Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #46
 
Tak właśnie jest. Wielu ludzi ma z tym problem i bardzo trudno im w tym pomóc, szczególnie jeśli cała wspólnota jest taka i nigdy niczego innego nie widzieli. I nie mają skąd brać przykładu. Smutny

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
11-12-2008 20:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #47
 
Kyllyan napisał(a):Piszesz o wspólnocie religijnej, czy raczej o wspólnocie terapeutycznej.
Religijnej. Ale takiej, która skupia się na tym co trudne w człowieku.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
11-12-2008 20:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #48
 
Talmid i aga - spotkanie ma być pełne modlitwy, nie pajacowania. Swoboda jest ważna. Ale nie pajacowanie jest celem i zrobienie atmosfery luziku. Ludzie mają się modlić, a nie klaskać. Trzeba doprowadzić do etapu, gdy mogą otwarcie do Boga mówić, a nie swobodnie się gimnastykować.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
12-12-2008 00:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #49
 
Annnika napisał(a):Talmid i aga - spotkanie ma być pełne modlitwy, nie pajacowania. Swoboda jest ważna. Ale nie pajacowanie jest celem i zrobienie atmosfery luziku. Ludzie mają się modlić, a nie klaskać. Trzeba doprowadzić do etapu, gdy mogą otwarcie do Boga mówić, a nie swobodnie się gimnastykować.

Czy wydaje Ci się, Annniko, że my o jakiś dziwactwach mówimy? O czymś innym, niż Ty masz na myśli? Kto tu mówi o pajacowaniu? Chodzi jedynie o to, że sztuczność na spotkaniach nie sprzyja właśnie atmosferze modlitwy. Nie chcę też przez to powiedzieć, że kwestionuję jej prawdziwość w wielu przypadkach. Gdyby tak nie było, wspólnota nie ostałaby się, trwa jednak kilka lat.
Otóż to, Annniko, ja również potrafię rozróżnić otwarte mówienie do Boga od kilkuletniego zablokowania. I wcale otwartość nie kojarzy mi się z żadnym "pajacowaniem".
12-12-2008 00:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #50
 
Pajacowaniem nazywam postawę przedkładania formy nad treść. Do czego niestety z całą do niego sympatią ale przykłada się Talmid.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
12-12-2008 00:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #51
 
Annnika napisał(a):Pajacowaniem nazywam postawę przedkładania formy nad treść.

Nie podejrzewałam, że Ty akurat nie zrozumiesz właściwie, o co nam chodzi. Nikt nie chce niczego tutaj przedkładać.
12-12-2008 00:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Talmid Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 624
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #52
 
Annnika napisał(a):Ludzie mają się modlić, a nie klaskać..
Klaskanie też jest modlitwą można o tym przeczytać w Psalmach.

[Obrazek: userbarewangelizacja24.jpg]
Nie wystarczy mieć wartości, trzeba je jeszcze umieć wypromować.
12-12-2008 01:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #53
 
Gorzej jak zaczyna zastępować dialog z Bogiem. Ma być (klaskanie) perełką w kolii, nie całym łańcuchem.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
12-12-2008 01:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #54
 
Annnika napisał(a):Gorzej jak zaczyna zastępować dialog z Bogiem. Ma być (klaskanie) perełką w kolii, nie całym łańcuchem.

A dlaczego popadasz w skrajności? Kto powiedział, że klaskanie ma coś zastępować?
12-12-2008 01:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #55
 
Nie rozumiem, skąd w ogóle ta dyskusja... Myślę, że dla obu stron jest jasne, że klaskanie nie jest ani naganne, ani nie jest sednem relacji z Bogiem. Można nie klaskać, a być z Bogiem, można klaskać, a poddawać się jedynie emocjom... Można też klaskać na chwałę Pana, modląc się. Jeśli Bóg jest w centrum, jeśli to Jego pragniemy, to klaskanie pozostaje tylko wyrazem naszych poruszeń i nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie.
Trzeba się jedynie troszczyć o to, żeby to sam Bóg był naszym największym pragnieniem. Jeśli pragniemy Jego, a nie emocji, Jego, a nie atmosferki, klaskania, tańca, fajnej muzyki, całego 'opakowania', o którym piszemy w drugim temacie, to jest ok!

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
12-12-2008 01:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #56
 
Ja też nie wiem, po co ta dyskusja, bo zdaje mi się, że wszyscy mówimy w gruncie rzeczy o tym samym.
12-12-2008 01:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #57
 
aga napisał(a):Niech ktoś mi wytłumaczy, co tam jest nie tak? I co zrobić, by to zmienić?
Można zaprosić ludzi z innej Wspólnoty, którzy wprowadzą "życie", czyli pokażą uwielbianie Pana z innej strony, lub grupą odwiedzić inną Wspólnotę.

Co do określeń typu "pajacowanie", byłabym ostrożna. Skostniałe maski wielu katolików, szczególnie starszych, tak bardzo potrafią przylgnąć do skóry, że ich ściąganie lub brak, wywołuje niezrozumienie i doszukiwanie się w radosnych gestach zupełnie innego znaczenia.

To tak jak z tańcem na weselu ... walc wiedeński u chłopa lub krakowiak na dworze królewskim. Oba tańce są oznaką autentycznej radości, ale reakcje weselników j.w. można określić co najmniej mianem kontrowersyjnych, jeśli zabraknie odpowiedniego "wodzireja".

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
12-12-2008 01:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #58
 
nordlys napisał(a):Co do określeń typu "pajacowanie", byłabym ostrożna. Skostniałe maski wielu katolików, szczególnie starszych, tak bardzo potrafią przylgnąć do skóry, że ich ściąganie lub brak, wywołuje niezrozumienie i doszukiwanie się w radosnych gestach zupełnie innego znaczenia.

Tam są akurat głównie młodzi ludzie, ale to, co piszesz odnosi się często do ludzi młodych właśnie także. Moja koleżanka, która odważa się na odważne gesty w stylu zaledwie klaskania, bycia sobą przed Bogiem, jest postrzegana jako ktoś dziwaczny. A dziwni są inni ludzie, którzy nie mogą się wyrwać z własnej drętwoty, których śmieszy otwartość w zachowaniu i patrzeniu na Pana Boga innych osób.
12-12-2008 01:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów