Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ojciec Mień - świadek wiary w Zmartwychwstałego
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Ojciec Mień - świadek wiary w Zmartwychwstałego
Wczoraj rozpoczęliśmy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. W wielu kościołach i wspólnotach wyznaniowych chrześcijan będzie w tym czasie odbywać się wiele różnych inicjatyw. Wszystkie mieć będą na celu jedno, przybliżyć się do tej głębokiej prawdy, iż:
Jak Apostoł Paweł w 1 Kor napisał(a):8,5 A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie - jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów - 8,6 dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.
oraz w
Liście do Efezjan, ten sam Paweł napisał(a):4,1 A zatem zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani,
4,2 z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości.
4,3 Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój.
4,4 Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie.
4,5 Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest.
4,6 Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich.
4,7 Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego.
Chciałbym forumowiczom wskazać na nieco odmienne szlaki poszukiwania drogi jedności w Chrystusie. Drogi krwi, męczeństwa i odrzucenia przez świat. Przez świat, który chce być lekki, łatwy i przyjemny. A tak to nawet w Erze nie ma.
Trzeba przede wszystkim walczyć nie z ateizmem, ale z pseudochrześcijaństwem wewnątrz każdego z nas – wołał prawosławny duchowny o. Aleksander Mień.
Więcej n/t: Gość Niedzielny - wydanie internetowe

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-01-2007 00:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marcin75 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 25
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Przywołany ks. Mień to interesująca postac. Z artykułu w "Gościu Niedzielnym" przytoczyłbym takie zdanie:
"Ojciec Aleksander bolał na powierzchownością rosyjskiej religijności, nad przesunięciem akcentu z autentycznej duchowości na obrzędową pobożność."

Czy to miał na myśli mówiąc o pseudochrześcijaństwie?


Pozdrawiam,

Marcin

In the end it will be OK.
If it's not OK
then it's not yet the end.
23-01-2007 10:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Cytat:Czy to miał na myśli mówiąc o pseudochrześcijaństwie?
Myślę, że i owszem. To ma przełożenie również i na katolicyzm. Dla przykładu: Jan Paweł II - tak. Jego nauczanie np na temat życia poczętego - nie!

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-01-2007 13:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marcin75 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 25
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #4
 
Tak, to jeden z przykładów. Z osoby głosiciela (oczywiście, obdarzonej inspiracją, intelektem, charyzmą, zdolnościami etc.) robi się swego rodzaju obiekt kultu, który przyćmiewa to, co ta osoba - albo i przez nią Bóg - ma do powiedzenia.

Zastanawiam się nad tym w szerszym ujęciu - czy i jakie zewnętrzne formy kultu sa nam naprawdę potrzebne? Szczególnie tu, na forum międzywyznaniowym można takie coś poruszyć.
Nie chodzi mi tutaj o ocenianie praktyk jakiegokolwiek konkretnego kościoła, ale o odpowiedź - na ile te różne obrzędy, dekoracje, śpiewy, szaty, gesty etc. wprowadzają Ducha, ułatwiają pojęcie religijnej prawdy - a na ile są "czynnościami zastepczymi", formami "kultu dla kultu".

Pozdrawiam,

Marcin

In the end it will be OK.
If it's not OK
then it's not yet the end.
23-01-2007 17:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Marcin75 napisał(a):Nie chodzi mi tutaj o ocenianie praktyk jakiegokolwiek konkretnego kościoła, ale o odpowiedź - na ile te różne obrzędy, dekoracje, śpiewy, szaty, gesty etc. wprowadzają Ducha, ułatwiają pojęcie religijnej prawdy - a na ile są "czynnościami zastepczymi", formami "kultu dla kultu".
Myśle, że elementarna wiedza z zakresu liturgiki wyjaśnia te kwestię.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
23-01-2007 18:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marcin75 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 25
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Niewątpliwie nie zaszkodzi.
Ale nie chodzi mi tu o podbudowę teoretyczną, lecz raczej o sferę uczuć i powiązań pomiędzy duchowością i obrzędowością w opinii forumowiczów.
Temat przywołany poprzez osobę ks. Mienia ma tu dla mnie szczególne znaczenie - np. kościół prawosławny ma szczególną obrzędowość, której - przyznaję - mimo pewnych prób nie jestem w stanie zrozumieć, ani doświadczyć.
Aby żadnych prawosławnych lub miłośników prawosławia nie urazić, nie chciałbym tu opisywać swoich 'zarzutów' wobec praktyk i obrzędów prawosławia. Ale je mam.

Pozdrawiam,

Marcin

In the end it will be OK.
If it's not OK
then it's not yet the end.
24-01-2007 10:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów