Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katolickie małżeństwo: żona ma dziecko z innym...
Autor Wiadomość
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Cytat:I nie musi on robić NIC w stosunku do dziecka, bo nie jest Jego ojcem.....
oczywiście, tyle tylko, że idąc za tym to należało by ustanowić prawo, że nie należy się interesować np. stałym płaczem dziecka za ścianą u sąsiadów, to nic, że może dziać mu się krzywda ale wszak to nie moje dziecko.

Cytat:ja wiem, że tak byłoby najwygodniej dla Pań, mąż przebacza, ojcu nie mówimy...... ... nie mówmy też również o dobru dziecka wtedy...
jak wykazała Annnika, z czym się zgadzam, dziecko może być szczęśliwe mając troje dziadków i trzy babcie.

Cytat: a jaka to różnica? życie nie może opierać się na przemilczeniu i ukrywaniu prawd...
:roll: mnie chodziło o powiadomienie a raczej niemożność powiadomienia biologicznego ojca dziecka o tym, że został tatą.

Cytat: Czy matka która w ten sposób oszukała by męża, może uzyskać rozgrzeszenie i przyjmować sakramenty?
jeśli żona żałuje za grzechy, stara się naprawić wyrządzone zło to nie widzę powodu do zabronienia jej przystępowania do sakramentów.
22-01-2007 01:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #32
 
Cytat: oczywiście, tyle tylko, że idąc za tym to należało by ustanowić prawo, że nie należy się interesować np. stałym płaczem dziecka za ścianą u sąsiadów, to nic, że może dziać mu się krzywda ale wszak to nie moje dziecko.
Uśmiech naturalnie. Jednak obowiązki sąsiada są duuuuużo mniejsze niż ojca.

Kod:
eśli żona  żałuje za grzechy, stara się naprawić wyrządzone zło to nie widzę powodu do zabronienia jej przystępowania do sakramentów.
Taaak. A w jaki sposób naprawić? Dalej brnąc w kłamstwo?
Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest powiedzenie o tym mężowi.
22-01-2007 01:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #33
 
Wolf, do jasnej anielki :!: :!: przecież piszę wyraźnie, że mąż ma prawo wiedzieć o tym, że nie jest ojcem dziecka.

Cytat:Jednak obowiązki sąsiada są duuuuużo mniejsze niż ojca.
nikt nie każe przejawiać innych obowiązków takiemu ojcu
22-01-2007 01:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #34
 
1. Oszustwo to powiedzenie komuś czegoś, co jest sprzeczne z prawdą.
2. Niepowiedzenie komuś prawdy jest jej zatajeniem. Ale nie oznacza to zawsze złych intencji - vide Jezus Chrystus, który nie odpowiedział na zadane pytanie faryzeuszom. Jeśli powiedzenie prawdy komuś, kto do niej nie dorósł ma przysporzyć bólu, rozterek etc, to lepiej tematu nie podejmować.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-01-2007 01:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #35
 
Czyli co?jak można żyć ze świadomością, że okłamuje się osobę, którą nie tylko się kocha ale która również kocha mnie?
22-01-2007 01:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #36
 
to Ja :) napisał(a):jak można żyć ze świadomością, że okłamuje się osobę, którą nie tylko się kocha ale która również kocha mnie?
Ale zatajenie to nie kłamstwo Uśmiech Więc jej w tym momencie nie okłamujesz.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
22-01-2007 14:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #37
 
Owszem, zatajenie jest kłamstwem ponieważ nic nie mówiąc wprowadzasz tą osobę w błąd i kłamiesz w ten sposób, że jej z tego błędu nie wyprowadzasz.
22-01-2007 17:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #38
 
Jak nic nie mówiąc mogę wprowadzić osobę w błąd, skoro słowa z siebie nie wydobylam? :roll: Telepatycznie się dowiedziała?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
22-01-2007 17:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
Offca napisał(a):Jak nic nie mówiąc mogę wprowadzić osobę w błąd, skoro słowa z siebie nie wydobylam? :roll: Telepatycznie się dowiedziała?
No właśnie. I jeszcze jedna sprawa: nie trzeba nikomu mówić o nic o takiej prawdzie, która nie jest przeciw tej osobie.
Przykład: Jeśli Kowalski palił fajki np między 10 a 15 rokiem życia, to jak się zapoznał z kobietą, która stała się jego żoną, nie musi jej mówić, że palił,l kiedy miał lat 10-15

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-01-2007 17:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
to Ja :) Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 515
Dołączył: Sep 2006
Reputacja: 0
Post: #40
 
Cytat:nie trzeba nikomu mówić o nic o takiej prawdzie, która nie jest przeciw tej osobie.
tyle tylko, że tu jest mowa o innej prawdzie :roll: . Może Ksiądz wypowie się w końcu na temat?

Offca napisała,
Cytat: Jak nic nie mówiąc mogę wprowadzić osobę w błąd, skoro słowa z siebie nie wydobylam?
tu nie o tą osobę chodzi ale o twoje własne poczucie okłamywania kogoś, oczywiście takie rozumowanie zależy od ilości empatii.
22-01-2007 19:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #41
 
Nie pytany o sprawę nie muszę się o niej wypowiadać. Zatem zupełnie nie rozumiem Edyto, o co ci chodzi.
Poza tym, to, że facet dał kobiecie trochę swego nasienia, nie czyni go zaraz ot tak sobie 100% tatusiem dla dziecka.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-01-2007 19:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #42
 
Cytat:Poza tym, to, że facet dał kobiecie trochę swego nasienia, nie czyni go zaraz ot tak sobie 100% tatusiem dla dziecka.
co za dlikatna i subtena wypowiedz...
Ks.Marek napisał(a):Edyto, o co ci chodzi.
a pewnie o to zę zatajenie prawdy jest prawie tak samo złe jak kłamstwo... i niech mi nikt nie wpiera tutaj ze jak żona nie powie męzowi że to nie jego dziecko a litonosza to wszystko będzie ok.... b-zdura!! :? owszem przytoczony prez Księdza przerywnik z papierosem rzeczywiście nie jest wazny żeby sie nim hchwalic...ale dziecko? to tak jakby nie powiedziec narzeczonemu przed ślubem czy sie już współżyło czy nie :roll:
22-01-2007 21:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #43
 
Daisy napisał(a):a pewnie o to zę zatajenie prawdy jest prawie tak samo złe jak kłamstwo...
Powtarzam kolejny raz: ponad sumieniem jest Ewangelia. Chrystus nie odpowiedział pytającym go faryzeuszom
Daisy napisał(a):to tak jakby nie powiedziec narzeczonemu przed ślubem czy sie już współżyło czy nie :roll:
A ty byś powiedziała :?:

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-01-2007 21:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wolf Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #44
 
Cytat:1. Oszustwo to powiedzenie komuś czegoś, co jest sprzeczne z prawdą.

Nie tylko. słownik PWN
oszustwo «świadome wprowadzenie kogoś w błąd lub wykorzystanie czyjegoś błędu dla własnej korzyści»
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=oszustwo

Mężczyzna sądzi iż jest to Jego dziecko. Kobieta, dla własnej korzyści, ukrywa ten fakt przezd własnym mężem. To jest oszustwo=świadome zatajenie...

Cytat:2. Niepowiedzenie komuś prawdy jest jej zatajeniem. Ale nie oznacza to zawsze złych intencji - vide Jezus Chrystus, który nie odpowiedział na zadane pytanie faryzeuszom. Jeśli powiedzenie prawdy komuś, kto do niej nie dorósł ma przysporzyć bólu, rozterek etc, to lepiej tematu nie podejmować.
Nigdy nie sądziłem, że można tak żonglować Ewangelią.... Przytoczony przez księdza fragment ewangelii ma sie nijak do opisywanej sytuacji. Po prostu. Ponoić, ewangelie zawsze należy czytać "globalnie"... We fragmencie o drzewie figowym i arcykapłanach znalazł ksiądz odpowiedz, iż należy oszukiwać męża, i pozbawiać dziecka ojca? Zadziwjaće... doprawdy...



Cytat:Przykład: Jeśli Kowalski palił fajki np między 10 a 15 rokiem życia, to jak się zapoznał z kobietą, która stała się jego żoną, nie musi jej mówić, że palił,l kiedy miał lat 10-15

A jak sprzedaje samochód powypadkowy, lae wyglądający jak nówka... no może są jakieś pęknieciia w podwoziu, które wyjdą po kilku latach eksploatacji, i zataje ten fakt... To jest oszustwo czy nie?
palenie fajki można...Ale choroby psychicznej już nie? Czy np. tego, że może sie zachorwoać na jakas poważna chorobę genetyczna?

Cytat:Nie pytany o sprawę nie muszę się o niej wypowiadać. Zatem zupełnie nie rozumiem Edyto, o co ci chodzi.
Poza tym, to, że facet dał kobiecie trochę swego nasienia, nie czyni go zaraz ot tak sobie 100% tatusiem dla dziecka.
Szok! jestem pod wrażeniem księdza subtelności....
Tak, to prawda. Miłośc ojca rozwija się inaczej, niż miłość matki, która nosi swoje dziecko przez 9 miesięcy. Ojciec w pewin sposób zawsze jest zaskoczony tym co dostaje... Szczęśliwy musi nauczyć sie dziecka musi go pokochać... Ale czy to oznacza, że tak łatwo można go pozbawić ojcostwa???!!! Z błogosławieństwem Kościoła???!!!
22-01-2007 22:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #45
 
Hmmm.....
Chyba coś drażliwy temat księże Marku ? ...
Bo w moim przekonaniu - to czy powiedzą sobie o współżyciu czy nie to sprawa osobista - w tym uczciwości ...
- oczywiście - warto by o tym powiedzieć - jednak nie zawsze jest to wskazane
To sprawa wzajemnego dogadywania się nawzajem i mozna to rozwiązać na rózne sposoby.
Byleby dobrze :-

I podobnie chyba sprawa wygląda w sytuacji którą tu się omawia ... ?
coś mi się tak wydaje ...
W moim przekonaniu - lepiej byłoby powiedzieć sobie o wszystkim w oczy tak by uniknąć niedomówień.
Jest jednak tyle różnych sytuacji i możliwych powiązań, że trudno o czymś wyrokować na "100 %".
Mówiąc szczerze - jestem zwolennikiem mówienia prawdy niezależnie od okoliczności - i bez niedomówień.
To ułatwia życie po prostu.
Czasem może i trzeba odwlec powiedzenie wszystkiego na raz - jeżeli wymaga tego autentyczne dobro "sprawy".
Jednak - uważam, że zawsze prawdę tak czy inaczej należałoby powiedzieć możliwie najszybciej jak tylko jest to możliwe.
Przykład samochodu - jest o tyle dobry, że zarówno kupujący jak i sprzedający są związani prawem - za usterki nieujawnione o których się wiedziało należy pokryć - nawet jeżeli się ujawnią później (bodajże do pół roku o ile dobrze pamiętam).
W małżeństwie zobowiązaliśmy się być na całe życie - i na całe zycie ślubowaliśmy sobie WIERNOŚĆ i UCZCIWOŚĆ małżeńską ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
22-01-2007 22:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów