Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy istnieje prawdziwa MIŁość, jak ją odróżnić od miraży?
Autor Wiadomość
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #61
 
NA RZYCZENIE!!! Julia (i inne) nie życze sobie do MOJEGO Gepardzika tekstów typu "... ej kotku..." dziękuje :wink:
13-02-2005 23:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #62
 
sori daisy.... ja nie mam nic do TWOJEGO gepardzika.... przyznaje ze to bylo napisane bez żadnych podtekstow, tak mi sie skojarzylo tylko ze gepard to chyba kot... nic poza tym... mam nadziej ze mi wybaczysz, obiecuje bardziej kontrolowac dobor slow... to tyle w kwestii wyjasnienia...

a wracajac do tematu... moze ja tylko trafialam na takich facetow (a raczej mam tu na mysli konkretny przypadek) ze jesli chodzi o mnie to.. raczej taka teoria, ze jest to mozliwe... nie sprawdza sie... (z wolnymi facetami oczywiscie) moze to tez kwestia wieku i doswiadczen... (a niestety zycie z nam z wielu roznych stron i nieraz polecialam w rozne bagna i wiele przeszlam, ale chyba po to, by lepiej rozumiec innych)

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
14-02-2005 00:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #63
 
o lol... Gepardzik.... :wink:

po 1. mam na to papier :wink:
po 2. racja sie mi tematy pokręciły
po 3. sie znaczy do Pana Boga nie należysz??
po 4. <czekaj my sobie to przy najbliższej okazji wyjaśnimy w 3D>
po 5. kotku do Ciebie nie pasuje, ale "Tygrysie" owszem >Uśmiech<
po 6.Julia mnie rozunie :wink:
14-02-2005 00:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #64
 
ojojoj to sie narobilo... no tak, wiesz KOTKU... poprostu lubie jasne sytuacje, nie wiem co sobie pomyslala Daisy ale kiedys przez taki tego typu tekst doszlo do ostrej klotni... tak wiec... ale skoro ty nie masz nic przeciwko temu to... oki Oczko :*

nie neguje ze przyjazn miedzy kobieta a facetem jest mozliwa, tylko jakos u mnie sie to nie sprawdza a juz zyje na tym swiecie... hmmmm.... troche latek Oczko

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
14-02-2005 00:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #65
 
Rany, Daisy, weź na luz, bo zachowujesz się jak niedojrzałe dziecko. Jeszcze zamknij Gepradzika w klatce i schowaj Go przed całym światem tylko dla siebie. Bez urazy ale takie zachowanie jest dziecinne... :shock: Weź na luz.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
14-02-2005 10:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #66
 
no tak... ja sie nie znam za bardzo bo nie jestem z wyksztalcenia psychologiem, ale pedagogiem specjalnym, ale... mnie to kochana Daisy wyglada na chorobliwa zazdroscOczko podstawa kazdego zwiazku jest wzajemne zaufanie... to jest podstawa przyjazni ...
jesli ktos sie z nami przyjazni, kocha czy lubi to dla nas samych... jesli ufamy tej drugiej osobie, to wiemy ze jestesmy dla mniej wazni dla nas samych...

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
14-02-2005 12:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #67
 
[-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X

LUDZIE !! O CZYM WY PISZECIE !! ?? !!

Teraz niech każdy zobaczy temat tego postu :!: :!: I zrobi sobie rachunek sumienia czy temat czyj jest Gepardzik jest na miejscu :?: :?: Powiem, że się wściekłem :!: :evil:

Nie mam ochoty o tym czytać a jak juz musicie to piszcie ale nie w każdym temacie :!:


Offca Ty też pilnuj rozmowy jak widzisz, że schodzi konkretnie bez sensu :!:
Gepardzik pracujesz na Admina to sie skup :!:

#-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o #-o
14-02-2005 20:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #68
 
1.
Gepardzik napisał(a):a co do doświadczenia... nie zrozum mnei źle, dobrze, że wierzysz, że może istnieć,

"Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli". Ja się do nich nie zaliczam, bo ja tego doświadczyłem!

2.
Gepardzik napisał(a):tylko czemu wszyscy, którzy na tym polu mają wieksze, bogatsze i dłuższe doświadczenie mówią, że tak nie jest?

a) Nie mów, że wszyscy, bo wszystkimi nie jesteś.
b) Skąd możesz wiedzieć jak duże, bogate i długie jest moje doświadczenie w tym polu?

Rozumiem, że to, czego ja doświadczam może być inne od Twoich doświadczeń, ale nie neguj tego, proszę.

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
14-02-2005 20:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #69
 
Ejże, Dyduś, bez nerwów. Dalej gadamy o miłości i o jej rodzajach, ale że się tu pojawiły wątki zazdrości to troche zeszło na bok. Niemniej ma to też związek z miłością Oczko Jednak "małżeńskie" kłótnie na pirivie Oczko
Chodzi Ci tylko o to, czy również o przyjaźniach między mężczynami a kobietami? Wyszło to z naturalnego toku dyskusji. To, jak się zdaje, wolne forum i luźne tematy... :?:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
14-02-2005 20:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #70
 
Przykro mi, ale moja "władza" tu nie sięga Oczko
Ale już bądźmy grzeczni i gadajmy dalej o miłości :aniol:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
14-02-2005 20:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #71
Moje 5 groszy do tematu:-)
Katharsis napisał(a):Gepardzik - wyjscie mojego chłopaka z przyjaciółką na piwo?? ABSOLUTNIE. Moje wyjście z przyjacielem na piwo, kiedy mam chłopaka ?? Hmm czyli wyjście z moim SZCZĘŚCIEM na piwo.
Czy istnieje prawdziwa przyjaźń między kobietą a mężczyzną "TAK" tylko jeśli są parą.
Też tak uważam, że aby przyjaźń była naprawdę pełna między osobami różnych płci, to te osoby muszą tworzyć parę. Powtórzę, że chodzi mi o pełną przyjaźń, a nie jej namiastkę. No i jak takie osoby są parą, to przy okazji wg mnie jest to najpiękniejsza z form miłości, prawdziwej miłości.

Oskar napisał(a):A co do tych "nocnych czuwan", to zawsze facet idac do przyjaciolki moze wziac ze soba swoja zone, ktora na pewno tez zlituje sie nad obloznie chora.
Ja uważam, że gdy już facet ma żonę i poza nią jeszcze swoją przyjaciółkę, to aby dalej utrzymać tą przyjaźń, to jego żona też powinna się przyjaźnić z tą kobietą. Taki "trójkąt" przyjaźni i zaufania. Inaczej na pewno by nie dało rady to się ostać, oczywiście przy zdrowych relacjach pomiędzy ludźmi.

Futrzak napisał(a):I jeszcze jedno pytanie: Czy uważacie, że MIŁOŚĆ=ZAKOCHANIE ????
Oczywiście, że NIE!!!
Dla mnie zakochanie, to chemia, która sprawia, że ta czy inna osoba nam się podoba (niekoniecznie tylko musi chodzić o wygląd, choć w większości przypadków właśnie o to chodzi). Sami na zakochanie nie mamy zbytniego wpływu.
No a miłość, to coś zupełnie innego. To przede wszystkim dojrzałość, dobrowolne poświęcenie się dla drugiej osoby, oddanie cząstki siebie innym, świadoma i dobrowolna decyzja.
Miłości trzeba się nauczyć (a to wymaga naszego wysiłku), a zakochanie po prostu samo przychodzi (jak grom z jasnego nieba).

Julis napisał(a):nie wiem jak to jest z ta przyjaznia... u mnie neistety wszystkie proby takowej przyjazni konczyly sie oczekiwaniem czegos wiecej ktorejs ze stron... (i to w dodatku jednostonnie) moze dlatego jestem sama...
No to jest oczywiste, że gdy któraś ze stron chce czegoś więcej, to przyjaźń niestety się kończy. Dlatego między kobietą i mężczyzną jest o przyjaźń tak ciężko.
Mówicie, że jak jest zaufanie i odpowiedzialność, to będzie OK. No też bym się do końca nie zgodził. Owszem, bez tego nie ma szans, ale i to nie zawsze wystarcza. Tak to już jest, że gdy kogoś doskonale znamy, wiemy o nim wszystko, doskonale go rozumiemy, luibimy z nim przebywać (a to chyba jest właśnie przyjaźń), to skoro jest to osoba płci przeciwnej to z czasem przychodzą myśli czy to nie jest osoba stworzona właśnie dla mnie, aby z nią planować przyszłość. Przecież się doskonale rozumiemy, lubimy, itp. Logicznie rzecz biorąc są do podwaliny do dobrego związku.
Więc uważam, że pomiędzy płciami przyjaźń można utrzymać tylko i wyłącznie gdy między tymi osobami kompletnie nic nie "iskrzy" i się sobie kompletnie nie podobają. Bo jak to się zacznie pojawiać, to na bank prędzej czy później którejś ze stron nie wystarczy sama czysta przyjaźń.
Sam gdybym miał prawdziwą przyjaciółkę, która by mi się do tego podobała, to chyba bym nie potrafił się powstrzymać i dobrowolnie zrezygnować z próby tworzenia związku, który przy takim układzie był by na pewno cudowny. Sam miał bym rezygnować z tego co by mnie najlepszego w życiu mogło spotkać???? O nie! Takich okazji się nie przepuszcza, bo się znowu nie powtórzą.

Dodam, że prawdziwa przyjaźń jest podstawą każdego związku, każdej prawdziwej miłości. Wtedy jest to coś cudownego.

Julia napisał(a):Nie wiem jak to jest z ta przyjaznia... u mnie neistety wszystkie proby takowej przyjazni konczyly sie oczekiwaniem czegos wiecej ktorejs ze stron...
U mnie może nie wszystkie (ale większość) przyjaźnie z kobietami się tak kończyły, ale cząsto zauważałem po sobie, że sam chce czegoś więcej, albo ona. No i gdy ja nie mogłem dostać tego "więcej", to przyjaźń się zaczęła psuć. To samo gdy zauważałem, że ona by czegoś więcej chciała, a ja nie chciałem/mogłem jej tego dać. To się wycofywałem w cień i znów przyjaźń się psuła.
Powiem, że to się mi w życiu przytrafiło naprawdę wiele razy. A przypadków, gdy przyjaźń się tym nie kończyła niestety z mojego życia znam bardzo mało.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
16-02-2005 11:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #72
 
no to mnie ravi pocieszyles, bo juz zaczelam podejrzewac ze to ze mna jest cos nie tak.... ze jestem w tej mniejszosci, ktroa nie widzi takiej mozliwosci...
fakt dobrze jest jesli zwiazek (a pozniej i malzenstwo) jest oparte na przyjazni... i wyroslo z przyjazni...
no wlasnie, gdzies dawno rpzeczytalam ze prawdziwy przyjaciel nigdy nie odchodzi, co wiec sadzic na temat tych przyjazni o ktorych wczesniej pisalismy, ze sie to konczy kiedy jedna ze stron sie za badzo zaangazuje emocjonalnie i... i jak to traktowac?

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
19-02-2005 04:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #73
 
Julia napisał(a):prawdziwy przyjaciel nigdy nie odchodzi, co wiec sadzic na temat tych przyjazni o ktorych wczesniej pisalismy, ze sie to konczy kiedy jedna ze stron sie za badzo zaangazuje emocjonalnie i... i jak to traktowac?
Ano tak, że pomiedzy męzczyzną i kobietą nigdy nie będzie takiej prawdziwej przyjaźni, bo gdy u któregoś z nich pojawi się pożądanie, żona lub mąż, to wszystko może się zepsuć mimo szczerych chęci i zapewnień, że to jest prawdziwa przyjaźń.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
24-02-2005 23:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
marysia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 41
Dołączył: Feb 2005
Reputacja: 0
Post: #74
 
a moze tak jest poniewaz taka opinia pokutuje i juz z wyprzedzeniem macie takie ustosunkowanie do przyjazni damsko - meskich? w momencie zawiazywania sie tej "szczegolniejszej" sympatii juz ja spsujecie na straty, bo przeciez to nie jest mozliwe? :wink:
25-02-2005 16:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #75
 
marysia napisał(a):a moze tak jest poniewaz taka opinia pokutuje i juz z wyprzedzeniem macie takie ustosunkowanie do przyjazni damsko - meskich? w momencie zawiazywania sie tej "szczegolniejszej" sympatii juz ja spsujecie na straty, bo przeciez to nie jest mozliwe? :wink:

Coś w tym jest - Marysiu masz tu pełne poparcie z Mojej strony :!:

Moje zdanie jest takie: "PRAWDZIWA PRZYJAŹŃ MIEDZY KOBIETĄ A MĘźCZYZNĄ JEST MOŻLIWA NAWET JESLI NIE SĄ PARĄ, A GDYBY NIĄ ZOSTALI I BUDOWALI TEN ZWIĄZEK NA PRZYJAŹNI TO WIDOCZNIE W NICZYM SIĘ NIE POMYLILI" - jednak musi istnieć prawdziwe porządne podejście do tej sytuacji, oboje muszą pamiętać aby miedzy nimi ta przyjaźń nie znikła, aby nie znikło przyjacielskie zaufanie, a wręcz przeciwnie oby stawało się ono zaufaniem MIŁOŚCI :!: Rozmowa -> Zaufanie -> Przyjaźń -> Sympatia -> Zakochanie -> Decyzja -> Wiara w tą Miłość -> i dopiero MIŁOŚĆ :!: Tak powinien wyglądać piękny schemat rozwoju Miłości :!: Podkreślam MIŁOŚĆI :!: Bo jeśli mówimy o przyjaźni to kończymy naszą znajomość na decyzji mówiąc KONKRETNIE NIE i podając POWODY :!: :!: :!: Wtedy Jeśli to jest prawdziwa przyjaźń to nadal będzie ona piękna a nawet piękniejsza bo zbudowana na sympatii i uczuciu -"Zakochania" :!: :!: :!:

ZAKOCHANIE nie jest więc równe MIŁOŚCI :!:

A jeśli przyjaźń między K. i M. kończy się związkiem, to znaczy ze to jest kolejne swiadectwo Wspaniałości i Mądrości Bożej, a my powinniśmy o Jego dzieło dbać nie dążąc do Cielesnych zachcianek :!:

P.S. Z własnego doświadczenia wiem że wiekszość prawdziwych przyjaźni tego rodzaju kończy się związkiem, choć jeszcze niedawno sprzeczałem się z Tą wizją i nie chciałem się z Tym kategorycznie zgodzić :!: :!: :!: Bądźmy przyjaciółmi dla siebie nawzajem ... :!: :!: :!:


P.S.2 BRAWO DAIDOSS :!: :!: :!: :wink:

DOBRZE CZY?CIE TYM KTÓRZY WAS NIENAWIDZ? (?k. 6,27)
03-03-2005 17:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów