Aniol Stroz czy istnieje?

[kredka198]

sant, chodzi mi o to ze skoro ZLy nie moze czytac w naszych myslach itp itd to jak my np nic nie mowimy tylko modlimy sie w duchu to on tego nie moze zniesc bo nie wie o co chodzi.. moze to troche glupie..ale..hmm
ja po prostu lubie modlic sie w duchu tak po cichu w trakcie dnia czy np jak cos sie dzieje zle to modle sie w duchu i tak jakos mnie to zainteresowalo

[omyk]

Kiedy my się modlimy, to Duch Święty przychodzi i działa konkretnie w naszym życiu, w sytuacji, w danej sprawie. Jak zły mógłby tego nie zauważyć? Nie zna myśli, ale widzi owoce, a głupi nie jest... niestety.

[Sant]

[quote]

omyk napisał(a):Nie zna myśli, ale widzi owoce

Własnie tak. Jeśli chcesz natomiast by widział że się modlisz- poruszaj bezgłośnie ustami- polecam przy okazji książkę "Pielgrzym" lub "Opowieści pielgrzyma" - tytuł zależy od wydawnictwa- niestety więcej nie pamiętam.- tzn autora i wydawnictwa. W każdym razie jest to pozycja, którą każdy pragnacy się modlić nieustannie powienien przeczytać. Traktuje o 17-wiecznym prostym człowieku, prawosławnym Rosjaninie, który usłyszał kiedyś w cerkwi ewangelię w której Jezus wzywa do nieustannej modlitwy. I zaczyna szukać sposobu jak to robić. Też ludzi którzy by go tego nauczyli. Swietny traktat o modlitwie podany w bardzo zbeletryzowanej formie. Zdaje się że nawet pierwsza część książki jest autentycznym (pewnie że przeredagowanym) pamiętnikiem owego człowieka. Lub jest autorstwa kogoś kto doświadczył owych poszukiwań. Piękna pozycja. Bardzo mi pomogła w moich relacjach z Jezusem.
Swego czasu bodajże na przełomie XIX i XX w. była bestsellerem.

[kredka198]

ciekawe moze uda sie przeczytac ..

[Kyllyan]

Hmm, napisalem i mi wcięło.
Książka ma dwa tytuły. "Opowieści Pielgrzyma" Albo:"Szczere opowieśći pielgrzyma przedstawione jego ojcu duchownemu" Autor nieznany, prawdopobnie było ich kilku.
Wydawnictwo "W drodze" Poznań 1993. Książka ma Imprimatur i Nihil Obstat.

[Razen]

omyk napisał(a):Jak Spioh mówi - podświadomość jest doskonałym zamiennikiem tłumaczącym wszystko, co wiąże się z duchowością

Albo odwrotnie

omyk napisał(a):W pomoc AS nie uwierzysz

Skąd wiesz, jak jestem poszukującym człowiekiem. A to forum jest Ewangelizacyjne

omyk napisał(a):będziesz żądał miliona dowodów i przykładów, a ostatecznie i tak wszystko wytłumaczysz sobie podświadomością.

Chyba, że dostanę jednoznaczne argumenty albo mnie przekonasz - to wykonalne

omyk napisał(a):W samą natomiast podświadomość i wszystkie wymyślone szmery bajery typu alfa-budzika (delta-cios w gamma-plecy ockhama) wierzysz bez najmniejszych wątpliwości i bez zająknięcia.

Nie wierzę - wiem, bo sam to sprawdziłem - jak inaczej jak nie za pomocą podświadomości stosowałbym afirmację itd? Poza tym istnienie podświadomości jest faktem naukowym.

omyk napisał(a):Gratuluję bezstronnej postawy.

Nie napisałem, że jestem bezstronny... (przynajmniej względem tego tematu)

[spioh]

Razen, od stwierdzenia, że coś istnieje do dokładnego przebadania jak to działa daleka droga

[Razen]

spioh, podobnie jak do stwierdzenia, że coś nie istnieje Poza tym istnienie nie jest uwarunkowane wiedzą o danym obiekcie (badań). Cały czas badam...

[spioh]

Razen, a konkretnie to co masz na myśli z tym nieistnieniem?

[Razen]

spioh napisał(a):Razen, a konkretnie to co masz na myśli z tym nieistnieniem?

To, że stwierdzenie, że coś nie istnieje także wymaga pewnych badań

[spioh]

Razen, very funny. wrzuciłeś je tu ni przypiął ni wypiął.

[omyk]

Cytat:Chyba, że dostanę jednoznaczne argumenty albo mnie przekonasz - to wykonalne

A jakie argumenty Cię przekonały do uwierzenia w jakąś podświadomość?

Co do opowieści pielgrzyma - tylko nie pomylcie z "pielgrzymem" Coelho...

[merkaba]

nie wiem czy moze czytac w myślach ale wiem ze swoje myśli może narzucać ludziom

[Razen]

omyk napisał(a):A jakie argumenty Cię przekonały do uwierzenia w jakąś podświadomość?

Własne doświadczenie

[omyk]

Słaby to argument