Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O studentach
Autor Wiadomość
Sahal Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #1
O studentach
W tramwaju siedzi staruszka. Obok niej stoi chłopak. Marnie wygląda, słania się na nogach. Staruszka pyta go:
- A co ty chłopcze taki wątły? Jesteś chudziutki jak szkielecik...
- Jestem, proszę pani, studentem. Mam średnią powyżej 4.5, ciągle się uczę i mało jem.
- Ojej, a czy mogę ci jakoś pomóc? Daj, potrzymam ci płaszcz.
- To nie płaszcz, to mój kolega, ma średnią powyżej 5.0.

---------------------------

W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna. Profesor stwierdził:
- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną.
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
- Ooo!? Pan profesor też drzwiami?

.. wa?ne ?eby jak najszybciej powsta? !
26-09-2004 00:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bolas Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Idzie dwoch studentów ulica patrzą a na ziemi jakies karki
-Ej Stary co to jest?
-Nie wiem... ALe kserujemy !! Duży uśmiech

Kiedy? w ko?cu umr?
i gdy zamkn? moja trumn?
chce by? tam gdzie wszyscy ?wieci
tylko niech z?y wi?zami mnie nie skr?ci
28-09-2004 17:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
SESJA - OPIS CHOROBY

Sesja (ang. session, ros. siesja)

Choroba ta jest bardzo popularna wśród studentów i studentek, na każdej chyba uczelni w Polsce. Dotyka szczególnie osobników średnich lat studiowania. Wynika chyba z określonego sposobu życia studentów. Ciekawy jest okres, kiedy choroba nasila się w taki sposób, że mówienie o epidemii nie jest przesadą. Choroba przebiega w dwóch fazach: zimowej (od końca listopada do połowy lutego, ew. końca marca) oraz letniej (koniec maja - początek lipca). Osobniki z powikłaniami chorują również we wrześniu, choroba wygasa na początku października.

Stadium I

Choroba rozpoczyna swoje żniwo około listopada. Pierwsze chłody wyjątkowo dobrze sprzyjają inkubacji choroby. Początkowo atakuje najsłabsze jednostki. Charakteryzuje się to zwiększoną potrzebą przebywania w miejscach cichych i dobrze oświetlonych (czytelnia, biblioteka, mocne światło w pokoju przy ściszonej muzyce) oraz wzmożoną konsumpcją kawy, herbaty i siedzeniem do późnych godzin nocnych. Podobno pewną ulgę daje czytanie (szczególnie na głos), uczenie się na pamięć czegokolwiek (np. książki telefonicznej), ewentualnie ćwiczenia rąk (np. poprzez przepisywanie wykładów). Z rozmów z chorymi wynika też jednoznacznie, że zbawienny potrafi być zapach kserówek, szczególnie w większych plikach. Wszelkie zabiegi łagodzą jedynie przebieg, nie zmniejszają jednak ani jego zasięgu ani mocy, z jaką przebiegnie w przyszłości. W tym stadium osobniki o silniejszej odporności próbują odegnać symptomy choroby poprzez przebywanie w miejscach ciemnych i szczególnie głośnych (dyskoteki, prywatki), spożywanie odkażających napojów (szczególnie wódki) oraz jak najmniejszy kontakt z osobnikami już chorymi. Niestety, tuż po Nowym Roku istnieje konieczność chociaż sporadycznych z nimi kontaktów, co owocuje zwiększoną liczbą zachorowań � dalej zjawisko narasta lawinowo.

Stadium II

Studenci mniej odporni chorują już na ostrą postać. Zarażają dosłownie wszystkich swoich znajomych, jednak nie-studenci nie przechodzą nawet do I stadium, u nich choroba z przyczyn niedokładnie poznanych nie rozwija się. Większość studentów w trakcie II stadium (około 1-20 stycznia) przebywa w okolicach wyżej wymienionych cichych miejsc, niektóre najtwardsze osobniki albo nie przychodzą na zajęcia, aby uniknąć zarażenia albo uważają ćwiczenia za potencjalne zagrożenia dla wszystkich studentów pragnących uniknąć choroby. Z niewiadomych przyczyn wymagają oni pod koniec semestru obecności na zajęciach, aby wypisać im recepty - niestety kończy się to masowymi zakażeniami jeszcze zdrowych osobników. Co ciekawsze - ani profesorowie, ani doktorzy, ani nawet marni asystenci nie wykazują najmniejszych oznak zarażenia. Widocznie po 5 latach zmagań z chorobą uzyskują na nią pełną odporność.

Stadium III

Ostry przebieg tej choroby przypada na okres 21 stycznia - 15 lutego. Nie sposób znaleźć zdrowych studentów. Większość uczelni przerywa nawet zajęcia, aby dać odpocząć chorym i nie powodować zarażenia nowych.Niestety, zazwyczaj jest już za późno. Skoncentrujmy się teraz na objawach schorzenia. Chory zazwyczaj ma problemy ze spaniem. Zaśnięcie jest problemem, a sam sen nie daje żadnej ulgi. Większość z nich wygląda rano bardzo niedobrze, zaczynają pić kawę w ilościach zagrażających ich zdrowiu. Niektórzy zaczynają mieć omamy, gadają do siebie (szczególnie nad książkami), wykazują niezwykłe wręcz uwielbienie pomniejszanych książek, zeszytów; tak jakby czytanie mniejszych liter umożliwiało przeżycie dnia. Palący studenci palą jeszcze więcej, niepalący zaczynają palić. Niektórzyuciekają się do narkotyków typu amfetamina, speed, aby odpędzić od siebie chorobę i przeżyć kilka chwil bez pamiętania o niej. Kończy się to jednak zazwyczaj niedobrze - choroba wzmaga się. Co ciekawsze, osobniki, które zapadły na nią wcześniej, szybciej zdrowieją, natomiast u osób, które chorują stosunkowo krótko, choroba przedłuża się, mogą również wystąpić niekorzystne powikłania (trwające nawet do października, rzadko do końca życia). Chorzy często chudną, dziewczyny brzydną, a u mężczyzn można zauważyć nieogolony zarost. Aby poprawić sobie humor, studenci organizują ex-aminy, kiedy przez kilka godzin wyglądają naprawdę dobrze, a niektórzy nawet lepiej niż zwykle (mocny makijaż, lepsze niż zwykle ubranie, nienaganne uczesanie). Ta kuracja dobrze działa na jednych, często jednak pogarsza stan u drugich.

Stadium IV

U osób, które nie mają powikłań pochorobowych, sytuacja szybko wraca do normy. Odzyskują wagę i poprzedni wygląd. Stan ich poprawia się najbardziej po oddaniu książeczki zdrowia do dziekanatu poszczególnych wydziałów, gdzie dziekan potwierdza fakt przejścia choroby. U osób z powikłaniami choroba często trwa aż do końca marca, czasem - jak już wspomniałam - do października. Jednak choroba nawet u tych osób powoli ustępuje, aż do momentu, kiedy i oni oddadzą swoje książeczki do dziekanatu. Mogą spodziewać się spokoju aż do końca maja, kiedy choroba ma swój nawrót. Jej przebieg jest podobny do choroby zimowej, jednak powikłania często mają charakter chroniczny i trwają przez całe lato. Nie opracowano jeszcze skutecznej metody leczenia. Okazuje się, że po 10 przebytych chorobach, organizm uzyskuje skuteczną odporność, u osób z ciężkimi, nawet rocznymi powikłaniami liczba ta może być wyższa.Ocenia się, że jedynie 0.02 % populacji studentów nie zapada na nią ani w zimie, ani w lecie. Posiadają oni przeciwciało wrodzone, zwane ITS. 10%populacji przebywa jedynie lżejszą odmianę, ci z kolei mają modyfikację w genie Q-ION. Pomimo rozpoznania objawów, jak również osobników odpornych nie udaje się dotąd uzyskać szczepionki. Niektórzy z pacjentów po odchorowaniu otrzymują od państwa zapomogę, tzw. stypę - co dziwne trzymują ją jedynie osobniki bez powikłań, które w miarę szybko zwalczą chorobę. Osobniki z powikłaniami (w tym ciężkimi) muszą natomiast płacić za potencjalne zagrożenie innych.
23-05-2005 14:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Uniwersytet Warszawski studia Prawa
Dziekan rozmawia z kandydatem na studia:
- Dlaczego wybrał Pan nasz Uniwersytet, skąd się Pan o nim dowiedział i co właściwie skłoniło Pana do wyboru naszej uczelni??
- Tato nie wygłupiaj się ... Duży uśmiech

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dwaj studenci mają zdawać egzamin. Trafiło się im, że zdawali w gabinecie profesora. Padło pytanie, obaj nie znają odpowiedzi. Profesor chwilę poczekał, potem mówi:
- Przepraszam bardzo panów, muszę na chwilę wyjść... - uśmiechnął się nieśmiało.
Wrócił po dwóch minutach.
- I jak, panowie? - nie znali odpowiedzi. Chwilę trwała cisza.
- Pani Basiu - zawołał swoją sekretarkę - czy są jakieś listy do mnie?
Sekretarka odparła, że owszem.
- Widzą panowie, muszę przeprosić. Zamknę Was na kilka minut, muszę sprawdzić pocztę...
Wrocil po dziesięciu minutach. Niestety, studenci wciąż nie znali
odpowiedzi. Profesor chwilę się zastanowił.
- Panowie wiedzą co? Godzina czternasta, jestem trochę głodny... Pójdę do baru, kupię sobie coś... Zamknę tu panów, postaram się przyjść jak najszybciej.
Profesor wrócił po dwudziestu minutach. Studenci nadal nie znali odpowiedzi.
Obydwaj dostali oceny niedostateczne.
Wściekli wyszli z pokoju. Popatrzyli na siebie.
- Krcze! A mówili, że ten gość to luzak.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Fizyka, prof. X.:
Było to już dość dawno. Pan profesor, chyba "trochę" szowinista, zawsze jak prowadził wykład, zwracał się tylko do panów, niezależnie od ilości kobiet znajdujących się na sali. Zatem było: "witam panów", "rozumieją panowie" itd. W końcu ustalono, że na jeden wykład przyjdą same panie - i tak się stało. Pan profesor wszedł do sali, rozejrzał się i powiedział:
- Hmmm...widzę, że nikt nie przyszedł dziś na wykład...do widzenia
I wyszedł...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewien czarnoskóry student, nie mówiacy za bardzo po polsku, chcial sie dostac
z akademika na dworzec centralny, wiec uczynni koledzy napisali mu karteczke,
która mial pokazywac w autobusie, do którego go "zapakowali".
W autobusie ludzie czytali podsuwana im przez studenta karteczke i wybuchali
smiechem.
A oto tresc karteczki: "Wypchnijcie bambusa na centralnym".

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
03-07-2005 22:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
— Co powinien wiedzieć student?
— Student powinien wiedzieć wszystko.
— Co powinien wiedzieć magister?
— Magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny.
— Co powinien wiedzieć doktor?
— Doktor powinien wiedzieć wszystko ze swojej specjalizacji.
— Co powinien wiedzieć dr hab.?
— Dr hab. powinien wiedzieć w której książce co się znajduje.
— Co powinien wiedzieć docent?
— Docent powinien wiedzieć gdzie jest biblioteka.
— Co powinien wiedzieć profesor?
— Profesor powinien wiedzieć gdzie są docenci... ;-)

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
21-09-2005 23:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
Profesor mówi do studenta:
- Nie zaliczę panu roku. Ani razu nie był pan na zajęciach.
- Niech da mi pan szansę!
- Przykro mi.
- A gdybym tak wszedł na ścianę, przespacerował się po niej i zszedł spowrotem na ziemię, da mi pan 3?
- Co pan wygaduje, przecież to niemożliwe!
Jednak po dłgich namowach profesor zgadza się. Student, ku ździwieniu profesora, wchodzi na ścianę i spaceruje po niej tak, jakby chodził po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem głową, jednak obietnicy zamierza dotrzymać i bierze do ręki indeks. Uczeń jednak mówi:
- A gdybym wszedł na sufit, zrobił na nim parę fikołków, "spadając" spowrotem na sufit, dostanę 4?
Profesor nadal nie wierzy w możliwości studenta, jednak i teraz dał się przekonać. Student zrobił co mówił, a profesor nadal mocno ździwiony bierze się za wpisywanie oceny.
- A jeśli wejdę teraz na stół i obsiusiam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan piątkę?
Profesor jest już wyraźnie zaciekawiony wyczynami studenta, więc się zgadza. Student wchodzi na stół, wyjmuje małego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało i profesor jest cały mokry. Uczeń na to:
- Nooooo, niech zostanie czwórka.

Pozdrawiam

[ Dodano: Czw 29 Wrz, 2005 07:07 ]
Uniwersytet Warszawski, wydział biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi już prawie godzinę i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowił mu dać ostatnią szansę:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkę, jak nie to pan oblał. No więc niech pan mi powie ile jest liści na tym drzewie? - powiedział prof. wskazując za okno.
Student myśli... patrzy na drzewo... znowu myśli, wreszcie mówi:
- Pięć tysięcy osiemset czterdzieści dwa!
- A skąd pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to już jest drugie pytanie...

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
26-09-2005 23:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #7
 
Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z logiki i bezczelnie pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- Dobrze. Niech pan pyta.
- Co obecnie jest: legalne, ale nie logiczne, co jest logiczne ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi i postawił studentowi 5. Następnie woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan panie Profesorze 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
02-10-2005 13:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Dlaczego student uczy się w samolocie?
Żeby dostać wyższe wykształcenie.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
02-10-2005 22:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #9
 
Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzący w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?

-----------------

Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ja, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mowie, że kiełbasa.
- Proszę wyjąc.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają da mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj ta wódkę zagryzali?!

----------------

Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale tez nie przygotował się jak należy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla ośla.
- A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
03-10-2005 20:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
a ja zapraszam do sciagniecia sobie filmiku z akademika w Warszawie Uśmiech
Akademik w Warszawie
22-11-2005 00:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Po długiej przerwie przydałby się jakiś pierwszy post :wink: (ponieważ zacząłem studia informatyczne to może kilka kawałów na dobry początek powrotu Uśmiech )

1) SESJA - System Eliminacji Studentów Jest Aktywny Szczęśliwy

2) Czym się różni student pierwszego i piątego roku informatyki ?
- Student pierwszego roku twierdzi, że 1 kilobajt to 1000 bajtów
- Student 5 roku twierdzi zaś, że 1km = 1024 metry. Szczęśliwy

3) Pierwszy semestr studiów, sesja zimowa, pokój dr matematyki SROCZYŃSKIEGO. W pokoju dr SROCZYŃSKI. Do pokoju wchodzi student (jeden z tych co nie poznają się z wykładowcami na wykładach).
Student pyta (nie znając doktora z widzenia):
- Czy jest dr SRACZYŃSKI?
Na to poruszony doktor: SRO...!
Student:
- A jak sro do przyida później... Szczęśliwy

4) Przyszedł październik i Bóg postanowił sprawdzić co tam słychać u studentów. Więc posłał anioła na Ziemię. Anioł wraca i zdaje sprawozdanie:
"Studenci medyka od razu wzięli się do nauki.
Studenci uniwerka najpierw pobalowali ale potem już nauka.
Studenci polibudy piją."
Mijają miesiące i znów Bóg postanawia sprawdzić jak tam sprawują sie studenci. Więc znów wysyła anioła. Anioł dokładnie sprawdził i relacjonuje:
"Studenci medyka kują, mało śpią, żadnych rozrywek tylko nauka.
Studenci uniwerka siedzą po nocach uczą się, czasem jakaś impreza ale starają się.
Studenci polibudy piją."
Mijają kolejne miesiące na ziemi nastał czas sesji więc Bóg znów posyła anioła na Ziemię. Anioł wraca i opowiada:
"Studenci medyka nie jedzą, nie śpią ,tylko się uczą.
Studenci uniwerka siedzą całe dnie w bibliotece i uczą się.
Studenci polibudy modlą się". Na co Bóg odpowiada:"I właśnie oni zdadzą." Szczęśliwy


5) Student przyszedł na egzamin. Męczy się i męczy, a że nic nie umiał, profesor nie wiedział, jaką mu dać ocenę. Niższa niż jedynka nie istnieje, więc wpisał gostkowi do indeksu ,,OSIOŁ". Student patrzy na wpis i mówi:
-No dobrze, panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena?? Szczęśliwy

DOBRZE CZY?CIE TYM KTÓRZY WAS NIENAWIDZ? (?k. 6,27)
22-11-2005 01:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aniołek Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 56
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
Jakis tam wykład:
Był sobie profesor, ktory nie mial dloni i poslugiwal sie proteza. Pierwszy wyklad tradycyjnie zaczynal kuracja wstrzasowa.
- Przywitajcie sie, ja nie mam czasu.
I rzucal reke z plastiku w tlum.
Uniwersytet Opolski

Student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale nie przygotował się jak należy. Profesor zdruzgotany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił
się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty - dodał egzaminowany.
I zdał! :hahaha:

Zajrzyj w siebie!!!
W Twoim wn?trzu jest ?ród?o, które nigdy nie wyschnie, je?li potrafisz je odszuka?

Marek Aureliusz

[you] pozdrawiam Ci?
11-02-2006 23:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Gdyby studenci napisali Biblię to:

1. Ostatnia Wieczerza zostałaby zjedzona następnego ranka. Na zimno.
2. Z 10 przykazań zostałoby tylko 5, z podwójną interlinią i możliwie dużą czcionką.
3. Co dwa lata ukazywałoby się nowe poprawione wydanie, żeby nie można było tanio odkupywać egzemplarzy od starszych roczników.
4. Zakazany owoc zostałby zjedzony natychmiast, bo w stołówce tego nie dają.
5. Listy św. Pawła do Rzymian stałyby się e-mailami św. Pawła do: naduzycia@rzym.gov
6. Przyczyna dla której Kain zabił Abla: dzielili pokój w akademiku.
7. Koniec świata nie nazywałby się "Armagedon" tylko "sesja egzaminacyjna".
8. Won z osiołkami. Jezus jeździłby na rowerze górskim.
9. Przyczyna, dla której Mojżesz krążył po pustyni przez 40 lat: nie chciał pytać o drogę, żeby nie wydało się, że jest z pierwszego roku.
10. Bóg nie tworzyłby świata przez 6 dni i odpoczywał w siódmym. Odkładałby wszystko na ostatnią chwilę, a siódmego dnia zawaliłby całą noc.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
05-03-2006 01:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pośpijmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził:
- Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
02-04-2006 13:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
tendencja Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 467
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
Siedzi dwóch studentów po sesji w akademiku i jeden pyta drugiego:
-zdałeś coś w tej sesji?
-tak-odpowiada drugi-POŚCIEL!

"Gdy cz?owiek wolny ponosi pora?k?, to nikogo za to nie wini" Josif Brodski
02-04-2006 19:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów