Lukasz R napisał(a):Przymusowo z tego względu, że rodzice chcą - idzie, nie chcą - nie idzie.
Nie zawsze i nie wszędzie. Uogólnianie jest błędne. Poza tym, jeśli dziecko jest małe, to wg logiki, to rodzice za niego decydują, gdyż samo racjonalnych decyzji podejmować jeszcze nie potrafi. Jeśli rodzice pochodzą z katolickiej rodziny, to niby jakim prawem nie mieliby zabierać dziecka do kościoła czy udostępniać mu sakramentów? Dziecko przejmuje wyznanie po swoich rodzicach. A to, co z tym wyznaniem zrobi, kiedy dorośnie i będzie umiało podejmować racjonalne decyzje, to już jego sprawa. Poza tym, biorąc ślub kościelny, małożonkowie przysięgają przed Bogiem, że wychowają swoje potomstwo w wierze katolickiej. Podobnie podczas chrztu. Jeśli to zaniedbują, kiepsko o nich świadczy. Słowem, totalna olewka i ignorancja.
Lukasz R napisał(a):No cóż, sekty często wspierają tą "godność ludzką", "formują człowieka ku jego pełni"
Słusznie napisałeś to w cudzysłowiu. Sekta przede wszystkim pod przykrywką dobra człowieka, w rzeczywistości nim manipuluje i psychicznie zniewala. Jak widzisz, Kościół na silę nikogo nei trzyma. Nie podoba się? Nikt ci nie każe do niego przychodzić. Jeśli ktoś kogoś zmusza siłą do wiary w Boga, jest w poważnym błędzie. Nic na siłę. Od sekty, jeśli już w nią wejdziesz, zwłaszcza, jeśli jest to sekta destrukcyjna, nie masz prawa z niej odejść. Jeśli odchodzisz, członkowie się do ciebie szybko dobiorą.
Siła przekonywania sekciarskich guru jest tak silna, że doprowadziła pod koniec lat 70-tych XX wieku do zbiorowego samobójstwa prawie setki osób w Jonestown. Chodzi o sektę Świątynia Ludu. Polecam Ci do przeczytania książkę "Wywieranie wpływu na ludzi" Cialdiniego. Może wtedy byś się przekonał, że Kościoł sekciarskich zagrywek nie stosuje, a stosują je za to te instytucje po których byś się nawet nie spodziewał.
Cytat:To są procesy prawne. Czy Kościół powinien być suchy jak prawo? Bezwzględny jak przepisy administracyjne?
Kościół opiera się na prawie, które dał mu Bóg. I nigdy z tego prawa bożego nie zrezygnuje.
[ Dodano: Czw 30 Lis, 2006 16:19 ]
Lukasz R napisał(a):No cóż, ja nie mam najmniejszej przesłaneczki żeby twierdzić, że Biblia mówi prawdę większą od Koranu, lub Tybetańskiej Księgi Umarłych.
No cóż. Ty nie. My tak.