Kurde, ale mnie dzisiaj trzepnęło na kazaniu na mszy akademickiej. Ten ksiądz od studentów jest niesamowity ;P
Zaczynam chyba (w końcu :!: ) odkrywać sens spowiedzi. Zapadły mi mocno w pamięć pewne słowa, a własciwie historyjka. Być może gdzieś kiedyś Pawlukiewicz o tym mówił, bo ksiądz studencki się na niego powoływał.
Chodzi o to, że pewien człowiek pytał kiedyś o sens spowiedzi. Jaki jest jej sens, skoro on doskonale wie, że odstępując od konfesjonału i znając swoje słabości, zaraz pod ich wpływem popełni dokładnie te same grzechy, z których się właśnie wyspowiadał. Ksiądz mu z kolei odpowiedział pytaniem na pytanie: po co więc myjesz kilka razy dziennie ręce? Po co pierzesz swoją koszulę, skoro i tak zaraz ją pobrudzisz? Robisz to po to, by była świeża i czysta, kiedy ją następnym razem założysz. By nie śmierdziała i przy okazji nie zasmrodziła twojej szafy i innych ubrań. Tak samo ma być z naszym sercem. Chodzimy do spowiedzi po to, by nie dopuścić, aby to serce duchowo zgniło.
Nie ciężkie grzechy popełniane przez człowieka są jego największym problemem. Problemem jest nieuświadomienie sobie tych grzechów i wmawianie, że przecież nic się nie stało!
To były słowa do mnie. Z wielu powodów
Jeśli chodzi o czuwanie, od razu nasuwa mi się 2 List św. Piotra, a dokładnie jego koncówka.
Cytat:To przede wszystkim wiecie, że przyjdą w ostatnich dniach szydercy pełni szyderstwa, którzy będą postępowali według własnych żądz 4 i będą mówili: «Gdzie jest obietnica Jego przyjścia2? Odkąd bowiem ojcowie2 zasnęli, wszystko jednakowo trwa od początku świata». 5 Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże, 6 i przez nią ówczesny świat zaginął wodą zatopiony. 7 A to samo słowo zabezpieczyło obecnie niebo i ziemię jako zachowane dla ognia3 na dzień sądu i zguby bezbożnych ludzi. 8 Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień4. 9 Nie zwleka Pan z wypełnieniem obietnicy - bo niektórzy są przekonani, że Pan zwleka - ale On jest cierpliwy w stosunku do was. Nie chce bowiem niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia.