Łaska uświecająca u kapłana

[angua]

Tak tak, ja to rozumiem - tylko nie podoba mi się pewne zautomatyzowanie żalu doskonałego. Oboje piszecie, jakby to było takie proste i oczywiste - jak nie ma innej możliwości, to po prostu bierze i wzbudza w sobie żal doskonały. Osobiście mu gratuluję. Ale ja bym wolała napisać na przykład, że stara się wzbudzić...

[gradzia]

Cytat:tylko nie podoba mi się pewne zautomatyzowanie żalu doskonałego. Oboje piszecie, jakby to było takie proste i oczywiste

- napisałam przecież w mojej poprzedniej wypowiedzi nastepujący tekst:

Cytat:Zresztą taki sam żal może wzbudzić w sobie każdy człowiek...ale hmmm chyba to trudne bo już samo słowo doskonały jest wymagające...

a już na pewno nie pstryk palcem

[Ks.Marek]

Donatyzm to hasło pozostające w ścisłym związku z niniejszym tematem.

[gradzia]

Cytat:Wydaje się, że donatyści nie uznawali ważności sakramentów sprawowanych przez niegodnych szafarzy i domagali się ponownego chrztu od chrześcijan, którzy na nowo popadli w grzechy

czyli uważali że jeśli sakrament był sprawowany przez niegodnego szafarza to człowiek objęty tym sakramentem wracał do grzechu a człowiek który trafil na godnego szafarza raz na zawsze od grzechu się uwalniał??? Krócej szafarz i jego postawa niejako były główną wykładnią tego czy człowiek przyjmujący sakramenty z jego rąk bedzie uwolniony z grzechu czy nie....hmmmmm czy tak?? bo ja to tak odbieram

[Daidoss]

To jest to co pisze Ks. Marek.
Ksiądz ma obowiązek sprawować eucharystię dla ludzi. Jeśli sprawuje ją w grzechu ciężkim to sprawuje ją niegodziwie. Ale sakramenty w tym Eucharystia przyjmowana przez każdą osobę jest godziwa bez względu na wnętrze księdza.

[Ks.Marek]

gradzia napisał(a):czyli uważali że jeśli sakrament był sprawowany przez niegodnego szafarza to człowiek objęty tym sakramentem wracał do grzechu a człowiek który trafil na godnego szafarza raz na zawsze od grzechu się uwalniał??? Krócej szafarz i jego postawa niejako były główną wykładnią tego czy człowiek przyjmujący sakramenty z jego rąk bedzie uwolniony z grzechu czy nie....hmmmmm czy tak?? bo ja to tak odbieram

Nie, donatyści uczyli, że jak kapłan miał jakikolwiek grzech, to sakrament był niewąznie sprawowany, czyli w ogóle sakramentu nie było.

[gradzia]

Daidoss napisał(a):Ale sakramenty w tym Eucharystia przyjmowana przez każdą osobę jest godziwa bez względu na wnętrze księdza.

no dokładnie tak myslę ale ten donatyzm mi trochę namieszał #-o ale już jasne wszystko.

[Ks.Marek]

gradzia napisał(a):

Daidoss napisał(a):Ale sakramenty w tym Eucharystia przyjmowana przez każdą osobę jest godziwa bez względu na wnętrze księdza.

no dokładnie tak myslę ale ten donatyzm mi trochę namieszał #-o ale już jasne wszystko.

Donatyzm to herezja. I niestety, ciągle żywa...

[czarek]

A co z kapłanami zniewolonymi nałogiem nikotynowym?? :roll:
To grzech ciężki, lekki czy może wogóle już nie grzech...??!! :roll: Rozumiem, że co innego kiedy z tym walczy, a co innego, kiedy już uznał, że to nic złego...?!

Męczy mnie to ostatnio...

[gradzia]

czarek napisał(a):co z kapłanami zniewolonymi nałogiem nikotynowym??

no jeżeli nałóg to wina jest mniejsza (o tym decyduje spowiednik) ale nie znaczy że zwolniony jest człowiek z walki z nim (nałogiem). Tak samo jest w przypadku świeckich jak i duchownych

[Ks.Marek]

czarek napisał(a):To grzech ciężki, lekki czy może wogóle już nie grzech...??!!

Nałóg to wada, nie grzech. Zresztą:

gradzia napisał(a):no jeżeli nałóg to wina jest mniejsza (o tym decyduje spowiednik) ale nie znaczy że zwolniony jest człowiek z walki z nim (nałogiem). Tak samo jest w przypadku świeckich jak i duchownych

brawo dla tej panny :mrgreen: