Amnestia dla maturzystów

[Jólka]

Co myślicie o ogólszonej dziś "amnestii dla maturzystów"?
Czy według was egzamin dojrzałości traci na wartości?
Czy jest to logiczne, że osoba która nie zdała matury, czyli egzaminu dojrzałości, jednak go zdała i otrzyma swiadectwo dojrzałości?
Czy jest to sprawiedliwe w stosunku do tych, którzy zdali maturę, skoro ci kórzy jej nie zdali i tak będą mieli zaświadczenie, że niby ją zdali?

[piotrek1]

no ja zdalem wlasnie mature i odczucia mam troche mieszane.
niby spoko bo i tak z tego co wiem swiadectwa dostana we wrzesniu wiec o miejsce na uczelni beda mogli sie ubiegac tylko tam gdzie w ogole jakies zostaly, ale giertych mowil ze jestesmy nowym rokiem,ze przecieramy szlak i zebysmy nie ponosili tego konsekwencji.Ale to nie prawda.pierwszy rocznik byl w zeszlym roku i co oni maja powiedziec.im nikt nie dal takiej szansy.no i co bedzie w latach nastepnych? jak to samo to bez sensu bo jeden przedmiot bedzie sobie mozna po prostu odpuscic a jak wroci do normalnego stylu to wyjdzie ze moj rocznik jest jakims "rocznikiem wybranym" ;P bezpodstawnie zupelnie

[Annnika]

Dla mnei to kretynizm. Obniżanie znowu wymagań. Najpierw mówi się "ucz się bo musisz zdać mature" a potem " a jak nie zdasz to pikuś".

Juz przeraża mnie ten poziom 30%, wyobraźcie sobie lekarza, co nauczył sie fachu na 30%. architekta, strażaka...

[inis]

Ja też mam mieszane uczucia. :/
Zdałam maturę i dla mnie (przynajmniej odnośnie jednego z wybranych przeze mnie przedmiotów) to było duże wyzwanie. A teraz wychodzi na to, że nawet jeśli bym się nie uczyła do matury właśnie z tego przedmiotu i mimo to, podeszłabym do egzaminu, to by się nic nie stało, bo minister ogłosił amnestię. :/
Trochę mija się to wszystko z celem. Ktoś kto zdał maturę, uczył się wystarczająco żeby ubiegać się o miejsce na wyższej uczelni i naprawdę się starał jest postawiony na równi z kimś, kto maturę oblał. ](*,)

Julia napisał(a):Czy według was egzamin dojrzałości traci na wartości?

Niestety traci.
Co z tego, że w tym roku ogłoszona została amnestia pod jakimiśtam warunkami. Może w przyszłym roku nawet nie będzie trzeba podejść do egzaminu, a i tak dostanie się świadectwo dojrzałości...

piotrek1 napisał(a):giertych mowil ze jestesmy nowym rokiem,ze przecieramy szlak i zebysmy nie ponosili tego konsekwencji.Ale to nie prawda.pierwszy rocznik byl w zeszlym roku i co oni maja powiedziec.im nikt nie dal takiej szansy.

No dokładnie, pierwszy rocznik już zdawał nową maturę. My jesteśmy drugim.

Wcale nie życzę źle tym osobom, które nie zdały. Może za mało się uczyły lub miały luzackie podejście do matury... Wydaje mi się tylko, ze tegoroczna amnestia jest niesprawiedliwa.

[Anonymous]

IMO idiotyzm, nigdy nie zmienia się zasad gry w trakcie jej trwania!

[Annnika]

I podobno prawo nie działa wstecz :|

[msg]

Jak dla mnie, to jest to jedna wielka kpina ze wszystkich, ktorzy powaznie podchodzili do nauki przez caly okres jej trwania, bo jak mozna zdac mature nie zdajac jej??? Mam nadzieje, ze to tylko taki niewypal pana ministra G., bo inaczej pozostaje to po prostu nazwac "kielbasa wyborcza"

PS. A ja wlasnie wrocilem z wakacji: 0 telewizji, 0 gazet, bez zegarka, wrocilem i co: premier sie zmienil, zamieszanie wokol matur, a jak jutro wrócę do pracy to pewnie dowiem się jeszcze więcej ciekawych rzeczy z minionych dni... a tak dobrze mi bylo z dala od tego wszystkiego

[Gonzo]

z ta amnestia to powinno sie dac ale polityka zeby ich wypuscic z sejmu na ulice
no coz kolejny pomysl polityka ktory niby cos wie i jest gotowy do sprawowania odpowiedzialnej pozycji ale jednak pokazuje ze podejmuje jednoglosnie decyzje ktore bedzie naprawiac nowy szefu czyli Jarosla K.

najprawdopodobniej nie bedzie amnesti i jak dla mnie to by bylo wporzadku co do mojego rocznika ktory nie mial takiej szansy

jak juz wspominano prawo nie powinno dzialac wstecz (popatrzmy tylko na becikowe ono dzialalo )

[Jólka]

ale to tylko w Polsce chyba jest możliwe, żeby zmieniac zasady gry w trakcie jej trwania. Już wyobrażam sobie podejście do nauki kolejnych roczników: umiem-nie umiem, zdać powinienem, wiec po co się uczyć. Już za same chęci dostane do to czego zmierzam.

A może tez kase powinno sie za nic dostawać, za samo chodzenie do rpacy? To by było to... prawda?

[Helmutt]

msg napisał(a):Jak dla mnie, to jest to jedna wielka kpina ze wszystkich, ktorzy powaznie podchodzili do nauki przez caly okres jej trwania, bo jak mozna zdac mature nie zdajac jej??? Mam nadzieje, ze to tylko taki niewypal pana ministra G., bo inaczej pozostaje to po prostu nazwac "kielbasa wyborcza"

O właśnie.
Bo teraz ci co "opieprzali się" i matury nie zdali będą śmiać się w twarz tym, którzy solidnie do tego podeszli "hehe frajerzy, kujony - po ch*** było się uczyć hehe". A popularności sobie minister Giertych przez to nie zapewni - bo gdy przeminą echa matur znowu przy byle okazji, ci któych pan Roman tak uszczęśliwił będą krzyczeć "Giertych do wora....!". Poza tym uważam, że w odpowiedzi na to wyższe uczelnie będa podczas rekrutacji na studia zupełnie inaczej traktowac tych, którzy zdali uczciwie niż tych "wyciągniętych za uszy" przez ministra.
I komu się to czkawką odbije........?

[Jólka]

Co prawda później na studiach (jak sie już dostanie) nie patrzy sie na oceny z matury, ale i tak to wyjdzie. Poza tym państwowe uczelnie mam nadzieje, że nie zniżą się do tego poziomu i nie przyjmą tych co "nie zdali, ale zdali" poza tym z tego co sie orientuje, to wymagania rekrutacyjne są takie a nie inne, i na państwową uczelnie w większosści przypadków trzeba miec min 30% z każdego przedmiotu (co wiem na pewno, że UWM stawia wymiogi, ze jeden przedmiot dodatkowy musi być na rozszerzeniu zdany na min 30%, żeby wogóle móc starać się o przyjęcie, a 2 pozostałe zdane na poziomie podstawowym)

[GMS]

Dorzucę swoje trzy grosze jako belfer TOTALNA DEMORALIZACJA!!!!! uczniowie już i tak maja swobodny stosunek do nauki i do matury, a co dopiero po takim numerze pana premiera,jeśli już jak uważa, takie działanie pozwoli zatrzymać tę młodzież w kraju, to powinien był dać im szansę na ponowne zdawanie matury, tzn. tego jednego przedmiotu w sierpniu i wtedy mogło by to osiągnąc zamierzony cel, bez demoralizacji.
no i jeszcze czegoś nie rozumiem.... warunkiem otrzymania takiego "świadectwa dojrzałości" jest średnia 30% - toż to mydlenie oczu niezorientowanym, przecież 30 % to jest właśnie minimum aby zdać - czyli dawna ocena MIERNA - ta nazwa sama mówi za siebie, co innego gdyby postawić np. warunek minimun 50% to może było by coś, były już takie zasady,w pewnym okresie,że jeśli uczeń miał w całym cyklu nauczania z danego przedniotu oceny minimum dobre (!!!!!) mógł zdawać poprawkę zaraz , a nie jak inni po roku, ale chyba czym innym jest ocena dobra, a czym innym słaba dopuszczająca
Choć powiem,że ucieszyłam się tym pomysłem ze względu na jednego (!!!) mojego ucznia, który z pisemnych egzaminów miał średnie wyniki na powyżej 60 % - 70 % a ustny polski nawet na 80% i niestety wtopił ustny angielski ....ale obiektywnie rzecz biorąc - jego wina, mógł sie bardziej przyłożyć. Oj , przy całej sympatii dla obecnego rządu musze przyznać,że ten pomysł jest wyjątkowo nietrafiony :-(

[piotrek1]

na politechnice wroclawskiej sa kierunki gdzie prog jest 0pkt ;P

[Jólka]

tak? a jaki to kierunek? moze sie wybiore...

a tak powaznie, to podobno prezydent ma negocjowac z ministrem G. w sprawie nie wprowadzania tego w życie, na wniosek rektorow uczelni panstwowych.

[Anonymous]

Rektorzy uczelni i tak zapowiedzieli, ze nie beda przyjmowac ludzi, ktory nie zdali jednego przedmiotu, wiec te cale kombinacje to tylko formalnosci - nikomu nie potrzebne. Poza G. oczywscie, ktory zagrywa z mysla o zblizajacych sie wyborach samorzadowych. Zalosny jest ten rzad, tak na marginesie.