Używki- nałogi.

heysel · 20-01-2008 14:26

ddv napisał(a):1. pytanie na ile słuszną, prawdziwą jest Twoja definicja

Dopiero co napisałeś, że to o czym mówią znajdę w chrześcijaństwie :diabelek: .

ddv · 20-01-2008 14:36

Patrz pkt 2. ...

**Ks.Marek** · 20-01-2008 14:58

heysel napisał(a):A jednym z warunków jest prawo człowieka do samego siebie.

Pokaż mi, gdzie takie prawo zostało dane człowiekowi, kto je ustanowił, na mocy czego lub kogo ma ono niby istnieć.

ddv · 20-01-2008 17:08

Heysel !
Szukałem ostatnio wyjścia dla pewnych dylematów czysto prawnych.
Udało mi się znaleźć miejsce:
http://www.forum.prawnikow.pl/
Zajrzałem w problematykę rodzinną.
I cóż tam mamy ?
Wypowiedzi dwóch mężczyzn poszkodowanych przez żony a którzy szukają rozwiązania swoich problemów w małżeństwie i rodzinie ?
Jedno dziecko które chce szarpać alimenty od ojca "bo mu się należy" ?
Kobietę która szuka pomocy w trudnej sytuacji ?
Czyż nie są to wszystko sytuacje które wynikają z tego że ktoś nie stosuje się do "kodeksów' i dobro własne przekłada ponad dobro wspólne ?
Przecież - najgorsze jest to że na nadmiernym szukaniu dobra własnego przez jedną osobę traci kilka innych ?
Czy może to że tak naprawdę dana osoba na końcu po narobieniu szkód przekonuje się że tak naprawdę to ona sama również wiele straciła ?
Może jednak zatem lepiej zastosować się do "kodeksów" i uznać mądrość które wynikają ze stosowania się do zasad ?

heysel · 20-01-2008 18:11

Ks.Marek napisał(a):Pokaż mi, gdzie takie prawo zostało dane człowiekowi, kto je ustanowił, na mocy czego lub kogo ma ono niby istnieć.

Zdaje się chyba coś tam przeciwnicy niewolnictwa mówili, że żaden człowiek nie jest własnością innego człowieka ... :evil:

ddv napisał(a):Patrz pkt 2. ...

Pkt 2 to gołosłowie ... :diabelek:

ddv · 20-01-2008 18:14

heysel napisał(a):Pkt 2 to gołosłowie ... :diabelek:

wg. Ciebie.
Dla mnie to realia.

heysel · 20-01-2008 18:17

ddv napisał(a):Może jednak zatem lepiej zastosować się do "kodeksów" i uznać mądrość które wynikają ze stosowania się do zasad ?

Pytanie jest zbyt ogólnikowe, żeby na nie odpowiadać. Każdy człowiek ma prawo wybrać zło lub dobro.

ddv napisał(a):Dla mnie to realia.

To je krótko udowodnij.

ddv napisał(a):Przecież - najgorsze jest to że na nadmiernym szukaniu dobra własnego przez jedną osobę traci kilka innych ?

Nie możesz nikomu zabronić być egoistą.

**Ks.Marek** · 20-01-2008 18:30

Cytat:Zdaje się chyba coś tam przeciwnicy niewolnictwa mówili, że żaden człowiek nie jest własnością innego człowieka ...

E tam, panie. Skucha! To jest prawo do wolności. Nie do samego siebie. To coś zupełnie innego.

heysel · 20-01-2008 18:51

Najwyraźniej nie zrozumiałeś ironii zawartej w mojej odpowiedzi. Trudno.
Mówiąc jaśniej : "prawo do samego siebie" to dla mnie pewna oczywistość. Jak ktoś się mnie zaczyna pytać skąd to sobie wytrzasnąłem to tak jak by się mnie pytał na podstawie czego uważasz się za człowieka.
A ironizując już do końca : pierwszy zdaje się był szatan mówiąc "nie będę służył".

ddv · 20-01-2008 18:52

heysel napisał(a):To je krótko udowodnij.

stało się to poprzednio (ad1,2)

Cytat:Nie możesz nikomu zabronić być egoistą.

ad3- zabronić - nie.
przestrzec - tak.

heysel · 20-01-2008 19:07

ddv napisał(a):
Cytat:Nie możesz nikomu zabronić być egoistą.
ad3- zabronić - nie.
przestrzec - tak.

Zgadza się. Mówiłem o czymś takim otwarcie od samego początku.

20-01-2008 19:48

a co z tymi kturzy nie chca sluchac ostrzezen ?
kwestia co wazniejsze jakies idealna wolnosc czy dobro tkiego kogos
byc moze niektorym trzeba ukrocic nieco wolnosci bo moga sie pogubic, same ostrzezenia to za malo
byc moze kiedys podziekuja za to, ze sie ich ustrzeglo przed zlem ?

ddv · 20-01-2008 22:10

malpaser napisał(a):kwestia co wazniejsze jakies idealna wolnosc czy dobro tkiego kogos
byc moze niektorym trzeba ukrocic nieco wolnosci bo moga sie pogubic, same ostrzezenia to za malo

To również próbuję przekazać Heyselowi Smutny

heysel · 20-01-2008 22:46

Wolnym wyborem człowieka jest nie słuchać ostrzeżeń i przekonać się na własnej skórze o tym przed czym go ostrzegano.
Najpierw są ideały, w tym wypadku wolność. A ludzi się nie odmierza jedną miarą. Niektórzy całkiem świadomie mogą chcieć spróbować niebezpieczeństwa i nikt nie ma prawa im tego zabronić.

ddv · 20-01-2008 23:10

Tyle tylko że takie postępowanie zwykle sprzeczne jest ze zdrowym rozsądkiem.
Cóż z tego bowiem że np. kierowca nie posłucha się Kodeksu i dla zaspokojenia własnej ciekawości wyruszy ruchliwą drogą jednokierunkową pod prąd ?
MOŻE się nic nie stanie - najprawdopodobniej jego "badanie rzeczywistości" i słuszności założeń Kodeksu skończy się tragedią - i to nie tylko dla niego.
Dokładnie to samo jest przecież z narkotykami.