Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Codzienny rachunek sumienia
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ja się właśnie dowiedziałam, że taki rachunek (wg. praktyk Ignacego Loyoli) to jest właśnie dialog człowieka z Bogiem Uśmiech Bóg jest tym "pierwszym" rozmówcą, my Mu odpowiadamy. Rachunkiem rozliczamy się jakby z tego, czy odpowiedzieliśmy w ciągu dnia na to, co Bóg do nas mówił (np. natchnienia do zrobienia czegoś dobrego itp).
Oczywiście modlitwa nie powinna się kończyć na takim rachunku. Tylko widzisz, najlepiej jest mieć wyznaczony czas na modlitwę i się jego trzymać. Bo jak się zostawia modlitwę na ostatnią chwilę, np. przed snem, kiedy jesteśmy już zazwyczaj zmęczeni, narażamy się jakby na to, że albo rachunku nie będzie się nam chciało zrobić, albo modlitwy poza rachunkiem.
Ja sobie tak gadam, a niestety u mnie w praktyce jest jeszcze zupełnie na odwrót Smutny

[ Dodano: Pią 31 Mar, 2006 22:57 ]
Lola napisał(a):ale jak tak czasem siądę i zacznę go robić to mi się odechciewa, jak widzę, jak wiele jeszcze przede mną, jak w wielu, takich nawet niewielkich sprawach poległam
Widzisz, ja do takich okropnych wniosków dochodzę nawet i bez tego codziennego rachunku Smutny Bardzo to zgubne i niedobra myślenie, ale nie umiem sobie z nim poradzić :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
31-03-2006 22:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Widzicie kochane kobietki...Ja sądzę, że sam rachunek nie może istnieć jako modlitwa. Nie zastąpi jej w żaden sposób. W tym miejscu zgadzam się z Lolą. Poza tym chcę zauważyć, że w rachunku sumienia mamy do czynienia nie tyle z dialogiem, co z monologiem, w którym Bóg jest biernym słuchaczem, zaś my się produkujemy.
Pozdrawiam

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
31-03-2006 23:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Ajfen, ale jest zasadnicza różnica między zwykłym rachunkiem sumienia, który "klepiesz" przed spowiedzią, a tym codziennym. To zupełnie dwie inne bajeczki Uśmiech W codziennym nie masz podanych gotowych zagadnień do rozliczenia się z własnym sumieniem, jak to jest w książeczkach o rachunku sumienia.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
31-03-2006 23:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
Zgadza się, codzienny rachunek sumienia według Loyoli to nie odfajkowanie określonych pozycji z katalogu grzechów Oczko Choć oczywiście można do codziennej modlitwy włączyć po prostu coś w stylu "książeczkowych" rachunków - byle się do tego nie ograniczać!

Co do Loyoli - najlepiej [głównie Ajfen i Lola] poczytajcie tu:
http://www.salwatorianie.pl/spowiedz/rach2.htm


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
01-04-2006 01:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
znam tę stronkę ale akurat tego artykułu nie czytałam więc dzięki Uśmiech

a co do rachunku sumienia przed spowiedzią, to ja bez książeczki najczęściej się obywam, choć mam takie, w której rachunek sumienia nie jest dostosowany dla ośmioletniego dziecka :wink:

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
01-04-2006 12:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Ja podobnie jak Lola, kiedy odprawiam (klepię, jak to ładnie Offca nazwała) rachunek sumienia przed spowiedzią, to nie posługuję się żadną książeczką. Zapewne dlatego, że książeczki pierwszokomunijne posiadają rachunek sumienia dla dzieci, no a głupio jest dla człowieka starszego w rachunku sumienia zauważyć: "Brzydko powiedziałem do mamusi", lub: "Niezbyt pilnie odrabiałem lekcje". Rachunek sumienia polega na przypomnieniu sobie wszystkiego, co nas od Boga oddziela, co nas oddala od Jego oblicza. Tak go pojmując nie widzę żadnej różnicy między rachunkiem codziennym, a rachunkiem przed spowiedzią. W końcu i jeden i drugi ma na celu odpowiedź na pytanie: Dlaczego jestem z dala od Boga, dlaczego Go od siebie oddaliłem. Tak więc nie zgadzam się z Offcą, ażeby te dwa rachunki się od siebie różniły. Nie Offca, to jest jedna i ta sama bajkaUśmiech
Pozdrawiam

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
02-04-2006 10:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Ajfen napisał(a):klepię, jak to ładnie Offca nazwała
W cudzysłowiu jakbyś nie zauważył.

Ajfen napisał(a):Zapewne dlatego, że książeczki pierwszokomunijne posiadają rachunek sumienia dla dzieci, no a głupio jest dla człowieka starszego w rachunku sumienia zauważyć: "Brzydko powiedziałem do mamusi", lub: "Niezbyt pilnie odrabiałem lekcje".
To czas kupić sobie książeczkę z rachunkiem dla dorosłych, bo posiadanie wyłącznie rachunku z I Komunii to żaden wykręt :hm: . Multum jest takich rachunków specjalnie dla "starszych".
Też sobie moge bez czytania książeczki do rachunku wymienić swoje grzechy z prostej przyczyny. Bo się u mnie powtarzają. Jednak z wielu czasem nawet nie zdaję sobie sprawy lub ich po prostu nie zauważam w swoim codziennym postępowaniu i gotowy rachunek sumienia do odmawiania pomaga mi je odkryć.

Ajfen napisał(a):Tak więc nie zgadzam się z Offcą, ażeby te dwa rachunki się od siebie różniły. Nie Offca, to jest jedna i ta sama bajkaUśmiech
Ta jasne. Chodziło mi o różnice w formie między obydwoma. Oczywiście w obu zdajesz sprawę przed Bogiem czemu nie poszedłeś za Jego wezwaniem, ale różni się bardzo forma. Przy zwykłym rachunku sumienia tylko sobie wyliczasz grzechy, zwłaszcza jak korzystasz z książeczek. Codzienny rachunek polega na osobistym dialogu z Bogiem poprzez który Bóg pokazuje Ci co, gdzie zaniedbałeś...

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
02-04-2006 20:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
dialog można prowadzić za każdym razem...

w codziennym, po prostu analizuję cały dzień i patrzę na braki w miłości

w comiesięcznym mam już własny wypracowany schemat, pamiętam jak kiedyś zaczęłam robić rachunek wg ksiażeczki - rachunek dla os. dorosłej naturalnie, to zwątpiłam, jak zaczęłam analizować, i jak potem przy spowiedzi o poruszanych sprawach w tym rachunku wspomniałam, to ksiądz mnie przystopował, żeby nie przesadzać, no mieć pewien dystans :| do pytań tam zawartych i swojego życia

a i staram się, żeby to jednak nie była zwykła wyliczanka :wink:

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
02-04-2006 23:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Rachunek sumienia to moja podstawowa i najwazniejsza modlitwa dnia. Jej celem jest rozpoznawanie działania Boga w moim życiu, ale także rozpoznawanie działania złych duchów i odróznianie od siebie tych dwóch spraw. Bóg ma dla mnie plan i ten plan nie jest dany raz na całe życie. Bóg każdego dnia może chcieć ode mnie czegoś innego i moim zadaniem jest rozpoznać czego Bóg ode mnie żąda. Drogą do zdobycia umiejętności właściwego odczytania i rozumienia Słowa Bożego skierowanego do mnie indywidualnie jest codzienny rachunek sumienia. W tej chwili skupienia i refleksji zartrzymuję się, by w tym co mnie spotkało dostrzec Boga, odczytać na nowo swoje powołanie, upewnić sie, że kroczę właściwą droga i ewentualnie ją skorygować.

ps. polecam Oczko
Rachunek sumienia dla dorosłych
Autorzy: Georges Aschenbrenner SJ; Jerzy Lech Kontkowski SJ
Wydawnictwo WAM

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
03-04-2006 09:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mateusz Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
W komplecie na początku jest akt pokuty no i oczywiście przed nim się robi mały rachunek sumienia. Może to i dobrze, gdy sobie poprzypominamy zło, które uczyniliśmy podczas dnia i trochę się zawstydzimy...

,,Powierz Panu swoj? drog? i zaufaj Mu: On sam b?dzie dzia?a?"Ps 37,5
--------------
Zapraszam na mój blog:
http://mateusz.blogger.de
05-05-2006 12:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moria Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 193
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Może to komuś pomoże:

J ó z e f A u g u s t y n S J
Kwadrans szczerości
Wprowadzenie do modlitwy codziennego rachunku sumienia
http://www.mateusz.pl/duchowosc/kwadrans_szczerosci/

Georges A. Aschenbrenner S J "Codzienny rachunek sumienia"
http://www.jezuici.pl/centrsi/czytelnia/...renner.pdf

Krzysztof Osuch SJ "Codzienny rachunek sumienia"
http://www.jezuici.pl/centrsi/czytelnia/...zienny.pdf

Pozdrawiam

św. Paweł od Krzyża
Różaniec rodziców za dzieci
07-05-2006 10:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Cytat:Może to i dobrze, gdy sobie poprzypominamy zło, które uczyniliśmy podczas dnia i trochę się zawstydzimy...
Ależ zupełnie nie o to chodzi. A jeżeli już, to najpierw przypomnij sobie dobro jakie uczyniłeś, później jakie dobro mogłeś uczynić a zaniechałeś.

o. Mark Link SJ proponuje taki schemat:

1. Dokonaj przeglądu dnie. Uświadom sobie co było w nim pozytywne - dobre uczynki, na które się zdobyłeś, na przykład pomoc bliźniemu w potrzebie. Rozmawiaj o tym z Bogiem i podziękuj Mu, ze dał Ci do tego natchnienie.

2. Jeszcze raz dokonaj przeglądu dnia. Tym razem zatrzymaj się nad tym co było negatywne - nad złym uczynkiem, ktorego byłeś sprawcą. Może zraniłeś kogoś, może odmówiłeś pomocy bliźniemu? Rozmawiaj o tym z Jezusem. proś Go o przebaczenie. Postanów poprawę.

3. Spójrz w przyszłość - co Cię czeka waznego jutro? Proś Ducha Świętego o pomoc i opiekę.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
07-05-2006 13:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
reaktywuję temat Uśmiech

ks. Janusz Nagórny napisał "Biblijny rachunek sumienia młodych" - tylko to trochę nie do tematu bo bardziej nadaje się na rachunke przed spowiedzią.


Sama mam problem wogóle z rachunkiem sumienia Więc poprosiłam spowiednika o pomoc w przeprowadzaniu takiego rachunku własnie na podstawie powyższej książeczki. I naprawdę trochę mi się przejasniło to wszystko Uśmiech

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
31-07-2007 23:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów