmy, a skąd się biorą naciski na rodziców, nawet grożenie samobójstwem, żeby rodzice kupowali markowe buty, markowe ubiory, bo w szkole dziecko inaczej ubrane zaraz jest izolowane i poniżane.
Jak dziewczyna miała fartuszek, to nie było widać markowych bluz i spódnic czy spodni i dziecko nie naciskało aż tak bardzo na strój. Uczyło się pokory i ważnej w życiu zasady, że nie suknia zdobi człowieka.

http://www.forumchrzescijanskie.org
17-02-2006 15:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
ZosiaII napisał(a):Teraz słyszę w Stanach wprowadza się obowiązek jednolitego stroju w danej szkole, aby łatwo było poznać z której szkoły uczeń rozrabia na ulicy, aby odróżnić dealerów narkotyków, od uczniów.
Wydaje mi sie ze nie tylko z tych powodow.
Szkoly katolickie maja mundurki, ktore kosztuja duzo pieniedzy. W USA szkoly katolickie sa platne i maja dobry poziom nauki.

Prosimy Ci?, Panie Bo?e, niech w niebie wspiera nas modlitwa twojej m?czennicy Pauliny, aby zawsze wspomaga?o nas or?downictwo tej, któr? na ziemi otaczamy wielk? czci?. Amen.
17-02-2006 15:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #9
Re: Co wolno w szkole...
DARTH_HELMUTH napisał(a):[To chyba akurat tacy rodzice się zmówili, co wychowują "bezstresowo".

A propos wychowania bezstresowego, chyba to nie będzie offtopic Uśmiech

Cytat:Byłem kiedyś świadkiem pouczającego zdarzenia. Jechałem MPKiem. Ludzi dużo, wszystkie miejsca zajęte. Na jednym siedzeniu obok siebie, siedzi starsza kobieta i młodzian uczesany na "irokeza" w kurtce ze skaju, na plecach której, pędzlem i biała farbą wymalowany, widniał napis: "Pocałujcie mnie w dupę". Młodzieniec nonszalancko mamlał gumę. Ludzie niechętnie spoglądali na "wojownika". Na jednym z przystanków do autobusu wsiadła paniusia z rozwydrzonym kilkuletnim bachorem i siatkami wyładowanymi zakupami w rękach. "Indianin" popatrzał na paniusię, wstał i grzecznie poprosił o zajęcie miejsca. Jak było do przewidzenia paniusia nie siadła, tylko posadziła obok starszej pani, swą rozpuszczoną latorośl. Brzdąc zaczął wiercić się, machać nogami i kopać starszą panią po nogach. Kobieta odsuwała się, ale to nic nie pomagało, bo gówniarzowi kopanie bardzo się spodobało. Nikt nie reagował. Paniusia na zwróconą uwagę odpowiedziała, że ona wychowuje swoje dziecko bezstresowo i nie będzie mu zwracać uwagi. Przeżuwający gumę młodzian z zainteresowaniem oglądał zajście i na odpowiedź paniusi, wyjął gumę z ust i z głośnym klaśnięciem przykleił paniusi do czoła. W autobusie nastąpiła konsternacja, po czym rozległ się gromki śmiech. Oburzona paniusia zapytała:
- Co pan sobie wyobraża?! Jak pana matka wychowała?!
Na postawione pytanie, młodzian ze stoickim spokojem odpowiedział:
- Bezstresowo

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
18-02-2006 16:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
moniczko... nie był to na pewno OT. Bardzo dobrze to ilustruje, jakie są efekty zychowania bazstresowego. Własnie kontunuacja takiego wychowania małego dziecka ktoremu rodzice pozwalaja na dowolnośc zachowań.. i "wychowywanie" zezwalajace na robienie co chce... jest własnie to o czym jest mowa w tym artykule... dlaczego skoro w domu dziecko nie jest ograniczane szkoła stawia jakieś ograniczenia i w dodatku nie hcce przeznaczyć pomieszczeniana palarnie... ja tego nie pojmuje Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
18-02-2006 17:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #11
 
O co taka chryja ? , i tak będą palić . Kwestia tyl gdzie. A że w kiblu w szkołach bywa sino od dymu. to bardziej dotyka niepalących mniż palących. Jescze jak uczniowe są pełnioletni to mają prawo rządać.

Szkoła sobie za dużo pozwala bo tylko w swoim mniemaniu jest to instytucja w jakiś sposób szczególna. Skoro nie wychowuje mnłodzież, nie przygotowuje ich do życia to niech przynajmniej się odpiep... i nie robi problemów.
18-02-2006 17:54
Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
semper_malus napisał(a):O co taka chryja ? , i tak będą palić . Kwestia tyl gdzie.

Ale teraz palą WBREW zasadom a potem będą palić W ZGODZIE z zasadami.

[ Dodano: Sob 18 Lut, 2006 17:47 ]
I nie można się będzie odwołać do zasad żeby "przywołać ich do porządku"

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
18-02-2006 18:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
semper... skoro mamy sie zgadzać na legalne palenie i przeznaczać pomieszczenie do tego celu w szkole to może i automat z prezerwatywami co? a może jeszcze pozwolić na legalne picie alkoholu? Czy to nie przesada?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
18-02-2006 18:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #14
 
Julia napisał(a):semper... skoro mamy sie zgadzać na legalne palenie i przeznaczać pomieszczenie do tego celu w szkole to może i automat z prezerwatywami co?

No z prezerwtywami masz rację. Jesli chodzi o palenie to w szkołach uczą się często pełnoletni . Nauczyciele jarają a, uczniom nie wolno? co złego w tym, że ludzie którym wolno palić, chcą palić w miejscu w którym są zobligowani przebywać kilka godzin?

W każdej , każdej jednej instytucji publicznej (rządowej lub samorządowej) winno znajdować się miejsce wydzielone dla palaczy. Takowe posiadają nauczyciele , którzy korzystają z pełni praw publicznych, uczniowie pełnoletni w wg Konstytucji mają też prawo zajarać sobie dymka. Albo niech nie apli nikt w szkole , albo niech palą wszyscy którzy mogą i chcą. A skoro sami rodzice wyrazili na to zgodę to problemu być nie powinno. Przeca rodzina to kstolicka świętość.

[ Dodano: Sob 18 Lut, 2006 18:20 ]
MAsz rację co do prezerwty- powinny być. Co przeszkadzają? Jak zobaczysz automat z prezerwatywami to pierwsze o czym myślisz to kupić seksić się?
18-02-2006 19:19
Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Semper.. chodzi o to, że w urzędach i na przystankach jest zakaz palenia, więc w szkołach rónież. A co do automatów... otóż swego czasu w wakademiku (nie powim którym) był, ale już nie ma Uśmiech

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
18-02-2006 19:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów