Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy dusza...?
Autor Wiadomość
m... Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Aug 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Czy dusza...?
Czy Dusza może boleć?A jeżeli nie,to co tak czasem boli w środku,że ciężko jest żyć?

" I nie ma niczego,co wspomina si? z ulg?.I niczego na co czeka si? z nadziej?"
09-08-2006 13:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #2
 
Człowiek stanowi jedność: ciała, duszy, rozumu, emocji, seksualności, gdzieś w tym mieści się jeszcze duchwość - wnętrze szeroko i wąsko widziane. To co nas "boli" - to chyba nasza duchowości albo psychika Oczko nie duchowość w sensie światopoglądu oczywiście Język ale naszego niewidzialnego wnętrza... ale nie utożamiałabym tego z duszą Oczko

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
09-08-2006 13:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pingu Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 27
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
m... napisał(a):A jeżeli nie,to co tak czasem boli w środku,że ciężko jest żyć?

jak Cie boli w srodku to proponuje odwiedzic lekarza to moze byc rak bo najczesciej zjada od srodka
09-08-2006 17:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #4
 
Szczególnie ten rak, który toczy sferę moralną albo sumienia, ten jest najgorszy, masz cakowitą rację pingu Uśmiech a najlepsze lekarstwo to... spowiedź Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
09-08-2006 21:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
m... napisał(a):Czy Dusza może boleć?A jeżeli nie,to co tak czasem boli w środku,że ciężko jest żyć?
Ewangelista Marek napisał(a):14,33 Potem wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana. Sam począł drżeć i ogarnęła Go trwoga.
14,34 I powiedział do nich: Smutna jest dusza moja aż do śmierci. Zostańcie tu i czuwajcie.
14,35 A kiedy odszedł trochę, upadł na ziemię i modlił się, aby, jeśli to możliwe, minęła Go ta godzina.
14,36 I mówił: Abba, Ojcze! Ty wszystko możesz! Weź więc ode Mnie ten kielich, lecz [niech się stanie] nie to, czego Ja chcę, ale to, czego Ty [pragniesz].
Ew. Mateusz napisał(a):]26,37 Potem wziął ze sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza i zaczął odczuwać smutek i bojaźń.
26,38 I powiedział im: Smutna jest moja dusza aż do śmierci. Zostańcie tu i czuwajcie ze Mną.
26,39 A odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i tak się modlił: Ojcze mój! Jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Lecz [niech się stanie] nie jak Ja chcę, ale jak Ty.
Może to troszkę naprowadzi

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-08-2006 22:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
m... Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Aug 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Dziękuję księdzu.Teraz mi jakoś ulżyło.To chyba dobrze że dusza czasem boli prawda?wtedy jesteśmy bliżej Boga.Tak to zrozumiałam :oops: nie wiem czy dobrze.

" I nie ma niczego,co wspomina si? z ulg?.I niczego na co czeka si? z nadziej?"
28-08-2006 22:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów