Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozważania n/t ateizmu i tym podobnych
Autor Wiadomość
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ks.Marek napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):(..)- liczy się zwykłe, ordynarne "chciejstwo" zamaskowane szczytnymi hasełkami.
Helmucie, cóż, tylko pozostaje mi przytaknąć. Nie mniej jednak nie popadajmy w beznadzieję. IMHO powoli wszystko zmierza ku odrodzeniu. Wg mnie chociażby przez działania podejmowane prez Giertycha, Ziobrę i pewnie jeszcze wielu innych. Może nie do końca przemyślane środki, ale cel niezły. Popatrzmy na temat sztandarowy dziś: homoseksualizm. Dziś legalizacja homo, jutro może też status honorowy otrzymają jacyś tam file.
Tak, pedofile już podnoszą główki, zachęceni powodzeniami gejów w stawianiu postulatów. Tu moznaby rzec - akt homoseksualny odbywa się za obupólną zgodą - akt pedofilski nie. Ale założenia organizacji typu NABLA, "boyloverzy", istnienie setek stron www takich jak "mały książe" - gdzie podane jest jak skutecznie "poprzestawiać" dziecku w głowie aby samo było inicjatorem aktów pedofilskich - skłania do postawienia pytania "co dalej?". Normalność, o której tak "pieją" liberałowie - jest pojęciem względnym. Kto wie o będzie "normalne" za 30 lat..? W społecznościah cygańskich "normalne" są małżeństwa dziewczynek 14-letnich. dwa wieku temu "normalne" było prostytuowanie się 12-latek. W starożytnej Grecji "normalne" były stosunki homoseksulane między dorosłymi facetami a chłopakami.
Co do działań p. Giertycha - nie skreślam faceta z miejsca. Nie pałam do niego sympatią, wręcz odrzuca mnie - ale poczekajmy jakiś czas. poprzedni ministrowie edukacji nie zrobili NIC aby zapobiec degeneracji polskiej szkoły. A może jemu się uda....?
Cytat:
Ks.Marek napisał(a):OK. Zatem w świetle twej wypowiedzi rodzi się pytanie o twój cel ostateczny. Co nim jest?
DARTH_HELMUTH napisał(a):Nie wiem. Myslę, że każdy ma inny cel. Moim jest przebrnięcie przez zycie tak aby nikogo niewinnego nie skrzywdzić, aby zapewnić byt rodzinie, aby wychować swe dzieci w poszanowaniu elementarnych zasad.
Na pewno szereg celów w przypadku poszczególnych osób bedzie rozbieżnych. Ale nie wątpliwie każdy patrzy na cel ostateczny. Wg mnie głupio byłoby skończyć przygodę życia w dołku 2x1x1,80 Duży uśmiech. Zastanawia mnie owe "przebrnięcie" o którym pisze. Słowo to ma raczej negatywne konotacje. Przypomina bardziej ciągnięcie wózka, czy niesienie ciężaru. Raczej chyba nikt nie zbyt serdecznie podchodzi do takich spraw, co nie?
A dla mnie słowo "przebrnięcie" jest jak najbardziej na miejscu. Przecież ciężko jest dzis zyć - "wyścigi szczurów", itp sprawy. Ale jakoś się da - ja się staram. Co do celu takiego naprawdę ostatecznego - tu jest mi się trudno wypowiadać - nie wiemy czy jest coś po śmierci czy nie ma - jesli jest coś - to CO? Ja hołduję przekonaniu, że nie ma nic, ale bardzo bym chciał, aby okazało się w swoim czasie, jak bardzo się myliłem Uśmiech.


Cytat:
DARTH_HELMUTH napisał(a):No i mamy bandytów, gwałcicieli i innych zwyrodnialców, którzy wg mnie nie mogą sobie rościć prawa do nazywania się człowiekiem.
Ks.Marek napisał(a):Wg mnie mają, tym bardziej właśnie oni powinni być nieustannie, za pomoca wszelkich mozliwych dostepnych środków uświadamiani, iż są jak najbardziej ludźmi. Że oni sami stanowią już wartość w świecie. To tak, jak z tym brzydkim kaczatkiem, które zahukane, zapomniane przez mamę łabędzicę, wpadło w "kacze" towarzystwo.
DARTH_HELMUTH napisał(a):Tu się nie zgodzę w pełni. Owszem, każdemu się przytrafi "wdepnąć w łajno" - i wtedy jak najbardziej nalezy dać tą szansę, drugą, trzecią itp. Jednakże ktoś, kto z wyrachowania, dla przyjemności czy dla zysku pozbawia zycia niewinną osobę - nie jest godzien szansy - bo ten taką szansę już miał - minutę przed zabójstwem. Tacy ludzie nie stanowią wartości w świecie, wręcz szkodzą dobremu rozwojowi społeczeństwa i dlatego powinni być eliminowani . Może nie w sensie KŚ, ale przez dożywotnie więzienie, pozbawienie praw publicznych itp. Wierz mi, że istnieją osobniki, które twierdzą z całym spokojem, że "moralne jest to co daje przyjemność". I takich nalezy pozbawić tych ludzkich praw bo na nie po prostu nie zasługują. Bo tak naprawdę - SAMI SOBIE odebrali te prawa.
Nie wahałbym sie ani chwili aby zaatakować kogoś kto skrzywdzi moją rodzinę, nie wahałbym się go nawet zabić.
Hołduję zasadzie - "za dobre - stukrotnie odpłacaj, za złe - również".
[quote]Proponuję jasnośc terminologiczną (..) czyż nie starasz się na nie zasłużyć? Ergo: sam również przebaczaj - czyń drugiemu to, co chciałbyś aby i tobie było czynione
Przebaczam. Czasami nawet być może za często.....
Tak to jest wendetta, jednak powtórze - w obronie mojej rodziny gotów jestem popełnić zbrodnię - bo jednak rodzina zawsze jest najwazniejsza. Gdyby w ułamku sekundy miał zdecydować - zastrzelić bandytę czy pozwolić mu zastrzelić moją żonę - decyzja byłaby jasna.
Co do "baboli" - tak jak pisałem - każdemu zdarza się"wdepnąć w łajno". Ale nalezy to odróżnić od zabijania z premedytacją - był taki bandyta w Polsce, już nie pamiętam jak się zwał - zabił mnóstwo ludzi z wyrachowania, na spokojnie gdyż hołdował on zasadzie "to jest moralne co sprawia przyjemność" - a jemu przyjemność sprawiało torturowanie a potem zabijanie. W wywiadzie z redaktorem gazety z pełnym spokojem opowiadał o swoich planach na przyszłość (porywanie młodych dziewczyn, orgie połączone z torturami, wykolejanie pociągów, wysadzanie domów, rzucanie granatów w sklepach), które nie doszły do skutku na szczęście - facet dostał KŚ... A takich jest więcej. I tych nalezy eliminować, nawet poprzez KŚ.
Ks.Marek napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):Zgadzam się. W ogóle jest to delikatna sprawa.
ATEIŚCI! pomóżcie, argumenty mi się kończą! Duży uśmiech
Tak, to deikatna sprawa. Ale jak najbardziej aktualna i nalezy ją ciągle podejmować na forum publicznym. Co do twego wołania o pomoc Helmucie, śmiem twierdzić, że póki co to tylko ty umiesz się legitymować postawą ateisty. Zobacz, tu na forum, my katolicy jakoś się wspólnie wspieramy, co nie? Ale wcale to nie oznacza, iz pewnie w wielu kwestiach powinniścmy równiez umiec przyznac rację ateistom/agnostykom/innowiercom
pzdr
...a ateista powinien przyznac czasami rację katolikomUśmiech dokładnie. Jesli tylko potrafią mądrze uzasadnić swoje racje - a nie na zasadzie "jest TAK - no bo TAK".

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
19-06-2006 12:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Helmutt - 08-06-2006, 07:55
[] - Ks.Marek - 08-06-2006, 14:51
[] - Palmer_Eldritch - 08-06-2006, 16:21
[] - Helmutt - 09-06-2006, 07:50
[] - Ks.Marek - 09-06-2006, 20:22
[] - Helmutt - 12-06-2006, 08:19
[] - Ks.Marek - 12-06-2006, 17:10
[] - Helmutt - 13-06-2006, 07:35
[] - Palmer_Eldritch - 13-06-2006, 15:30
[] - Helmutt - 14-06-2006, 08:02
[] - Palmer_Eldritch - 14-06-2006, 09:24
[] - Ks.Marek - 19-06-2006, 12:27
[] - Helmutt - 19-06-2006 12:54
[] - Ks.Marek - 20-06-2006, 18:54
[] - Helmutt - 21-06-2006, 07:00
[] - Anonymous - 21-06-2006, 08:13
[] - Helmutt - 21-06-2006, 09:15
[] - Cichociemny - 21-06-2006, 12:28
[] - Helmutt - 21-06-2006, 12:39
[] - Ks.Marek - 21-06-2006, 13:31
[] - Polonium - 24-06-2006, 14:56
[] - Helmutt - 26-06-2006, 07:17
[] - Ks.Marek - 30-06-2006, 14:41
[] - Helmutt - 03-07-2006, 09:33

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów