Gregoriano, a myślałam, że przynajmniej Ty przeczytasz moje posty, po zadaniu przez siebie pytania. Przecież ja na to wszystko dałam aż nadto wyczerpującą odpowiedź, ja nie wiem, gdzie wy macie oczy?
Pół strony zapisałam na temat rozchodzenia się dotychczasowej spójności rozwoju psychicznego i rozwoju biologicznego. Opisałam co jest powodem. Powodem nie są obyczaje królewien, jak to bezmyślnie komentuje Offca, ale wydłużenie się czasu dojrzewania pszychicznego w ostatnim półwieczu historii współczesnej cywilizacji, a rozwój biologiczny pozostał na tym samym poziomie wiekowym co kiedyś, przed wiekami.
Prawo mówi o zdolności małżeńskiej kobiety w wieku 18 lat, właśnie dopiero teraz, w II połowie XX w., wcześniej nie było tego ogranicznika. Był tylko dla mężczyzn - przed wojną: 18 lat - zdolność do czynności prawnych, 21 lat zdolność do wykonywania praw obywatelskich, a kobieta nabywała tę zdolność obywatelską w wieku 18 lat.
O zdolności do zawarcia związku małżeńskiego mówi PRAWO CYWILNE, a nie kodeks karny i przepis nie jest obciążony żadną sankcją. Jest to uznanie zdolności do zawierania czynności prawnych we własnym imieniu. Ten przepis może być uchylony sądownie na skutek ciąży osoby nieletniej. Podobnie jest z prawem kanonicznym, które w tym wypadku jest zgodne z cywilnym. Jednakże w opisanych przypadkach, gdy sąd uchyli przepis dla zawarcia związku małżeńskiego, ksiądz ma pełne prawo pobłogosławić ten związek i udzielić sakramentu małżeństwa.
Gregoriano napisał(a):To jest twoja propozycja rozwiązania tego problemu.... Uświadomienie tylko najpierw powiedź mi do czego? Tylko mgliście wspominasz o edukacji seksualnej tylko nie wiem jakiej.
Czego Ty ode mnie Gregoriano oczekujesz, że nie będąc pedagogiem napiszę Ci tu całkowity program nauczania o życiu seksualnym? Moje starsze dzieci chodziły do szkoły w latach 80-ych i nie było z tym problemu. Program był bardzo dobry i nauczanie o seksualności człowieka obowiązkowe w VIII kl. szk. podstawowej, a więc w wieku 15 lat. Teraz co roku podpisuję kartki, że zgadzam się, aby dziecko było uczone przystosowania do życia w rodzinie, a draństwo - nie tylko mój - nie chce chodzić na te lekcje, bo uczniowie zgodnie twierdzą, że na tych lekcjach plecie się głupstwa. Nie wierzę w to, ale musi być to bardzo mało atrakcyjny program, skoro młodzież go nie akceptuje. Gdyby tylko moje dziecko tak się zachowywało, to już ja bym mu lekcje w domu odwaliła, że wolałby szkołę. W tej sytuacji ciężar spada na rodziców, a nie każdy rodzic potrafi z dzieckiem na te tematy rozmawiać - prędzej z obcym, jak ze swoim będzie o tym mówił. Jeszcze z córką nie ma problemu, ale już z synem gorzej.
Gregoriano napisał(a):Czy nastolatki mające dzieci to rzeczywistość narmalna czy nie raczej się nie odnosisz choć nasze prawo w tym zakresie jest jednoznaczne. Przed 18. rokiem życia to sytuacje wyjątkowe nie normalne.
W obecnej rzeczywistości z całą pewnością nie jest to rzecz normalna, gdyż dziewczynka w wieku 15 lat nie ma odpowiedniej dojrzałości psychicznej. Jeśli ojcem jest chłopiec pełnoletni, zdolny do pracy i mogący utrzymać rodzinę, albo przynajmniej łożyć na dziecko jakieś kwoty, to nic nie stoi na przeszkodzie zawarcie małżeństwa. Znam taki przypadek - moja sąsiadka, w tej chwili już dojrzała kobieta, która swoje pierwsze dziecko urodziła w wieku 16 lat. Chłopak był dużo starszy, pracował, ożenił się z nią, a później zrobiła maturę wieczorowo. Są bardzo udanym i bardzo religijnym małżeństwem. Kochali się, dziewczynina nie doświadczona i wpadła. Ladacznica prawdziwa, takich przygód nie ma.
Jeszcze raz podkreślam - NIE POCHWALAM, ale i też nie potępiam i nie wytykam palcem. Człowiek jest człowiekiem i nikt z aureolą się nie rodzi.
To jest sygnał dla nas dorosłych, aby właśnie wprowadzić obowiązkową edukację seksualną - raz i zrobić wszystko, aby młodzież była w stanie wcześniej zawierać związki małżeńskie, a problem tu leży głównie w ekonomii, gospodarce kraju. Oczywiście wcześniej nie oznacza w wieku 15 lat, ale i nie w wieku 30 lat. To już jest igranie z naturą, a większość młodych par teraz jest właśnie w tym wieku.