Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dekalog po ludzku
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Dekalog po ludzku
Cytat:Co dziś znaczą przykazania

Czy flirtowanie na czacie, kserowanie podręczników i koloryzowanie CV, żeby zdobyć pracę, to grzechy? O współczesnym znaczeniu dekalogu z ks. dr. Dariuszem Kowalczykiem, prowincjałem zakonu jezuitów, rozmawia Michał Stangret


I.NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ

Jakich dziś mamy bogów?

- Władza, seks, pieniądze. One same w sobie nie są złem. Złem mogą się stać, gdy ludzie nie potrafią z nich korzystać. Wtedy to one wykorzystują ludzi. Urastają do rangi bożka i zajmują pierwsze miejsce w naszym życiu.

Znam przykład: pan Waldek pracuje od świtu do nocy. Jego rodzina narzeka, że nie ma dla niej czasu. On tłumaczy, że musi zarobić na jej utrzymanie, a gdy będzie wcześniej wychodził z pracy, szef może go wyrzucić. Czy grzeszy?

- Istnieje coś takiego jak grzech strukturalny. Taki grzech był np. w czasach komunizmu - sytuacja powodowała, że akceptowało się nieuczciwe zachowania, ludzie zapisywali się do partii, by poprawić stan majątkowy rodziny. Trudno wskazać winnego, taka była sytuacja. Dziś też nie sposób winić kogoś za to, że pan Waldek nie ma czasu na rodzinę, bo musi na nią zarabiać. Mamy wolny rynek i taka po prostu jest sytuacja.

II. NIE BĘDZIESZ BRAŁ IMIENIA PANA BOGA SWEGO NADAREMNO

Według Polaków to najmniej ważne przykazanie, tylko co piąty twierdzi, że należy go przestrzegać. "O Jezu!" czy "Rany Boskie!" pełnią w naszej mowie funkcje przecinków i wykrzykników. Może to przykazanie faktycznie jest niedzisiejsze, bo przecież takie okrzyki nikomu nic złego nie robią?

- Tu nie chodzi o te okrzyki, nie możemy w ten sposób banalizować drugiego przykazania. Istotą sprawy jest, że manipuluje się imieniem, Boga próbując go wplątać w prywatne interesy. To słychać choćby z ust polityków, którzy mówiąc o sprawach społecznych czy gospodarczych, próbują przekonywać do swoich racji, odwołując się do Boga albo mówiąc, że pogląd przeciwny jest sprzeczny z wiarą w Boga. W ten sposób w rzeczach, które zależą wyłącznie od nich, powołują się na "boski palec", który im wskaże właściwe rozwiązanie, czy straszą "karą boską", która spotka ich przeciwników. A imienia Boga nie wolno traktować jak zaklęcia. On zachęca nas, byśmy byli samodzielni, brali sprawy w swoje ręce.

III. PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ

Często pracuję w niedziele, czy to grzech?

- Sam łapię się na tym, że w niedzielne popołudnia zasiadam przed komputerem i piszę publikacje czy homilie. Jednym słowem wykonuję obowiązki związane z moją pracą. Ale w tym przykazaniu nie chodzi o rygoryzm, ale o wyrobienie w sobie umiejętności zadawania wewnętrznych pytań: "Czy faktycznie muszę to robić teraz?". Ono zachęca nas, byśmy nauczyli się kreatywnie gospodarować swoim czasem. Są tacy, którzy przywykli do leniwych niedziel: przy komputerze, telewizorze czy w galerii handlowej. Wielu z nich po prostu nie ma lepszego pomysłu, co można robić w wolnym czasie.

IV. CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ

Dziś młody człowiek w poszukiwaniu pracy często wyjeżdża daleko poza dom, nie ma czasu na odwiedzanie rodziców. Jak w takiej sytuacji ma czcić ojca swego i matkę swoją?

- To naturalne, że trzeba odciąć pępowinę i zająć się własnym życiem. Nie mamy aż takich zobowiązań wobec rodziców, by ich obowiązkowo odwiedzać. Ale z drugiej strony warto to robić. "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". Czwarte przykazanie zachęca nas, byśmy obdarzali swoich rodziców i przodków szacunkiem, nawet gdyby byli skończonymi szaleńcami.

V. NIE ZABIJAJ

67 proc. polskich dziesięciolatków przynajmniej raz w tygodniu zasiada przed komputerem, by zagrać w grę, w której się strzela i zabija. Czy to grzech?

- Nie, ja też, gdy byłem mały, bawiłem się w wojnę i biegałem z pistoletem z patyka. W oryginale piąte przykazanie brzmi "Nie morduj". Mówi się, że dresiarz na ulicy zamordował kobietę, ale - w przypadku np. wojny - nie mówi się, że "żołnierze zamordowali". Żołnierze na wojnie strzelają po to, by zabić. Czy takie zabijanie, a nie mordowanie, jest grzechem? Czy polski żołnierz, który pojechał do Iraku i zabił w walce wroga, zgrzeszył? Dylematów związanych z tym - wydawać by się mogło - jasnym przykazaniem jest mnóstwo. Niedawno rozmawiałem z lekarką, która miała dylemat: co zrobić z wątrobą, na którą pacjenci czekają miesiącami? Przeszczepić ją dziecku zdrowemu czy z zespołem Downa? Na takie pytania nie ma dobrych odpowiedzi, trzeba kierować się własnym sumieniem.

VI NIE CUDZOŁÓŻ.

Czy romansowanie na czacie z nieznajomym to grzech?

- Jeśli będąc w związku, wdajemy się we flirt na czacie i dajemy przyzwolenie, żeby taki romans przerodził się w coś poważniejszego, to na własne życzenie zmierzamy w kierunku zdrady. Ja zinterpretowałbym szóste przykazanie od strony pozytywnej: jak być wiernym? Jak pielęgnować miłość? Niektórzy mężczyźni budzą się po latach związku i dziwią, że miłość prysła, a ich ukochana to już inna kobieta. A jak ma być taka sama, skoro od paru lat nie dostała nawet róży, choć wcześniej miała bukiet co tydzień?

VII. NIE KRADNIJ

Czy student, który kseruje podręcznik, zamiast go kupić, popełnia grzech kradzieży?

- Dziś nie trzeba się przebierać w kominiarkę i zakradać w środku nocy, żeby kogoś okraść. Kradzież jest dużo prostsza, wystarczą dwa kliknięcia, żeby zdobyć nielegalną muzykę, filmy, pirackie programy. A to czyjaś własność intelektualna. Myślimy sobie, że skoro inni tak robią, nam też wolno. W głowie pojawia się usprawiedliwienie: "Nas też w pracy okradają, bo każą pracować za grosze. Gdybym zarabiał więcej, byłoby mnie stać na kupno legalnej wersji". Co do wynagrodzenia często mamy rację: pracodawcy czasem płacą niegodziwie albo okradają ludzi z czasu, każąc im pracować więcej. Oni też mają wygodne dla siebie tłumaczenie: "Przecież nikogo nie zmuszałem, żeby się tu zatrudnił".

VIII. NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA PRZECIW BLIŹNIEMU SWEMU

Grzegorz od roku bez efektu wysyłał do setek firm CV. W końcu podrasował w nim swoje doświadczenia. Dostał pracę, ale... czy skłamał?

- Uwypuklenie pewnych zalet albo przymknięcie oka na jakieś wady jest OK. Młody człowiek chce się dobrze sprzedać. Tak samo nie rwijmy włosów z głowy, gdy - żeby się pochwalić - skłamiemy w rozmowie, że byliśmy na wakacjach na Wyspach Kanaryjskich. Gdy Bóg przekazywał nam dekalog, nie mógł mieć na myśli tego typu niegroźnych kłamstewek. Chodziło mu bardziej o te kłamstwa, które niszczą innych: oczernianie, ferowanie wyroków, przypisywanie innym złych intencji. Nie można krzywdzić innych.

IX. NIE POŻĄDAJ ŻONY BLIŹNIEGO SWEGO

Andrzej odbił dziewczynę najlepszemu koledze. Czy zgrzeszył?

- Każdy taki przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Co to znaczy odbił? Może sama się w nim zakochała? Czy on wtedy powinien odwrócić się od niej tylko dlatego, że jest narzeczoną jego przyjaciela? To przykazanie jest raczej przestrogą przed wykorzystywaniem uczuć innych.

X. ANI ŻADNEJ RZECZY, KTÓRA JEGO JEST

"Słuchaj, aplikuję o pracę w firmie X, są superzarobki. Trzymaj kciuki" - mówi Artur koledze. Dzięki jego informacji kolega też złożył aplikację i to on dostał tę pracę. Czy Artur ma prawo czuć do niego żal?

- W relacjach międzyludzkich pewna konkurencja jest dozwolona. Kolega po prostu był lepszy. Tym niemniej przyjacielowi pewnych rzeczy się nie robi. To grzech przeciwko nakazowi miłości


źródło: http://serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3282359.html
14-04-2006 15:41
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #2
 
To smutne, ale to co wkleiłeś dla wielu jest prawdziwe... Na szczęście są i tacy, którzy przykazania rozumieją i stosują jak Pan Bóg nakazał Uśmiech :mrgreen: :aniol:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
14-04-2006 21:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #3
 
co ksiedzu nie wierzysz? Widocznie "Bóg" (może lepiej autor) zostawił spore pole do popisu jeśli chodzi o interpretacje.

Ach Ty rozumierz co tam napisane- ten co to napisał nie kuma bazy...

Wiadomo najlepiej tak rozumieć dekalog, żeby go można było jak najłatwiej złamać i by jak najbardziej utrudnić sobie życie-potem kościele przy spowioedzi uzyskać rozgrzeszenie i wkólko..
14-04-2006 21:50
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #4
 
NO comment semper Smutny

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
14-04-2006 22:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów