Używki- nałogi.

[Rachel]

heysel napisał(a):Cukrzycy to ja się mogę nabawić, ale raczej nie od Coca-Coli. Pijam tylko bezcukrową.

A skąd ta pewność, że tam nie ma cukru? Raczej wątpię, aby taką wogóle produkowali, tylko jest sam napis, tak samo jak wmawiają,że tam konserwantów nie ma :diabelek:

[duszyczka]

Rachel napisał(a):heysel napisał/a:
Cukrzycy to ja się mogę nabawić, ale raczej nie od Coca-Coli. Pijam tylko bezcukrową.

A skąd ta pewność, że tam nie ma cukru? Raczej wątpię, aby taką wogóle produkowali, tylko jest sam napis, tak samo jak wmawiają,że tam konserwantów nie ma :diabelek:

Tam jest cukier i jest go tyle ile w innej ;p To tylko chwyt reklamowe a ma to takim sam skład jak inna

[heysel]

Dobrze, ja wiem, że tak naprawdę nie ma całkowicie bezcukrowych produktów takiego rodzaju i że w tym przypadku "bezcukrowy" oznacza raczej "o niskiej zawartości". Wiadomo, że cukier może się pojawić np. w postaci zanieczyszczeń w czasie produkcji.
Ale skoro twierdzicie, że jest tam TYLE SAMO cukru co w normalnej (bądź przynajmniej jego ilość jest taka, że nie można użyć sformułowania "o niskiej zawartości"), to poproszę o jakieś dowody, np. w postaci analiz zawartości cukru. Oraz o odpowiedź dlaczego zatem różnica w smaku Coca-Coli i Coca-Coli Zero jest mniej więcej taka jak różnica w smaku dobrze posłodzonej szklanki herbaty (4 łyżeczki) i takiej, do której dodano z 1/2 łyżeczki.