Offca napisał(a):Niektórych pewnie i niszczy. Ale nie wszystkich. Bardzo przykro mi jest słuchać o księżach, którzy każą wielbić siebie swoim postępowaniem, a nie Boga.
mi tam nie jest przykro o tym słuchać - przykro mi raczej, że każą to robić...
Ks.Marek napisał(a):Nie medytuj nad słabościami Kościoła w Polsce, jeno weź się do galopu i pokaż, co robić, by kapłaństwo w naszej Ojczyźnie nabrało barw Rezurekcyjno - radosnych
radę tę zapewne wezmę sobie do serca i... z niej nie skorzystam;
oto duchowny zachęca mnie do tego, bym porzucił swoje rozważania ...
zachęca mnie do bez-myślności, a może nawet do ślepoty na żenujące poczynania duchownych; innymi słowy czuję się zachęcony do tego, bym przymknął oczy na zło
w dodatku duchowny ośmiesza mnie nazywając pogardliwie moje refleksje 'mędrkowaniem':
Ks.Marek napisał(a):Takie mędrkowanie, jak uprawiasz w tym wątku do niczego konstruktywnego nie prowadzi
być może skorzystałbym z tych rad, ale pierwej Ksiądz musiałby być dla mnie autorytetem moralnym; jednak osoba, która na katolickim forum mówiąc w ShoutBoxie o przepędzeniu kupców przez Jezusa, używa przy tym wulgaryzmów - na pewno nie będzie dla mnie nigdy autorytetem moralnym; ponadto jeśli jest to duchowny, to traci w moich oczach po trzykroć
dlaczegóż to ksiądz o imieniu Marek tak gorliwie zachęca mnie, bym przestał snuć swoje rozważania? może nie w smak mu, że wskazuję jego wady? może chciałby uchodzić za doskonalszego niż jest w istocie? może chciałby, abym ugiął się pod jego wolą i grzecznie wykonał swoją niewolniczą pracę, podczas gdy on w splendorze swej 'mądrości' będzie zbierał oklaski za pognębienie poganina?
zachęcanie do bez-myślności jest czymś charakterystycznym dla systemów totalitarnych: zostawcie myślenie mądrzejszym od was 'sługom narodu' i pracujcie, pracujcie tryby, pracujcie ... a będzie nam się żyło dostatnio i spokojnie [owo 'nam' różnie - jak wiemy - można zinterpretować]
Ks.Marek napisał(a):Osobiście uważam, że nie niszczy nas tyle faryzejski kwas, ile bardziej rozmiekczanie, które jest niczym innym, jak relatywizmem czystej krwi
relatywizm to rzeczywiście modne i wygodne słowo; relatywizm jest 'trendy'; a ponieważ gardzę większością rzeczy, które są trendy więc zapytam księdza Marka: Ksiądz ma na myśli relatywizm w wydaniu Johna Hicka czy Paula Knittera? a może Ksiądz nie zna tych nazwisk? bo w końcu łatwo jest zarzucić 'trendy-sloganem'...
skoro Ksiądz z taką lekkością ducha zarzuca mi relatywizm, to może zechce Ksiądz zarzucić relatywizm Jezusowi Chrystusowi, który przecież nic innego 'nie robił' jak jedynie rozmiękczał twardy i 'jedynie słuszny' judaizm, którego faryzeusze i saduceusze byli gorliwymi strażnikami [strażnikami, co sami nie weszli i innym wejść nie dali - jak mówi Pismo]
Ks.Marek napisał(a):My, księża nie raz czujemy się jak małpki w cyrku, by tylko uwage na siebie zwrócić: to dzieci, to młodzieży, to znów dorosłych
i tak oto słowa duchownego mówią przeciwko duchowieństwu: któż wam każe zwracać uwagę
na siebie??? nic dziwnego, że czujecie się jak małpki, skoro to na tym wam zależy...
Ks.Marek napisał(a):Wydaje mi się, iż Pan dopuszcza na duchowieństwo czas próby. I lite motivem jest tu nie dac się zwariować
leitmotivem , czyli motywem przewodnim, jest tu - jak już coś - zaufanie Bogu, ale jakoś nie dziwi mnie, że Ksiądz dziwnie to pominął...
Ks.Marek napisał(a):Dzisiejsza ewangelizacja i duszpastesrstwo powinny cechowac się nade wszystko solidnym rachunkiem sumienia: tak duchownych, jak i wiernych
to weź się Ksiądz i się nawróć, bo bliskie jest Królestwo Boże...
Ks.Marek napisał(a):A propos rachunku sumienia duchownych, znalazłem super tekst:
Cytat:Panie Jezu, przebudź nas i odnów nas, daj nam swojego Ducha. Przypominamy sobie Twoich Apostołów i z otuchą rozpoznajemy siebie w ich słabościach i grzechach. Kłócili się o to, któremu z nich należy się pierwszeństwo. Mieli ociężałe i niepojętne serca. Ogarniał ich lęk i opuścili Cię w chwilach, kiedy ich najbardziej potrzebowałeś. Spali w czasie Twych modlitewnych zmagań i zaparli się Ciebie, gdy byłeś prowadzony przed sąd. Być może różnica między Piotrem a Judaszem polegała nie tyle na wielkości winy, ile na tym, że Judasz odrzucił Twoje miłosierdzie, podczas gdy Piotr zauważył Twoje spojrzenie i zapłakał.
fakt, tekst jest super; w ogóle są różne super teksty ... w ogóle fajnie jest sobie coś poczytać, np.: baśnie z tysiąca i jednej nocy... :lol2:
a i jeszcze jedno ...
Ks.Marek napisał(a):weź się do galopu i pokaż, co robić, by kapłaństwo w naszej Ojczyźnie nabrało barw Rezurekcyjno - radosnych
nie jestem duchownym, bym miał duchownym pokazywać jak należy być kapłanem, ale błędy mogę wam wskazywać; chętnie też będę was pouczał, gdyż takie prawo dał mi Kościół [wraz ze stopniem magistra licencjonowanego teologii :lol2: a dla niewtajemniczonych: na teologii licencjat jest czymś wyższym niż magisterium i daje uprawnienia do wykładania w seminariach duchownych]
Lola napisał(a):M.Ink tak sobie myślę, że
mam dość usprawiedliwiania, odwracania uwagi, tak jak to czyni Ks. Marek, żebyś nie filozowował tylko zabrał się do roboty...a w imię czego? (no tak wiem...) my możemy się modlić za kapłanów, co pewnie też wielu z nas czyni...ale mam dość usprawiedliwiania...
zgadzam się Lola... zbyt często odnoszę wrażenie, że kapłańskie 'bicie się w piersi' jest o tyle na pokaz, by później innym mogli w pierś 'zdrowo przyłożyć'... oczywiście skłamałbym, gdybym zaprzeczył, że są w Polsce również kapłani wielcy i godni podziwu [niestety - w mniejszości...]
Ks.Marek napisał(a):Lola napisał(a):my możemy się modlić za kapłanów
Nie tylko możecie ale POWINNIŚCIE!!!
pozostańmy przy 'możemy', gdyż nie będzie mi tu żaden ksiądz
swojej despotycznej woli narzucał; wola kapłana obowiązuje mnie o tyle, o ile wypływa z pouczenia Bożego; jeśli wypływa z pychy kapłana, to może się duchowny ślinić i bluzgać - narazi się jedynie na drwiny... :hahaha:
Ks.Marek napisał(a):To wasz pierwszy podstawowy obowiązek jeśłi idzie o modlitwę wstawiennicza
obowiązek? jak będę chciał, to się pomodlę; jak nie, to nie będę się modlił za pysznych duchownych; przed obowiązkiem stoi prawo, a moim prawem jest
wolność [KKK 1730] :lol2:
Ks.Marek napisał(a):A tu niestety jest klapa!
zdecydowaną klapą jest neo-faryzeizm
rachel napisał(a):Prosze ks istnieje krucjata modlitw w intencji kapłanów i nowych powołań kapłańskich. Znam dużo osób które modlą się zwłaszcza za kapłanów, więc może nie jest tak źle.
oczywiście, że nie jest źle - na każdej prawie mszy jedno z pierwszych wezwań jest za duchownych; ale kler lubi siebie chwalić i lubi być chwalonym; więc może czas najwyższy ich pochwalić:
ŁADNE BRZUCHY! NAPRAWDĘ ŁADNE BRZUCHY! TAKIE DOSTOJNE I OKAZAŁE! JEDNYM SŁOWEM: WYPASIONE [aka spasione]!!! :hahaha: