Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przystanek Jezus 2006
Autor Wiadomość
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #76
 
dosłownie tak jak miłam coś do powiedzenia w tym temacie to juz mi sie go nawet czytac nie chce!! Zero konkretów tylko przepychanki słowne!! Cyrk na kółkach [Obrazek: 10.gif]
06-08-2006 15:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #77
 
Daisy napisał(a):dosłownie tak jak miłam coś do powiedzenia w tym temacie to juz mi sie go nawet czytac nie chce!! Zero konkretów tylko przepychanki słowne!!


nie obraź się, śliczna Daisy, ale to typowy argument, kiedy brakuje argumentów ...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
06-08-2006 19:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #78
 
M. Ink. * napisał(a):nie obraź się, śliczna Daisy, ale to typowy argument, kiedy brakuje argumentów ...
ok ja sie nie obrażam, ale ja tego tematu nie mam siły już czytac ;( pogubiłam sie!! :wink:

[ Dodano: Nie 06 Sie, 2006 19:13 ]
ps. skąd takie przypuszczenia, że jestem śliczna??
06-08-2006 19:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #79
 
Daisy napisał(a):nie mam siły już czytac ;( pogubiłam sie!!

[Obrazek: s340.gif] nic się nie martw ... zaraz Ci to wszystko streszczę ...

więc w ogólnym zarysie wygląda to mniej więcej tak:

[Obrazek: s134.gif]

... przy czym ja to ten w środku [Obrazek: s145.gif]


Daisy napisał(a):ps. skąd takie przypuszczenia, że jestem śliczna??

no jak to [Obrazek: m021.gif] wystarczy popatrzeć na zdjęcie ... podobają mi się zwłaszcza Twoje skrzydła :aniol: szkoda, że jesteś anielicą, bo takto zaraz bym Cię poderwał [Obrazek: s142.gif] ale pewnie i tak byś nie chciała takiej "czachy" jak ja ... prawda, że ostatnio nie wyglądam zbyt atrakcyjnie [?] [Obrazek: s143.gif]

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
06-08-2006 19:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Grajkoz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jan 2006
Reputacja: 0
Post: #80
 
M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
M. Ink. * napisał/a:
nie, Grajkozie, mylisz się po raz kolejny, nie płaczę [a jednak nie jesteś moim alter ego ... ] poza tym zaczynasz być niegrzeczny, ale powiedzmy sobie szczerze: brak kultury to typowa cecha ewangelizujących-kogoś-na-siłę ...



Ja nie wyczułem w tym niegrzecznosci i braku kultury...



użycie przez Ciebie stwierdzenia: "Płaczesz" w odniesieniu do moich słów, kiedy staram się prowadzić z Tobą dyskusję na poziomie, jest próbą poniżenia mnie i ośmieszenia moich argumentów;


Okej chyba rzeczywiście poczułeś się tym dotknięty. Przyznaję się do błędu, troche mnie poniosło...tak samo jak w temacie o koncertach Maleo i 2Tm2,3. Zwracam honor i przepraszam.



M. Ink. * napisał(a):jednak nie dziwię się, że uciekasz do takich "chwytów", skoro brakuje Ci argumentów rzeczywiście przekonujących ...

Załuję bardzo, że Ciebie moje argumenty nie przekonują jako uczestnika PJ, tym bardziej, że widziałem jak to wszystko działa od wewnątrz. Z tego co zauważyłem to już wyrobiłeś sobie opinie na mój temat i jestem teraz dla Ciebie przykładem kogoś kto ewangelizuje na siłę, a w dodatku nie ma w sobie pokory i nie "kleji bazy"...
M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
Raczej niegrzeczne są Twoje stwierdzenia, że o naszym braku kultury i wiele innych których nam zaserwowałeś



nie przypominam sobie, bym w odniesieniu do któregokolwiek z twych argumentów użył poniżającego Cię określenia

Myślę że kilka by sie znalazło, tyle że są ukryte głęboko między wierszami :|


M. Ink. * napisał(a):dlatego też nie mam zamiaru identyfikować się ani z Twoim przystankiem, ani z ludźmi, którzy - podobnie jak Ty - nazywając siebie katolikami wyrządzają mi krzywdę;

krzywda przez Ciebie dokonana nie jest dla mnie zbyt bolesna, ale chętnie będę ją wykorzystywał jako argument świadczący o miernych zdolnościach ewangelizacyjnych osób angażujących się w prace przy PJ;

Myślę, że mocno przesadzasz robiąc z igły widły. Zachowujesz się jakbym Ci bardzo mocno zalazł za skórę.

Nie wiem jakim prawem osądzasz, że ludzie z PJ posiadają tzw. "mierne zdolności ewangelizacyjne"...to przykre i myślę że wielu z uczestników może się czuc teraz poszkodowanych

M. Ink. * napisał(a):niestety ... słowa uczestników PJ nie cieszą się w moich oczach zbyt dużym autorytetem; jeśli więc to ma być argument za fachowością bpa E. Dajczaka, to proponuję poszukać trafniejszych i bardziej przekonujących

To ja nie wiem jaki sens ma dyskusja skoro i tak czego byśmy nie powiedzieli będzie dla Ciebie marnej wartości, bo nie mamy u Ciebie autorytetu.

M. Ink. * napisał(a):a błędy wytykam wam z bardzo prostej przyczyny: bo je widzę, bo mnie rażą, bo uważam, że szargają dobre imię Kościoła w Polsce i jeszcze dlatego, że - dzięki Bogu - mamy wolność słowa i mam prawo do krytycznych wypowiedzi wyrażających moją opinię

Jak najbardziej masz do tego prawo, tylko szkoda, że wszysto co napiszemy Ty starasz sie pokazac z innej strony, starając się nam uświadomic jak bardzo wszyscy sie mylimy.

M. Ink. * napisał(a):[poza tym najgłębszej przyny wolę jeszcze nie ujawniać, z resztą ... podejrzewam, że pomyślisz, iż chodzi o najgłupszą w świecie złośliwość ...]

Może jednak nie jestem aż tak bardzo nieczuły jak Ci się wydaje. Przyczyny podawac nie musisz, bo domyślam się że jest ona tego rodzaju, że nie można jej podpiąc pod ten temat.

M. Ink. * napisał(a):cieszy mnie, że staracie się reformować Kościół, ale nie wszystkie reformy w jego historii były udane; weźmy choćby reformę M. Lutra ... doprowadziła do rozbicia Kościoła Zachodniego, choć sama w sobie - co potwierdza wielu znamienitych współczesnych teologów katolickich [zwłaszcza z KULu] - nie była taka zła i wynikała ze słusznych pobudek

zabrakło jednak pewnej ... "jakości" ... może pokory ?

bo chyba nie chesz powiedzieć, że te Twoje słowa: Grajkoz napisał/a:
My wnosimy powiew świeżości i coś nowego, co pozwala lepiej i głębiej przeżywac mszę. Ludzie nam mówią, że w końcu się nie nudzą w kościele tylko są zafascynowani tym co się dzieje


są dowodem szczególnej pokory?

Raczej nie staramy się reformowac Kościoła, tylko robimy to co możemy, to co jest w zasięgu nas, by jakoś pomóc innym ludziom wrócic na jego łono. Nie jesteśmy nieomylni i wiadomo, że może nam coś nie wyjsc czasem, ale uważam że PJ nie jest chybiony. Nie na miejscu jest chyba porównywanie nas do Krzyżaków, nie walczymy mieczem, ani ogniem.

Naszą mocą jest Duch Święty!!

Chc? tak jak ON miec tyle si?y by trwac i mówic NIE, gdy ca?y ?wiat krzyczy TAK...
06-08-2006 20:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #81
 
M.Ink. napisał(a):a błędy wytykam wam z bardzo prostej przyczyny: bo je widzę, bo mnie rażą, bo uważam, że szargają dobre imię Kościoła w Polsce i jeszcze dlatego, że - dzięki Bogu - mamy wolność słowa i mam prawo do krytycznych wypowiedzi wyrażających moją opinię

podobnie my mamy możliwość wypowiedzi, a że nasze argum. do Ciebie nie trafiają, a Twoje do nas... no cóż mamy różne punkty widzenia, i póki sama nie stałam się uczestnikiem PJ nie miałam do końca wyrobionego zdania na ten temat, ale teraz jestem jak najbardziej za, i uważam Twoje słowa o szarganiu dobrego imienia Kościoła za mocno przesadzone :!: jeśli nie zgruntu nieprawdziwe, chybione...

a i uczestnikiem PW też swego czasu byłam...

na dziś mam dość dyskusji o PJ :|

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
06-08-2006 21:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #82
 
Grajkoz napisał(a):Zwracam honor i przepraszam

przeprosiny przyjęte


Grajkoz napisał(a):Załuję bardzo, że Ciebie moje argumenty nie przekonują jako uczestnika PJ, tym bardziej, że widziałem jak to wszystko działa od wewnątrz. Z tego co zauważyłem to już wyrobiłeś sobie opinie na mój temat

unikam wyrabiania sobie 'opinii na czyjś temat' biorąc poprawkę na fakt, że człowiek jest dość elastycznym i zmiennym stworzeniem ...


Grajkoz napisał(a):i jestem teraz dla Ciebie przykładem kogoś kto ewangelizuje na siłę, a w dodatku nie ma w sobie pokory i nie "kleji bazy"

nie wpadajmy w skrajności; każdy człowiek czasem klei, a czasem nie - różnie bywa; z pokorą to myślę, że jest tak, że nigdy jej za wiele [oczywiście jeśli to prawdziwa, a nie fałszywa pokora: odsyłam do wyśmienitych na ten temat uwag x. Pawlukiewicza]; ewangelizacja na siłę ... rzeczywiście, czasem można się trochę za bardzo zacietrzewić i niepotrzebnie przekroczyć jakąś granicę ...


Grajkoz napisał(a):Myślę że kilka by sie znalazło, tyle że są ukryte głęboko między wierszami

może ...

nie twierdzę, że w uniesieniu nie przekroczyłem granicy :?


Grajkoz napisał(a):Myślę, że mocno przesadzasz robiąc z igły widły. Zachowujesz się jakbym Ci bardzo mocno zalazł za skórę

ależ skąd: twierdzę jedynie, że sam dałeś mi argument do ręki


Grajkoz napisał(a):Nie wiem jakim prawem osądzasz, że ludzie z PJ posiadają tzw. "mierne zdolności ewangelizacyjne"

właśnie na mocy danego mi przez Ciebie argumentu: skoro, jako członek PJ, pozwalasz sobie na przykre dla kogoś zachowanie, to mam prawo twierdzić, że dajesz w ten sposób obraz wspólnoty, do której należysz [w tym przypadku jest to wspólnota osób z PJ]


Grajkoz napisał(a):to przykre i myślę że wielu z uczestników może się czuc teraz
poszkodowanych

owszem, myślę dokładnie tak samo; dlatego na przyszłość radzę nie obrażać osób, z którymi polemizujesz - odbija sie to negatywnie na całej grupie ...


Grajkoz napisał(a):To ja nie wiem jaki sens ma dyskusja skoro i tak czego byśmy nie powiedzieli będzie dla Ciebie marnej wartości, bo nie mamy u Ciebie autorytetu

wobec czego pozostaje wam milczeć ...

... albo poszukać trafniejszych argumentów


Grajkoz napisał(a):Jak najbardziej masz do tego prawo, tylko szkoda, że wszysto co napiszemy Ty starasz sie pokazac z innej strony, starając się nam uświadomic jak bardzo wszyscy sie mylimy

szkoda? nie ...

to zmusza Cię/was do myślenia i do obrony swoich twierdzeń


Grajkoz napisał(a):Może jednak nie jestem aż tak bardzo nieczuły jak Ci się wydaje. Przyczyny podawac nie musisz, bo domyślam się że jest ona tego rodzaju, że nie można jej podpiąc pod ten temat

hmm... po prostu:

"słowo nie jest jeszcze zrodzone,
choć czuję już jego brzmienie;
jeśli tylko wiesz o czym mówię..."

nadawałoby się do tego tematu


Grajkoz napisał(a):Raczej nie staramy się reformowac Kościoła, tylko robimy to co możemy, to co jest w zasięgu nas, by jakoś pomóc innym ludziom wrócic na jego łono. Nie jesteśmy nieomylni i wiadomo, że może nam coś nie wyjsc czasem, ale uważam że PJ nie jest chybiony

zakończmy więc stwierdzeniem, że w tej materii nasze zdania są podzielone [Obrazek: s091.gif]


Grajkoz napisał(a):Nie na miejscu jest chyba porównywanie nas do Krzyżaków, nie walczymy mieczem, ani ogniem

inne czasy ... inna mentalność ...

w swoich czasach krzyżowcy byli czymś normalnym i oczywistym, w dzisiejszych zaś - czymś normalnym jest koncert niszczący bębenki w uszach

moje porównanie - rzeczywiście przesadzone - odnosiło się jedynie do zaciekłości w krzewieniu własnej wizji


Grajkoz napisał(a):Naszą mocą jest Duch Święty!!

jeśli rzeczywiście tak jest, to możecie być spokojni

[ Dodano: Wto 08 Sie, 2006 00:46 ]
Lola napisał(a):uważam Twoje słowa o szarganiu dobrego imienia Kościoła za mocno przesadzone ! jeśli nie zgruntu nieprawdziwe, chybione...

ależ skąd ... błędy wiernych przeważnie - jeśli nie zawsze - szargają w mniejszym czy większym stopniu dobre imię Kościoła ...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
08-08-2006 00:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Grajkoz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jan 2006
Reputacja: 0
Post: #83
 
M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
Nie wiem jakim prawem osądzasz, że ludzie z PJ posiadają tzw. "mierne zdolności ewangelizacyjne"



właśnie na mocy danego mi przez Ciebie argumentu: skoro, jako członek PJ, pozwalasz sobie na przykre dla kogoś zachowanie, to mam prawo twierdzić, że dajesz w ten sposób obraz wspólnoty, do której należysz [w tym przypadku jest to wspólnota osób z PJ]

Nie jet dobrze oceniac po zachowaniu jednostki, całej grupy. Człowiek inteligenty raczej tak nie robi...jeśli w orkiestrze jeden instrument nie stroi to nie znaczy, że reszta także... poza tym zawsze można go nastroic :krzywy:


M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
To ja nie wiem jaki sens ma dyskusja skoro i tak czego byśmy nie powiedzieli będzie dla Ciebie marnej wartości, bo nie mamy u Ciebie autorytetu



wobec czego pozostaje wam milczeć ...

... albo poszukać trafniejszych argumentów

Odnoszę wrażenie wrażenie, że nasze argumenty nie trafiają tylko do Ciebie, bo inne osoby które się udzielały w tej dyskusji były zadowolone z poczynan PJ, a w dodatku próbowały Ciebie przekonac(często dosc dobrze) co do słuszności tego przedsiewziecia.

M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
Jak najbardziej masz do tego prawo, tylko szkoda, że wszysto co napiszemy Ty starasz sie pokazac z innej strony, starając się nam uświadomic jak bardzo wszyscy sie mylimy



szkoda? nie ...

Szkoda, bo nie sadze byśmy się aż tak bardzo mylili, ale cóż nie wszyscy muszą tego samego zdania Uśmiech

M. Ink. * napisał(a):Grajkoz napisał/a:
Może jednak nie jestem aż tak bardzo nieczuły jak Ci się wydaje. Przyczyny podawac nie musisz, bo domyślam się że jest ona tego rodzaju, że nie można jej podpiąc pod ten temat



hmm... po prostu:

"słowo nie jest jeszcze zrodzone,
choć czuję już jego brzmienie;
jeśli tylko wiesz o czym mówię..."

nadawałoby się do tego tematu

Może jednak trochę kleję bazę Duży uśmiech

M. Ink. * napisał(a):zakończmy więc stwierdzeniem, że w tej materii nasze zdania są podzielone

Tak są.

Ja jestem zadowolony ze swojego uczestnictwa na PJ. Trochę się nauczyłem. Niestety nie udało mi się nikogo "zewagelizowac", może dlatego, że nie jestem po kursie Paweł i nie mam jeszcze w sobie na tyle odwagi by mówic innym wprost o Jezusie. Nie potrafię też (drogi M. Ink.) ewangelizowac na siłę, bo wiem, że to nie ma sensu. Jeśli komuś zalezy to przychodzi sam...na szczęscie znalazło się sporo na polu Woodstocku takich osób, które nas odwiedziły bo potrzebowały poważnej rozmowy (nie tylko o Radiu Maryja, O. Tadeuszu, księzach itd. itp.).

Dziękuję Bogu za ten wspaniały czas wzrastania w wierze i obcowania z Nim przez cały czas 8)

Chc? tak jak ON miec tyle si?y by trwac i mówic NIE, gdy ca?y ?wiat krzyczy TAK...
08-08-2006 01:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #84
 
Grajkoz napisał(a):Nie jet dobrze oceniac po zachowaniu jednostki, całej grupy

jednostka wystawia świadectwo swej grupie...


Grajkoz napisał(a):Człowiek inteligenty raczej tak nie robi

właściwie unikam OCENIANIA SIEBIE jako człowieka mało inteligentnego/bardzo inteligentnego


Grajkoz napisał(a):jeśli w orkiestrze jeden instrument nie stroi to nie znaczy, że reszta także... poza tym zawsze można go nastroic

obrazem mnie ... ? to ja też obrazem :diabelek:

nie znaczy, że nie stroi, ale za to jego fałszowanie może popsuć występ całej orkiestrze [czytałeś Silmarillion?] :wink:


Grajkoz napisał(a):Odnoszę wrażenie wrażenie, że nasze argumenty nie trafiają tylko do Ciebie

widzę dwie możliwości: 1. albo wasze argumenty są zbyt słabe 2. albo sprawa, której bronicie jest przegrana [ja mam rację, a wy nie]

nie wiem, która jest właściwa; jednak dopóki nie przedstawicie wystarczająco mocnych argumentów, będę obstawał przy swojej racji


Grajkoz napisał(a):bo inne osoby które się udzielały w tej dyskusji były zadowolone z poczynan PJ, a w dodatku próbowały Ciebie przekonac(często dosc dobrze) co do słuszności tego przedsiewziecia

subiektywne wrażenia dotyczące przyjemności/nieprzyjemności brania udziału w jakiejś imprezie rockowo-ewangelizacyjnej nie przesądzają o słuszności tejże; poza tym, gdybyśmy ten argument chcieli brać na poważnie, to musielibyśmy porównać wrażenia WSZYSTKICH uczestników PW i wyliczyć procentowo ilu jest zadowolonych z obecności PJ, a ilu nie jest [zwłaszcza z pomiędzy zainteresowanych: na 'anty' i na 'pro']


Grajkoz napisał(a):Odnoszę wrażenie wrażenie, że nasze argumenty nie trafiają tylko do Ciebie bo inne osoby ...


a ja z kolei odnoszę wrażenie, że starasz się tu subtelnie przemycić pewien argument: ilość polemizujących ze mną osób miałaby świadczyć, że - samotnie broniąc moich twierdzeń - nie miałbym racji, jako że 'demokratycznie' byłbym 'przegłosowany'

jeśli rzeczywiście próbujesz się oprzeć na takim pomyśle, to ostrzegam: bywa czasami, że PRAWDA niewiele ma wspólnego z demokracją


Grajkoz napisał(a):Szkoda, bo nie sadze byśmy się aż tak bardzo mylili, ale cóż nie wszyscy muszą [być? - EDIT: m.ink] tego samego zdania

rzeczywiście, nie muszą ... znając dość dobrze środowisko osób przyjeżdżających na PW, uważam, że wasze metody nie są właściwe: za dużo ewangelizacji, za mało inkulturacji


Grajkoz napisał(a):Może jednak trochę kleję bazę

w to nie wątpię ani przez chwilę - inaczej nawet by mi sie nie chciało odzywać na tym forum ...


Grajkoz napisał(a):Tak są. Ja jestem zadowolony ze swojego uczestnictwa na PJ

dobrze, że jesteś zadowolony; kiedy jesteśmy zadowoleni to lepiej nam się pracuje ...

ale ... czy sensem ewangelizacji jest zadowolenie ewangelizatorów ... ?


Grajkoz napisał(a):Trochę się nauczyłem. Niestety nie udało mi się nikogo "zewagelizowac", może dlatego, że nie jestem po kursie Paweł i nie mam jeszcze w sobie na tyle odwagi by mówic innym wprost o Jezusie

trudno jest mówić o Chrystusie ... żeby to ułatwić stworzono instytucję zajmującą się tym niemalże 'programowo' i choć wielu dziś ją atakuje [moda na antyklerykalizm] to jej istnienie pomaga wielu ludziom w daniu świadectwa wiary ...


Grajkoz napisał(a):Nie potrafię też ewangelizowac na siłę, bo wiem, że to nie ma sensu. Jeśli komuś zalezy to przychodzi sam

wygodnie by było, jakby tak wszyscy przychodzili :diabelek:


Grajkoz napisał(a):na szczęscie znalazło się sporo na polu Woodstocku takich osób, które nas odwiedziły bo potrzebowały poważnej rozmowy (nie tylko o Radiu Maryja, O. Tadeuszu, księzach itd. itp.)

nie przeczę i dobrze, że tak się stało, tylko ... skoro te osoby rzeczywiście CHCIAŁY przyjść do Kościoła i przekonać się jaki on na prawdę jest, to czy tak bardzo potrzebowały do tego PJ ... ? nie znalazłyby innej drogi ... ? otóż twierdzę, że znalazłyby; jednocześnie obawiam się czy PJ przez swą nadgorliwość nie przyczynił się do ich rozleniwienia i ostudzenia zapału poszukiwawczego


Grajkoz napisał(a):Dziękuję Bogu za ten wspaniały czas wzrastania w wierze i obcowania z Nim przez cały czas

a ja dziękuję Bogu za Twoją wiarę ...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
11-08-2006 00:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #85
 
M. Ink. * napisał(a):jednostka wystawia świadectwo swej grupie...
może i fakt, ale wrzucanie wszystkich do jednego wora i mierzenie wszystkich jednakowa miara to bardzo wielki błąd!
M. Ink. * napisał(a):widzę dwie możliwości: 1. albo wasze argumenty są zbyt słabe 2. albo sprawa, której bronicie jest przegrana [ja mam rację, a wy nie]
jest i trzecia mozliwość Oczko Panie M. Ink Język Pan sie myli!
M. Ink. * napisał(a):a ja z kolei odnoszę wrażenie, że starasz się tu subtelnie przemycić pewien argument: ilość polemizujących ze mną osób miałaby świadczyć, że - samotnie broniąc moich twierdzeń - nie miałbym racji, jako że 'demokratycznie' byłbym 'przegłosowany'
tu nie chodzi czyja prawda górą, ale o normalny dialog za/przeciz PJ-owi... ja bardzo dobrze rozumiem Ciebie :wink: ale pomyśl, że są na PW tacy co bardzo chcą poznać Boga! na siłe nikt tam nikogo nie chce uszczęśliwiać... jak nie chcesz to nie... wieć nie wiem o co bulwers 8)

Przykład z życia. Rozmawiałam z chłopakiem, który miał problemy z rodzicami. Przyszedł sie wygadać i porozmawiać?! Dlaczego przyszedł do "jezusów" z PJ a nie poszedł do kumpli z PW :roll: Co? Czyżby ludzie z Bogiem idący byli inni od tych z PW?? NIE! A jednak coś musiało sprawić, że przyjechał aż do miasta sie wygadać... a wiesz co to sprawiło?? MIŁOŚĆ bo chłopak wiedział, ze go nikt nie wyśmieje i zrozumie... że gdzies indziej są ludzie szczęśliwi mimio problemów. /chłopak był ateistą/ i mój drogi M. Inku musiałam z nim rozmawiac 1,5h (o pornosach,zoofili, wojnach, dlaczego Go rodzice nie kochają, co on zrobił żę go tak traktują itd. itp.) żeby zaczął rozmawać ze mną o Bogu... może nie nawrócił sie... może nie szukał Boga, ale samo, że przyszedł to juz o czymś świadczy!
11-08-2006 01:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #86
 
Daisy napisał(a):może i fakt, ale wrzucanie wszystkich do jednego wora i mierzenie wszystkich jednakowa miara to bardzo wielki błąd

owszem! dlatego zawsze staram się go unikać [Obrazek: s145.gif]


Daisy napisał(a):jest i trzecia mozliwość Oczko Panie M. Ink Język Pan sie myli!

jak najbardziej! nie przeczę, bynajmniej, istnieniu takiej możliwości; a ponieważ nie przedstawiono mi jeszcze przekonujących co do tego dowodów [a przynajmniej argumentów], nadal będę twierdził, że to Wy się mylicie [Obrazek: s074.gif]


Daisy napisał(a):tu nie chodzi czyja prawda górą, ale o normalny dialog za/przeciz PJ-owi

myślę, że chodzi przede wszystkim o prawdę:
1. czy PJ jest jedynie owocem fanaberii kilku nieumiejących zrealizować się życiowo duchownych
2. czy PJ jest dziełem Ducha Świętego od początku do końca

Wy obstajecie przy możliwości drugiej, ja sugeruję, że pierwsza jest prawdopodobna; nie wiem jednak czy jest prawdziwa


Daisy napisał(a):... ja bardzo dobrze rozumiem Ciebie :wink: ale pomyśl, że są na PW tacy co bardzo chcą poznać Boga! na siłe nikt tam nikogo nie chce uszczęśliwiać... jak nie chcesz to nie... wieć nie wiem o co bulwers

itam... sugestia taka [Twoja], a bulwersów [moich] brak

natomiast, że na PW są 'poszukujący Boga' nie przeczę; przeczę jednak, że PJ jest im do tego 'koniecznie niezbędny' [Obrazek: s193.gif]


Daisy napisał(a):Przykład z życia. Rozmawiałam z chłopakiem, który miał problemy z rodzicami. Przyszedł sie wygadać i porozmawiać?! Dlaczego przyszedł do "jezusów" z PJ a nie poszedł do kumpli z PW :roll: Co? Czyżby ludzie z Bogiem idący byli inni od tych z PW?? NIE! A jednak coś musiało sprawić, że przyjechał aż do miasta sie wygadać... a wiesz co to sprawiło?? MIŁOŚĆ bo chłopak wiedział, ze go nikt nie wyśmieje i zrozumie... że gdzies indziej są ludzie szczęśliwi mimio problemów. /chłopak był ateistą/ i mój drogi M. Inku musiałam z nim rozmawiac 1,5h (o pornosach,zoofili, wojnach, dlaczego Go rodzice nie kochają, co on zrobił żę go tak traktują itd. itp.) żeby zaczął rozmawać ze mną o Bogu... może nie nawrócił sie... może nie szukał Boga, ale samo, że przyszedł to juz o czymś świadczy!

no to inny przykład z życia: mój znajomy [skrajnie ongi antyreligijny] dostał od kogoś na PW Biblię; żeby się popisać zaczął ją sobie 'ot tak dla zabawy' kopać jak puszkę; taka rozrywka ...

czy jest sens dawać Biblię tym, którzy ją sprofanują?

to tylko przykład - przykład jednej osoby; a teraz pomyśl o tych wszystkich, którzy tam przyjeżdżają po to, żeby się zabawić, wyżyć, upić, naćpać, wyzwolić spod znienawidzonej kurateli katolickich rodziców ... myślisz, że z radością przyjmą Jezusa? ja myślę, że Go oplują, wyszydzą i wzgardzą Nim, kiedy im Go zaniesiecie; a zrobią to, bo w tym momencie jest On dla nich symbolem wszystkiego, przed czym uciekają; jest symbolem rozpowszechnionej współcześnie ikonki "ciemnego polskiego katolickiego społeczeństwa"; dlatego nie dziw się, że kiedy 'podepcą perły' to 'pogryzą tych, co je im pod nogi rzucili' ...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
11-08-2006 23:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #87
 
Cytat:to tylko przykład - przykład jednej osoby; a teraz pomyśl o tych wszystkich, którzy tam przyjeżdżają po to, żeby się zabawić, wyżyć, upić, naćpać, wyzwolić spod znienawidzonej kurateli katolickich rodziców ... myślisz, że z radością przyjmą Jezusa? ja myślę, że Go oplują, wyszydzą i wzgardzą Nim, kiedy im Go zaniesiecie; a zrobią to, bo w tym momencie jest On dla nich symbolem wszystkiego, przed czym uciekają; jest symbolem rozpowszechnionej współcześnie ikonki "ciemnego polskiego katolickiego społeczeństwa"; dlatego nie dziw się, że kiedy 'podepcą perły' to 'pogryzą tych, co je im pod nogi rzucili' ...
niestety, ale sie zgadzan Smutny
12-08-2006 01:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #88
 
ojej ... no nie smuć się, śliczny aniołku [anielico] ... :aniol: u końcu czasów zwycięstwo i tak należeć będzie do Zastępów Pana \Duży uśmiech/

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
13-08-2006 03:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #89
 
być może w tej dyskusji już ten argument już gdzieś padł, ale Bogu zależy na osobie, szuka jednej zagubionej owcy, nawet gdy inni Go wyśmiewają, to tak naprawdę do końca nieważne jest ile osób się nawróciło, ile wyszydziło, ważne są te pojedyńcze osoby które Go szukały, które Go znalazły, i dla nich warto organizować PJ

wiesz M.Ink. jestem w wielu sprawach bardzo sceptyczna ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, to co napisałeś, że PJ może być jedynie owocem fanaberii kilku nieumiejących zrealizować się życiowo duchownych jestem przekonana, że Bóg w tym jednak maczał palce :wink: , choć nie twierdzę, że człowiek w realizacji Bożych planów jakiś błędów nie popełnił, zresztą komu to się nie zdarza :?

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
15-08-2006 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #90
 
Lola napisał(a):być może w tej dyskusji już ten argument już gdzieś padł, ale Bogu zależy na osobie, szuka jednej zagubionej owcy, nawet gdy inni Go wyśmiewają, to tak naprawdę do końca nieważne jest ile osób się nawróciło, ile wyszydziło, ważne są te pojedyńcze osoby które Go szukały, które Go znalazły, i dla nich warto organizować PJ

wiesz M.Ink. jestem w wielu sprawach bardzo sceptyczna ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, to co napisałeś, że PJ może być jedynie owocem fanaberii kilku nieumiejących zrealizować się życiowo duchownych jestem przekonana, że Bóg w tym jednak maczał palce :wink: , choć nie twierdzę, że człowiek w realizacji Bożych planów jakiś błędów nie popełnił, zresztą komu to się nie zdarza :?

moje zdanie oczywiście odmienne jest od Twojego, droga Lolu;

dla pojedynczych osób z PW nie trzeba od razu organizować takiej wielkiej szopki; można do nich dotrzeć innymi sposobami

co do fanaberii duchownych - tu oczywiście stawiam ciągle znak zapytania, niemniej Twoja opinia nie jest dla mnie przekonującą

ponadto mając świadomość, jaki jest poziom znajomości [zob. socjologia subkultur] współczesnej młodzieży, zwłaszcza ich kultury alternatywnej, śmiem wątpić w dobre rozeznanie sytuacji przed tą akcją [ciężko mi nazwać ją sensu stricte ewangelizacyjną - to raczej reewangelizacja ... a reewangelizacja kieruje się innymi metodami niż ewangelizacja]

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
15-08-2006 16:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów