Wielki Piątek
W Wielką Środe ulicami mego miasta przemierzała Droga Krzyżowa. Kilka Tysięcy osób. Przeciętna wieku pewnie jakieś 13 lat...
Tak samo pewnie było owego 13go dnia Nisan, gdy Jezus szedł po Kalwarii. Gdy cała tłuszcza wcześniej egzaltowanymi głosami śpiewała Hosanna, nie spodziewał się nikt, że wołac będzie UKRZYZUJ!!!
Dziś na Drodze + było zamyslenie, rozważanie, skupienie, ale też jazgot, gadanie, dowcipy etc - nic nowego od 2 tysięcy lat
Jutro Wielki Piątek. Pasja wg Jana wprowadzi nas w misterium paschalne, w centrum naszego odkupienia.
Już od początku 18 rozdziału Jana możemy znaleźć miejsce dla siebie. Pewnie wielu z nas sięgnęło by po miecz, jak Piotr, pewnie wielu z nas poddało by sie trwodze, jak pozostali, moze i Judasz by się znalazł - ten, który przedklada dobra materialne, wymierne nad Prawde i Sprawiedliwość, bo jak często zaspakajają nas rozwiązania na już teraz natychmiast od razu.??
Nic nas dziś nie jest w stanie odmienić, uszlachetnic, wynieśc ponad niebo jak tylko krzyż Pana Jezusa. ON jako jedyny pokazuje, że to co słabe, cierpietliwe i podatne na zniszczenie ma moc nas wydoskonalić, uczynić nieśmiertelnymi. To tylko w krzyżu nasze uzdrowienie, umocnienie i zdrowie. Jeśli potrafimy dac się do krzyża przybić z całym naszym życiowym bagażem to wówczas, choćby szatan sie z łańcucha zerwał - my bedziemy i tak ponad nim.
Prosze zauważyć, że u Jana nie ma Weroniki (Vera Ikona=Prawdziwego Obrazu). Czemu? Otóż wtedy Jezus oblicze swe odbił nie na chuście tej pobożnej niewiasty, lecz w sercach ludzkich, aby objawić się w życiu człowieka jako Ten, który daje życie, ale jako i ten, który moze sprowadzić smierć.
A do tego wszystkiego Stała Matka Boleściwa... nasza Matka, Ta, która w sercu chowała wszystkie te sprawy...
"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
|