Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
W odpowiedzi: odpusty.
Autor Wiadomość
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #1
W odpowiedzi: odpusty.
Cytat:Gregoriano napisał:
1. Nikt sobie nie kupował odpustów za grzeczy, tylko chodziło o karę z nie, a to nie to samo.
Ziobro Adama napisał:
Karą za grzech jest śmierć. "Kupowano" więc (i nadal się kupuje) sobie zbawienie.

Adamie podstawą wypowiedzi naszych jest prawda. Jeśli twierdzisz, że kupuje się odpusty a nawet zbawienie nadal to udwodnij to! Nie jesteś w stanie, ponieważ to twój wymysł. Wszelki "etykiety" bardzo często powstają, bo kogoś nie znamy.

Natomiast jeśli chodzi o odpusty to podaję krótkie streszczenie:

Za ks. A. Siemieniewskim:

Cytat:Do nieba tanio i na raty?

Podobno chrześcijanin, który jest usprawiedliwiony z grzechów, jest już za życia zbawiony i o żadnej karze za grzech myśleć nie musi. Podobno też, kto ma być zbawiony, zaraz po śmierci idzie do nieba i niepotrzebne mu tam żadne odpusty. A temu, kto ma być potępiony tym bardziej. A więc sprawa zakończona. Czy jednak na pewno?

Katolicy wspominają czasem w kontekście śmierci i sądu Bożego o tak zwanych "odpustach". U krytyków katolicyzmu wyobrażenia o tym, czym katolicki odpust jest, bywają dość fantastyczne. W czasopiśmie bardzo chrześcijańskim, z tytułu sądząc wyczytać można było niedawno, że podobno według katolików "odpust to częściowe lub całkowite "darowanie grzechów" za dokonane zasługi". Warto więc przypomnieć, że tak naprawdę, według katolików odpust jest to darowanie przez Boga kary doczesnej tylko za te grzechy, które już wcześniej zostały przebaczone i z których człowiek już został usprawiedliwiony przez wyznanie grzechów. W nauczaniu o usprawiedliwieniu z grzechowej winy mówi się obecnie w Kościele katolickim całkiem słusznie o wiele więcej o miłosierdziu Bożym i o ewangelicznych obietnicach przebaczenia niż o odpustach. Nie stanowią one na pewno centrum naszej wiary. Bywa jednak, że nauka o odpustach, choć z całą pewnością nie najważniejsza dla nas, staje się okazją do podnoszenia najróżniejszych zarzutów. Podobno "Biblia całkowicie inaczej uczy na ten temat".

a. Grzech: wina i kara

Biblijne pojęcie konsekwencji grzechu zawiera dwa jego skutki: winę i karę. Najłatwiej będzie nam je rozróżnić na przykładzie. Oto król Dawid po popełnionej zbrodni przeżywa nawrócenie. Poruszony skruchą mówi: "Zgrzeszyłem wobec Jahwe". Wtedy prorok poucza go: "Pan odpuszcza ci też twój grzech nie umrzesz. Lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze" (2 Sm 12, 13-14). Bóg przebaczył Dawidowi grzech, przez co "skasowany" został pierwszy jego skutek, czyli wina. Dawid nie poniesie śmierci ani kary wiecznej. Został od niej zbawiony. Ale drugi skutek grzechu pozostaje jest to kara za wzgardzenie Bogiem, kara doczesna. Podobnie chrześcijanin pokutujący za grzech nie poniesie kary wiecznej. Jest od niej zbawiony i ma obiecaną wieczność z Bogiem. Niekoniecznie jednak obejmuje to karę doczesną, czyli taką, która potrwa jakiś czas, a potem się skończy.

Należy więc odróżnić karę wieczną, którą ponosi się za ciężki grzech nieodpokutowany, i karę doczesną, którą ponosi się jako konsekwencję odpokutowanego grzechu. O pierwszej mówi nam Biblia w wielu miejscach (na przykład Dn 12, 2: jedni zbudzą się "do wiecznego życia", a inni "ku wiecznej odrazie", albo Ap 20, 10: "cierpieć będą katusze na wieki wieków"). O drugim rodzaju kary czytamy również bardzo często. Jest to ta kara, która spotkała Dawida po jego nawróceniu. Jest to kara, która spotkała na pustyni Izraelitów. Kiedy po grzechu ludu Mojżesz poprosił Boga "Odpuść winy tego ludu według wielkości Twego miłosierdzia", Pan mu odpowiedział: "Odpuszczam zgodnie z twoim słowem". Nie przeszkadza to jednak, że "ci, którzy nie słuchali mego głosu, nie zobaczą kraju, który im obiecałem" (Lb 14, 19-23). Nawet sam Mojżesz musiał "odcierpieć" karę doczesną za przebaczony grzech. "Rzekł Pan do Mojżesza i Aarona: "Ponieważ mi nie uwierzyliście, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję"" (Lb 20, 12).

Ta sama zasada obowiązuje oczywiście w Nowym Testamencie: "Kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje" (Hbr 12, 6). Jako nowo narodzeni chrześcijanie zostaliśmy przyjęci jako synowie, przebaczono nam grzechy i darowano karę wieczną, ale coś nazywającego się "karą" czy "chłostą" jednak zostało: kara doczesna.

b. Bóg pomaga jednym ludziom przez wstawiennictwo innych ludzi?

Odpusty to darowanie kary doczesnej, przynajmniej w części, za przyczyną doskonałych zasług Jezusa Chrystusa oraz zasług świętych chrześcijan, którzy nas poprzedzili. Praktyka wskazuje, że niektórym trudno uwierzyć, że Bóg może brać pod uwagę zasługi człowieka. Pytają się, czy nie oznacza to jakiejś niedoskonałości zasług Jezusa Chrystusa? Zarzuca się niekiedy katolikom, że dodają coś do zasług Chrystusowego Krzyża podważając w ten sposób doskonałość Jego dzieła.

Jeśli katolicy tak robią, to dlatego, że mają godnych poprzedników, do tego poprzedników natchnionych przez Boga do spisania odpowiedniego nauczania w tym względzie w nieomylnym Słowie Bożym: "Raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół" (Kol 1, 24). Jakkolwiek mogłoby się to nie podobać niektórym, biblijna prawda jest właśnie taka. Domyślamy się, że "dopełniam" nie dlatego, aby Chrystus tego uzupełnienia potrzebował, ale dlatego, że na nie łaskawie zezwala i z łaski swojej do niego zaprasza. Dlatego zarzut o "dodawaniu" do zasług Chrystusa jest zupełnie chybiony. Owo rzekome "dodawanie" nie jest przecież dziełem człowieka, ale Boga. W ten sposób ofiara cierpienia człowieka ("w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa") staje się pomocą dla innych ("dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół").

Wszystko wskazuje też na to, że nie tylko kary doczesne, ale nawet sprawy zbawienia wiecznego mogą jakoś zależeć od tego, że Bóg wejrzy na ludzi poprzedzających nas w wierze. Może nam się to wydawać dziwne albo mało zrozumiałe, ale musimy to przyjąć, gdyż jedna z podstawowych zasad chrześcijańskich mówi, że "nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane" (1 Kor 4, 6). A co zostało napisane w tej kwestii? "Cały Izrael będzie zbawiony", pomimo że "gdy chodzi o Ewangelię są [oni] nieprzyjaciółmi Boga", ponieważ "gdy chodzi o wybranie, są oni ze względu na praojców przedmiotem miłości" (Rz 11, 26-28). Zbawienie zależy w jakiś sposób od tych "praojców", czyli świętych Izraelitów. Jeśli wydaje się nam to nie do przyjęcia, to ewentualne "zażalenia" trzeba kierować do Pana Boga, który natchnął Pismo św.

Ziobro Adama napisał(a):A miomo tego, ze KRK nie daje gwarancji na odpust, pobiera za to opłaty.

Przepraszam ale jeśli takie masz wyobrażenie o odpustach to... Nikt dziś nie kupuje odpustów i nikt za nie nie pobiera opłaty.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
21-09-2004 20:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #2
Re: W odpowiedzi: odpusty.
Gregoriano napisał(a):Adamie podstawą wypowiedzi naszych jest prawda. Jeśli twierdzisz, że kupuje się odpusty a nawet zbawienie nadal to udwodnij to! Nie jesteś w stanie, ponieważ to twój wymysł.
oraz
Gregoriano napisał(a):Przepraszam ale jeśli takie masz wyobrażenie o odpustach to... Nikt dziś nie kupuje odpustów i nikt za nie nie pobiera opłaty
Czy to mój wymysł, że kupowano odpusty ? Na pewno nie. Tego chyba nie musze w ogóle udowadniać ?
Czy kupuje się je nadal ? Tak sądzę. Dowodem na to jest tzw. "msza za osobę zmarłą". Mój ojciec co roku płaci księdzu, by ten odczytał imię mojej mamy podczas mszy. Podczas tej mszy ofiara jest sprawowana "za duszę" mojej zmarłej mamy, w intencji tego by trafiła do nieba, by darowano jej kary czyśćcowe.
Tak więc skoro Kościół pobiera opłaty za modlitwy, jakoby mające moc odpuszczania kar doczesnych, to jest to kupowanie odpustów.
Wycofuję się natomiast ze stwierdzenia, że "obecnie sprzedaje się zbawienie". Zagalopowałem się.
Gregoriano napisał(a):Natomiast jeśli chodzi o odpusty to podaję krótkie streszczenie:

Za ks. A. Siemieniewskim: [...]
Nie bardzo wiem jak, i czy w ogóle, mam polemizować z tym fragmentem artykułu. Lubię mieć jasno postawione problemy lub pytania. Wydaje mi się, że moje poprzednie wypowiedzi są dobrym komentarzem w temacie odpustów. Póki co, nie mam więcej do dodania.

Always Look on the Bright Side of Life
21-09-2004 23:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Hmmm....

Nie zmienię twojego wyobrażenia na temat odpustów, ponieważ to co napisałeś nijak ma się do nuczania o nich. Ofiara za Eucharystię to nie jest "kupywanie odpustu". To są całkowicie dwie odrębne sprawy. Taka Msza św. to poprostu modlitwa za zmarłych, zreszta zalecana przez Pismo św. /por. 1 Mach/. Natomiast to, że jest jakaś opłata, to jest kwestia utzymania przebiterów i Kościoła w ogólności /tylko proszę bez zaczynania znów problemu finansów Kościoła/.

Wypowiedzi ks. A. Siemieniewskiego właśnie są bardzo jasne i obalają pewne mity powstałe na skutek naszych wyobrazeń. [/b]

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
22-09-2004 09:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Gregoriano napisał(a):modlitwa za zmarłych, zreszta zalecana przez Pismo św. /por. 1 Mach/.
W kanonie, który przyjmuję, nie ma Ksiąg Machabejskich.
Gregoriano napisał(a):Natomiast to, że jest jakaś opłata, to jest kwestia utzymania przebiterów i Kościoła w ogólności /tylko proszę bez zaczynania znów problemu finansów Kościoła/.
Mówiąc o odpustacgh, trudno jest nie wspominać o finansach, gdyz takie właśnie było podłoże powstania nauki o tychże odpustach.
Gregoriano napisał(a):Wypowiedzi ks. A. Siemieniewskiego właśnie są bardzo jasne i obalają pewne mity powstałe na skutek naszych wyobrazeń.
Szanuję zdanie ks.Siemieniewskiego, jednak sie z nim nie zgadza.

To tyle z mojej strony.

Always Look on the Bright Side of Life
22-09-2004 14:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Ziobro Adama napisał(a):W kanonie, który przyjmuję, nie ma Ksiąg Machabejskich.

A szkoda! Modlitwa za zmarłych akurat to trzeciorzędna sprawa poruszana, natomiast są to księgi wielkiej nadziei. /czyli odrzucasz księgi deuterokanoniczne/

Ziobro Adama napisał(a):Mówiąc o odpustacgh, trudno jest nie wspominać o finansach, gdyz takie właśnie było podłoże powstania nauki o tychże odpustach.

Taka twoja opinia czy tak była to już inna kwestia. Sądze, ze nie znasz na tyle historii Kościoła aby wypowiadać takie sądy, bo na jakiej podstawie? Nawet ja nie będe tego czynił, choć zapewne intencja była dobra a, że powstały pewne błędy. Niestety to należy do ludzkiej natury. Teraz jest czałkiem inaczej. Ogólnie odpusty to raczej teraz praktyka dość taka na "uboczu".

Ziobro Adama napisał(a):Szanuję zdanie ks.Siemieniewskiego, jednak sie z nim nie zgadza.

Jasne! Jednka mi chodzi o coś co sądzę jest ważne dla wzajemnego dialogu. Tylko się nie obraź.... Twoje niektóre stwierdzenia zdradzały nikłą wiedzę o teologii katolickiej. Nic bym nie miał do tego, tylko to były takie wręcz aksjomaty. To tak dla jasności dialogu. Tak poza tym to jakbym coś źle powiedział prosze o wyprostowanie. Natomiast ważne mi się wydaje, abyśmy nie bali się przyznawać kim jesteśmy. Oszczędzi to nam nie potrzebnych nie porozumień.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
22-09-2004 14:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Gregoriano napisał(a):Tylko się nie obraź.... Twoje niektóre stwierdzenia zdradzały nikłą wiedzę o teologii katolickiej. Nic bym nie miał do tego, tylko to były takie wręcz aksjomaty.
Byłbym pyszałkiem, gdybym twierdził, że znam całą teologię katolicką. Życia by mi nie starczyło, by ją poznać, a w klasztorze zamykać się nie mam zamiaru. Szczęśliwy
Nie bardzo kojarzę też, jakie aksjomaty masz na myśli, a których ja ponoć nie rozumiem. :shock:

Always Look on the Bright Side of Life
22-09-2004 14:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Może trochę przejaskrawiam, ponieważ nie mogę postawić siebie jako w pełni znającego teologie katolicką. Zresztą wcale całej nie trzeba jej znać!
Nie jestem w końcu wszystko wiedzący.............

Natomiast jeśli chodzi o aksjomaty, to nie sprawa ze ich nie rozumiesz tylko w wolnym tłumaczeniu to jakiś pewnik w teorii /nie wiem czy można to odnieść do pewności np. w wierze/. Stąd był mój zarzut, że przedstawiałeś naukę o odpustach jakbyś ją dogłębnie znał. Ostatecznie dajmy na luzzz, peace \Duży uśmiech/

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
24-09-2004 10:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Gregoriano napisał(a):Stąd był mój zarzut, że przedstawiałeś naukę o odpustach jakbyś ją dogłębnie znał. Ostatecznie dajmy na luzzz, peace \Duży uśmiech/
Gdybym chciał dyskutować o tym, o czym moja wiedza jest zupełna, musiałbym milczeć przez całe życie. Szczęśliwy
A to przecież dzięki umiejętności wymiany poglądów, człowiek panuje na Ziemi.
Obecnie udzielam się na trzech forach, czasem coś wnosząc do dyskusji, czasem coś z nich wynosząc. I to jest IMHO dobre.
Co do odpustów, to moje zdanie pozostaje bardzo sceptyczne.

Always Look on the Bright Side of Life
24-09-2004 13:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
Jeszcze o odpustach porozmawiamy ale w inny sposób. Najpierw coś napisze na temat czyśća, znaczy odpowiem.........

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
24-09-2004 17:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów