PYTANIA I UWAGI DO MODERATORÓW I OBSŁUGI FORUM

[Shou]

Dziwni z Was ludzie, zachowanie jednak zrozumiałe - grupka przyjaciół, młodzież trzyma się razem. Nawet jeżeli ktoś z tej grupki dopieprza innemu w niemal każdym temacie to reszta i tak stanie w jego obronie. Taka prawda. Mam wrażenie, że jedyny kto może spojrzeć na sprawę w miarę obiektywnie to Tomek czy choćby Wojtek.
Zaskoczony dwoma ostatnimi wypowiedziami nie jestem, spodziewałem się takie obrotu spraw bo i Annnike kiedyś sprowadziłem na ziemię. Więc to co wypisuje już któryś raz o jakieś urojonej ofierze w moim kontekście jest zrozumiałe. Dziwi mnie tylko, że dorośli ludzi opiekujący się portalem czy forum nie zareagują na to co robią ich podopieczni. I to masz odpowiedź Tomaszu dlaczego nikt tu nie chce pisać albo znika tak szybko jak się pojawi czego przykładem jest choćby osoba Jana. Dyskusję na poziomie podjął z nim tylko Sant. Podobnie bywa ze mną, gdy brak niektórym argumentów to słyszę slogan "jesteś poza Kościołem" bądź "nie rób z siebie ofiary." To się robi już nudne i tak długo tu wytrzymuję ale chyba skończę zabawę bo jak już zaznaczyłem nie jestem tu po to by się użerać z jakimiś bachorami o mentalności 20 latka/i.

Zdecydowanie jest to forum chrześcijańskie - nie Katolickie.

PS. Warto także nadmienić jak słabiutko jest z kulturą u niektórych. Dla mnie przejawem chamstwa jest pisanie o kimś, że jest poza Kościołem czy, że działa w opozycji do Kościoła. Takie sformułowanie jest uzasadnione gdy ktoś popiera np. aborcję - wtedy zaciąga na siebie ekskomunikę i faktycznie wypada z grona wiernych. Ale tutaj.. bezczelność i tyle. Tak samo jak z poglądami - nie wszystkie, które tu prezentujecie są jakimś dogmatem w Kościele. Wiele opinii to po prostu wasz punkt widzenia, dorośnijcie wreszcie młodzieży.

[ Dodano: Sob 26 Lut, 2011 13:05 ]
I jeszcze myślę jedna istotna sprawa, której kilka osób nie rozumie. Samo słowo tradycjonalizm - kojarzy się na tym forum nieodłącznie z Bractwem Piusa, którego niektórzy przedstawiciele zostali dawniej nawet ekskomunikowani.
Tradycjonalizmu nie można ograniczać tylko do tego. A co z sacrum Mszy Świętej? Należę do dużej grupy wiernych, którym nie podoba się choćby brzdąkanie przed ołtarzem na gitarze czy uprawianie ekstrawaganckiego wokalu, który bardziej przeszkadza niż pozwala się skupić na przeżywaniu tego spotkania z Bogiem. I te oazowe pioseneczki, czy nie mamy w swoim Katolickim dorobku pięknych wzniosłych pieśni? Otoczka mszy - to jest dla mnie najważniejsze. Nie zabraniam nikomu ani lubić neo-mszy ani preferować muzykę rodem z protestanckiego taize. Ale na litość Boską miejcie to na swoich mszach dla młodzieży itp. I dajcie się innym normalnie pomodlić.