Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Codzienny rachunek sumienia
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Codzienny rachunek sumienia
Czy praktykujecie codzienny rachunek sumienia? Jeśli tak, to wg. czyjej duchowości i czyich ćwiczeń (Loyola czy ktoś inny)? Jak to wygląda u Was? Bo słyszałam, że każdy katolik zobowiązany jest do odprawiania codziennie takiego krótkiego rachunku sumenia podczas wieczornej modlitwy, potem to podobno pomaga przy spowiedzi. Chciałabym zacząć to praktykować, ale jestem ciekawa Waszego zdania na ten temat.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
30-03-2006 20:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #2
 
Zobowiązany :?: Nie słyszałam. Ja próbowałam ale bardzo szybko poległam, poza tym każdy inny duchowny czy kapłan inaczej rozumiał cel tego rachunku sumienia i inne rady dawał aż się pogubiłam Język

Ale nie umniejszam, że może to dla kogoś być dobre Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-03-2006 21:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
NiKtóś Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 54
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Ignacjański rachunek sumienia.. niestety, sił mi starcza i zaparcia tylko na Wielki Post i Adwent.. Ale mimo wszystko uważam iż to świetna rzecz i polecam oczywiście...
30-03-2006 21:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
hmmm, ale dlaczego nie starcza Wam sił? Z tego co słyszałam dużo osób się boryka z tym, że nie dają rady systematycznie go odmawiać. Jaka jest więc trudność?

Tak Annniko, jest zalecany ten rachunek codzienny każdemu katolikowi (oczywiście mówię o tym praktykującym katoliku).

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
30-03-2006 21:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #5
 
Zalecany to co innego niż zobowiązany, o to mi chodziło.

A co do wytrwania... widaćto dziedzina, która u mnie wymaga wychowania :krzywy:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-03-2006 21:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Annnika napisał(a):Zalecany to co innego niż zobowiązany, o to mi chodziło.
Co do tego jeszcze się upewnię Uśmiech

Zaczęłam czytać książkę Józefa Augustyna SJ "Kwadrans szczerości". Czy 15 minut na taki rachunek wieczorny jest naprawde tak ciężko wyskrobać? ;P

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
30-03-2006 22:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #7
 
To nie kwestia czasu, Offieczko Oczko tylko wnętrza...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-03-2006 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Offca napisał(a):Czy 15 minut na taki rachunek wieczorny jest naprawde tak ciężko wyskrobać?
Jeżeli trudno jest wyskrobać 5 minut na 10 różańca, to 15 minut rachunku sumienia tym bardziej moze byc problemem. To właśnie kwestia wnetrza...

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
30-03-2006 22:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 

Tak, ja robię codziennie rachunek sumienia. Pomaga nie tylko przy spowiedzi, ale przede wszystkim w przeżyciu następnego dnia. Dawniej robiłam go w czasie komplety, jakiś rok temu przerzuciłam się na czas przed wieczorną Eucharystią. Świadomość grzechów w czasie spowiedzi powszechnej jest rzeczą bardzo cenną - i pozwala uczestniczyć dalej we mszy z naprawdę czystym sercem.

Powiedziałabym, że wcale nie musi to być kwadrans - ja na sam rachunek sumienia potrzebuję mniej, no ale oczywiście łączy się to z modlitwą. A Kwadrans szczerości to bardzo dobra książeczka Uśmiech

Annniko - czemu tylko dla niektórych ma to być dobre?


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
31-03-2006 12:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Anguo, a powiedz mi jak ten Twój rachunek codzienny mniej więcej wygląda? Posługujesz się ćwiczeniami Loyoli czy kogoś innego?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
31-03-2006 12:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 

Prawdę mówiąc, nikogo... Wydaje mi się, że każdy po jakimś czasie wypracowuje sobie swoją własną metodę. Choć nie ukrywam, że ta moja mocno opiera się na Loyoli. Tyle że ja kładę nacisk na miłość - duża część to taki "rachunek miłości". Czy naprawdę w tym dniu wszystko robiłam z miłością, czy właśnie miłość do Boga i ludzi mnie prowadziła, czy ta miłość nie wymaga więcej? A jeśli wymaga, to czemu nie odpowiedziałam? To mnie zdecydowanie sprowadza na ziemię Oczko

A druga rzecz - wybór. Czy wybierałam Boga, czy może coś całkiem innego. Świadomie bądź nie. Czy dałam się omamić pozornym dobrem i etykietkę "Bóg" przylepiałam tam, gdzie Go w ogóle nie było.

Trudno to napisać Oczko


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
31-03-2006 12:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
Acha, dziękuję Ci bardzo. Zobaczymy jak to będzie ze mną Uśmiech Ja w czasie modlitwy często rozważam co zrobiłam nie tak w ciągu dnia i przepraszam z to Boga, ale to pewnie niewiele ma wspólnego z rachunkiem sumienia o którym tu mowa Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
31-03-2006 12:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 

E, wcale nie tak niewiele. Jakby nie było, uświadomienie sobie swoich grzechów jest główną częścią takiego rachunku sumienia Uśmiech


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
31-03-2006 14:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ekhm...no więc...szczerze mówiąc nie mam się czym chwalić jeśli chodzi o praktykowanie codziennego rachunku sumienia. Będąc całkowicie szczerym, to nie praktykuję go wcale, lecz pochwalam pomysł. Jednak uważam, że modlitwa nie powinna ograniczać się do samego rachunku sumienia i pokuty. Pamiętać należy, iż modlitwa jest rozmową duszy z Bogiem. Gdybyśmy bowiem jedynie przepraszali Boga za nasze grzechy, to pewnie nawet jego nieśmiertelność nie uratowałaby go przed śmiercią z nudów. Raczej rachunek należy robić raz na tydzień, może co kilka dni, ażeby nasza modlitwa nie była jedynie pokutą i żalem, lecz również radością.
Pozdrawiam

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
31-03-2006 22:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
ja chyba robię podobnie jak Offca - myślę co było nie tak w ciągu dnia
patrzę na to poprzez miłość, gdzie jej zabrakło

ale ten rachunek zajmuje bardzo mało czasu, podziwiam tych któzy 15 min dziennie potrafią na niego poświęcić

ja to bardzo często o nim zapominałam, teraz na okres postu się zmobilizowałam, tym bardziej że nie raz byłam do tego przez spowiednika zachęcana,
pomaga to przy spowiedzi,
ale jak tak czasem siądę i zacznę go robić to mi się odechciewa, jak widzę, jak wiele jeszcze przede mną, jak w wielu, takich nawet niewielkich sprawach poległam :oops:

Ajfen, rachunek sumienia to dodatek do modlitwy, nie zastępuje jej

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
31-03-2006 22:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów