Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obrażenie a Bóg
Autor Wiadomość
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #46
 
spioh napisał(a):pokusa marudzenia, uważania się za meczennicę bez wyboru, za osobę ze szczególnie pokopanym życiorysem, być może wynoszenia się nad innych, którzy "nie musieli się pół życia wysilać" tyle co ty w kilka dni, pokusa rozpaczy i beznadziei, pokusa obrażania się na Boga, pokusa.... można by wymieniać i wymieniać :*
nie, nie czuję się jaką męczennicą czy kimś lepszym, wręcz przeciwnie - czuje się gorsza od innych, który mają lepsze życie ode mnie.
10-02-2009 20:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #47
 
Oj,śpioch,,,wstydż się :oops: Zamiast wesprzeć,doradzić,łatwiej skrytykowac,
tak uważasz? Czy na codzień też tak robisz?Myslę ,że nie.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
10-02-2009 21:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
ja nie krytykuję Viko. chyba, że cytat z Pisma, o tym, że Pan nie kusi ponad to co człowiek może znieść, a do tego da wskazówkę jak sobie poradzić z pokusą był krytyką.
dalsza odpowiedź (wyliczanie pokus) była wprost odpowiedzią na pytanie to Ja : ). i to też nie była krytyka tylko wyjaśnienie (aktualizacja) Słowa. A to, że ktoś jest czymś kuszony jeszcze nic nie mówi o tym czy ktoś tej pokusie ulega. Czy powiedzenie, że św. Pio był kuszony do grzechów nieczystych jest krytykowaniem go?

a co do porad - przeczytaj parę postów wcześniej.

ps. i kto tu kogo skrytykował? Smutny

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
10-02-2009 21:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #49
 
No dobrze,poczytam,ale z tego co pamietam nie o pokusach tu mowa.
A jak zycie potrafi człowieka złamać,wiem coś o tym.
Pewnie,mówi się,ze Pan Bóg nie dopuszcza na człowieka więcej niż ten
moze podżwignąć,ale w każdym z nas jest jakaś tęsknota za lepszym zyciem tu i teraz.
Trudno za to obwiniać.

p.s.ale się dziś nabiegałam za tobą!uff.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
10-02-2009 22:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #50
 
Sam Hiob miał pretensje, że go matka na świat wydała! Smutny
10-02-2009 22:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #51
 
tak, właśnie w ten sposob jak Hiob można się obrażać na Boga. I nie ma w tym nic złego.On się obrażał, ale nadal z Nim rozmawiał, nie bluźnił.
I dostał swoje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Obrazek: mysz4.gif]
11-02-2009 12:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Placebo_Domingo Offline
Account not Activated

Liczba postów: 75
Dołączył: Nov 2009
Post: #52
 
Uważam, że obraza na Boga, chwilowa jest potrzebna i każdemu się przydarza, wynika to z naszej grzesznej natury i wprost przeciwnej natury Boga- świętość, wielkość. Kim jesteśmy, że kłócimy się ze Stwórcą? Nikim, ale Bóg tego pragnie, chce abyśmy do Niego się odzywali, utrzymywali kontakt. Poprzez wyżalanie się Bogu, udowadniamy tym samym, że wierzymy w prawdziwą relację Bóg- człowiek, nie jest to wieź sztuczna. Miłośc potrzebuje sprzeczek, aby stale się odnawiać, potrzebuje zrozumienia i doświadczania. Nigdy nie zrozumiemy tajemnicy Boga i kłócąc się tak naprawdę to sobie uświadamiamy jacy mali jestesmy wobec spraw bożych, poddajemy się woli bożej, a On nam jak troskliwy Ojciec wytłumacza, podobnie jak Hiobowi. Pokazal, że opiekuje się nim, troszczy się o cały świat, a Hiob stał się pokorny, taki właśnie wpływ ma to swoiste oddziaływanie Boga na nas, jakże przedziwne. Bóg potrafi zrobić wiele, nawet jeśli nasza rozmowa z Nim nie przebiega pomyslnie. Jezus nigdy się na nas obraża, bo Jego myśli nie są naszymi myślami, On dopełnia Swoją Naturą naszą naturę w relacjach obu bytów, ponieważ Jezus jest Bogiem, zna ludzką skłonnośc do grzechu, obrazy na Stwórcę, doświadczył ludzkich emocji. Jednocząc się w Bogu, jakby z Nim egzystujemy, On dopełnia Sobą nas, przez co czyni nasze serce podobnymi do Jego serca, w pełni zjednoczeni będziemy oczywiście po śmierci, ale na ziemi równiez się z Nim łączymy spożywając Ciało i Krew Jego Przenajświętszą.
04-12-2009 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów