Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
dwie sprawy
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
dwie sprawy
Moja wiedza na temat Pisma Swietego jest znikoma, dlatego wybaczcie mi jesli cos jest dla Was zrozumiale i b. oczywiste, a ja pisze bzdury ale :

1. Dlaczego idac do konfesjonalu musimy wypowiedziec wszystkie grzechy na glos ksiedzu ? Czy nie wystarczy zal za grzechy i postanowienie poprawy podczas spowiedzi ? Jaki 'interes' ma ksiadz w sluchaniu naszych grzechow ? Poza tym , ze moze nam 'zaserwowac' kazanie ...

2. Bog jest milosierny to czeste stwierdzenie, nie smiem sie z tym nie zgodzic ale zastanawia mnie pewna kwestia. Dlaczego 'zli' ludzie ida do piekla ? Dlaczego Bog skazuje ich na wieczne potepienie ? Jesli nie chce przyjac ich do swojego Krolestwa to nie powinno byc tak, ze ktos kto nie zasluguje na zbawienie powinien umierac i juz ? Dlaczego jest albo niebo albo pieklo ?
24-09-2004 00:59
Odpowiedz cytując ten post
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
DuLce napisał(a):1. Dlaczego idac do konfesjonalu musimy wypowiedziec wszystkie grzechy na glos ksiedzu ? Czy nie wystarczy zal za grzechy i postanowienie poprawy podczas spowiedzi ? Jaki 'interes' ma ksiadz w sluchaniu naszych grzechow ? Poza tym , ze moze nam 'zaserwowac' kazanie ...
Niemówimy grzechów do księdza tylko spowiadamy się przed Bogiem :!: Jeżeli chodzi zaś o kazanie, to ja to właśnie najbardziej lubie, bardziej niż pokutę Język

DuLce napisał(a):2. Bog jest milosierny to czeste stwierdzenie, nie smiem sie z tym nie zgodzic ale zastanawia mnie pewna kwestia. Dlaczego 'zli' ludzie ida do piekla ? Dlaczego Bog skazuje ich na wieczne potepienie ? Jesli nie chce przyjac ich do swojego Krolestwa to nie powinno byc tak, ze ktos kto nie zasluguje na zbawienie powinien umierac i juz ? Dlaczego jest albo niebo albo pieklo ?
W tej kwestii polecam poczytanie tematu a co po śmierci?? proszę innych użytkownikówo o nie odpowiadanie na drugi ponkt, DuLce skiknij na wskazany adres i ponów pytanie :!: chyba że po przeczytaniu tamtego tematu poznasz już odpowiedź :!:

p.s. wybaczcie ale nieprzemyslane myśli mogły mi sie wkraść do głowy bo juz 1.00 w nocy Uśmiech

DOBRZE CZY?CIE TYM KTÓRZY WAS NIENAWIDZ? (?k. 6,27)
24-09-2004 01:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ania86 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
Właśnie ta rozmowa z księdzem jest wg. mnie najbardziej potrzebna. Pomaga nam się zmienić. Można pogadać, ksiądz może doradzić, wytłumaczyć co robimy nie tak, wskazać kierunek.
24-09-2004 07:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Tak w skrocie, bo nie mam teraz za duzo czasu:

1)
DuLce napisał(a):Dlaczego idac do konfesjonalu musimy wypowiedziec wszystkie grzechy na glos ksiedzu ?
W Pismie Swietym jest mowa o tym, zeby "pojsc i pojednac sie ze swoim bratem" i zeby wzajemnie przyznawac sie do swoich win (nie bede cytowal, bo dokladnie nie pamietam, ale o to chodzilo). Ksiadz jest takim przedstawicielem ludzkosci Duży uśmiech Czyli tych wszystkich braci, ktorym cos zawiniles (moja osobista interpretacja)
Osobiscie bardziej by do mnie trafilo, gdybym mial pojsc i naprawic swoje winy rzez zadoscuczynienie tym konkretnym osobom, ale: po pierwsze byloby to niemozliwe z przyczyn technicznych, po drugie: to bylby naprawde hardcore, po trzecie: jesli pokrzywdzeni blizni nie okazaliby dobrej woli i przebaczenia, to moglbym nie wyjsc z tego zywy...

DuLce napisał(a):Jaki 'interes' ma ksiadz w sluchaniu naszych grzechow ?
Interesu to chyba zadnego - mnie przynajmniej jeszcze zaden czarny nie szantazowal po wysluichaniu moich grzechow Szczęśliwy
24-09-2004 09:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #5
Re: dwie sprawy
DuLce napisał(a):2. Bog jest milosierny to czeste stwierdzenie, nie smiem sie z tym nie zgodzic ale zastanawia mnie pewna kwestia. Dlaczego 'zli' ludzie ida do piekla ? Dlaczego Bog skazuje ich na wieczne potepienie ? Jesli nie chce przyjac ich do swojego Krolestwa to nie powinno byc tak, ze ktos kto nie zasluguje na zbawienie powinien umierac i juz ? Dlaczego jest albo niebo albo pieklo ?

Narazie punkt nr 2, nr 1 później - postaram przedstawić się uzasadnienie biblijne!

1. Bóg jest miłosierny, ale również sprawiedliwy, nie można o tym zapominać. Wtedy właśnie powstają takie problemy jak ten. Wymownym zilustrowaniem tej tezy niech będzie cała księga Apokalipsy. Wyraźnie jest tam powiedziane, że niektórzy nie odziedziczą Królestwa!

2. Wolność!!!!!!!!!!! Masz prawo wyboru, możesz odrzucić to co Bóg tobie proponuje. Gdyby było inaczej to miłość byłaby pustosłowiem, bo czy można kogoś kochać z przymusu? Nie ma miłości pod lufa karabinu! Zatem masz/mamy prawo odrzucić Boga!!!!!!!!!!!

3. Jeśli kotś nie chce Boga, to na siłę nie pójdzie do nieba alboweim Bóg szanuje nasze decyzje.

4. I najważniejsze!!!!!!!!!!!!!!!!! Zamiarem Boga jest uczynić nas takimi samymi jak Jego Syn Jezus! Mamy stać sie uczestnikami natury Bożej jak napisał św. Piotr. Mamy mięc takie same życie jak ma Bóg!!!!!!! Żeby stać się podobnym do Jezusa należy sie oczyścić z kazdego zła, co jest wogóle możliwe za sprawą zbawienia dokonanego w Jezusie! Jeśli ktoś nie będzie starał się być podobnym - za życia do Jezusa - to niech nie sądzi, że "taki brudas" wejdzie do chwały nieba. Może mocne, ale prawdziwe. Stworzenie nie zakończyło sie jeszcze Bóg cały czas czyni z nas nowe stworzenie, abyśmy osiągneli pęłnię!

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
24-09-2004 09:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
DuLce napisał(a):Jesli nie chce przyjac ich do swojego Krolestwa to nie powinno byc tak, ze ktos kto nie zasluguje na zbawienie powinien umierac i juz ?
Nie ma ludzi, ktorzy "nie zasluguja". A wlasciwie inaczej - NIKT z nas nie zasluguje na zbawienie, ale Bog nam go udziela, ze wzgledu na Swoja milosc. To raz. Dwa: To nie Bog nie chce, a czlowiek. Trzy: nie mozna sobie tak po prostu umrzec ze wzgledu na niesmiertelny charakter duszy.
24-09-2004 10:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Gerwaz tu się zgadzamy, znaczy ja sie zgadzam z tobą \Duży uśmiech/

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
24-09-2004 10:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
nie żebym była czepliwa :roll: ale na temat zbawienia itd(punkt 2 w poście DuLce), Rafik wyraźnie napisał gdzie odpowiadać, ten temat niech dotyczy spowiedzi

dla mnie spowiedź to źródło dynamizmu wewnętrznego, dzięki niej mogę wzrastać, a kazania bardzo lubię Szczęśliwy

gerwaz pisał o zadośćuczynieniu...nie żebym na siłę starała się zmieniać w tej kwestii, w końcu tak jak jest teraz jest bardzo wygodnie :evil: tyle że nieraz śmieszy, razi nieproporcjonalność pokuty. Gdyby ludzie bardziej na serio potraktowali obowiązek wynagradzania szkód, byliby ostrożniejsi w grzeszeniu...

mały cytacik Uśmiech
...dopóki żyjemy na ziemi czyńmy pokutę. Jesteśmy gliną w ręku garncarza. Kiedy garncarz ulepi garnek, a ten straci w jego ręku swój kształt, albo połamie się, garncarz lepi go na nowo: kiedy bowiem włoży go do ognia, już nie będzie mógł go zmienić. Tak i my dopóki jesteśmy na świecie czyńmy pokutę za grzechy, które popełniliśmy w ciele, abyśmy zostali zbawienie przez Pana, gdy mamy czas na pokutę. Kiedy bowiem odejdziemy z tego świata, nie będziemy już mogli wyznać grzechów, ani czynić pokuty...

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
24-09-2004 13:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
Cytat: 1. Dlaczego idac do konfesjonalu musimy wypowiedziec wszystkie grzechy na glos ksiedzu ? Czy nie wystarczy zal za grzechy i postanowienie poprawy podczas spowiedzi ? Jaki 'interes' ma ksiadz w sluchaniu naszych grzechow ? Poza tym , ze moze nam 'zaserwowac' kazanie ...


W sumie te pytanko należałoby skierować do Jezusa, ponieważ wyraźnie dał władzę ludziom do odpuszczania grzechów!

Jednak najpierw pokolei.

Co do tego, że człowiek jest grzesznikiem jesteśmy zgodni i dobrze bo należałoby być hipokrytą twierdząc inaczej. Zreszta Pismo św. bardzo konkretnie wspomina o tym /por. 1 J 1, 8/. Natomiast jak mamy postępować gdy zgrzeszymy?

Kościół Katolicki nucza na podstawie Biblii o dwóch rodzajach grzechów: występują winy powszednie oraz śmiertelene. Te pierwsze nie zrywają relacji przyjaźni z Bogiem, choć są wykroczeniem przeciwko Niemu! Dlatego św. Jan apostoł napisał: "Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci". /1 P 5, 17/ W takim wypadku skolei św. Jakub apostoł zachęcał: "Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego" /Jk 5, 16/. To samo zreszta potwierdza wspomniany już Jan apostoł: "Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie; mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono" /1 J 5, 16/.

:arrow: Zatem, jeśli nie popełnimy grzechu sprowadzającego śmierć, powinniśmy się po prostu modlić, razem z bracmi z Kościoła o wyzwolenie, zmiłowanie! Tak - jak przedstawiliśmy - postępowali apostołowie. /potwierdzeniem tego moze być następujący fragment Dz 19, 18/ Kościół Katolicki właśnie to czyni na początku każdej Eucharystii: "Spowiadam się Bogu Wszechmogacemu i wam braci i siostry....

Jednak co zrobić gdy jak napisał Jan apostoł: "Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono"? Jak widzimy są grzechy za które nie wystarczy zwykłe przeproszenie w sercu Boga oraz modlitwa naszych braci i sióstr! Wobec takiego rodzaju grzechów Biblia przedstawia katastrofalne skutki: "Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników" /Hbr 10, 26-27; porównaj jeszcze: Hbr 6, 4n/. O jakie przewinienia chodzi, które mają aż tak wielkie skutki? "Nierząd, wyuzdanie, uprawiane bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogon za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki(...) ci którzy sie takich rzeczy dopuszczają królestwa Bożego nie odziedziczą! /Ga 5, 19-21/

Cóż zatem? Dla takich ludzi nie ma nawrócenia? Żadną miarą, Bóg nikogo nie potępia i daje konkretne wyjśćie z takiej sytuacji. Odpowiedza niech będą słowa Jezusa: "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" /J 20, 22-23/. Do kogo to powiedział Jezus? Przecież nie do wszystkich tylko do apostołów! To oni i ich pomocnicy - prezbiterzy mają władzę /nadaną!/ odpuszczania grzechów.

Zatem to nie wymysł "czarnych" aby się spowiadać, ponieważ taką władzę Jezus nadał apostołom. Ojcowie kościoła dodatkowo łączyli to z prymatem Piotra /por. Mt 16, 19/. Zresztą, gdy poczytamy pisma pierwszych chrześcijan to przekonamy się, że właśnie w ten sposób rozumiano te fragmenty Pisma /mam na myśli osoby żyjące w I bądź II wieku n.e., a więc najblizej czasów Jezua/. Inaczej człowiek byłby sedziom we własnej sprawie. Pomijając to jak powiedzieli apostołowie "trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi"!

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
30-09-2004 10:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów