Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ciało w duszy czy dusza w ciele
Autor Wiadomość
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #1
ciało w duszy czy dusza w ciele
Iwona napisał(a):Natomiast, jeśli chodzi o wątpliwości " logiczne " M.Ink., że ciało nie może być siedliskiem duszy, że jest wręcz odwrotnie Twoim zdaniem. Toteż uważam, że siedlisko jest czymś co, coś obejmuje lub otacza. Dusza zaqmieszkuje w ciele człowieka, to chyba zgodne jest stwierdzenie, że ciało jest siedliskiem duszy

jeśli zamieszkuje to zapewne jest zgodne, tylko skąd wiadomo, że zamieszkuje?

Iwona napisał(a):Dla upewnienia Ciebie, przytoczę słowa napisane w katechiźmie " Aby zmartwychwstać z Chrystusem, trzeba opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana" (2 Kor 5,8)

oj Iwonko ... wcale mnie to nie upewniło ... ten fragment mówi tylko o śmierci; natomiast interpretowanie go w oderwaniu od prawdy wiary o zmartwychwstaniu ciał doprowadza nas do paradoksu ...

Iwona napisał(a):Poza tym, owo zdanie nie jest moim stwierdzeniem ani wymysłem. Wypływa ono z teorii naszej wiary katolickiej i nie zamierzam jej zmieniać, ani też podważać.

no właśnie problem w tym, że nie do końca wypływa ... wiara w lokalizację duszy wewnątrz ciała jest post-platonizmem przyjętym w chrześcijaństwie w celu łatwiejszego wyłożenia prawd wiary światu zdominowanemu przez grecką filozofię

ten pogląd - na ile znam historię filozofii - nie jest stricte chrześcijański ... być może nie jest to nawet ujęcie prawdziwe, ale raczej obraz relacji między ciałem a duchem w człowieku, zdeformowany przez wierzenia dualistyczne czy gnostyczne [skrajnie oddzielające świat materii od świata ducha]

kempes napisał(a):
Iwona napisał(a):Wypływa ono z teorii naszej wiary katolickiej i nie zamierzam jej zmieniać, ani też podważać

Ja osobiscie je podwazam, ale tylko na wlasny uzytek, wiec nie bede zadreczac nikogo swoimi przemysleniami w tej materii. Wolalbym uzywac pojecia 'psychika' zamiast 'dusza' w kontekscie tego watku

ze względu na zmianę wątku [ten wątek był poboczny w temacie o masturbacji] proponuję powrócić do terminu dusza i duch

kempes napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):... ciało jest siedliskiem duszy, a nie [co wydaje się logiczniejsze], że dusza jest siedliskiem ciała ...
Wg mnie czesc materialna jest siedliskiem czesci niematerialnej. To akurat wydaje mi sie bardziej logiczne, jezeli juz mialbym sie odniesc do tej kwestii. Abstrahujac od niej, uwazam, ze jedna nie moze istniec bez drugiej.

warto na kanwie wypowiedzi kempesa zaznaczyć, że pogląd, iż duchowa część człowieka jest pochodną materii i przez to materia jest jej siedliskiem, może być postrzegany jako konsekwencja materializmu dialektycznego

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
15-08-2006 21:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #2
 
Jezeli wszystkie nasze dzialania mozliwe sa dzieki zmyslom "umieszczonym" w fizycznych narzadach, dzieki wiedzy zgromadzonej w fizycznym mozgu, to czym moze byc bezrozumna i niezdolna do niczego dusza pozbawiona ciala?
15-08-2006 23:31
Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
kempes napisał(a):Jezeli wszystkie nasze dzialania mozliwe sa dzieki zmyslom "umieszczonym" w fizycznych narzadach, dzieki wiedzy zgromadzonej w fizycznym mozgu, to czym moze byc bezrozumna i niezdolna do niczego dusza pozbawiona ciala?

pytanie - pułapka ...

założenia:

1. wszystkie nasze dzialania mozliwe sa dzieki zmyslom
2. zmysły "umieszczone" są w fizycznych narzadach
3. wszystkie nasze dzialania mozliwe sa dzieki wiedzy zgromadzonej w fizycznym mozgu
4. dusza jest bezrozumna i niezdolna do niczego, kiedy jest pozbawiona ciala

wniosek:

zakamuflowany pod postacią pytania, które w istocie brzmi:

czym jest taka dusza w obliczu TAKIEGO ciała ?

albo sens tej konstrukcji myślowej w nieco innym ujęciu: czy taka dusza jest zdolna do czekogolwiek bez ciała ?

jeśli przyjmiemy powyższe cztery założenia jako prawdziwe, to na pierwsze pytanie zmuszeni bylibyśmy odpowiedzieć: "niczym", a na drugie: "nie";

ponieważ - moi kochani katolicy z katolickiego forum - odpowiedzi takie absolutnie nie harmonizowałyby z naszą wiarą [musielibyśmy raczej uwierzyć, że rację ma Marks czy Engels i ich uczniowie] to musielibyśmy postawić sobie alternatywę: albo nasza wiara jest błędna, albo odpowiedzi są błędne ...

a jednak ! czy odpowiedzi są błędne ? wydaje się, że [o paradoksie !] nie są ... a przynajmniej nie są błędne przy uznaniu za prawdziwe wszystkich czterech - powyższych założeń ...

pozostaje zatem zastanowić się czy założenia, na których oparto pytanie są prawdziwe, czy nie ...

zastanówmy się:

1. czy są jakieś działania niezależne od zmysłów ... ?
2. czy nasze zmysły reczywiście "umieszczone" są w fizycznych narzadach ... ?
3. czy faktycznie: "wszystkie nasze dzialania mozliwe sa dzieki wiedzy zgromadzonej w fizycznym mozgu" ... ?
4. i wreszcie: czy dusza jest bezrozumna czy raczej rozumna i czy jest niezdolna do niczego, kiedy pozbawi się ją ciała ... ?

prosiłbym o podzielenie się swoimi refleksjami ...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
16-08-2006 01:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów