SEX...

[Tomasz6]

Teraz już na szczęście za seks przed małżeński nikt nie kara.
Tu pewnie o tą miłość do Boga to chodzi o tak zwana miłość do ojca nigdy bym tego do miłości gejowskiej nie porównał pomimo że jestem niewierzący.

Tu sporo osób pisze ze miłość dopiero po zawarciu związku małżeńskiego. Czyli wnioskuje że ci co nie są poślubię nigdy się nie kochali?
Jeśli tak to nie wiedzą czy to dobre od tak

[ Dodano: Sro 05 Sie, 2009 12:41 ]
Aha i jeszcze jedno skąd w was tyle agresji. Zjechaliście człowieka jak nie wiem. Ludzie więcej pokory i zrozumienia dla innych poglądów.

[Drizzt]

Tomasz6 napisał(a):[ Dodano: Sro 05 Sie, 2009 12:41 ]
Aha i jeszcze jedno skąd w was tyle agresji. Zjechaliście człowieka jak nie wiem. Ludzie więcej pokory i zrozumienia dla innych poglądów.

A tej niestety tym mniej, im bardziej człowiek jest rzekomo "bliżej Boga"...

[heysel]

Rafik napisał(a):[SEKS Z BOGIEM - A da się osiągnąć orgazm :?: :?: i W jaki sposób się go odczuwa :?: Czekam na wyjaśnienie :!:

Tak, da się. Ekstaza świętej Teresy

[Annnika]

Cytat:Teraz już na szczęście za seks przed małżeński nikt nie kara.

Konsekwencje grzechu to ogromna kara.

[Drizzt]

Annnika napisał(a):

Cytat:Teraz już na szczęście za seks przed małżeński nikt nie kara.

Konsekwencje grzechu to ogromna kara.

Sądzę, że chodziło o to, że np społeczeństwo nie kara tzw "sankcjami społecznymi", czyli wykluczeniem, napiętnowaniem etc, ani też nikt nie uzna Cię za sługusa szatana, bo uprawiasz "bezecne praktyki"

[Hebronka]

z kolei mój katecheta porównał Hostię do spermy ..
miał to z jakiejś książki Anny von Speyer. Jak dla to jakaś totalna pomyłka :roll:

[Drizzt]

Hebronka napisał(a):z kolei mój katecheta porównał Hostię do spermy ..
miał to z jakiejś książki Anny von Speyer. Jak dla to jakaś totalna pomyłka :roll:

A jak dla mnie - to raczej uprzedzenia co poniektórych związane z seksem, i robienie z tego tematu tabu.

[Sant]

Hebronka napisał(a):z kolei mój katecheta porównał Hostię do spermy ..

Chyba coś źle zrozumiałaś. Albo katecheta.
Niektórzy ojcowie Kościoła owszem do spermy, czyli nasienia porównywali przepowiadanie. Że kerygmat jast spermą Duchą Świętego- czyli czymś co zapładnia, do wiary. Nasieniem.
Ale że hostia? - Hostia jest ciałem J. Chrystusa.

[ Dodano: Pon 26 Paź, 2009 15:10 ]

Drizzt napisał(a):Sądzę, że chodziło o to, że np społeczeństwo nie kara tzw "sankcjami społecznymi", czyli wykluczeniem, napiętnowaniem etc, ani też nikt nie uzna Cię za sługusa szatana, bo uprawiasz "bezecne praktyki"

Chyba trochę nadużywasz określeń zwiazanych z szatanem. Albo spojrzenie na kościół czerpałeś ze środowisk wyłącznie dewocyjnych.

[ Dodano: Pon 26 Paź, 2009 15:13 ]

heysel napisał(a):Rafik napisał/a:
[SEKS Z BOGIEM - A da się osiągnąć orgazm i W jaki sposób się go odczuwa Czekam na wyjaśnienie

Tak, da się. Ekstaza świętej Teresy

Hmm. Niektórym wszystko sie z jednym kojarzy.

[ Dodano: Pon 26 Paź, 2009 15:28 ]

Drizzt napisał(a):Podsumowując, wspaniała metafora - tyle, że do jej zrozumienia trzeba odrzucić wszelkie kompleksy, strach i utarte schematy.

Znowu - przynajmniej częściowo muszę sie z tobą zgodzić. Ja bym jednak ujął to nieco inaczej.

[lidia]

Koszmarne to porównanie, najczęściej jest tak, że lubi się mówić najbardziej o tym co się najbardziej kocha. W tym przypadku ten ktoś jest chyba za bardzo zaseksiony i Świętość porównuje ze spermą, ohyda.

[Sant]

Lidio- podzielam częściowo twoje oburzenie, ale zauważ, że często w Pismie Świetym występuje porównanie relacji między Bogiem a Kościołem, czy w Starym T. - Izraelem, do relacji oblubieńczej. Bóg jest Oblubieńcem, Izrael, czy Kościół Oblubienicą.
Bardzo wyraźnie pisze o tym prorok Ozeasz. Kościół starozytny, porównywał krzyż do łoża miłości Również poczytaj PnP. Po prostu rzeczy trudno zrozumiałe, porównywano do tych znanych.
Z tą ohydą, też bym uważał. Wszystko co Pan Bóg stworzył jest święte. Sama sperma jest wyjątkowo świeta- ponieważ ma moc dającą życie. Sam akt seksualny, oczywiście "czysty" również jest sacrum". Jest wspaniałym darem Pana Boga dla człowieka. Jest odbiciem miłości Boga do człowieka. Inną stroną medalu, jest to, że człowiek ze świetości często czyni siedlisko rozpusty. Frymarczy Bożymi darami. To tego co świete czyni przedmiotem pogardy itd. Np - łoże małżeńskie jest też swego rodzaju ołtarzem, bo tam objawia się moc stwórcza Boga. Poczyna się nowe życie. I jego miłość, bo małżonkowie tam oddają się całkowicie sobie nawzajem. Jak Bóg człowiekowi. W osobie J. Chrystusa.
I zobacz, jak łatwo ten ołtarz przefrymarczyć. Poczytaj równiez Księgę Tobiasza. Tam jest wspaniały opis aktu małżeńskiego, poprzedzonego modlitwą.

[omyk]

Po pierwsze sperma to nic innego jak NASIENIE.
Po drugie - otwartej na dar życia kobiecie sperma powinna kojarzyć się raczej z płodnością i Bożym błogosławieństwem, a nie z ohydą. Komórka jajowa to też dla Ciebie ohyda? A jajo kurze?

[M. Ink. *]

omyk napisał(a):Komórka jajowa to też dla Ciebie ohyda? A jajo kurze?

[lidia]

Za duże zepsucie jest na tej ziemi, żeby Boga kojarzyć ze spermą, wybaczcie ale dla mnie jest to ohydne porównanie a po za tym Jezus w ten sposób nie nauczał ani nie dawał przykładów w tym kierunku.
Omyku, komórka jajowa, jajko kurze, sperma + Jezus ?
Sant, oblubieniec nie znaczy sperma ale to, że Go kochamy miłujemy, lubimy.
Nie można przesadzać z powodu tego, że kilka osób z PŚ miało takie myśli spermiarskie

[omyk]

Czyli rozumiem, że jajo kurze do Jezusa nie przystoi, a tym bardziej komórka jajowa, tak? A Maryja miała jajniki?

Może brzmi przesadnie, ale wybacz, biologia to dla mnie piękna i Boża sprawa. Jezus nie był nadczłowiekiem. Bóg - to prawda, ale stał się człowiekiem. Pewnie dla Ciebie to szczyt perwersji, ale Jezus to mężczyzna, więc sperma + Jezus --> jak najbardziej.

[M. Ink. *]

Bóg stworzył świat i powiedział, że jest on dobry (Rdz 1). O spermie nie mówił, że jest zła.

omyk napisał(a):Pewnie dla Ciebie to szczyt perwersji, ale Jezus to mężczyzna, więc sperma + Jezus --> jak najbardziej.

Oczywiście. Jezus nie był wykastrowany, więc Jego jądra produkowały spermę. To naturalne.

Ale mimo wszystko popieram zdanie, że porównywanie Hostii do spermy to chore porównanie, ponieważ nasuwa myśl o spermatofagii (a spermatofagia to - jak mi wiadomo z książki Lwa-Starowicza - połykanie nasienia, zazwyczaj podczas stosunku oralnego)