Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Aniol Stroz czy istnieje?
Autor Wiadomość
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #121
 
omyk napisał(a):Słaby to argument Oczko
Wiesz jakie jest moje zdanie - najlepiej samemu sprawdzać i poznawać Oczko

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
23-10-2010 10:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #122
 
Właściwie Razen ma trochę racji, bo własne doświadczenie dużo znaczy. Gros ludzi to potwierdza mówiąc:" znam to a autopsji."
Poznawanie świata jest, jak poznawanie życia u małego dziecka więc tu sprawę podzieliłabym na 2.
Sprawdzanie - to czyni się na własnej skórze. Nieraz boli.
Może Razenowi, jak i wielu innym ludziom prościej i łarwiej jest wierzyć w podświadomość, niż w AS lub DŚw.
Nie wyklucza to jednak kogoś lub coś zamieszanego w tę sprawę. Jedni wolą, by to była podświadomość, inni, żeby ich cudowny, osobisty Anioł Stróż.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
23-10-2010 11:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #123
 
Oj Nicol@, wiele osób z autopsji zna doświadczenie nirvany, pozytywnych energii śmigających w niu ejdżu po chodnikach i płotach, albo stanu buddy... Wiele osób jest szczerze przekonanych, że zna z autopsji tyle bzdur, bardzo często ze sobą sprzecznych, że gdybyśmy mieli dawać im wiarę, prawdopodobnie sami skończylibyśmy w psychiatryku, jak pan X z autopsji znający bycie Napoleonem, albo pani Y, która jest carycą Katarzyną.

Razen - dostarcz mi argumentu dla którego Twoje doświadczenie jest bardziej wiążące i przekonujące od mojego. Bo jest twojsze?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
23-10-2010 13:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #124
 
Nicol@, sugerujesz dowolność w co się wierzy, a jedynym kryterium osobiste upodobania, względnie większa/mniejsza wyobraźnia, mniej/bardziej ścisły umysł itp. jako kryterium doboru w co człowiek ostatecznie wierzy?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
23-10-2010 14:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #125
 
omyk, hehehe widać zupełnie nie rozumiesz - właśnie o to chodzi, że TWOJE DOŚWIADCZENIA SĄ NAJWAŻNIEJSZE - ja wcale nie chcę Cię przekonać, że moje są wiarygodniejsze - bo to by była głupota z mojej strony. Po prostu przedstawiam Ci pewne sytuację itd. które wymagają zastanowienia się - a nuż coś zrozumiesz Oczko Np: dla mnie dziwnym jest niezauważenie tego "innego wymiaru umysłu" tym bardziej, że na co dzień mam z tym (świadomą) styczność - nie wiem czy np: uczyłaś się kiedyś technik manipulacji, ja tak - nawet jeśli nie chcesz manipulować ludźmi to dobrze jest się orientować, poduczyć chociażby do obrony bądź do zrozumienia paru rzeczy... mechanizmów podświadomości Oczko

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
23-10-2010 20:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #126
 
Razen, powiedz mi, jaki to wszystko ma sens, jeśli to osobiste doświadczenia są najważniejsze, i to one (a nie obiektywna rzeczywistość) kreują prawdę dla każdego człowieka?
Kowalski z oddziału psychiatrycznego na bardzo wyraziste doświadczenia bycia Napoleonem... Jest przekonany w 100% o ich prawdziwości, a więc - wg Twojego poglądu - kreują one dla niego "osobistą prawdkę", relatywistyczną "rzeczywistość". Czy więc poszedłbyś za takim Napoleonem w bój i pozwoliłbyś mu rozprawowywać strategie dla walk Twojego życia?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
23-10-2010 20:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #127
 
Ja bym poszedł Duży uśmiech

W końcu on jest Napoleonem... Jakby jeszcze parę razy się potwierdziło i bym zobaczył skutki jego trafnych decyzji - czemu nie.
Akurat nie szanuję opinii "lekarzy" od spraw ducha i psychiki. Nic do nich nie mam jako osób, ale studia wtłaczają ich w podejście, które mi nie pasuje i tyle.

Dla mnie AS jest tylko obrazem w wyobraźni, który zwraca uwagę na pewien konkretny aspekt naszej podświadomości. Która rzeczywiście tak działa. Tak jak kiedyś ludzie rysowali sobie boga Uśmiech żeby jakoś to sobie wytłumaczyć.
A właśnie - bo to jest ciekawe - skoro bóg jest taki wszechmocny, jest wszędzie, każdemu z nas układa plan dnia - to po co mu anioły? W końcu mógłby się bez nich obyć... Dlaczego każdy z nas miałby mieć swojego własnego anioła?

A jeśli chodzi o moje AS, to w "moim systemie wierzeń Uśmiech" mam aż 3 - kobietę, mężczyznę i "takie wielkie super-boskie bez konkretnej płci" Uśmiech. I też zwraca to uwagę na 3 różne aspekty AS - żeński, męski i "jako całość".
23-10-2010 21:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #128
 
MSA, włączasz się bo się boisz, że Razen nie da sobie rady w dyskusji, czy jak? Uśmiech Trochę tak to z mojej strony wygląda Oczko

Cytat:Dla mnie AS jest tylko obrazem w wyobraźni, który zwraca uwagę na pewien konkretny aspekt naszej podświadomości. Która rzeczywiście tak działa.
A dla mnie ten aspekt naszej podświadomości jest tylko błędnym wytłumaczeniem działania Anioła Stróża Uśmiech I co dalej? Uśmiech

Cytat:A właśnie - bo to jest ciekawe - skoro bóg jest taki wszechmocny, jest wszędzie, każdemu z nas układa plan dnia - to po co mu anioły? W końcu mógłby się bez nich obyć... Dlaczego każdy z nas miałby mieć swojego własnego anioła?
Bo kocha Uśmiech Bo lubi współpracować, bo stwarza wszystko mądrze, doskonale i... hierarchicznie (zauważ). Równie dobrze mógłbyś spytać po co Mu ludzie, albo po co w ogóle jakiekolwiek stworzenie skoro są Trzy Osoby Boskie... Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
23-10-2010 21:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
MSA Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 253
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
Nie, po prostu dłuższy czas mnie tu nie było i omija mnie imprezka Oczko.

omyk napisał(a):A dla mnie ten aspekt naszej podświadomości jest tylko błędnym wytłumaczeniem działania Anioła Stróża Uśmiech I co dalej? Uśmiech
Problem w tym, że podświadomość jest pojęciem szerszym Uśmiech. I AS się w nim zawiera, sama zaś podświadomość ma więcej "funkcji". Zwyczajnie uważam, że my jako ludzie jesteśmy dużo fajniejsi niż nam się wydaje i mamy więcej możliwości niż sobie przypisujemy.
24-10-2010 08:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #130
 
omyk napisał(a):Kowalski z oddziału psychiatrycznego na bardzo wyraziste doświadczenia bycia Napoleonem...
Może choroba psychiczna a może przebłyski z przeszłego życia? Ogólnie ludzie którzy pragną sami doświadczać, badać, szukać czasami są kontrowersyjny i odbierani dosyć dziwacznie. Oczywiście inaczej sprawy się mają gdy w grę wchodzi choroba psychiczna Oczko
omyk napisał(a):MSA, włączasz się bo się boisz, że Razen nie da sobie rady w dyskusji, czy jak? Uśmiech Trochę tak to z mojej strony wygląda Oczko
Traktujesz dyskusję jak bitwę, wojnę?
omyk napisał(a):Czy więc poszedłbyś za takim Napoleonem w bój i pozwoliłbyś mu rozprawowywać strategie dla walk Twojego życia?
Jeśli przyniosłoby mi to powodzenie - zawsze warto sprawdzić Oczko Zresztą może miałbym lepszy wybór, to zależy od sytuacji Oczko

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
24-10-2010 11:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #131
 
Cytat:Problem w tym, że podświadomość jest pojęciem szerszym . I AS się w nim zawiera
Najwyższy czas poprosić o jakieś dowodziki :mrgreen:

Cytat:Zwyczajnie uważam, że my jako ludzie jesteśmy dużo fajniejsi niż nam się wydaje
A ja uważam, że nam, ludziom wydaje się, że jesteśmy dużo fajniejsi, niż jest naprawdę. I co teraz? Uśmiech Licytacja trwa?

Cytat:Może choroba psychiczna a może przebłyski z przeszłego życia?
To chyba jakieś błędy w tej waszej reinkarnacji zachodzą (jakby Spioh powiedziała: jakieś bugi na lajfach), bo w co drugim psychiatryku napoleonów bez liku Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Cytat: Oczywiście inaczej sprawy się mają gdy w grę wchodzi choroba psychiczna
A może to, co psychiatrzy nazywają chorobą, tak naprawdę świadczy o większym stopniu wykorzystania przez człowieka jego możliwości i fajności? Skąd wiecie? Póki nie doświadczycie, przecież nie macie żadnej pewności, ani żadnej wiedzy na ten temat! Z całym szacunkiem, może czas uznać chorych psychicznie za waszych przywódców i uczyć się od nich?

Cytat:Traktujesz dyskusję jak bitwę, wojnę?
Nie, traktuję dyskusję jak zwykłą dyskusję. W każdej porządnej dyskusji są 2 strony, których poglądy muszą się przynajmniej w jakimś punkcie różnić, żeby dyskusja miała rację bytu, a nie była pogawędką o pogodzie. A co to ma do rzeczy? Uśmiech

Cytat:Jeśli przyniosłoby mi to powodzenie - zawsze warto sprawdzić
Skoro wychodzisz z takiego założenia... Uważaj na siebie kolego Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-10-2010 13:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #132
 
omyk napisał(a):To chyba jakieś błędy w tej waszej reinkarnacji zachodzą (jakby Spioh powiedziała: jakieś bugi na lajfach), bo w co drugim psychiatryku napoleonów bez liku Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Na prawdę nie zrozumiałaś?
omyk napisał(a):A może to, co psychiatrzy nazywają chorobą, tak naprawdę świadczy o większym stopniu wykorzystania przez człowieka jego możliwości i fajności? Skąd wiecie?
Może Duży uśmiech Jak już będę w takim "fajnym" stanie to wyślę Ci maila Duży uśmiech
Jak ktoś twierdzi, że potrafi leczyć połamane kończyny siłą woli to OK - to jest fajne, warto sprawdzić. Ale jak ktoś np: panicznie boi się psów i wieszaków to to raczej nie jest fajne prawda? Wszystko w granicach rozsądku.
omyk napisał(a):Nie, traktuję dyskusję jak zwykłą dyskusję. W każdej porządnej dyskusji są 2 strony, których poglądy muszą się przynajmniej w jakimś punkcie różnić, żeby dyskusja miała rację bytu, a nie była pogawędką o pogodzie. A co to ma do rzeczy? Uśmiech
Bo traktujesz to jakby to była bitwa, nie wiem jak Tobie ale mi chodzi o dojście do prawdy - nie udowodnienie, że moja prawda jest "święta", bo równie dobrze może być to "gówno prawda" Oczko
omyk napisał(a):Skoro wychodzisz z takiego założenia... Uważaj na siebie kolego Uśmiech
No cóż - nawet gdybym miał zginąć poprzez poznanie czegoś - to co? Nic...

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
24-10-2010 15:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #133
 
Cytat:nie wiem jak Tobie ale mi chodzi o dojście do prawdy
No właśnie nie zauważyłam tego od początku dyskusji Uśmiech
Mam wrażenie, że chodzi Ci raczej o udowodnienie, że to Ty masz rację, bo Twoja prawda jest twojsza, a nawet jeśli mam sporo argumentów przemawiających za istnieniem Anioła Stróża, to wygodniej Ci je nazwać podświadomością, chociaż ja proszę o pomoc Anioła, a nie podświadomość... A kiedy już wypada przyznać, że na Twoją wersję nie masz żadnych argumentów, to zaczynasz się odnosić do własnych doświadczeń zaznaczając, że osobiste doświadczenie jest najważniejsze, czyli w zasadzie każdy może mieć swoją prawdkę i żyjmy sobie wszyscy w zgodzie w odrębnych ciepłych bagienkach swoich subiektywnych prawdek Uśmiech To gdzie jest ta chęć poznania prawdy? :-k

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-10-2010 16:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #134
 
omyk napisał(a):Twoja prawda jest twojsza, a nawet jeśli mam sporo argumentów przemawiających za istnieniem Anioła Stróża, to wygodniej Ci je nazwać podświadomością, chociaż ja proszę o pomoc Anioła, a nie podświadomość...
W sumie i odwrotnie Oczko
omyk napisał(a):A kiedy już wypada przyznać, że na Twoją wersję nie masz żadnych argumentów, to zaczynasz się odnosić do własnych doświadczeń zaznaczając, że osobiste doświadczenie jest najważniejsze, czyli w zasadzie każdy może mieć swoją prawdkę i żyjmy sobie wszyscy w zgodzie w odrębnych ciepłych bagienkach swoich subiektywnych prawdek Uśmiech
Brak argumentów? A waga osobistych doświadczeń nie jest (i to jak wielkim!) argumentem? Zrozum - każdy powinien cenić swoje doświadczenia, to co udało mu się samemu odkryć - to tworzy ludzi - Ciebie także, bo zapewne bez tego czego doświadczyłaś w życiu nie byłabyś tym kim jesteś - i ja to szanuję. Jeden człowiek bardziej ceni sobie swoje doświadczenia a drugi woli by inni podejmowali za niego decyzję, określali rzeczywistość itd. Mimo szacunku do odrębności poglądów innych ludzi powinniśmy zadawać im pytania jak doszli do pewnych wniosków, co ich skłoniło do takich czy innych decyzji, często także poddawać wątpliwościom owe rozwiązania i prawdy.

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
24-10-2010 18:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #135
 
Razen - ale Ty nie podałeś nawet tych własnych doświadczeń, o których tak często wspominasz Uśmiech Ja dzieliłam się kilkakrotnie, mogę przytoczyć więcej przykładów. Schemat prosty: Proszę Anioła Stróża o pomoc i dostaję ją, albo cichą, zwykłą pomoc, albo w wyjątkowych przypadkach konkretne słowo zapewniające o czymś, które zawsze okazuje się prawdą. Rozróżniam je od innych słów, bo ono nie jest słowem skierowanym do serca, tylko bardziej do umysłu. Bóg natomiast mówi do serca, nie do umysłu.
Wiem więc nie tylko, że otrzymuję konkretną pomoc, ale też wiem, od kogo ona pochodzi.

Chciałabym wiedzieć, jaką pomoc Ty otrzymywałeś dotychczas od swojej "podświadomości" i na jakiej podstawie zadecydowałeś, że to właśnie podświadomość, a nie Anioł Stróż.

[ Dodano: Nie 24 Paź, 2010 20:30 ]
Dodam jeszcze, że Anioł Stróż czasem dostawał ode mnie zadania bardzo "fizyczne", na które moja świadomość czy podświadomość nie mogła mieć żadnego wpływu. - Doręczenie listu, zajęcie się jakimś przedmiotem... Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-10-2010 20:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów