Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #136
 
No dobrze, to w stu procentach dzieło Boga i w stu procentach moje dzieło. A jeśli ja przegapię jakąś okazję do rozwijania się w miłości (nie wiem jak wytłumaczyc o co mi chodzi, ale chocby o to ze czasem brak osoby ktora w zyciu duchowym poradzi i w ten sposób rozwijam się mniej, przegapiam jakąś okazję rozwoju) to bedę mniej podobna do Jezusa? A ktos kto te okazje wykorzystuje będzie podobny do Jezusa bardziej?

[ Dodano: Pon 24 Paź, 2005 18:54 ]
jswiec napisał(a):Można to czasem prześledzić w żywotach świętych [jeśli hagiograf nie zrobi z nich jakiejś niestrawnej, cukierkowatej laurki].

Odbiegając od tematu, zawsze drażniło mnie powiedzenie "nie święci garnki lepią". No tak, bo oni są z cukierkowej laurki Uśmiech

Pozdrawiam i dziękuję Uśmiech

Coraz bardziej lubię to forum.
24-10-2005 18:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #137
 
Moniczka napisał(a):A jeśli ja przegapię jakąś okazję do rozwijania się w miłości (nie wiem jak wytłumaczyc o co mi chodzi, ale chocby o to ze czasem brak osoby ktora w zyciu duchowym poradzi i w ten sposób rozwijam się mniej, przegapiam jakąś okazję rozwoju) to bedę mniej podobna do Jezusa? A ktos kto te okazje wykorzystuje będzie podobny do Jezusa bardziej?

Dostrzegasz sama, że o swój duchowy rozwój trzeba się troszczyć. To jest właśnie pierwotny sens słowa "asceza". [gr. "askesis" = worek boksera, na którym ćwiczy przed zawodami].

No i owszem, także teologia katolicka podkreśla fakt, że nasz stan szczęścia w niebie może być mniej lub bardziej doskonały w zależności od zasług życia ziemskiego. Tu akurat jest punkt zbieżny z protestantami, którzy też mówią o "dodatkowej nagrodzie" różnej - w ich mniemaniu - od zbawienia.
To tak jakby być rzeczywiście podobnym do Chrystusa, ale z mniejszą lub większą wyrazistością, z większym lub mniejszym "artyzmem". Ale na pewno "tam" nie będzie miejsca na zazdrość z tego powodu...

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
24-10-2005 22:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
godunow Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #138
 
cytat
Cytat:pierwotny sens słowa "asceza". [gr. "askesis" = worek boksera, na którym ćwiczy przed zawodami].

Coś ci sie z tym workiem pemeleło..!!!!
Językoznawstwo
asceza (gr. áskesis= ćwiczenie’) religiozn., filoz. wyrzeczenie się wszelkich przyjemności, dobrowolne i ciągłe umartwianie się w celu osiągnięcia doskonałości.

Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001.
--------------------------------------------------------------------------------

Pamiętaj Ty Boga możesz zapomnieć? !!
Ale Bóg nie zapomni o Tobie.. Nigdy
25-10-2005 12:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #139
 
Rzeczywiście, pomyliłem tu nazwę czynności z przedmiotem.

Chodzi o słow "askos", oznaczające worek skórzany, w którym przechowuje się płyny. Wyraz używany w Ewnagelii: askos

Takie worki, wypchane gałganami, służyły bokserom do ćwiczeń.
Stąd zrobił się czasownik "askeo" = ćwiczyć się do walki, trudzić się, wysilac się [użyty w Dz 24,16]: askeo

Od tego czasownika utworzył się abstrakcyjny rzeczownik "askesis" = zaprawianie się do walki, uporczywe ćwiczenie.

Przyznaje, że to trochę pokręciłem w poprzednim wyjasnieniu. Słuchałem kiedyś wykładu prof. Łanowskiego [filologa klasycznego] na temat starożytnych igrzysk olimpijskich, stąd wiem jakie pochodzenie ma słowo "asceza"..

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
25-10-2005 14:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #140
 
jswiec napisał(a):Przyznaje, że to trochę pokręciłem w poprzednim wyjasnieniu.
Cały czas kręcisz ... Duży uśmiech

Always Look on the Bright Side of Life
25-10-2005 15:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #141
 
O nie, ja tylko odkręcam wasze krętactwa... :^o :lol2: ;P :roll2:

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
25-10-2005 15:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #142
 
Zapraszam do naszej czytelni aby przeczytac artykul DLACZEGO CIERPIENIE W CZYŚĆCU?


Pozdrawiam Uśmiech
27-10-2005 23:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #143
 
Bardzo mi się podoba ten artykuł Uśmiech
27-10-2005 23:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #144
 
Cytat:czyściec nie jest jakimś rodzajem karnego obozu w zaświatach, lecz stanem wynikającym z konieczności dojrzewania do miłości w niebie.
To właśnie usiłowałem wyjasnić w dyskusji. A tu jest to wyrażone niezwykle syntetycznie i precyzyjnie. =D> =D> =D>

Cytat:Przebaczenie grzechów przez Boga jest równocześnie uzdrowieniem ran grzechowych, stworzeniem na nowo zniszczonego dobra. Dokonuje się to zawsze wtedy, gdy człowiek w sposób doskonały żałuje za popełnione zło i otwiera swoje serce na wszechmocną miłość Chrystusa.
Tu widzimy bardzo precyzyjnie różnicę między katolickim i protestanckim rozumieniem wyrażenia "przebaczenie grzechów". Chodzi o "stworzenie czystego serca" w grzeszniku [Ps 51,12], a nie tylko o "zmianę nastawienia Boga do grzesznika".

Cytat:Pomimo tego, że Chrystus przebacza człowiekowi wszystkie jego grzechy, to jednak ich konsekwencje pozostają dalej w innych ludziach i zadają im cierpienie. Są to grzechy obmowy, zgorszenia, oszczerstwa, zaniedbania, itp. Nawet, jeśli umierający człowiek wzbudził w sobie doskonały żal i wszystkie grzechy zostały mu przebaczone, to jednak konieczna jest jeszcze interwencja Jezusa, aby konsekwencje jego grzechów w innych ludziach zostały usunięte. Może się to stać tylko wtedy, gdy ludzie przez modlitwę otworzą się na uzdrawiającą miłość Zbawiciela. Dlatego tak bardzo ważna jest modlitwa za zmarłych. Dopiero wtedy, gdy uleczone będą wszystkie konsekwencje grzechów, zostaną ostatecznie usunięte wszystkie przyczyny cierpienia tego człowieka, których doznaje w czyśćcu.
Ta precyzyjna analiza pozwala nam także zrozumieć, dlaczego potrzebna jest nam także modlitwa wstawiennicza jaką praktykuje się w Odnowie. Okazuje się, że sakramentalne przebaczenie grzechów musi też być uzupełnione jakimś zadośćuczynieniem, a jeśli indywidualne zadośćuczynienie jest niemożliwe [bo osoba odczywająca skutki mojego grzechu już zmarła, albo jest nieosiągalna], to właśnie ofiara kilku osób modlących się wstawienniczo i okazujących bezinteresowną miłość może właśnie stanowić żądaną kompensatę. Dlatego właśnie tak często dochodzi w wyniku podobnych modlitw do tego, co artykuł opisuje dalej:
Cytat:Tylko wszechmocna miłość Chrystusa może zniweczyć skutki grzechów, które są przyczyną cierpień czyśćcowych. Tylko nasz Zbawiciel może całkowicie uzdrowić, stworzyć na nowo te wszystkie braki dobra i miłości, które trwają w konkretnych ludziach, relacjach międzyludzkich i zadają im cierpienie. Nie może jednak tego uczynić wbrew ludzkiej wolnej woli. Jezus oczekuje tylko zgody człowieka, który ją wyraża wtedy, gdy wierzy i modli się. Na modlitwie człowiek z ufnością otwiera się na wszechmocną Miłość Chrystusa, czyli na dar Ducha Świętego. Wtedy jego serce zostaje napełnione Bożą miłością.
IMHO tę rzeczywistośc właśnie nazywamy w Odnowie "uzdrowieniem wewnętrznym"... Uśmiech

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
31-10-2005 15:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów