Wspólnota Jan Chrzciciel

[marzenka]

Antoni Marek napisał(a):Przykład Krapkowic pokazuje, że pod przykrywką wiary i przy aprobacie wysokich wladz koscielnych, można wyprawiać różne rzeczy.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?.../368644428

Antoni Marek - wspólnota Odnowy w Duchu Świętym z Krapkowic, to osobny temat. Jak chcesz, to załóż nowy temat, to porozmawiamy. Tak się składa, że mam dużo na ich temat do powiedzenia, prawda Omyk?

[omyk]

Prawda.

[Antoni Marek]

marzenka napisał(a):

Antoni Marek napisał(a):Przykład Krapkowic pokazuje, że pod przykrywką wiary i przy aprobacie wysokich wladz koscielnych, można wyprawiać różne rzeczy.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?.../368644428

Antoni Marek - wspólnota Odnowy w Duchu Świętym z Krapkowic, to osobny temat. Jak chcesz, to załóż nowy temat, to porozmawiamy. Tak się składa, że mam dużo na ich temat do powiedzenia, prawda Omyk?

Marzenko
Zagościłem na tym forum, ponieważ córka należy do KJCh. Pewne sprawy mnie zaniepokoiły, stąd interesuje mnie opinia ludzi będących w temacie. Wspominając o Odnowie (o której niewiele wiem), miałem to na myśli , że nie ma gwarancji, iż wspólnota/organizacja działająca przy Kosciele Katolickim, jest w pełni zgodna z Jego nauką. Zresztą, tu chodziło o wypaczenia, a pewnie Odnowa ogólnie jest OK.
Antoni Marek

[tymmmon]

Omyk, zgadzam się z Tobą, to dobra idea, jednak niestety trochę utopijna.
Bez takich oskarżeń nikt się sprawą nie zainteresuje i nie zajmie. Oskarżenia, czy zgłaszane obawy nie są oparte o jakiś twardy materiał dowodowy, jednak na ich podstawie sprawą powinien się zająć ktoś, kto ma odpowiednie wiedzę i narzędzia/środki by problem rozwiązać i kwestię rozstrzygnąć.
Rozstrzygnięcie i tak oprzeć się może głównie o miękkie fakty, subiektywne oceny.

Te Krapkowice to jakiś horror. Myślę, że w KJCH to wszystko ma bardziej subtelną formę. Nie wiadomo jednak jakby to wyglądało, gdyby w pewnym momencie Ricardo nie zderzył się z murem(?)

pozdr
tymek

[marzenka]

tymmmon napisał(a):Te Krapkowice to jakiś horror. Myślę, że w KJCH to wszystko ma bardziej subtelną formę. Nie wiadomo jednak jakby to wyglądało, gdyby w pewnym momencie Ricardo nie zderzył się z murem(?)

Tymek, może horrorem aż bym nie nazwała tego, bo trzeba "być w temacie", żeby wiedzieć co z tych artykułów z NTO dotyczy Krapkowic, a co nie, bo nie wszystko tam prawdą jest. aczkolwiek różowo też nie jest :? ale spokojnie, pracujemy nad tym

Ps. Jak chcemy o Krapkowicach pogadać, to załóżmy osobny temat, bo :offtopic: robimy ;P

Pozdrawiam, z Panem <><

[tymmmon]

Nie, nie będę się wgłębiał w kolejne historie bo za dużo mnie to nerwów kosztuje.

KJCH interesuję się, bo sam się kiedyś o tę wspólnotę otarłem, a przede wszystkim dlatego, że znam trochę osób, które, jak sądzę, dały się zmanipulować.

Prawda, prędzej czy później wyjdzie

Pozdrawiam
tymek

[ Dodano: Wto 12 Maj, 2009 16:00 ]
Coś mi nie wyszło z postem sorry

[ Dodano: Czw 14 Maj, 2009 16:03 ]
dostałem ciekawy link, taki mały rys historyczny KJCH.
Niestety, albo "stety" ( bliżej źródła) jest to włoska strona.
http://www.cesap.net/index.php?Itemid=58...&task=view


Można poprosić znajomego, albo wrzucić sobie tłumaczenie-automat z googla ( jakość znana)

http://translate.google.pl/translate?hl=...start%3D10


tymek

[Almavera]

Pod wskazanym przez Antoniego Marka adresem zapoznałam się z pismem wrocławskiego biskupa pomocniczego w sprawie Koinonii.
Pismo zawiera fakty: Koinonia jest grupą parafialną działającą we Wrocławiu przy parafii pw. św. Antoniego. Jest stowarzyszeniem prywatnym (katolików), co oznacza, że sama sobie ustanawia statut. Aby stowarzyszenie zyskało status publicznego (katolickiego), musi uzyskać zatwierdzenie przez Kościół.
Należy odróżnić stowarzyszenie prywatne i publiczne oraz ich wiarygodność kościelną. Każdy może założyć stowarzyszenie prywatne według własnego statutu.
Proponuję porównać zasady funkcjonowania PUBLICZNYCH STOWARZYSZEŃ WIERNYCH oraz PRYWATNYCH STOWARZYSZEŃ WIERNYCH
Koinonia Jan Chrzciciel jest stowarzyszeniem prywatnym.
Zdanie: "[Stowarzyszenie KJCh] według naszego rozeznania nie ma problemów z działalnością" wydaje się subiektywnym poglądem Księdza Biskupa Edwarda Janiaka i jest na tyle ogólnikowe, że dokładnie nie wiadomo, co tak naprawdę wyraża, chyba tylko tyle, że do Jego Ekscelencji nie dotarły żadne skargi na działaność KJCh.

[Antoni Marek]

Witajcie
Myślałem, że po przeniesieniu serwisu z forum.ewangelizacja na portal Sancti, nasz temat zniknął z netu. Właśnie dzisiaj go odnalazłem. Cóż, wiek robi swoje. Cieszę się, że bedę mógł śledzić, co nowego w temacie.
Nawet zacząłem temat od nowa, zapytaniem o oazę KJCH w Radzicu Nowym. Na szczęście w porę odnalazłem forum i wykasowałem tamten post.

Pewnie ciekawi Was, co nowego w mojej rodzinie? Chyba więcej nerwów nas kosztuje nasza córeczka:Obserwujemy znacznie większe, niż dotychczas, uzależnienie od wspólnoty. Więzi rodzinne raczej słabsze, niż dotąd. Coraz więcej pieniążków z jej pensji gdzieś znika ( i to nie tylko na dziesięcinę). W sumie niewesoło. I co Wy na to?
Serdecznie pozdrawiam
Antoni Marek

[ Dodano: Pon 07 Gru, 2009 15:40 ]
W dzisiejszym numerze "Newsweeka" ukazał się artykuł "Wspólnota KGB". Jest on rzetelnie napisany i bazuje na dokumentach i sprawdzonych faktach. Treść w wielu miejscach pokrywa się z uwagami z naszych postów. Na stronie gazety można przeczytać skrót artykułu:
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/p...A8,49820,2
Pozdrawiam
Antoni Marek

[Arnika]

Antoni Marek napisał(a):[ Dodano: Pon 07 Gru, 2009 15:40 ]
W dzisiejszym numerze "Newsweeka" ukazał się artykuł "Wspólnota KGB". Jest on rzetelnie napisany i bazuje na dokumentach i sprawdzonych faktach. Treść w wielu miejscach pokrywa się z uwagami z naszych postów. Na stronie gazety można przeczytać skrót artykułu:
http://www.newsweek.pl/ar...2%80%A8,49820,2
Pozdrawiam
Antoni Marek

Witam!
Artykuł się ukazał, ale czy rzeczywiście jest on rzetelnie napisany i bazuje tylko na faktach? Bazuje w dużej części na relacji osób które już od dawna nie są we wspólnocie. Czemu autorzy nie skontaktowali się z kimś kto we wspólnocie jest obecnie? Nie koordynatorami, ale zwykłymi członkami. Wystarczyło przyjść na spotkanie w środę u o.paulinów. No i nie można też przekładać starych doświadczeń grupy z Gdyni na cała Wspólnotę w Polsce. Przykro mi że kolejna po Dzienniku gazeta zamieszcza coś takiego. Zupełnie ignoruje się to co wspólnota dobrego robi, a rozdmuchuje sensacje. Ok, taka może rola dziennikarzy. Ja jestem członkiem Koinonii. I to już od dobrych kilku lat. Moje więzi rodzinne maja się dobrze. Mam tez dużo przyjaciół zarówno we wspólnocie jak i poza nią. Dla mnie Koinonia jest miejscem wzrostu w wierze i miejscem, z którym wiąże się bardzo dużo pozytywnych wspomnień.

Pozdrawiam serdecznie,
Angela

[Antoni Marek]

Arnika napisał(a):

Antoni Marek napisał(a):[ Dodano: Pon 07 Gru, 2009 15:40 ]
W dzisiejszym numerze "Newsweeka" ukazał się artykuł "Wspólnota KGB". Jest on rzetelnie napisany i bazuje na dokumentach i sprawdzonych faktach. Treść w wielu miejscach pokrywa się z uwagami z naszych postów. Na stronie gazety można przeczytać skrót artykułu:
http://www.newsweek.pl/ar...2%80%A8,49820,2
Pozdrawiam
Antoni Marek

Witam!
Artykuł się ukazał, ale czy rzeczywiście jest on rzetelnie napisany i bazuje tylko na faktach? Bazuje w dużej części na relacji osób które już od dawna nie są we wspólnocie. Czemu autorzy nie skontaktowali się z kimś kto we wspólnocie jest obecnie? Nie koordynatorami, ale zwykłymi członkami. Wystarczyło przyjść na spotkanie w środę u o.paulinów. No i nie można też przekładać starych doświadczeń grupy z Gdyni na cała Wspólnotę w Polsce. Przykro mi że kolejna po Dzienniku gazeta zamieszcza coś takiego. Zupełnie ignoruje się to co wspólnota dobrego robi, a rozdmuchuje sensacje. Ok, taka może rola dziennikarzy. Ja jestem członkiem Koinonii. I to już od dobrych kilku lat. Moje więzi rodzinne maja się dobrze. Mam tez dużo przyjaciół zarówno we wspólnocie jak i poza nią. Dla mnie Koinonia jest miejscem wzrostu w wierze i miejscem, z którym wiąże się bardzo dużo pozytywnych wspomnień.

Pozdrawiam serdecznie,
Angela

Witaj Angela
Nasza córka jest, podobnie jak Ty, bardzo zaangażowana i oddana Bogu i wierze. Nie mamy wątpliwości, że w KJCh jest wiele wspaniałych osób, które zawierzyły Wspólnocie. Nie chodzi jednak o szeregowych członków. Ja z żoną zadajemy sobie pytanie, czy wszystko we Wspólnocie jest ok. oraz, czy intencje jej założycieli, są do końca czyste?
Czy cytowany artykuł z Newsweeka zawierał kłamstwa? Jeśli tak, to jakie?. Czy tego typu artykuły można nazwać "szukaniem tanich sensacji"?
Na tym forum szereg osób pisało o różnych nieprawidłowościach, przykładowo Almavera w poście z 26.04.09 (o zachowaniu o.Ricardo).
Prawda zawsze zwycięży, a dobro obroni się samo. Nie ma zatem powodu, żeby się oburzać na dociekliwość prasy. W końcu to w naszym interesie.
Można też się nieźle pomylić, a zdarzyło się to nawet naszemu kochanemu Ojcu Świętemu JP2, o czym można przeczytać w dzisiejszym artykule z netu:http://wiadomosci.onet.pl/1593282,1292,1,seks_klamstwa_i_sutanna,kioskart.html

Serdecznie pozdrawiam
Antoni Marek

[Ewa]

Znam dobrze tą wspólnotę,nie ma ona nic wspólnego z kościołem katolickim ani też z dobrze pojętym duchem chrześcijańskim.Jest to grupa ludzi konsekrowanych wśród których są niesamowite tarcia i różnego rodzaju niesnaski a grupa ludzi z zewnątrz czyli tzw.wspólnota zewnętrzna jest tylko marnym odbiciem tego co się dzieje we wspólnocie wewnętrznej.Żeby mieć dobre rozeznanie najlepiej skontakować się z ludźmi którzy byli a potem wyszli ze wspólnoty wewnętrznej.Serdeczne wyrazy współczucia dla Antoniego Marka z powodu córki wiem co go czeka.

[Antoni Marek]

Ewa napisał(a):Znam dobrze tą wspólnotę,nie ma ona nic wspólnego z kościołem katolickim ani też z dobrze pojętym duchem chrześcijańskim.Jest to grupa ludzi konsekrowanych wśród których są niesamowite tarcia i różnego rodzaju niesnaski a grupa ludzi z zewnątrz czyli tzw.wspólnota zewnętrzna jest tylko marnym odbiciem tego co się dzieje we wspólnocie wewnętrznej.Żeby mieć dobre rozeznanie najlepiej skontakować się z ludźmi którzy byli a potem wyszli ze wspólnoty wewnętrznej.Serdeczne wyrazy współczucia dla Antoniego Marka z powodu córki wiem co go czeka.

Jestem mocno zaniepokojony Twoim postem. Czy mogłabyś coś więcej napisać? Widać, że sporo się napatrzyłaś. Pozdrawiam
Antoni Marek

[Ewa]

Cóż ci mogę radzić sam dla dobra dziecka spenetruj to środowisko . Może skontaktuj się osobiście z autorami artykułu w Neewsweeku.Może też wespół z nimi udaj się do ich oazy we Włoszech w Camparmo.Sprawa jest niezwykle trudna nie wiem dokładnie co Ci doradzić byś mógł uratować swe dziecko.

[ Dodano: Sob 22 Maj, 2010 17:46 ]

Antoni Marek napisał(a):

Ewa napisał(a):Znam dobrze tą wspólnotę,nie ma ona nic wspólnego z kościołem katolickim ani też z dobrze pojętym duchem chrześcijańskim.Jest to grupa ludzi konsekrowanych wśród których są niesamowite tarcia i różnego rodzaju niesnaski a grupa ludzi z zewnątrz czyli tzw.wspólnota zewnętrzna jest tylko marnym odbiciem tego co się dzieje we wspólnocie wewnętrznej.Żeby mieć dobre rozeznanie najlepiej skontakować się z ludźmi którzy byli a potem wyszli ze wspólnoty wewnętrznej.Serdeczne wyrazy współczucia dla Antoniego Marka z powodu córki wiem co go czeka.

Jestem mocno zaniepokojony Twoim postem. Czy mogłabyś coś więcej napisać? Widać, że sporo się napatrzyłaś. PozdrawiaAntoni Marek

Wspólnota działa jak potężna grupa terapeutyczna.Jeżeli tak się ją traktuje można tam przeżyć.Dla mnie jest olbrzymia przechowalnia ludzi z dużymi dewiacjami psychicznymi

[ Dodano: Sob 22 Maj, 2010 17:58 ]
Tylko trudno okreslić jaką funkcje pełnią tam koordynatorzy czy tzw. pasterze.Na to pytanie chyba powinien odpowiedziec sztab złożony z psychologów i terapeutów.Córka Antoniego Marka jak mniemam związana jest z wspólnotą wrocławską dla mnie jej pasterz wymaga opieki psychiatrycznej wystarczy posłuchać jego wypowiedzi są one bardzo niespójne i często nie na temat.Coś niedobrego dzieje się z jego psychiką.

[ Dodano: Sob 22 Maj, 2010 18:00 ]
I być może wymaga on nawet waszej czy jakiejkolwiek innej pomocy

[ Dodano: Pon 24 Maj, 2010 10:48 ]
We wspólnocie panuje swoista znieczulica na drugiego człowieka.To znaczy człowiek któremu pomógłbyś normalnie na ulicy czy też w innej sytuacji we wspólnocie jeżeli uznają że nie należy mu npomagać pozostawiasz go bez pomocy samemu sobie.Jeżeli takich sytuacji jest wiele powoli tracisz relacje z rodziną czy ze starymi znajomymi.Oni nie rozumieją twoich problemów.Przyzwyczajasz się do wspólnoty bo daje ona poczucie przynależności jakieś poczucie stabilizacji i powoli się zmieniasz nzwet jeżeli nie chcesz.Robisz w imię przynażności rzeczy których byś wcześniej nigdy nie robisz.W końcu stajesz przed propozycją wstąpienia na całe życie czy w celibacie czy też poza nim.Nikt ze starych znajomych już ciebie nie rozumie robisz się coraz bardziej samotny.Jezeli wyjdziesz ze wspólnoty będziesz miał strasznego kaca moralnego podobnego do syndromu wietnamskieg o wszak kaleczyłeś psychicznie we wspólnocie wiele osób godziłeś się na rzeczy których byś normalnie nie zrobił.Twoja psychika zamienia się w ruinę.Mogą ciebie najść myśli samobójcze tracisz powoli chęć do zycia

[Antoni Marek]

Dzisiaj w TVP Wrocław był program "Na sygnale" poświęcony Koinonii. Sądze, że liderzy będą mieli co robić. To już kolejny bardzo niekorzystny dla KGB materiał w mediach. Niestety, podane fakty pokrywają się z wieloma informacjami, które można znaleźć na naszym forum.

Przy okazji dziękuję Ewie za cenne uwagi
Pozdrawiam wszystkich
Antoni Marek

[smokeustachy]

Jest gdzieś na sieci ów program?