Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Czas
Czas

Czas przesuwa wskazówki
Co roku wybucha szampanem
Lub po cichu skrada się
Na paluszkach jak złodziej
Kradnie kolejny rok życia
Nie ma przed nim ucieczki
Niepohamowany, bez litosny
Jednakowy dla wszystkich
Tych wielkich i tych małych
A ja porostu mam sposób:
-wyłączę jutro zegarek,
Nie będę zrywać nawet
żółtych kartek z kalendarza
I tak będę sobie trwała.
Świat będzie kroczył dalej
Obrośnie mnie pajęczyna
Ubranie pokryje szary kurz
Ciało w mumię przemienię
A dusza przycupnie obok mnie
I wypatrywać będzie Tego,
Co nadejdzie z końcem wszystkiego......
01-01-2007 22:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Dar czasu

Otrzymaliśmy w darze czas
to jakże cenny dar
jak wykorzysta go każdy z nas
czy zmarnujemy go pociągnięci przez doczesnych uciech czar
czy ten czas do Stwórcy i do ludzi przybliży bardziej nas
każdy czas to dar
czas emigracji,czas modlitwy,czas pielgrzymki czy zamyślenia czas
ofiarujmy bliźnim ten cenny dar.
05-01-2007 21:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mak Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Widziałam niedawno film o chłopcu, który tkwi w medytacji od sierpnia nie jedząc i nie pijąc - myślę że to możliwe , bo sama nawet ciężko pracując wokół mojej 7osobowej rodziny potrafię nic nie jeść i nie pić cały dzień- przez pewien czas przestałam aż tak pościć w piątek, ale to okazało się zgubne dla mego zdrowia posty wstrzymują rozwój choroby-dziwne i zaskakujące , ale prawdziwe. Pomarzyć o takiej możliwości zatopienia się i wpatrzenia w Boga to jedno, a obowiązki względem bliźnich to drugie- Dzisiaj , albo lepiej powiedzieć od wczoraj usmażyłam pełno pączków co zajeło mi czas do 3 godziny w nocy , po 7 wstałam aby wyszykować rodzinkę do kościoła na 8.30 , potem wydałam śniadanko i o 11 byłam na mszy w Katedrze na ingresie bez ingresu -Obiad wydany i znów pędem do kościoła na Opłatek, bo obiecałam pączki i wspólną modlitwę i kolędowanie. Wróciłam po 18 , i teraz trochę wypoczywam przy komputerze , aby znów posprzątać i zrobić co potrzeba na jutro- potem modlitwa i różaniec - tak więc nie żałuję mych sił dla innych- chociaż jestem raczej ciężko chora- bo i tak wiem że może nastąpi taki czas ,że będę mogła zatopić się w Bogu- teraz szukam go w osobach które stawia mi przede mną.
07-01-2007 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów