Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nieuzasadnione założenia i błędy logiczne ateizmu
Autor Wiadomość
PTRqwerty Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 45
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Nieuzasadnione założenia i błędy logiczne ateizmu
Ponieważ prędzej czy później każdy internauta zwiedzający fora dyskusyjne napotka "ateizm scjentyczny" pozwolę sobie w tym miejscu przedstawić argumentację, która taki pogląd obala. Wypowiedzi są z filozofia.pl

Cytat:Skąd ateista scjentyczny w ogóle wie, że nauka w sposób pewny poznaje rzeczywistość, skoro zanim owo naukowe poznanie dokona się, jesteśmy skazani wciąż na niewiedzę o tym co poznajemy, i nie wiemy czym ta dopiero poznawana rzeczywistość tak naprawdę jest, i czym okaże się ona być w przyszłości?

Jak ateista scjentyczny jest w stanie zweryfikować to, że nauka poprawnie poznała jakąś badaną rzeczywistość, skoro dopiero co szuka istoty tej rzeczywistości?

Jak ateista scjentyczny jest w stanie sprawdzić coś w sposób pewny, skoro dopiero szuka tego co byłoby pewne i z czym mógłby cokolwiek sprawdzić? Jak chce on cokolwiek sprawdzić skoro przed owym "naukowym poznaniem" nie wie on jeszcze czym jest poznawana rzeczywistość, i nie wierzy w jej niezależne poznanie innymi obiektywnymi metodami? Jeśli zaś wierzył w jej poznanie innymi metodami, to po co w ogóle mu nauka?


Cytat:Wyliczmy w punktach nieuzasadnione założenia i błędy logiczne należące do dziedziny tautologii (idem per idem), ekwiwokacji i ignotum per ignotum (nieznane przez nieznane),w ateistycznej metodzie poznawania świata.
Oto one:

1) Rzeczywistość to zgodność z obserwacją, więc moja obserwacja jest zgodna
z rzeczywistością, bo rzeczywistość jest tym, co obserwuję (ewidentny błąd logiczny z klasy idem per idem "błędne koło")

2) Poprawnie obserwuję rzeczywistość, bo rzeczywistość jest tym, co poprawnie obserwuję (znów ewidentny błąd logiczny z klasy idem per idem).

3) Dochodzę do prawdy przez sprawdzanie obserwacji z wzorcem, którego to
wzorca dopiero co szukam.
Tu mamy zawarty błąd logiczny z klasy ignotum per ignotum, tzn.
wyjaśnianie nieznanego przez nieznane (wzorzec bowiem jest nieznany i nie możemy za jego pomocą wyjaśnić tego, czego jeszcze nie znamy).

4) Zmysły poprawnie informują mnie o rzeczywistości, bo rzeczywistość jest
dana zmysłom (znów błędne koło).

5) Teoria ewolucji (lub natura) uzdalnia mnie do odkrywania ukrytej prawdy o świecie, bo jest mi to dane (kolejna tautologia), skoro jak dotąd poprawnie odkryłem część prawdy o świecie.
We wnioskowaniu tym używa się terminu "prawda" w dwóch różnych znaczeniach, popadając w logiczny błąd ekwiwokacji. Znana nam dotychczas dzięki teorii ewolucji powierzchowna prawda o rzeczywistości, która uzdalnia nas do przetrwania, wcale nie musi być tego samego rodzaju co prawda, której dopiero szukamy. Zatem mamy tu ewidentny błąd z klasy aequus, gdzie w definicji używa się jednego słowa o wcale nie tożsamym znaczeniu.

Jak widzimy, światopogląd ateistyczny nawet w swej metodzie poznawania rzeczywistości z powodu przyjętych zasad jest błądzeniem po omacku, a ponadto nie jest on w stanie uwolnić się od przyjmowanych na wiarę założeń, które wytyka światopoglądowi teistycznemu. W tym momencie bezzasadne jest ateistyczne twierdzenie, które rości sobie, że:
"Ateiści i agnostycy" w nic nie wierzą, tylko domagają się wszędzie dowodów, zgodnie z naukową metodologią, która leży u podstaw ich światopoglądu"
01-10-2004 10:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów