Wiadomości w tym wątku

rafalafar · 06-12-2006 15:19

Jako, że zostałem wywołany do tablicy i to przez osobę duchowną. Postaram się w kilku słowach odnieść do tej kwestii. Zrobiłem to już przy okazji dyskusji pod artykułem kolegi prezesa MW pt. "Dziekuję dziennikowi", który wszystkim osobą zainteresowanym polecam wraz z komentarzami:
http://prawica.net/node/5452
Aby się nie powtarzać skopiuję swoja poprzednia wypowiedź z małymi korektami. Myślę, że na początek wystarczy:

Cytat:Zalecałbym powściągliwość w formułowaniu wyroków na temat Młodzieży Wszechpolskiej. Należę do tej organizacji od 5 lat. Uczestniczyłem w kilkudziesięciu obozach, setkach spotkań i imprez, poznałem mnóstwo aktywistek i aktywistów w całej Polsce i mogę podzielić się własnymi spostrzeżeniami na temat Młodzieży Wszechpolskiej.

1) Otóż po pierwsze zdecydowanie chciałem zaprotestować przeciwko stawianiu tezy przez niektóre media i przeciwników MW, że wszechpolacy przejawiają "ciągotki faszystowskie", a władze organizacji nic sobie z tego faktu nie robią. Jest to opinia bardzo krzywdząca i nie mająca się nijak do rzeczywistości. Otóż jeżeli już zdarzył się przypadek człowieka zainteresowanego działalnością, który by w jakikolwiek sposób fascynował się nazizmem, (ale podkreślam, że takie przypadki są rzadkością) to właśnie dzięki formacji jaką ten osobnik otrzymywał w MW jego poglądy ewoluowały. Niemal na każdym wykładzie i w wielu książkach i artykułach, które wydajemy mówimy o krzywdach, jakie Ruch Narodowy poniósł z rąk nazistów i komunistów. Nie ma tutaj pobłażliwości i nie będzie! Dowodem niech będzie chociażby zeszyt szkoleniowy MW "Krytyka Nazizmu", nasza akcja przeciwko wystawie Erici Steinbach, albo spotkania z seniorami RN. Jacy jesteśmy naprawdę każdy może sprawdzić sam. Jeśli nie chce mu się przyjść na spotkania, których organizujemy bardzo dużo (http://www.wszechpolacy.pl/t.php?id=46) to może sprawdzić jak wygladamy http://mw.org.pl/galeria/.

Denerwuję się, kiedy słyszę tu mądrości poniektórych zupełnie niezorientowanych obserwatorów, którzy chcieliby z boku pouczać Młodzież Wszechpolską co ma robić, lub czego nie robi zupełnie nie podając dowodów na swoje sugestie. Z drugiej strony rozumiem, że obserwując kolejne publikacje najpowazniejszych zdawałoby się dzienników w Polsce i innych mediów, które sprawie skandalicznej imprezy z przed kilku lat poświęcają 3 dni można odnieśc wrazenie, że cos jest na rzeczy, ale osobą myślacym i wszystkim, którym zależy na poznaniu prawdy zalecam zapoznanie się zarówno ze zdaniem Młodzieży Wszechpolskiej oraz naszą prawdziwą działalnością i wyciaganie wniosków.

2) Moim zdaniem prowokacji jakich dopuścił się "der dziennik" czy wcześniej "fakt" nie da się uniknąć. Jeśli ktoś ma na celu zszarganie opinii jakiejkolwiek grupy, czy stowarzyszenia to posiadając w rękach wszystkie największe media może to zrobić w bardzo łatwy sposób. Nie chcę wnikać w to komu na tym zależało i dlaczego, ale taka hipoteza jest dla mnie niemal oczywista. Ani w działaniu, ani w hasłach MW nie ma zamiaru krzewienia czy kultywowania nazizmu, a taką łatkę przylepa się nam w sposób bardzo agresywny nie zważając ani na fakty, ani na nasz głos. Świętych ludzi na tym świecie jest jak mi się zdaje niewielu. Każdy z nas ma na sumieniu rzeczy, których się wstydzi, bo jesteśmy ulepieni z gliny i grzeszymy. Jeśli ktoś oczekuje od nas ideału to jest to nierealne. Jednak widząc zapał i bezinteresowność moich koleżanek i kolegów z MW, ilość trudu, pracy, nieprzespanych nocy i znoszonych upokorzeń np. ze strony np. rówieśników negatywnie nastawionych do nich przez media, jest mi po prostu przykro, że za to wszystko spotyka ich kolejne prześladowanie. Moglibyśmy siedzieć w domach, beztrosko korzystać z życia, nie spotykać się, nie formować, nie poświęcać czasu na organizowanie akcji, nie stawiać się na wezwanie i protestować, kiedy lewactwo próbuje manipulować społeczeństwem, ale za bardzo kochamy Polskę i po prostu nie możemy tak.

3) Można się z Młodzieżą Wszechpolską nie zgadzać. To oczywiste, ale jeśli ktoś chce się z nami spierać to niech to robi w sposób konstruktywny i merytoryczny bez obrzucania się błotem. Zarzucanie nam nazizmu to szczyt nieporozumienia.

4) Młodzież Wszechpolska nie zniknie. Taki szum medialny nas tylko mobilizuje do większej aktywności. Nastroje w organizacji są dobre. Chociaż jesteśmy na początku drogi atakowani niemal z każdej strony, to nikt z nas nie zamierza się cofać. Mamy szlachetne cele i zamierzamy je krok po kroku osiągać, zdając sobie sprawe z tego, że nasza skutecznośc spowoduje jeszcze nie jeden atak i niejedną próbę powstrzymania nas przez wrogów.
Pozdrawiam