msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
semper_malus napisał(a):Ja nie kwestionuje sensu istnienia tego podajnika bo jest potrzebny, tylko patetyczna nazwa akno życia, święcenie celebra ochy i achy we wszystkich serwisach i dziennikach to IMHO przesada.
Takie czasy, że telewizja jest głównym nosnikiem informacji - chyba ludzie wiecej gapia sie w to pudlo niż czytają, a tak przynajmniej jest szansa, że do dużej liczby osób w takiej sytuacji ta informacja dojdzie i może, jak sam piszesz późnie, kilka żyć zostanie uratowanych.
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
21-03-2006 09:30 |
|
msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
No bo potem zaczyna sie ciezka orka, czyli codzienna praca, a to już nie jest tak medialne. Ale myślę, że w lokalnych mediach może trochę częściej będzie o tej inicjatywie słychać. Tylko z drugiej strony, jest to na tyle intymny problem - mam na mysli pozostawienie dziecka, ze nie wiem czy potrzebny jest temu potem rozgłos...
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
21-03-2006 19:51 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Ów podajnik uratuje jedynie życie dzieci w sensie biologicznym. Nie zapewni im ani adopcji ani normalnego dzieciństwa.
A "bajzel" w przepisach jest jak najbardziej zbieżny z nauką społeczną w kościoła, gdyż ponad wszystko honoruje świętość związku matki (biologicznej) i dziecka i w ten sposób pośrednio chroni uświęconą przez kościół, boga i co tam jeszcze chceta instytucję rodziny.
A przepisy adopcyjne powinny mieć za zadanie częściowo (nie całkowicie!) utrudnienie adpocji rodzicom zastępczym. Same dobre chęci nie wystarczą. Muszą wykazać, że im zależy, że zdobędą sie na wiele by móc być rodzicami, gdyż jak mawiali Rzymianie "Adoptio naturam imitatur" (Przysposobienie naśladuje naturę). W sensie prawnym po adoptowaniu dziecka biologicznej matki nie ma , a przynajmniej być nie powinno. Jakby nigdy nie istniała.
Z tym zarówno sądy jak i obowiązujące prawo mają problem, gdyż ciężko przychodzi (w miarę) normalnym ludziom odrzucić twierdzenie iż "matka to jednak zawsze matka".
Powtórzę raz jeszcze iż podajnik ów czy tam okno to rzecz potrzebna, ale nie ma sensu dorabiać do niego ideologii, bo problem leży gdzie indziej.
|
|
22-03-2006 22:29 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Fakt lepiej opylać dzieci na aukcjach.
|
|
30-03-2006 16:48 |
|
Anonymous
Unregistered
|
Przepisy nie są takim problemem jak ludzie, którzy je stosują.
Po to aby adoptować niezbędne jest podjęcie decyzji a z pktu widzenia biurokraty wygodnie jest nic nie robić, względnie utrudniać maksymalnie adopcję zasłaniając się dobrem dziecka. Argument o dobru dziecka zapewnia krycie tyłka w niemal każdym przypadku.
|
|
30-03-2006 17:49 |
|
msg
Stały bywalec
Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
|
semper_malus napisał(a):Po to aby adoptować niezbędne jest podjęcie decyzji a z pktu widzenia biurokraty wygodnie jest nic nie robić, względnie utrudniać maksymalnie adopcję zasłaniając się dobrem dziecka. Argument o dobru dziecka zapewnia krycie tyłka w niemal każdym przypadku.
Polecam artykuł z najnowszej Polityki na temat domów dziecka i rodzin zastępczych. Interesujący jest tam fragment odnoszący się właśnie do urzędniczej strony.
Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.
[Syr 11, 7-10]
|
|
31-03-2006 09:12 |
|
tendencja
Dużo pisze
Liczba postów: 467
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
|
"Gdy cz?owiek wolny ponosi pora?k?, to nikogo za to nie wini" Josif Brodski
|
|
10-05-2006 15:01 |
|