może już czas ...

[M. Ink. *]

ŻEGNANIE

urwana pieśń poskładana...
nagle? czy zamierzone?

znów czas naostrzyć miecz
przechodniu-wojowniku
"światła w ciemności
wołają cię"... wojna trwa
na wyżynach
pełnych błękitu

bądź pewien
- nadejdzie Cień
wyciągnij miecz,
mroczne Światło nieś

mroczne jak doskonałość
co przesłonięta obojętnością
i jak życie śmiercią
w nas

lecz ono znów zmartwychwstanie
nadchodzi twój czas
świt
już idź

----------------
napisane na innym forum i właściwie "dla niego" bo w kontekście tamtejszych dyskusji bardziej zrozumiałe; niemniej... ma chyba cechy dość uniwersalne /właściwie mój obecny nick też jest 'pochodną' tamtejszych dysput/

[M. Ink. *]

=;

dość żartów: odchodzę;
powiesz może: "dlaczego?" a ja zapytam: "po cóż Chrystus krzyż niósł na Golgotę? mógł odejść..."

i niech nie zmyli Cię świetlisty mrok, bo... nie on jest mrocznym Światłem

:-({|=

[M. Ink. *]

a więc: ... już czas :krzywy:

[M. Ink. *]

:papa:

[Ks.Marek]

Ink`y w swym podpisie, cytujac Jurgena Moltmanna napisał(a):a Ciebie niech więcej już nie zmyli świetlisty mrok...
raczej pomyśl: "Bóg przyszłości, Bóg nadziei, Bóg-przed-nami..."

Piękne słowa. Ale nie do końca rozumiem ich miejsce tutaj. Zamiast rozgrzewać nas do walki, Inkwizytor wygasza stosy.... :-k
zastanawiające to...

[mak]

Światła! Światła!
Niech w mroku łażą tylko karaluchy!!!