Helmutt
Stały bywalec
Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
|
Osmielę się napisać co ja wiem o zagadnieniu.
Otóż, faktem jest, że z początku ogół kościoła niemieckiego (może nie tylko niemieckiego, nie wiem) popierał Adolfa i jego ferajnę. Znane są przypadki (liczne) odprawiania modłów za Hitlera, za NSDAP. Sam widziałem zdjęcia archiwalne, na których nazistowscy dygnitarze i biskupi zgodnie robią "hajhitla". Nadmienić trzeba, że sam Hitler traktował owo poparcie kościelnce wyłącznie instrumentalnie. Konkordat z Watykanem zawarł tylko w celch politycznych. Jeszcze wtedy był trzeźwo myślacym strategiem i wiedział, że nie wolno odrzucać takiego poparcia, zresztą w "Mein Kampf" kilka razy wypowiada się z sympatią o kościele katolickim. Choć sam katolikiem nie był - smiem sądzić, że nawet nie był chrześcijaninem - choć wielokrotnie powoływał się na bliżej nie okresloną "opatrzność" - można by tu raczej uznać, że chodzi o jakąś "opatrzność" pogańską. Jedyna msza katolicka w której Adolfek brał udział - to była msza żałobna za duszę J. Piłsudskiego (sic!).
Później było już mniej sielankowo - "ostateczne rozwiązanie" i związane z nim zbrodnicze działania stworzyły przepaść między nazistami a kościołem - oczywiście jak wszędzie był rozłam - byli księża naziści i antynaziści (ci zwykle kończyli jako tania siła robocza). Jak się to procentowo przedstawiało - nie wiem. Tutaj nie można nie wspomnieć o kościele protestanckim - który W WIEKSZOŚCI był cały czas za Hitlerem. Nieliczni odstępcy (pastor Boehnhoffer) również kończyli źle.
"Epizod argentyński" - faktem jest, że pewien ogół dostojników kościoła pomagał byłym nazistom w zmianie tożsamości i ucieczkach przed sprawiedliwością (głównie właśnie do Argentyny) w zamian za korzyści majątkowe.
Inną godną ubolewania sprawą jest reżim tzw "Ustaszów" w Chorwacji - dokonywali oni potwornych zbrodni na ludności cywilnej (jak zawsze "bogu ducha winnej") - a jednym z ich przywódców był jakiś ichni biskup, później pobłogosławiony przez Piusa.
Moim zdaniem nie można mówić, że CAŁY KOŚCIÓŁ popierał nazistów - ale zawsze robiła to jakaś jego część. Wieksza lub mniejsza.
[ Dodano: Wto 21 Lut, 2006 08:03 ]
Sytuacja była podobna jak obecnie z panem Rydzykiem i jego radiem (przepraszam...- Radiem). Część episkopatu skrycie je popiera, część skrycie jest przeciwko.
Tak było jest i będzie.
[ Dodano: Wto 21 Lut, 2006 08:44 ]
Ten chorwacki biskup od Ustaszów, a raczej arcybiskup nazywał się Stepanic i został kanonizowany przez Karola Wojtyłę (sic!).
To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
|
|
21-02-2006 07:48 |
|