Ankieta: Czy modlisz sie rano i wieczorem?
Tak, zawsze
Sporadycznie albo wcale
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ignacjański Rachunek Sumienia
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Ignacjański Rachunek Sumienia
Dużo spowiadam. To, co pojawia się najczęściej, to niewierność człowieka względem modlitwy. Ludzie mówią, że czas nagli, że tyle zajęć, że głowa nabita przeróżnymi problemami. Modlitwa - czasem, jak się przypomni.
Rachunek sumienia proponowany przez Loyole to wg mnie świetny sposób na podjęcie systematyki w modlitwie - przy założeniu - że chce się na prawdę zbliżyć do Pana Boga.



[24] RACHUNEK SUMIENIA
SZCZEGÓŁOWY I CODZIENNY

który zawiera w sobie trzy pory i [odprawia się go] dwa razy [dziennie]

Pora pierwsza: Rano, zaraz po wstaniu z łóżka, powinien człowiek sobie postanowić, że się będzie pilnie wystrzegał tego szczegółowego grzechu lub błędu, z którego chce się koniecznie poprawić.


[25] Pora druga: Po obiedzie prosić Boga, naszego Pana o to, czego człowiek pragnie, mianowicie o łaskę, by sobie przypomniał, ile razy popełnił ten grzech szczególny lub wpadł w wadę, oraz [o łaskę] poprawy na przyszłość. Następnie odprawi pierwszy rachunek sumienia, domagając się od swojej duszy zdania sprawy z tego, co sobie w szczególny sposób postanowił i z czego chce się stanowczo poprawić. Przebiegnie tak godzinę po godzinie lub chwilę po chwili, zaczynając od wstania z łóżka aż do obecnego rachunku sumienia. I na pierwszej linii [podanego niżej wykresu], oznaczonej literą dnia tygodnia zapisze tyle kropek, ile razy popełnił ten określony grzech lub wpadł w wadę. Następnie na nowo postanowi poprawę aż do drugiego rachunku, który będzie odprawiał.


[26] Pora trzecia: Po kolacji trzeba będzie odprawić drugi rachunek sumienia i podobnie [przebiec] godzinę po godzinie od pierwszego rachunku aż do obecnego. I na drugiej linii oznaczonej literą dnia tygodnia wpisać tyle kropek, ile razy popełnił ten określony grzech lub wpadł w wadę.


[27] Następują cztery uwagi dodatkowe, których celem jest szybkie porzucenie określonego grzechu lub pozbycie się wady

Uwaga 1. Ilekroć człowiek popełni określony grzech lub wpadnie w wadę, położy rękę na piersiach na znak żalu, że upadł. Można to uczynić także w obecności innych, nie spostrzegą oni bowiem tego, co się czyni.


[28] Uwaga 2. Ponieważ pierwsza linia oznaczona literą dnia tygodnia oznacza pierwszy rachunek sumienia, a druga drugi, niech się [odprawiający ćwiczenia] wieczorem zastanowi, czy nastąpiła jakaś poprawa między pierwszą linią a drugą, czyli między pierwszym a drugim rachunkiem sumienia.


[29] Uwaga 3. Porównać drugi dzień z pierwszym, czyli dwa rachunki z dnia bieżącego z dwoma rachunkami dnia poprzedniego, i zobaczyć, czy z jednego dnia na drugi nastąpiła poprawa.


[30] Uwaga 4. Zestawić jeden tydzień z drugim i zobaczyć, czy nastąpiła poprawa w tygodniu bieżącym w porównaniu z ubiegłym.


[31] Uwaga. Trzeba na to zwrócić uwagę, że pierwsze N duże oznacza niedzielę, p oznacza poniedziałek, w oznacza wtorek itd.

Cytuję za: Ćwiczenia Duchowe, Przekład Jan Ożóg SJ

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
04-11-2006 01:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Rozpędziłem sie i kliknąłem punkt pierwszy myśląc, że chodzi tu o zwykłą modlitwę. Nie, rachunek sumienia odprawiam według innego sposobu, opisanego w addycji 43. a więc raz dziennie, wieczorem. Moją poranną modlitwą jest ignacjańska, ewangeliczna medytacja.
Rachunek sumienia, który opisałeś jest pomocny w zwalczaniu konkretnego, nawracającego uporczywie grzechu, czy wady której chcemy sie pozbyć. Może to być grzech pijaństwa, nieczystości, lenistwa, kłamstwa itd. I właściwie w takich przypadkach jest pomocny.
Na co dzień odprawia się rachunek sumienia ogólny. Jezuici, zgodnie ze swoją regułą mają obowiązek odprawić ten rachunek sumienia dwa razy dziennie, w południe i wieczorem. W naszej Wspólnocie tylko raz, wieczorem


[43] SPOSÓB ODPRAWIANIA
RACHUNKU SUMIENIA OGÓLNEGO
Zawiera w sobie pięć punktów

Punkt 1. Podziękować Bogu, naszemu Panu za otrzymane dobrodziejstwa.
Punkt 2. Prosić o łaskę poznania grzechów i porzucenia ich.
Punkt 3. Domagać się od duszy zdania sprawy od chwili powstania z łóżka aż po obecny rachunek sumienia, godzina po godzinie i chwila po chwili, najpierw z myśli, potem z mowy, wreszcie z uczynków - w takim samym porządku, w jakim zalecano [odprawiać] rachunek szczegółowy [25].
Punkt 4. Prosić Boga, naszego Pana, o przebaczenie win.
Punkt 5. Postanowić poprawę za Jego łaską.
Ojcze nasz...

Codzienny rachunek sumienia, w którym stosuję reguły rozpoznawania duchów to potęzne narzedzie, które pomoga mi żyć "ad maiorem Dei gloriam"


http://www.jezuici.pl/centrsi/czytelnia/...renner.pdf
http://www.jezuici.pl/centrsi/czytelnia/..._rs-OK.pdf
no i jeszcze: o. Józef Augustyn SJ - Kwadrans Szczerości

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
04-11-2006 13:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Kyllyan napisał(a):Codzienny rachunek sumienia, w którym stosuję reguły rozpoznawania duchów to potęzne narzedzie, które pomoga mi żyć "ad maiorem Dei gloriam"
Świetnie. Gratuluję. Ale jednocześnie ostrzegam, :wink: co by nie popaść w zbytnią zuchwałość.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-11-2006 16:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Czy to temat o modlitwie w ogóle, czy tylko o rachunku Ignacego?
Bo jak to pierwsze, to powiem tyle, że z modlitwą u mnie różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Wiadomo. Jeśli chodzi o poranki to zwykle się tylko żegnam i odmawiam "Chwała Ojcu...". Ostatnio w drodze na zajęcia (o ile je mam) staram się zmówić chociaż dziesiątkę różańca. Ale z tym też różnie, czasem za bardzo się na autobus spieszę, żeby jeszcze zmówić różaniec ;P Zauważyłam dziwną specyfikę tego mojego odmawiania w drodze różańca. Im szybciej pędzę na autobus, tym szybciej lecę ze "Zdrowaśkami", jakby to było zależne ;P Dlatego wolę czasem zrezygnować Oczko Jak mam na późniejszą godzinę, idę na mszę jak się wyrobię. To dla mnie chyba najlepsza forma modlitwy. Wieczorem modlę się zawsze przed samym snem, co ma niestety sporo minusów (człowiek już tylko myśli, żeby położyć się do łóżka spać). I ta wieczorna modlitwa też różnie wygląda. Staram się jednak być wierna modlitwie, jaka by ona nie była.
Dlatego lubię wyjazdy do Dobrego Miasta, bo tam właściwie cały dzień mija w duchu modlitwy. Codziennie Eucharystia, rano po przebudzeniu jutrznia, różnego rodzaju modlitwy w ciągu dnia... Jest tam duża styczność z modlitwą. Można się super wyciszyć i wymodlić. Po powrocie do domu jest niestety już inna rzeczywistość Smutny (my to nazywamy w Odnowie "dziadostwem charyzmatycznym"). Ciężko z tym walczyć. Warunki modlitwy osobistej leżą u mnie i kwiczą.

Jeśli chodzi o to drugie, czyli rachunek Ignacego, to znam właśnie tą formę, którą podał Kyllyan. Jakiś czas temu poświęciliśmy na ten temat któreś ze spotkań we wspólnocie.
Słyszałam, że wielu ludzi często przez długi czas zatrzymuje się tylko na pierwszym punkcie, czyli na dziękczynieniu za dobrodziejstwa. Jest to już jakiś krok. Myślę, że dostrzegać otrzymane od Boga w ciągu dnia dobrodziejstwa też trzeba umieć, tym bardziej, że zaleca się na skupieniu się na drobiazgach, zarówno tych przyjemnych jak i negatywnych i przykrych.
Próbowałam kiedyś podjąć ten codzienny rachunek. Za pierwszym razem zmieściłam się nawet idealnie w zalecanym czasie (tj. 15 minut), ale stwierdziłam, że chyba mi coś za łatwo to poszło, bo inni się żalą, że odprawianie tego rachunku wcale do najprostszych nie należy Oczko A po kilku dniach zabrakło mi już wytrwałości do jego odprawiania.
Zresztą przyglądając się tym punktom, zauważyłam, że modląc się wieczorem robiłam zwykle podobny "przegląd" dnia, nie mając pojęcia o tym rachunku Ignacego. Był on zapewne powierzchowny, ale mniej więcej zahaczałam o te punkty o których mówi Ignacy.
Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam juś co ;P
Acha, już wiem. Jeśli chodzi o ankietę, to zaznaczyłam odpowiedź "Tak, zawsze", gdyż pytania są za mało sprecyzowane proszę księdza Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-11-2006 19:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Offca napisał(a):Acha, już wiem. Jeśli chodzi o ankietę, to zaznaczyłam odpowiedź "Tak, zawsze", gdyż pytania są za mało sprecyzowane proszę księdza Uśmiech

To moja pierwsza samodzielna i w ogóle, ankieta. Zatem rad jestem, iz w ogóle działa - o ile działa. Musze iść na korepetycje do kogoś. :roll2:

Zaś co do Rachunku i dziękczynienia: często mówię ludziom w konfesjonale, że dziękczynienie to istotny element modlitwy. Owwszem, grzechy nalezy skrupulatnie wyznawać, ale na nich się nie zatrzymywać. Za to trzeba skupiać się na dobru zdziałanym przez siebie oraz na tym, w którym współuczestniczę. Przeciez ku Dobru mamy zmierzać, a cel osiągamy poprzez dobra...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-11-2006 22:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Dziękczynienie moim zdaniem pozwala człowiekowi na coraz pełniejsze widzenie działania Boga w jego życiu. Wiele rzeczy przestaje być zwykłymi przypadkami, a staje się widocznym działaniem Boga. Dziękować też trza umieć. Bo można by rzec: "Dziękuję Ci Boże za wszystko!" i to byłby koniec modlitwy. Ale Bogu trzeba takie rzeczy precyzować i rozbierać na części pierwsze Oczko Sporo rzeczy można dzięki temu zobaczyć.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-11-2006 22:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Offca napisał(a):Sporo rzeczy można dzięki temu zobaczyć.
A w ten sposób dostzrec swą wdziecznośc względem Boga i bliźnich - lub tez i jej brak.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-11-2006 22:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Najtrudniejszy jest pkt 3. Pamięć zawodną jest.. :roll: Ignacy podaje, że trzeba zdać sprawę ze swoich grzechów najpierw co do myśli, potem co do słów i na koniec co do uczynków. Godzina po godzinie, pora dnia po porze dnia... Najwięcej kłopotów sprawiły mi myśli, czyli zalążek do popełnienia grzechu... Trzeba mieć się mocno na baczności, żeby wszystko zapamiętać w ciągu dnia.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-11-2006 22:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
Offca napisał(a):Trzeba mieć się mocno na baczności, żeby wszystko zapamiętać w ciągu dnia.
Stąd nie raz słyszymy od Chrystusa: Czuwajcie, czujnymi bądźcie.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-11-2006 22:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Ks.Marek napisał(a):Stąd nie raz słyszymy od Chrystusa: Czuwajcie, czujnymi bądźcie.
Ta... Byle od tego nadmiernego czuwania i pilnowania się nie ześwirować... :/
U mnie we wspólnocie jest parę osób, co stosuje rachunek ignacjański i są z niego zadowolone. Dla mnie to wciąż wyższa szkoła jazdy, chociażby ze względu na wytrwałość w regularnym (codziennym) jego odprawianiu.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-11-2006 23:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #11
 
Offca napisał(a):Dla mnie to wciąż wyższa szkoła jazdy, chociażby ze względu na wytrwałość w regularnym (codziennym) jego odprawianiu.
Ze źródła wiem, od samych jezuitów, że najczęściej upadają w niewierności rachunkowi sumienia

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
05-11-2006 23:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Offca napisał(a):A po kilku dniach zabrakło mi już wytrwałości do jego odprawiania.
i to jest jakaś reguła Oczko
Cytat:Trzeba mieć się mocno na baczności, żeby wszystko zapamiętać w ciągu dnia.
"Ćwiczenie czyni mistrza" Duży uśmiech

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
07-11-2006 08:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Ignacy Loyola w ĆD napisał(a):[27] Następują cztery uwagi dodatkowe, których celem jest szybkie porzucenie określonego grzechu lub pozbycie się wady
Uwaga 1. Ilekroć człowiek popełni określony grzech lub wpadnie w wadę, położy rękę na piersiach na znak żalu, że upadł. Można to uczynić także w obecności innych, nie spostrzegą oni bowiem tego, co się czyni.

[28] Uwaga 2. Ponieważ pierwsza linia oznaczona literą dnia tygodnia oznacza pierwszy rachunek sumienia, a druga drugi, niech się [odprawiający ćwiczenia] wieczorem zastanowi, czy nastąpiła jakaś poprawa między pierwszą linią a drugą, czyli między pierwszym a drugim rachunkiem sumienia.

[29] Uwaga 3. Porównać drugi dzień z pierwszym, czyli dwa rachunki z dnia bieżącego z dwoma rachunkami dnia poprzedniego, i zobaczyć, czy z jednego dnia na drugi nastąpiła poprawa.

[30] Uwaga 4. Zestawić jeden tydzień z drugim i zobaczyć, czy nastąpiła poprawa w tygodniu bieżącym w porównaniu z ubiegłym.

[31] Uwaga. Trzeba na to zwrócić uwagę, że pierwsze N duże oznacza niedzielę, p oznacza poniedziałek, w oznacza wtorek itd.
Fantastyczny sposób pracy nad sobą dla nałogowców. Graficzny obraz poczynań sam w sobie jest mobilizujący, według mnie :-k

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
12-11-2006 22:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Susane Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Mam problem w praktyce ze stosowaniem ignacjańskiego rachunku sumienia. To problem z jego regularnością i z tym że każdy dzień podobny jest do drugiego i jest monotonny by przeprowadzać taką analizę co stało się w ciągu dnia.
A drugim problemem jest to że najchętniej pozostałabym na etapie dziękczynienia bo uczucie grzeszności wprowadza we mnie rozbicie i rozdarcie.

Jezus jest moj? jedyn? Mi?o?ci?.
26-11-2006 16:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Natalia Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 64
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Rok temu byłam na reklekcjach ignacjańskich i tam właśnie dowiedziałam się o tym rachunku sumienia... chciałam zacząć go praktykować... i na początku nawet mi dobrze szło, ale że jestem ogrooomnym leniem to po jakimś czasie przestałam :oops: ale noszę się teraz z zamiarem kontynuowania codziennego rachunku bo jest to naprawdę dobra rzecz... pomaga uporządkowac sobie w pewnien sposób życie...i uczy systematyczności i wytrwałości :wink:

Bo?e, daj mi si??, aby mog?a zrobi? wszytsko, czego ode mnie ??dasz. A potem ??daj ode mnie czego chcesz...
27-11-2006 19:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów