Ankieta: Czy modlisz sie rano i wieczorem?
Tak, zawsze
Sporadycznie albo wcale
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ignacjański Rachunek Sumienia
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
Susane napisał(a):Mam problem w praktyce ze stosowaniem ignacjańskiego rachunku sumienia. To problem z jego regularnością i z tym że każdy dzień podobny jest do drugiego i jest monotonny by przeprowadzać taką analizę co stało się w ciągu dnia.
A drugim problemem jest to że najchętniej pozostałabym na etapie dziękczynienia bo uczucie grzeszności wprowadza we mnie rozbicie i rozdarcie.
Sami Jezuici mają problem właśnie z rachunkiem najczęściej. To jest taki probierz zaangażowania człowieka w spray Boże.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
12-04-2007 00:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #17
 
A ja myślę, że każdy ma problemy. Przynajmniej od czasu do czasu. I może niekoniecznie z lenistwa czy braku zaangażowania, ale choćby dlatego, że Zły wie, co ważne i gdzie atakować. Bo chyba każdy z nas wie, ile dobrego wynika z regularnego i porządnego codziennego rachunku sumienia...


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
13-04-2007 12:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #18
 
angua napisał(a):Bo chyba każdy z nas wie, ile dobrego wynika z regularnego i porządnego codziennego rachunku sumienia...
No niby tak, a i tak na koniec zmęczenie bierze góre :/

http://www.ewangelizatorzy.pl
13-04-2007 21:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
czarek napisał(a):
angua napisał(a):Bo chyba każdy z nas wie, ile dobrego wynika z regularnego i porządnego codziennego rachunku sumienia...
No niby tak, a i tak na koniec zmęczenie bierze góre :/
Znam to Duży uśmiech To się nazywa acedia, prosze szanownych państwa :twisted:
Ileż to trzeba się napocić, by to diabelstwo z życia usunąć... a i tak wraca... Smutny

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-04-2007 21:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
czarek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 418
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #20
 
Ks.Marek napisał(a):To się nazywa acedia, prosze szanownych państwa
Przestudiowałem definicje tej acedii i... ma x racje :| ale przynajmniej już wiem co mi dolega xD

http://www.ewangelizatorzy.pl
13-04-2007 22:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #21
 
czarek napisał(a):
Ks.Marek napisał(a):To się nazywa acedia, prosze szanownych państwa
Przestudiowałem definicje tej acedii i... ma x racje :| ale przynajmniej już wiem co mi dolega xD
A jeśli tak, to już masz teraz święty obowiązek szukać lekarstwa na tę zarazę.
Warto zapodać metody pozwalające na uwolnienie się z niej. Oprócz tych znanych, można też pewnie jakieś "niekonwencjonalne" wyszukać lub wręcz wymyśleć Duży uśmiech

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
13-04-2007 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #22
 

A ja nie lubię takich słów... Jak ktoś traci wiarę, bo nic z nią nie robi, to od razu "pustynia", "ciemna noc" czy co tam jeszcze - i rozkłada ręce. Jak się komuś nie chce, to "acedia" i "choroba mnichów" - jak wyżej.

Wygodnie jest cierpieć jak mistycy i Ojcowie Pustyni, nie? Dziwne tylko, że wiara nie taka Oczko

Lenistwo to lenistwo, gnuśność to gnuśność - do roboty, a nie wielkie mi tu słowa ;P


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
14-04-2007 09:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #23
 
angua napisał(a):
A ja nie lubię takich słów... Jak ktoś traci wiarę, bo nic z nią nie robi, to od razu "pustynia", "ciemna noc" czy co tam jeszcze - i rozkłada ręce. Jak się komuś nie chce, to "acedia" i "choroba mnichów" - jak wyżej.
Wygodnie jest cierpieć jak mistycy i Ojcowie Pustyni, nie? Dziwne tylko, że wiara nie taka Oczko
Lenistwo to lenistwo, gnuśność to gnuśność - do roboty, a nie wielkie mi tu słowa ;P
Wieje mi tu zuchwałością Duży uśmiech
Ale cóż, tylko pogratulować zatem =D>

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
14-04-2007 09:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
angua Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 353
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #24
 
?

Czego gratulować? ;P

Czy ja mówię, że nie jestem leniwa? Jastem - i to jak! Tylko wolę rzeczy nazywać po imieniu, a nie szukać wielkich słów do sytuacji, które wcale wielkie nie są...


A więc czuwaj i módl się bezustannie,
a czyż to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.
14-04-2007 09:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #25
 
no własnie, bardzo chcę przeprowadzać rachunek sumienia, moze nie codzienny jeszcze ale na pewno przed spowiedzią...tyle że do tej pory zbytnia koncentracja na jednym grzechu jakby przytłoczyła pozostałe i rachunek sumienia to dla mnie istna przeprawa przez Himalaje i szybko poddaje się... :oops: i nie mam pojecia jak to zmienić...ale mam nadziję ze powoli powoli nauczę się.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
20-07-2007 15:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
A ja dopiero teraz widzę ten wątek :shock: i zdaje mi się, że taki rachunek sumienia jest jakby mało wykonalny. Język
03-08-2009 00:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
W Twoim przypadku, czy w ogóle?

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
03-08-2009 12:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów