Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jezus chodził po lodzie
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Jezus chodził po lodzie
Cytat:Jezus chodził po lodzie
05.04.2006 10:33
- Nowotestamentowa relacja opisująca Jezusa stąpającego po wodzie znajduje naukowe wyjaśnienie - powiedział oceanograf z Uniwersytetu Stanu Floryda w Miami, prof. Doron Nof.


Na podstawie statystyk temperatur powierzchni jeziora Genezaret oraz modeli teoretycznych amerykański uczony wyciągnął wniosek, że w okresie między 2,6 i 1,5 tys. lat temu powierzchnia jeziora była chłodniejsza niż dziś.

Przy spadku temperatury poniżej zera wody przy zachodnim brzegu jeziora mogły zamarzać formując zdolną unieść człowieka taflę lodu, która była niewidoczna dla oddalonych obserwatorów. Szczegółowy opis hipotezy podaje kwietniowy numer pisma "Journal of Paleolimnology".

- Nie wierzę, żeby człowiek mógł chodzić po wodzie. Myślę, że zjawisko ma naturalne wyjaśnienie - mówi amerykański uczony, który 14 lat temu zaproponował hipotezę wyjaśniającą, w jaki sposób mogły się przed Mojżeszem rozstąpić wody Morza Czerwonego.

W związku z nową hipotezą prof. Nof już otrzymał wiele listów. - Ludzie pytają, czy teraz wyjaśnię zagadkę zmartwychwstania - mówi naukowiec.

źródło: http://fakty.interia.pl/news?inf=735417


W sumie lód to woda. Początkowo myślałem, że chodził po palikach , ale nie wiem czy na tym jeziorku stosowali falochrony...
05-04-2006 18:00
Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
A może Semper zrobisz z Chrystusa hinduskiego fakira czy jak oni tam nazywają tych swoich sztukmistrzów, co to po ogniu chodzą i z gwoździem w nodze potrafią pielgrzymować setki kilometrów w kurzu i niesamowitym upale?
Pisałam kiedyś wywiad z byłym rektorem Akademii Medycznej w Lublinie, który właśnie opowiadał takie przypadki. Widział na własne oczy i nie mógł wyjść ze zdumienia, że w tak antysanitarnych warunkach nie doszło do infekcji rany. TO JEST WIARA Semper. Niezwykle silna wiara, potrafi zahamować pewne procesy fizjologiczne w organizmie człowieka lub je uruchomić tak, że organizm zachowuje się wbrew ludzkiej logice, wbrew prawom natury.
Piotr uwierzył Chrystusowi, że można chodzić po wodzie i szedł po falach jak Chrystus. Gdy tylko zwątpił, wystraszył się, od razu zaczął tonąć. I niech ten pan naukowiec nie wygłupia się ze swoimi teoriami. To wszystko rozgrywa się w psychice ludzkiej, w możliwości zapanowania nad swym ciałem. Do tego potrzebny jest rozwój duchowy i bezustanne ćwiczenia w opanowaniu swego ciała. Niektórzy mają większe predyspozycje w tym kierunku inni mniejsze, ale każdy coś we własnym zakresie może osiągnąć.
A temu panu potrzebny jest rozgłos, bo pewnie z badaniami mu kiepsko idzie i musi się jakoś w uczelni utrzymać.

http://www.forumchrzescijanskie.org
05-04-2006 18:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #3
 
ZosiaII napisał(a):A może Semper zrobisz z Chrystusa hinduskiego fakira czy jak oni tam nazywają tych swoich sztukmistrzów, co to po ogniu chodzą i z gwoździem w nodze potrafią pielgrzymować setki kilometrów w kurzu i niesamowitym upale?

Nie muszę tego robić. Zresztą przedstawiłem teorię. Ty masz inną okraszoną wiarą i akceptujesz ją. Ja jeśli mam przedstawione teorie jedna cudna, a druga normalna wybieram tę drugą. A Ewnagelia nie przedstaiwa dla mnie większej wartości faktograficznej niż Iliada Homera. Piotr mógł twierdzić, że razem z Chrystusem latał jak ptak, czy biegał po czubkach drzew. Wolna wola. Mam takie samo prawo nie wierzyć jak ty prawo do wiary.

ZosiaII napisał(a):o wszystko rozgrywa się w psychice ludzkiej, w możliwości zapanowania nad swym ciałem. Do tego potrzebny jest rozwój duchowy i bezustanne ćwiczenia w opanowaniu swego ciała.

Oczywiście można się plątać w mistyce, robić robić analiże psychiki świętego Piotra, oceniać jakie miał wartości i jakie słabostki. Badać czy kochała go mama i jak kształtowała się jego psychika od lat dziecinnych , przez spotkania z Jezusem aż do śmierci. Mozna to robić. Ale jednocześnie można wziąc pod uwagę prostsze rozwiązanie.
05-04-2006 18:26
Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Ja nie o psychoanalizie. Niesamowite harce ze swoim ciałem wyprawiają Hindusi, własnie dzięki ćwiczeniom woli, koncentracji i medytacji. Nie przypadkiem Chrystus powiedział: "Gdyby wasza wiara była jak ziarenko gorczycy, moglibyście nią góry przenosić" Wiara to siła wewnętrzna, całkowicie nie poznana przez człowieka.
Jak wytłumaczysz znieczulenia na operację ludzi na odległość przez Kaszpirowskiego?

http://www.forumchrzescijanskie.org
05-04-2006 18:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
siłą sugestii. Ja nie twierdzę, że ludzie rozmaite rzeczy potrafią wyczyniać z tym, że na fakira mogę się pogapić, a na Chrystusa chodzącego po jeziorze nie. Chcesz żebym uwierzył relacji zapatrzonego w Niego członka Jego sekty, który świata po za nim nie widział. Wybacz, ale to ani autorytet ani wiarygodny świadek.
05-04-2006 19:01
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
semper_malus napisał(a):Na podstawie statystyk temperatur powierzchni jeziora Genezaret oraz modeli teoretycznych amerykański uczony wyciągnął wniosek, że w okresie między 2,6 i 1,5 tys. lat temu powierzchnia jeziora była chłodniejsza niż dziś.

Buahahahahaha

Dobre. A apostołowie z wedkami rybki spod lodu wyciągali??

A tak na powaznie. W pewnym sensie to żadna nowość, że Jezus chodził po jeziorze (po jego wodach)
ZosiaII napisał(a):A może Semper zrobisz z Chrystusa hinduskiego fakira czy jak oni tam nazywają tych swoich sztukmistrzów, co to po ogniu chodzą i z gwoździem w nodze potrafią pielgrzymować setki kilometrów w kurzu i niesamowitym upale?

Sa świadectwa ludzi, którzy widzieli takich fakirów, jak chodzili po wodzie. Dla chrześcijanina jednak najważniejsza w tym momencie jest nastepująca kwestia: Pomijając szereg cudów Jezusa, woda i łodka to częste obrazy ludzkiego życia. Albo jest spokojne i daje ukojenie i błogi sen (jak tym, którzy wraz z Piotrem byli na pokładzie patrz teza, która zacytował User Malus), albo jest wzburzone i narażone na szwank, jeśli z pola widzenia stracę Pana - jak Piotr, który stwierdził, że ważniejsza jest ludzka przyziemność - zachwiał się i zaczął tonąć....

x.M

[ Dodano: Wto 11 Kwi, 2006 20:52 ]
Aha i jeszcze cos. Wczoraj był program Janka Pospieszalskiego o tzw Ewangelii wg Judasza. Jeden z gości mówi tak: kiedys mówiło się, że radziecki uczonyy cos tam odkrył (puszkin wynalazł puszki Duży uśmiech) dziś to już nie modne, stąd prym w takich sensacjach wioda naukowcy z USA.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-04-2006 20:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Upiorzyca Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 71
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
o ile dobrze zrozumiałam post powyzej: To chodzenie po jeziorze ma byc symbolem wszechmocy Jezusa i jednoczesnie symbolem ludzkiego życia? Hmm...to ja poproszę o przetłumaczenie z polskiego na nasze tak by to małolata zrozumiała Uśmiech

Szukam, Szukania mi trzeba,
Domu z gitar? i piórem.
A góry nade mn? jak niebo,
A niebo nade mn? - jak góry.
11-04-2006 21:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #8
 
Ks.Marek napisał(a):Buahahahahaha

Rozumiem ksiedza reakcję. Bo tak samo reaguje jak ktoś próbuje mi wmówić (będąc przy tym śmiertelnie poważnym) ,że jakiś żydowski podający się za Boskiego Jedynaka cieśla 2 tysiace lat temu śmigał po wodzie jak po stole.

Mnie to rozbraja dosłownie.

Ks.Marek napisał(a):Dobre. A apostołowie z wedkami rybki spod lodu wyciągali??

A może mieli lodołamacze , trawlery i statki przetwórnie? Przecież Bóg może wszystko! Przedstawiłem tezę, którą wyszperałem w sieci. Wiarygodność różna- w zalezności od człowieka. Teza może być smieszna, załosna, czy słabo udokumentowana. Jednak ja osobiście (niczego nie przesadzając) prędzej uwierzę, w lód niż w świadectwo sekciarza.
11-04-2006 22:16
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
semper_malus napisał(a):Teza może być smieszna, załosna, czy słabo udokumentowana.

Ta teza jest żałosna. Po pierwsze jest obarczona poważnym błędem metodologicznym. Nasz naukowiec stwierdził, że nie wierzy, że można chodzic po wodzie. Wygląda na to, że tylko chciał udowodnić wcześniej założoną tezę niebacząc na to przeciez to sie może wydarzyć. Po co w takim razie badac coś takiego, skoro wynik jest wiadomy z góry. Wolałbym aby podzilił sie swoją wizją świata /co Ty czynisz/ a nie ubierał to w pozory naukowości, bo nie ma to nic z nią wspólnego.

Zresztą ta warstwa lodu musiałby być bardzo gróba a nie cienka jak sugeruje. To jest wiadome z doświadczenia. Żebym mógł pojeździć na lodowisku to wiem przez ile dni musiałbyć mróz i to jaki. Gdy okres był za krótki to od razu trzeszczało i wchodzenia na lód groźiło załamniem. A tu mówimy o wielkim jeziorze Galilejskim. Fakt to wody stałe ale powierzchnia wielka. Musiałby być wielki mróz aby od tak se można było chodzić gdzie się chciało.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
12-04-2006 07:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Upiorzyca napisał(a):o ile dobrze zrozumiałam post powyzej: To chodzenie po jeziorze ma byc symbolem wszechmocy Jezusa i jednoczesnie symbolem ludzkiego życia? Hmm...to ja poproszę o przetłumaczenie z polskiego na nasze tak by to małolata zrozumiała

Dlaczego Jezus chodzi po wodzie ? Jeśli tylko po to, aby pokazać swoją wszechmoc, to, jak wiemy szatan ma tu lepszy pomysł: sugeruje Jezusowi, aby wszedł na dach świątyni jerozolimskiej, rzucił się w dół, a aniołowie zapewnią Mu "miekkie lądowanie"... Duży uśmiech :shock: Szczęśliwy

Otóż znak ten ma zupełnie inne znaczenie:
1/ Morze jest dla semitów symbolem zła ; nawet w Ap 21,1 mówi się że w odnowionym przez Boga świecie "morza nie będzie". Jezus chodzi po morzu dając znak, że jest silnieszy od zła, że zło Go nie pochłania. W świetle przyszłej Jego męki jest to bardzo ważne wydarzenie, mające wzmocnić wiarę uczniów.
2/ Jezus zaraz po rozmnożeniu chleba chodzi po jeziorze, jakby idąc na czele łodzi Apostołów, zmierzającej ku innemu brzegowi. Jest to znak Bożej obecności, która utorowała Izraelowi najpierw drogę przez morze Czerwone, a potem przez Jordan. Poprzedni cud rozmnożenia chleba nawiązuje niewątoliwie do manny na pustyni. A zatem Jezus ukazuje się już nie tyle jako "Nowy Mojżesz", ale wręcz jako Boża Obecność [w ST uosobiana w słupie ognia i kolumnie obłoku] wiodąca Naród Wybrany ku Ziemi Obiecanej.

Mam nadzieję, że to wyjaśnienie pozwoli Ci zrozumieć sens ewangelicznego znaku Jezusa.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
12-04-2006 12:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #11
 
Gregoriano napisał(a):Ta teza jest żałosna.

Dziwna jest opinia człowieka, który wierzy w żydowskiego cieślę śmigającego po wodzie a upiera się przy żałosności tezy śmigania po lodzie.
12-04-2006 15:28
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
Tak wierzę w żydowskiego cieślę i jest to powodem chluby dla mnie! On jednocześnie mówi o sobie JA JESTEM a bez pomocy Ducha Świętego nie podobna to zrozumieć.

Żałosna jest logika tego naukowca, który poprostu z góry coś sobie założył. A później..... już wszystko musi pasować do jego hipotezy....

Apropos jako dziecko widziałem jaka musi byc grubość lody aby se po nim śmigać. I zapewniam Ciebie nie mogła to byc cienka warstwa lodu. A może łódź apostołów to był bojer????

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
12-04-2006 17:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Aby człowiek mógł się utrzymać na lodzie, lód musi mieć odpowiednią grubość. Izrael leży w strefie klimatu podzwotnikowego, więc temperatury raczej nie spadają ( a właściwie nie spadały) do -10 czy niżej. Żeby grubość lodu była w stanie utrzymać dorosłego człowieka, spory mróz musiałby być nie tylko w nocy ale i przez cały dzień! Średnie temperatury w zimie nie schodzą tam poniżej +10 stopni. Poza tym przez jezioro przepływa rzeka Jordan, więc nie wiem czy przy takich ruchach wodnych szybko by się tam lód pojawił.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
12-04-2006 20:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
semper_malus napisał(a):A może mieli lodołamacze , trawlery i statki przetwórnie? Przecież Bóg może wszystko! Przedstawiłem tezę, którą wyszperałem w sieci. Wiarygodność różna- w zalezności od człowieka. Teza może być smieszna, załosna, czy słabo udokumentowana. Jednak ja osobiście (niczego nie przesadzając) prędzej uwierzę, w lód niż w świadectwo sekciarza.

Szanowny użytkowniku o nicku Semper Malus tzn Zawsze Zły.
Jeżeli dla ciebie problemem jest prowadzenie merytorycznej dyskusji, oraz trudność w czytaniu ze zrozumieniem, to może by tak poprawić te braki?
Nigdzie nie napisałem że to Semper Malus zaprezentował osobiście taką tezę, jaka jest przedniotem dyskusji w tym wątku. Zatem nie pojmuję tych wycieczek pod moim adresem
semper_malus napisał(a):Dziwna jest opinia człowieka, który wierzy w żydowskiego cieślę śmigającego po wodzie a upiera się przy żałosności tezy śmigania po lodzie.

Szacunku troszkę dla uczuc religijnych moich i innych użytkowników tego forum. W realu za takie wycieczki staje się przed sądem.

Zachęcam do przemyśleń
pozdrawiam

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
12-04-2006 22:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #15
 
Semper, pamietaj, że masz juz dwa ostrzezenia, już raz miałeś bana na ochłonięcie, jak nie spuścisz z tonu, to za takie komentarze polecisz zanim sie obejrzysz Smutny

Moim zdaniem powinieneś przeprosić - balasnujesz na granicy złamania regulaminu.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
12-04-2006 22:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów