Oczywiście, że tak! I co z tego, że "onanizuje się zdecydowana większość płodnych ludzi", to tak, jakby mówić, że skoro więzienia są przepełnione to wszyscy są mordercami. Oto co znalazłam na
http://www.zapytaj.wiara.pl Cytat:Otóż: onanizm, to potoczna nazwa mastrubacji (mająca swe źródło w Biblii - zob. Księga Rodzaju, rozdział 38). Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że przyjemność seksualna jest "moralnie nieuporządkowana", czyli jest złem, grzechem, gdy szuka się jej dla niej samej w oderwaniu od nastawienia na prokreację i zjednoczenie z ukochaną osobą płci przeciwnej.
"Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia ęw kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiegoĽ" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 9).