Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Klękać czy nie?
Autor Wiadomość
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #136
 
nad watkiem i cytatami sie zastanowię, bo obawiam się że by się ksiądz przeraził Język,a poza tym fajnie że chce ze mnie siadz zrobić wspólnika przy redagowaniu Uśmiech - co za zaszczyt!

A co do tematu, no własnie przyklekanie, klęczenie, "klękanie siedzac" (kucanie) dlaczego nie miałaby to być postawa, która pozwala własnie bardziej skupić się na sensie niż na bolących kolanach. Nie chodzi mi o wewnetrzne przyjęcie innej postawy fizycznej, tylko o wewnetrznie taka postawe ducha jaką bym miała gdybym kleczała. O staniu podczas konsekracji (jesli mówimy o przeistoczeniu..bo moze chodzi ks o swięcenia) mowy nie ma bo dochodzą też inne aspekty postawy klęczacej w tym momencie, szacunek, pokora, uniżenie w obliczu wydarzenia najwazniejszego w czasie Mszy Sw - chociaz podczas ostatniej wieczerzy z uczniami- Jezus siedział, przynajmniej tak pokazuje choćby film Pasja.

Co do lezenia krzyżem, bardzo chętnie bym lezała jeśli to miałoby mi pomóc wyciszyć się i usłyszeć głos tego kóry jest najwazniejszy. No ale biorę pod uwage fakt, ze prowokowałabym swoim zachowaniem do niepotzrebnych wymian opinii nawet podczas mszy, po drugie posadzki rzadko sa czyste i ciepłe. A kucanie zaobserwowałam własnie podczas rekolekcji Odnowy głównie w moemntach osobistej modlitwy z Jezusem. Myśli ksiądz że Jezusowi, które chce byc naszym przyjacielem wydaje się robić róznice czy rozmawiamy z Nim klęcząc czy "kucajac" - myśle ze na to nie patrzy bo dla niego liczy sie nasza wewnetrzna postawa.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
14-07-2007 00:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #137
 
Jeśli mówimy o uczestniczeniu we Mszy Świętej, to jak pisałem wcześniej: stanie, siedzenie, klęczenie, ewentualnie przyklekanie - i nie ma innych postaw podczas sprawowania Eucharystii.
Jeśli chodzi o modlitwę w ogóle, to idąc za myśla Ignacego z Loyoli: ma być godnie i wygodnie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-07-2007 00:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #138
 
dobra, wiem już o co chodzi. Fakt zgadzam sie na zwykłej niedzielnej mszy ja zachowuję postawy takie jak sa wymagane, ale już na akademickiej gdy jest adoracja na przykład to osobiscie uwazam ze dopuszczalne sa postawy inne aby były godne i wygodne Uśmiech Choć w zasadzie, spiewajac w zespole, raczej prawie cały czas stoję Uśmiech

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
14-07-2007 00:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #139
 
gradzia napisał(a):dobra, wiem już o co chodzi. Fakt zgadzam sie na zwykłej niedzielnej mszy ja zachowuję postawy takie jak sa wymagane, ale już na akademickiej gdy jest adoracja na przykład to osobiscie uwazam ze dopuszczalne sa postawy inne aby były godne i wygodne Uśmiech Choć w zasadzie, spiewajac w zespole, raczej prawie cały czas stoję
Cieszę się, że się wreszcie dogadaliśmy.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-07-2007 01:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów