"Wszechpolacy" rzuceni na pożarcie lwom

[Invader]

AvE,

Mam parę pytań do Pana Rafała Gudzowskiego, mogę?

1. Dlaczego, mimo ewidentnych dowodów stale zaprzeczacie że to nie wy, nie wasza organizacja i nie chcecie mieć z tym nic wspólnego?. Czy nie macie choć na tyle cywilnej odwagi by powiedzieć: "Przepraszamy za zachowanie członków MW, ci którzy sie tego dopuścili zosatną ukarani." Ale oczywiście, łatwiej szukać winnych wśród innych, przecież wszyscy są winni tylko nie wy, prawda? Co jeszcze śmiesznego wymyślicie? Gdy ktoś mówi "LPR" to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.

2. Nie krytykowałem do tej pory Młodzieży Wszechpolskiej, ale faktem jest, że zaczynacie przeginać. Faktem jest, że w Polsce wytyka się propagowanie faszyzmu ponad miarę, ale zaprzecznanie faktom was pogrąża. Przecież kilku bęcwałów i debili na zabawie gloryfikującej Hitlera nie czyni z całej MW organizacji zbrodniczej, prawda? Jednak tłumaczenia, że to nie my, że wszyscy są przeciw nam, że Dzienik jest Wyborczą są żenujące. Pytam: jakim prawem do jasnej cholery, w kraju, który miał docelowo przestać istnieć, można gloryfikować ochydną ideologię faszyzmu? Czy Wy nie macie honoru?

3. Nie można iść w zapartę i udawać, że nic się nie stało. MW powinna solidnie przetrzepać swoją organizację i wyrwać z niej chwasty. Pisanie, że w Polsce nie ma faszyzmu w ogóle jest nikczemne i podłe. Chyba nie jesteście aż takimi kretynami by postępować w ten sposób, co?

4. Dziwię się, że w MW nie robi się weryfikacji czlonków. Jak to możliwe, że może do Was trafić "pierwszy, lepszy z ulicy"? To chyba nie powinno mieć miejsca?

Onet.pl napisał(a):"Prokuratorzy nie stwierdzili, aby na obu koncertach doszło do publicznego propagowania ideologii faszystowskiej, a tym samym do złamania prawa" - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.

Odmowa wszczęcia śledztwa w sprawie koncertów współorganizowanych przez Młodzież Wszechpolską w Lesznie uważam za kpinę z prawa i porządnych obywateli.


Kończąc: Nie znajduję wytłumaczenia i przyzwolenia dla jakichkolwiek, choćby mikroskopijnych, choćby śladowych odniesień do symboli faszystowskich w Polsce. Nie zgadzam się na tego typu wybryki. Cała MW powinna ponieść konsekwencje, może to Was czegoś nauczy. Jest tyle pięknych, pradawnych, polskich, narodowych i katolickich symboli, do których można się odnosić i nimi budować polską, narodową tożsamość.
W przypadku MW daje się zauważyć negacja i obrażanie się na jakże niesprawiedliwą rzeczywistość, czyli twierdzenie, że problemu nie ma, a tylko prasa prowadzi nagonkę na Bogu ducha winną MW. Jedyne co mogą zrobić Działacze MW to przyznać się przed sobą samymi, że problem istnieje, bo z przyczyn obiektywnych, tj. głoszonych przez nich haseł i poglądów, ich organizacja znajduje się stale w strefie podwyżsonego zagrożenia i nie ma innego rozwiązania jak ciągle ponawiane odchwaszczanie.

Pozdr.