Adam napisał(a):czy przypadkiem heretyckość tego błędu który opisujesz nie polega na tym tylko, że Chrystus zbawił świat nie przez ukrzyżowanie a przez Zmartwychwstanie ?
Nie wiem, jaki fragment "Ewangelii Judasza" masz na myśli...
Jeśli zaś chodzi o zbawienie, Chrystus zbawił świat od grzechu poprzez CAŁE misterium paschalne, a nie tylko poprzez śmierć na Krzyżu:
1Kor 15,17 A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. 18 Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie.
Rz 4,25 On to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia.
Ale odkupienie z niewoli grzechu to tylko częśc chrystusowego dzieła zbawienia. Jest jeszcze inna część, mianowicie przebóstwienie, włączenie nas w życiu trynitarne samego Boga. A to się dzieje poprzez:
1/ Wcielenie, gdzie Bóg przyobleka się w człowieka
2/ Wniebowstąpienie, gdzie człowiek wstępuje do nieba i jest przyjęty przez Boga-Ojca.
Ten aspekt zbawienia jest też ogromnie ważny, jak to wyjaśnia właśnie św. Ireneusz z Lyonu. Wg niego człowieka oddzielają od Boga dwie "przepaście:
1/ przepaść natury: Bóg jest duchem, człowiek jest ciałem [tę przepaść i tak trzeba by było pokonać niezależnie od zaistnienia grzechu]
2/ przepaść grzechu: człowiek nie ufa Bogu i buntuje się przeciw swojemu powołaniu
Misterium paschalne dotyczy pokonania niemal wyłącznie przepaści grzechu, ale jest jakby "otoczone" zabiegami Boga, aby pokonać także przepaść natury.
Możesz sobie teraz, Adamie, wyobrazić, jak bardzo ktoś taki jak św. Ireneusz musiał czuć "naturalne obrzydzenie" do apokryficznej "Ewangelii Judasza"...
[ Dodano: Sro 12 Kwi, 2006 10:48 ]
Dodatkowo załączam jeszcze znamienne fragmenty z Encykliki "Dominum et vivificantem", dotyczące sensu Ofiary Krzyzowej. Widzimy tu wyraźnie, że nie ma to nic wspólnego z odbieraniem kary "zamiast nas":
27. [...] W myśli Chrystusa grzech, sprawiedliwość, sąd posiadają ściśle określone znaczenie, różne od tego, jakie może bylibyśmy skłonni przypisać tym słowom niezależnie od wyjaśnienia mówiącego. Wyjaśnienie to wskazuje równocześnie, jak wypada rozumieć owo „przekonywanie świata”, jakie należy do posłannictwa Ducha Świętego. Ważne jest przy tym zarówno znaczenie poszczególnych słów, jak też ta okoliczność, że, zostały one w wypowiedzi Chrystusa połączone ze sobą.
„Grzech” oznacza w tym tekście niewiarę, z jaką Jezus spotkał się wśród „swoich”, poczynając od rodzinnego miasta Nazaretu. Oznacza odrzucenie Jego posłannictwa, które doprowadziło ludzi do wydania na Niego wyroku śmierci. Kiedy z kolei mówi o „sprawiedliwości”, Jezus zdaje się mieć na myśli tę ostateczną sprawiedliwość, jaką okaże Mu Ojciec, otaczając Syna swego chwałą zmartwychwstania i wniebowstąpienia: „idę do Ojca”. W kontekście tak rozumianego „grzechu” i „sprawiedliwości” — z kolei „sąd” oznacza, że
Duch Prawdy będzie wykazywał winę „świata” w skazaniu Jezusa na śmierć krzyżową. [...]
29. [...] Objawienie tajemnicy Odkupienia otwiera drogę do takiego rozumienia, w którym
każdy grzech, gdziekolwiek i kiedykolwiek popełniony, zostaje odniesiony do Krzyża Chrystusa — a więc pośrednio również — do grzechu tych, którzy „nie uwierzyli w Niego”,
skazując Jezusa z Nazaretu na śmierć krzyżową. [...]
31. [...] W taki sposób „przekonywanie o grzechu” staje się równocześnie przekonywaniem o odpuszczeniu grzechów w mocy Ducha Świętego. Piotr w swoim jerozolimskim przemówieniu nawołuje do nawrócenia się, podobnie jak Jezus nawoływał słuchaczy u początku swej mesjańskiej działalności (por. Mk 1, 15). Nawrócenie domaga się przekonania o grzechu, zawiera w sobie wewnętrzny sąd sumienia — a sąd ten, będąc sprawdzianem działania Ducha Prawdy wewnątrz człowieka, równocześnie staje się nowym początkiem obdarowania człowieka łaską i miłością: „Weźmijcie Ducha Świętego!” (J 20, 22). Tak więc
odnajdujemy w owym „przekonywaniu o grzechu” dwoiste obdarowanie: obdarowanie prawdą sumienia i obdarowanie pewnością Odkupienia. Duch Prawdy jest Pocieszycielem. [...] grzech ukrzyżowania Boga-Syna przezwycięża ludzki grzech! Ów jerozolimski grzech z dnia Wielkiego Piątku — a zarazem: każdy ludzki grzech.
Temu bowiem, co ze strony ludzi było największym grzechem, w sercu Odkupiciela odpowiada ofiara największej miłości, która przewyższa zło wszystkich grzechów człowieka. Na tej właśnie podstawie Kościół nie waha się w liturgii rzymskiej w czasie wigilii wielkanocnej powtarzać co roku: „O felix culpa!” w śpiewanym przez diakona Orędziu paschalnym „Exultet”.
32. [...]„Przekonywanie” — to
wykazywanie zła grzechu, każdego grzechu — w relacji do Krzyża Chrystusa. Ukazany w tej relacji grzech, zostaje rozpoznany w pełnej skali zła, jaka jest mu właściwa, zostaje zidentyfikowany w pełnym wymiarze mysterium iniquitatis (por. 2 Tes 2, 7), jakie w sobie zawiera i kryje. Tego wymiaru grzechu człowiek nie zna — absolutnie nie zna — poza Krzyżem Chrystusa. Nie może też być o nim „przekonany”, jak tylko przez Ducha Świętego: Ducha Prawdy i Pocieszyciela zarazem. [...]
Mój wniosek: wpatrując się w Krzyż i w Ukrzyżowanego rozumiemy także odstępstwo grzechu pierworodnego.[ Grzech ten nie polegał na jakiś tam zewnętrznym tylko "obrażeniu" Pana Boga, które wymaga jakiejś "satysfakcji" zgodnie z powiedzeniem: "Ta zniewaga krwi wymaga". Ale polega na uczynieniu krzywdy całej ludzkości, okaleczeniu jej; takim okaleczeniu, jakie nam ukazuje zmaltretowana postać Jezusa./b]
40. [...] człowieczeństwo poddane grzechowi w potomkach pierwszego Adama, stało się w Jezusie Chrystusie doskonale poddane Bogu i z Nim zjednoczone, a równocześnie pełne nieskończonego miłosierdzia względem ludzi; jest to [b]nowe człowieczeństwo, które w Jezusie Chrystusie poprzez cierpienie Krzyża wróciło do miłości, zdradzonej przez Adamowy grzech. Odnalazło się w samym Bożym źródle pierworodnego obdarowania: w Duchu, który przenika głębokości Boże, sam zaś jest Miłością i Darem. [...]
41. [...] Duch Święty jako Miłość i Dar zstępuje niejako w samo serce ofiary, która jest składana na Krzyżu. Nawiązując do tradycji biblijnej, można powiedzieć: spala tę ofiarę ogniem Miłości, która jednoczy Syna z Ojcem w trynitarnej komunii. Ponieważ równocześnie ta Krzyżowa ofiara jest w pełnym tego słowa znaczeniu własnym czynem Chrystusa, dlatego też w tej ofierze „otrzymuje” On Ducha Świętego. Otrzymuje Go w taki sposób, że może On — i tylko On razem z Bogiem Ojcem — „dać” Go Apostołom, Kościołowi, ludzkości. On sam Go „posyła” od Ojca (por. J 15, 25). On sam stanie wobec Apostołów zgromadzonych w Wieczerniku, „tchnie na nich” i powie: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone” (J 20, 22 n.), zgodnie z przepowiednią Jana Chrzciciela: „On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem” (Mt 3, 11). W tych słowach Jezusa Duch Święty zostaje objawiony i zarazem uobecniony jako Miłość, która działa w głębi tajemnicy paschalnej: jako źródło zbawczej mocy Chrystusowego Krzyża, jako Dar nowego i wiecznego życia.
48. [...] Ci, którzy pozwalają się Duchowi Świętemu „przekonać o grzechu”, pozwalają się również „przekonać o sprawiedliwości i o sądzie”. Duch Prawdy, który dopomaga ludziom — ludzkim sumieniom — poznawać prawdę grzechu, równocześnie też sprawia, że poznają prawdę tej sprawiedliwości, jaka wkroczyła w dziele człowieka wraz z Jezusem Chrystusem. W ten sposób ci, którzy „przekonani o grzechu” nawracają się pod działaniem Pocieszyciela, zostają przez Niego niejako wyprowadzeni z orbity „sądu” — tego „sądu”, jakim „władca tego świata został osądzony” (por. J 16, 11). Nawrócenie w Bosko-ludzkiej głębi tajemnicy oznacza zerwanie wszelkich więzów, jakimi grzech jest powiązany w całokształcie mysterium iniquitatis. Ci zatem, którzy się nawracają, zostają przez Ducha Świętego wyprowadzeni z orbity „sądu”, wprowadzeni zaś do tej sprawiedliwości, która jest w Jezusie Chrystusie — gdyż ma ją od Ojca (por. J 16, 15) jako odzwierciedlenie świętości trynitarnej. Jest to sprawiedliwość Ewangelii i Odkupienia, sprawiedliwość Kazania na górze i Krzyża, która sprawia oczyszczenie sumień przez Krew Baranka. Jest to z kolei ta sprawiedliwość, jaką Ojciec oddaje Synowi oraz wszystkim, którzy z Nim są zjednoczeni przez prawdę i miłość.
W sprawiedliwości tej Duch Święty, który jest Duchem Ojca i Syna — który „przekonywa świat o grzechu” — objawia się i uobecnia w człowieku jako Duch życia wiecznego.